Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Ziom

Ratujmy polskie łosie!

Recommended Posts

Idąc tą drogą - trzymając się za wacka jesteś potencjalnym gwałcicielem. Czysty nonsens.

Jeżeli mój wacek nie dosięgnie żeńskich organów,nie jestem. Musiałbym chcieć. Za to broń myśliwego ma większy zasięg niż wacek i potrafi.

Argumenty myśliwych są po prostu beznadziejne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli mój wacek nie dosięgnie żeńskich organów,nie jestem. Musiałbym chcieć. Za to broń myśliwego ma większy zasięg niż wacek i potrafi.
Argumenty myśliwych są po prostu beznadziejne.

Czyli co? Samo celowanie wackiem nie czyni cię jednak potencjalnym gwalcicielem ale już jak wyceluje myśliwy z dwururki gdziebądź to jest potencjalnym mordercą? Mam nadzieję, że powoli dociera do ciebie ogrom bezsensu tego co napisałeś choć pewnie jestem zbytnim optymistą. W jednym masz za to rację argument słaby bo dostosowany logiką (a raczej jej brakiem) do kontrargumentu. Więcej nie będę się zniżał do tego poziomu absurdu. Edited by coma

Share this post


Link to post
Share on other sites

To jest głupota,a nie tragedia,tragedia jest wtedy,gdy potrąci kogoś samochód i nikt z uczestniczących,czyli kierowca ani ofiara nie mieli na celu nikogo skrzywdzić. Celując z broni jesteś potencjalnym zabójcą.

Uważam, że nie masz racji. Myślisz, że myśliwy celowo zastrzelił ostatnio tego człowieka? W innych podobnych przypadkach także celowo myśliwi strzelali do ludzi by ich zabić jak np ostatnio pewien Amerykanin pozbawiając życia wiele osób?  

Broń, w moim mniemaniu jest tak samą groźną bronią, jak wspomniany wyżej samochód. Wszystko zależy od tego jak go użyjemy, czy będziemy specjalnie strzelać do ludzi czy ich rozjeżdżać na chodnikach lub jeździć np po pijanemu....  czy używać zgodnie z przeznaczeniem i przepisami.

Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania jeżdżąc autem jesteś potencjalnym zabójcą....

Edited by Paweł nizinny

Share this post


Link to post
Share on other sites
Czyli idąc Twoim tokiem rozumowania jeżdżąc autem jesteś potencjalnym zabójcą....

tak

potencjalny «taki, który może wystąpić lub pojawić się w określonych warunkach»

synonimy: możliwy, ewentualny, niewykluczony, prawdopodobny

Share this post


Link to post
Share on other sites

tak
potencjalny «taki, który może wystąpić lub pojawić się w określonych warunkach»
synonimy: możliwy, ewentualny, niewykluczony, prawdopodobny


Zakażmy zatem aut. Każdy wędkarz to potencjalny kłusol, każdy punk to potencjalny narkoman i można tak długo wymieniać. Tu nie chodzi o znaczenie pojęcia tylko bezsens takiego generalizowania.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak się przyglądam tej dyskusji...i dziwi mnie, że to już 15 stron polemiki na temat który powinien być oczywisty dla dorosłych ludzi.

Z całym szacunkiem dla Kolegów oraz ich wieku...ale ja mając 27 lat mam czysto zdroworozsądkowe podejście do dzikiej zwierzyny.

 

Tytuł wątku brzmi "Ratujmy polskie łosie" - A co to ? W całej Polsce spotyka się ich tak mało, że są gatunkiem zagrożonym wyginięciem ?

W mojej okolicy wypadków samochodowych z udziałem tego zwierza było już całkiem dużo...żeby nie powiedzieć za dużo.

 

Łoś nie jest zbytnio inteligentnym stworzeniem - wychodzi na jezdnię nie uznając jadącego samochodu za zagrożenie...stanie na drodze i stoi i za nic ma nadjeżdżający samochód, rowerzystę, pieszego...

Jeśli będzie im się pozwalać dowolnie rozmnażać, zbliżać się do ludzkich osad to przyzwyczają się zupełnie do ludzi, samochodów i wtedy będą łazić jak święte krowy...wszędzie, po przydomowych ogródkach też.

Człowiek od zawsze regulował populacje zwierzyny, pradawne plemiona musiały polować na zwierzynę nie tylko dla jedzenia dzięki któremu mogli przetrwać ale polowali też po to żeby zyskać przestrzeń życiową i tym samym zwierzęta o charakterze terytorialnym musieli redukować.

