Spinningiem bawię się od 24 lat i przechodziłem różne etapy fascynacji poszczególnymi gatunkami zaczynając od kleni, pstrągów, przez jazie i niezłą zajawkę boleniową i kończąc na sumach i sandaczach. Mimo że mam fazy na łowienie danego gatunku nie stronię od łowienia innych i gdy tylko nadarzy się okazja i są warunki do połowienia wykorzystuję je.
Najczęściej łowię w Wiśle, rzece która przez swoją zmienność uczy wszechstronności i nieschematycznego podejścia do wędkarstwa.