Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Guest MarcinW

Używane kołowrotki allegro oszustwo Daiwa Luvias 3012

Recommended Posts

Guest MarcinW

Witam wszystkich,

 

Stałem się ofiarą oszustwa kupując kołowrotek Daiwa Luvias 3012. Był wystawiony na allegro, ale dogadaliśmy się, że kupię go poza serwisem żeby właściciel nie musiał robić opłat związanych z serwisem. Teraz po 18 miesiącach okazało się zupełnie przypadkiem, że w kołowrotku znajduje się przekładnia od jakiejś tańszej wersji w ogóle nie od tego modelu. Piszę to ku przestrodze dla wszystkich użytkowników, którzy myślą o kupnie kołowrotka używanego oraz w celu wyjaśnienia postów które pisałem o luviasie 3012 w  kilku wątkach. Zamieszczam linki do moich wypowiedzi i przepraszam za wprowadzanie w błąd:

 

http://jerkbait.pl/topic/89176-kołowrotek-z-aliexpress-tsurinoya-tsp3000/?p=2201527

http://jerkbait.pl/topic/81772-daiwa-bg-1500-8000-big-game-black-gold/?p=2208986

http://jerkbait.pl/topic/76843-nowy-luvias-2500/?p=2196538

http://jerkbait.pl/topic/62207-daiwa-luvias-2015-opinie-i-porady/?p=2116023

Teraz mając wszystkie dowody, sprawa trafi do sądu, a wszystkich zainteresowanych zapraszam do obserwowania tematu, będę relacjonował sprawę na bieżąco.

Edited by MarcinW

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to jeszcze ku przestrodze, podaj od kogo taki "wypasiony młynek" nabyłeś  ;)  :) .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiesz, no offence, ale jestem ciekawy w jaki sposób udowodnisz komuś po 18tu miesiącach używania że przekładnia jest od innego modelu. Wg mnie każdy prawnik obali taką tezę.

Będę śledził Twoje poczynania, bo oczywiście, sku...syństwo trzeba szykanować i tępić, choćby i nie udało się wygrać.

Powodzenia i dużo samozaparcia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Być może poprzedni właściciel nic o tym nie wiedział i taki kręcioł już kupił od kogoś innego....

Sam nigdy nie zaglądałem do środka i nie sprawdzałem części,bo się na tym nie znam, a jak kupuję używki to raczej ze sprawdzonych żródeł.

Moim zdaniem sprawa jest nie do wygrania,ale powodzenia.

I raczej na Twoim miejscu nie oczerniał bym nikogo bez wyroku sądu,bo jeszcze sam możesz zostać ukarany!

Share this post


Link to post
Share on other sites

He he to Ty Marcinku narobiłeś smrodu z tymi serwisami.....

 

To dlatego Jozi zamknal swoj kolezenski serwis.

 

Teraz bedzie BIEGLYM SADOWYM w zakresie podzespolow kolowrotkow spiningowych firmy Daiwa ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
To nie Jozi robił ten młynek. " Pan podkładka z prawej strony" się mocno do zamieszania przyczynił. Na Facebooku można przeczytać jaką teorie wytworzył...
Właściciel i drugi serwisant najpierw rzucili oskarżenie o oszustwie a wychodzi teraz co innego... Edited by przemo_w

Share this post


Link to post
Share on other sites
Żebyś Marcinku był świadomy .
Pierwszy serwisant nie był niczemu winny . Mimo iż młynek dostał drugą przekładnie to ta pierwsza nieodpowiednia narobiła nieodwracalnych szkód w młynku....i żeby pękł to nie wróci mu odpowiedniej pracy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żebyś Marcinku był świadomy .
Pierwszy serwisant nie był niczemu winny . Mimo iż młynek dostał drugą przekładnie to ta pierwsza nieodpowiednia narobiła nieodwracalnych szkód w młynku....i żeby pękł to nie wróci mu odpowiedniej pracy.