Absolutnie nie mam nic przeciwko rezerwatom, parkom narodowym gdzie ta zwierzyna wszelkiej maści sobie żyje. Nie popieram też strzelania do wszystkiego co się rusza...ale wszystko musi mieć swoje granice.

 

Skoro nie strzelać do łosi to niech rząd z ministerstwem środowiska na czele znajdzie sposób na trzymanie dzikiego zwierza z daleka od ludzkich osad.

Bobrami też się mogliby zająć...bo z tymi zawodnikami jest dobry jackass, a jedyne słuszne, legalne rozwiązanie z tego co wiem kończy się tym, że interwencję płaci oczywiście nieszczęśnik któremu ów sympatyczne, małe zwierzątko się osiedliło... ;)

Edited by Catrol

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja po tych rozmowach dochodzę to stwierdzenia, że jestem mordercą, a nazywają mnie nim ludzie patologicznie znęcający się nad zwierzętami ;)

 

Karol, zgadzam się z Twoimi słowami. Dodam tylko że z własnego doświadczenia, łosie odkąd się ich nie strzela zatraciły naturalny lęk przed człowiekiem. natomiast bobry jak wcześniej pisałem, są już w planach łowieckich na najbliższe trzy lata, w obwodach w których robiły największe szkody.

 

pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak się przyglądam tej dyskusji...i dziwi mnie, że to już 15 stron polemiki na temat który powinien być oczywisty dla dorosłych ludzi.

Z całym szacunkiem dla Kolegów oraz ich wieku...ale ja mając 27 lat mam czysto zdroworozsądkowe podejście do dzikiej zwierzyny.

 

Tytuł wątku brzmi "Ratujmy polskie łosie" - A co to ? W całej Polsce spotyka się ich tak mało, że są gatunkiem zagrożonym wyginięciem ?

W mojej okolicy wypadków samochodowych z udziałem tego zwierza było już całkiem dużo...żeby nie powiedzieć za dużo.

 

Łoś nie jest zbytnio inteligentnym stworzeniem - wychodzi na jezdnię nie uznając jadącego samochodu za zagrożenie...stanie na drodze i stoi i za nic ma nadjeżdżający samochód, rowerzystę, pieszego...

Jeśli będzie im się pozwalać dowolnie rozmnażać, zbliżać się do ludzkich osad to przyzwyczają się zupełnie do ludzi, samochodów i wtedy będą łazić jak święte krowy...wszędzie, po przydomowych ogródkach też.

Człowiek od zawsze regulował populacje zwierzyny, pradawne plemiona musiały polować na zwierzynę nie tylko dla jedzenia dzięki któremu mogli przetrwać ale polowali też po to żeby zyskać przestrzeń życiową i tym samym zwierzęta o charakterze terytorialnym musieli redukować.

Absolutnie nie mam nic przeciwko rezerwatom, parkom narodowym gdzie ta zwierzyna wszelkiej maści sobie żyje. Nie popieram też strzelania do wszystkiego co się rusza...ale wszystko musi mieć swoje granice.

 

Skoro nie strzelać do łosi to niech rząd z ministerstwem środowiska na czele znajdzie sposób na trzymanie dzikiego zwierza z daleka od ludzkich osad.

Bobrami też się mogliby zająć...bo z tymi zawodnikami jest dobry jackass, a jedyne słuszne, legalne rozwiązanie z tego co wiem kończy się tym, że interwencję płaci oczywiście nieszczęśnik któremu ów sympatyczne, małe zwierzątko się osiedliło... ;)

miałem się już nie odzywać, ale dyletantyzm to jedyne co mi się ciśnie na usta  :doh:

ja wysiadam  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Taki urok internetowych dyskusji.
Dziwi mnie jedno.
Trzeba ratować łosie, psy, koty itd..natomiast czemu nie pomaga się człowiekowi obok siebie?
Bezdusznie przechodzi się obok krzywdy drugiego , często spoglądajac drwiacym wzrokiem...bo mam lepiej?
Marnujemy tony! TONY! jedzenia.
Produkujemy Tony śmieci .
Teraz modna segregacja...farsa szczególnie gdy się mieszka w bloku.
Do sklepu oddalonego 300metrów jedziemy autem....
Może zanim zaczniemy ratować łosie zacznijmy ratowanie siebie samego z obłędu eko mody?
Może warto do sklepu zabrać torbe wielokrotnego użytku? Ale po co jak te śmieciówy foliowe rozdają za darmo....czy za 5 gr ...to żaden pieniądz więc sie bierze i za 5 min do śmieci wyrzuca. Edited by przemo_w

Share this post


Link to post
Share on other sites

 Dodam tylko że z własnego doświadczenia, łosie odkąd się ich nie strzela zatraciły naturalny lęk przed człowiekiem. natomiast bobry jak wcześniej pisałem, są już w planach łowieckich na najbliższe trzy lata, w obwodach w których robiły największe szkody.

 

pozdrawiam

Do bobrów normalnie się strzela już od jakiegoś czasu(nawet wstawiałem w wątku kulinarnym kiełbasę z bobra) i są wydawane przydziały tylko nikt nie chce strzelać.
Do łosi też się strzela. Niestety, ale jest dużo kłusowników i myśliwych kłusowników co tak robią i ich brak lęku to ich cecha a nie, że się do nich nie strzela. 
Catrol to żeś chłopie błysnął 

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...)
Catrol to żeś chłopie błysnął 

Umotywuj swoje stwierdzenie, lub daruj sobie tego typu komentarze. Odnoś się do poglądów, nie do osób. Ataki "ad persona" nie będą tolerowane.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Umotywuj swoje stwierdzenie, lub daruj sobie tego typu komentarze. Odnoś się do poglądów, nie do osób. Ataki "ad persona" nie będą tolerowane.

Bo lubię takie żarty jak napisała ta osoba, bo ja to odebrałem jako sarkazm :) Przepraszam, następnym razem wstawię odpowiednią buźkę żeby nie było żadnych wątpliwości o co mi chodzi.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Do bobrów normalnie się strzela już od jakiegoś czasu(nawet wstawiałem w wątku kulinarnym kiełbasę z bobra) i są wydawane przydziały tylko nikt nie chce strzelać.
Do łosi też się strzela. Niestety, ale jest dużo kłusowników i myśliwych kłusowników co tak robią i ich brak lęku to ich cecha a nie, że się do nich nie strzela. 
Catrol to żeś chłopie błysnął 

Strzelało się na "specjalne przydziały", było ich bardzo mało i rzadko wydawane. Na pewno nie miało to wpływu na populację o której tu rozmawiamy. Sam dwa lata temu tak strzeliłem jednego bobra na stawach gdzie z grobli zrobiły ser szwajcarski.... 

Kłusownictwa nigdy się nie wypleni do końca. Natomiast wpływ braku strzelania od kilkunastu lat, na ich ostrożność u nas jest widoczny.

 

pozdrawiam

Edited by Paweł nizinny

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sam dwa lata temu tak strzeliłem jednego bobra na stawach gdzie z grobli zrobiły ser szwajcarski.... 

 

pozdrawiam

A tak z ciekawości co zrobiłeś z tym bobrem? Robiłeś coś z niego? 

Share this post


Link to post
Share on other sites

A tak z ciekawości co zrobiłeś z tym bobrem? Robiłeś coś z niego? 

Oddałem właścicielowi stawów. A sam miałem strzelić kolejnego dla siebie. Odstrzał był na 8 sztuk, ale bobry po pierwszym strzelonym się wyniosły... Teraz na najbliższe 3 lata nie mam szans na strzelenie, ponieważ moje koło nie dostało w planie. Jadłeś? podobno przednie mięso w smaku.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oddałem właścicielowi stawów. A sam miałem strzelić kolejnego dla siebie. Odstrzał był na 8 sztuk, ale bobry po pierwszym strzelonym się wyniosły... Teraz na najbliższe 3 lata nie mam szans na strzelenie, ponieważ moje koło nie dostało w planie. Jadłeś? podobno przednie mięso w smaku.

Jadłem duszone,pieczone i kiełbasę robiłem. Nawet kilka osób z tego forum próbowało  :D Ciekawy smak,ciekawa konsystencja mięsa, trzeba też lubić próbować nowe smaki 

Share this post


Link to post
Share on other sites

miałem się już nie odzywać, ale dyletantyzm to jedyne co mi się ciśnie na usta  :doh:

ja wysiadam  ;)

Tak zgadza się, nie mam wiedzy na ten temat...ale postanowiłem się w tym wątku wypowiedzieć ponieważ w moich okolicach tych łosi trochę jest, a moim zdaniem - zwykłego skromnego obywatela jest ich za dużo. Mnie osobiście nie cieszy ten stan rzeczy i w związku z tym mówię co o tym myślę.