 

Ale to juz orzeknie niezawisly sad.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam wszystkich,

 

Stałem się ofiarą oszustwa kupując kołowrotek Daiwa Luvias 3012. Był wystawiony na allegro, ale dogadaliśmy się, że kupię go poza serwisem żeby właściciel nie musiał robić opłat związanych z serwisem. Teraz po 18 miesiącach okazało się zupełnie przypadkiem, że w kołowrotku znajduje się przekładnia od jakiejś tańszej wersji w ogóle nie od tego modelu. Piszę to ku przestrodze dla wszystkich użytkowników, którzy myślą o kupnie kołowrotka używanego oraz w celu wyjaśnienia postów które pisałem o luviasie 3012 w  kilku wątkach. Zamieszczam linki do moich wypowiedzi i przepraszam za wprowadzanie w błąd:

 

http://jerkbait.pl/topic/89176-kołowrotek-z-aliexpress-tsurinoya-tsp3000/?p=2201527

http://jerkbait.pl/topic/81772-daiwa-bg-1500-8000-big-game-black-gold/?p=2208986

http://jerkbait.pl/topic/76843-nowy-luvias-2500/?p=2196538

http://jerkbait.pl/topic/62207-daiwa-luvias-2015-opinie-i-porady/?p=2116023

Teraz mając wszystkie dowody, sprawa trafi do sądu, a wszystkich zainteresowanych zapraszam do obserwowania tematu, będę relacjonował sprawę na bieżąco.

Wybacz, ale w tym story nic "nie trzyma się kupy". To raz.

Dwa- jeśli kupujesz używany, sprowadzany młynek, bez samodzielnego sprawdzenia stanu technicznego (czemu można zaradzić np. paczka z możliwością otwarcia i sprawdzenia przy kurierze), to możesz spodziewać się takich sytuacji.

Do Polski wjeżdża sporo sprzętu kupowanego przez Januszy biznesu za pośrednictwem portali umożliwiających udział w aukcjach w Japonii.

Kupują na pałę, kierując się tylko ceną i ściągają sterty uszkodzonego sprzętu.

Potem bujają się z tym chłamem po allegro czy olx i czekają na łosia.

Trzy- jeśli chodzi o możliwości zamiany podzespołów w młynkach R4 na tańsze, to nie wchodzi to w grę.

Żeby ten młynek w ogóle można było złożyć i nim kręcić, przekładnia musi być typu R4 (exist, luvias).

Kluczowe jest to, w jaki sposób się złoży taki młynek (chodzi o precyzję)- mało kto potrafi to zrobić poprawnie- potrzebny jest warsztat i wiedza.

Reasumując, tak jak koledzy napisali wcześniej, przed sądem nie masz szans, ale próbuj, może ten cwaniaczek chociaż trochę dostanie za swoje.

Edited by DonPablo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale to juz orzeknie niezawisly sad.

Na jego miejscu nawet bym się nie ośmieszał z chodzeniem do sądu zwłaszcza po 18 miesiącach , ma dowód zakupu - nie , po za tym rzeczy używana mają tylko rękojmę lub np 3 miesiące gwarancji jeśli ustalił to sprzedawca z kupującym , nawet nie jest w stanie udowodnić ,że np sam tej przekładni nie zmienił

Sąd oddali sprawę bez rozpatrywania . a jeśli wynajmie adwokata i on założy sprawę to koszty będą wyższe niż wartość kołowrotka - uczciwy adwokat odradzi powództwo a  jak trafi na pazernego

to poniesie koszty adwokata który i tak z góry wie ,że sprawa jest przegrana

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest MarcinW

fragment odpowiedzi z dzisiaj od sprzedającego:

 

podkreślam uczciwie sprzedałem panu kołowrotek w stanie idealnym w takim jaki nabyłem dostał pan oryginalny kołowrotek

 

I być może ten pan nie jest winien, był nieświadomy, ale... on też może ustalić co się stało. Kwestia jego dobrej woli.

Share this post


Link to post
Share on other sites
A co ma napisać?
Zrobiłem cie w balona bo jestem "Januszem" biznesu?
A być może sam został zrobiony w balona przez sprytnego Japończyka i fala nieporozumień poszła dalej.....
Tylko nie mów że kupiłeś od tego spryciarza z Aledrogo co zwrotów nie przyjmuje... Edited by przemo_w

Share this post


Link to post
Share on other sites

Praktycznie dowód jest tylko jeden. Kupiłeś używany kołowrotek z drugiej lub trzeciej ręki.