 

Skoro Twoim zdaniem ogólnikowe, proste wypowiadanie się o czymś co w pewien sposób dotyczy obywatela wymaga fachowej wiedzy...to nikt zaczepiony przez reportera na ulicy nie powinien się wypowiadać jeśli nie ma super-fachowej wiedzy na temat zagadnienia, zjawiska o które jest pytany.

Nikt nie mógłby się skarżyć na coś co go gnębi dopóki nie zdobył by fachowej wiedzy na temat czegoś co mu dokucza...i zanim poszuka pomocy musi wiedzieć wszystko "od A do Z"...i z każdego punktu widzenia, znać temat nie ?

 

W moim pierwszym poście nie było żadnego sarkazmu.

 

Przez 6 lat nie mieszkałem w Polsce, trochę się zmieniło jeśli chodzi o prawo...o to odnośnie zwierzyny też.

Kiedy przyjechałem do Polski na urlop - Kolegi Ojciec miał problemy z bobrami...rozebrał tylko tamę, sąsiad go sprzedał i bujał się później z problemami.

Dzisiaj, z tego co piszecie, ludzie dostają pozwolenia na pozbycie się ich - dobrze wiedzieć, że już nie ma tak ścisłej, bezwzględnej ochrony.

 

Także ja nie żartuję...mam duże braki w wiedzy na pewne tematy bo jednak nie da się wszystkiego nadgonić po nieobecności w kraju ale mówię jak jest z punktu widzenia "zwykłego Kolwalskiego".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Człowieku ty się lecz na nogi bo na głowę za późno!

 

Rafał, odpuść sobie takie osobiste wycieczki,

wrzucanie słabych filmików też sobie daruj...

Edited by Jano

Share this post


Link to post
Share on other sites

U podstaw rozumowania o myśliwych i broni, leży trwająca od PRL-u , a może i stalinizmu dydaktyka, skutecznie wmawiająca co bardziej podatnym nienawiść do broni, strach przed nią i straszliwe konsekwencje jej posiadania.Sowieci wyhodowali na tzw Zachodzie całą masę ruchów pacyfistycznych, składających się z ckliwych, pożytecznych idiotów. Mody stamtąd kopiujemy ślepo . :) Nagonka na myśliwych jest tylko odpryskiem w nagonce na broń.

Bądźmy bezbronni, nie polujmy, wyprzyjmy broń ze świadomości. I śmierć.. Cicho sza, przecież śmierci w ludzkiej fermie nie ma..Cóż za infantylizm.. :)

A przecież Samuel Colt słusznie zauważył, że Pan Bóg wprawdzie stworzył ludzi, ale to Colt uczynił ich równymi..

Edited by bartsiedlce

Share this post


Link to post
Share on other sites

U podstaw rozumowaniao myśliwych i broni, leży trwająca od PRL-u , a może i stalinizmu dydaktyka, skutecznie wmawiająca co bardziej podatnym nienawiść do broni, strach przed nią i straszliwe konsekwencje jej posiadania.Sowieci wyhodowali na tzw Zachodzie całą masę ruchów pacyfistycznych, składających się z ckliwych, pożytecznych idiotów. Mody stamtąd kopiujemy ślepo.. :) Nagonka na myśliwych jest tylko odpryskiem w nagonce na broń.

Bądźmy bezbronni, nie polujmy, wyprzyjmy broń ze świadomości. I śmierć.. Cicho sza, przecież śmierci w ludzkiej fermie nie ma..Cóż za infantylizm.. :)

A przecież Samuel Colt słusznie zauważył, że Pan Bóg wprawdzie stworzył ludzi, ale to Colt uczynił ich równymi..

Jestem za posiadaniem broni,ale przez osoby,które tą broń są godne nosić.

A co do PRLu,to sam kultywujesz PRLowskie stereotypy,wszak wiadomo,jaka PRLowska kasta bawiła się w myślistwo i kto nim jest po dzień dzisiejszy,jedynie w tamtych czasach nikt nie ubierał myślistwa w cechy typu regulacja itp. Ot,czysto snobistyczny "sport" kasty rządzących,w dzisiejszych czasach również mocno powiązany z osobami wpływowymi,a dodatkowo z osobami z zasobniejszym portfelem.

Edited by bartsiedlce

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...