Edited by tom3

Share this post


Link to post
Share on other sites
Żeby potwierdzić podmiankę przekładni, musiałbyś dysponować opinią serwisu Daiwy.
Przepraszam, ale opinie Pana XYZ, choćby nie wiem jakim specem był, są raczej niewiele warte.
Ponadto, sprzęt był kilkukrotnie rozkręcany, były jakieś naprawy. W jaki sposób udowodnisz, że uszkodzenie nie powstało podczas którejś z tych operacji.
Niestety, nie wróżę powodzenia, ciężko Ci będzie cokolwiek udowodnić.

Może jest na forum ktoś zorientowany w takiej tematyce i coś podpowie? Edited by Durzy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby potwierdzić podmiankę przekładni, musiałbyś dysponować opinią serwisu Daiwy.
Przepraszam, ale opinia Pana XYZ, choćby nie wiem jakim specem był, są raczej niewiele warte.


Chodzi o to że nie ma tańszej przekładni w r4 którą tam się da wsadzić, po prostu jakiś imbecyl chciał się mądrzyć i nawciskal kitu wlascicielowi bo nie wiedział jak się za to zabrać albo sam jeszcze pogorszył stan maszynki kombinacjami

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest MarcinW

#przemo_w przestań pisać takie bzdury 

 

Żebyś Marcinku był świadomy .
Pierwszy serwisant nie był niczemu winny . Mimo iż młynek dostał drugą przekładnie to ta pierwsza nieodpowiednia narobiła nieodwracalnych szkód w młynku....i żeby pękł to nie wróci mu odpowiedniej pracy.

 

gdyby nie dżentelmeńska umowa to suchej nitki bym nie zostawił na pierwszym serwisancie.

 

No niestety macie rację. Odpuszczam. Co racja to racja:

 

Żeby potwierdzić podmiankę przekładni, musiałbyś dysponować opinią serwisu Daiwy.
Przepraszam, ale opinie Pana XYZ, choćby nie wiem jakim specem był, są raczej niewiele warte.
Ponadto, sprzęt był kilkukrotnie rozkręcany, były jakieś naprawy. W jaki sposób udowodnisz, że uszkodzenie nie powstało podczas którejś z tych operacji.
Niestety, nie wróżę powodzenia, ciężko Ci będzie cokolwiek udowodnić.

Może jest na forum ktoś zorientowany w takiej tematyce i coś podpowie?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Łukasz podmianke przekładni stwierdził największy czarodziej który tu został zbanowany :-)
Marcin jestem w stanie zrozumieć Twoje rozczarowanie bo też bym się pewnie zagotował ale Ty cały czas pewne faktu ukrywasz...
Mam prośbę żebyś za pół roku napisał tutaj jak ten młynek się sprawuje po ostatnim serwisie.....
Chwiliwo być może będzie ok ale za pół roku nic z tej przekładni nie zostanie.....

Share this post


Link to post
Share on other sites
Z pewnością wiele rzeczy umyka mojemu zrozumieniu.
Wątek jest o Daiwa LUVIAS czy o Audi RS4?
Nie chcę brzmieć lekceważąco.
Każdy ma swoje problemy i wyzwania.
Ale to chyba wątek o używanym kołowrotku średniej klasy ?
Jak jest bezpowrotnie uszkodzona przekładnia to nowa przekładnie się montuje. Można kupić.
A jeśli, dla kogoś, gra nie warta świeczki.
To się oddzielnie sprzedaje szpule, korbkę a resztę jako uszkodzone " na części" ... I żyje się dalej.

A tu sąd?reklamacja po 18 miesiącach ? Kilka serwisów ? Sprawdzanie za pół roku? W tym czasie lowiąc niesprawnym kolowrotkiem?
W imię czego? :o

Kompletnie umyka to mojemu rozumieniu, więc tylko napiszę, że zazdroszczę skali problemów...

Powodzenia! Edited by Guzu

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest MarcinW

Sprawa jest rozwojowa i jej finał opiszę na koniec przyszłego tygodnia.

Proszę Wszystkich o wstrzymanie się z komentarzami do tego czasu. 

 

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...