Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Sign in to follow this  
Hansolo

Tani sprzet/drogi sprzet, sloma z butow, czarne gumy, czapki z daszkiem itd itp...

Recommended Posts

Jeśli chodzi o poruszone w wątku skojarzenia, pomiędzy masowością taniego wędkarstwa i tragedią wielu naszych wód to jest to oczywiście prawda. Tylko to tanie wędkowanie nie ma wymiaru sprzętowego*

 

* licencyjny i połowowy, jakby ktoś nie mógł się domyślić

 

P.S. Paweł, napisałem Tobie na priv. Natomiast ja na tyle "gęsto" i jasno opisuję swój punkt widzenia, że nie rozumiem Twoich zarzutów.

Edited by Krzysiek Dmyszewicz

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kiedys takie konflikty zalatwialo sie z butelka wodki, whiskacza albo bimbru :)
Sadze ze jak sie adwersarze spotkaja nad woda to sie dogadaja.

W koncu laczy nas wspolna pasja :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ictus, a od kogo i czego zaczął się dym??
Od człowieka który każdego z drogim sprzętem nazywa teletubisiem. (...)

 

Jesteś zwykłym oszczercą, który szybko biegnie do "kapo", aby powiedzieć "To on"... a ten zanim zacznie mówić, to już zapadnie wyrok.

 

Nie lubię Cię za ten koniunkturalizm i społeczny konformizm i objawiasz go po raz n-ty. Staram się być dla Ciebie miło pomimo tego i puszczam to zawsze mimo uszu. Ale pamiętaj, to jest niefajna postawa i nie rób tak więcej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mało udzielam się w wątkach sprzętowych ale kilka doświadczeń w tej materii mam :)

Ponad dwadzieścia lat temu męczyłem się łowiąc darowaną szklaną wędką hardego w klasie 6.Była ciężka ze straszliwą chorobą wibracyjną co powodowało ból ręki....Pewnego dnia spotkałem Kubę Chruszczewskiego, który łowił wędką Orvisa Henrys' Fork. Pożyczył mi to cacko na kilka chwil. Wędka o akcji full flex była fantastyczna.Cudnie pracowała pod linką po prostu marzenie, nieosiągalne marzenie. Trochę to trwało aż w końcu zdobyłem tą wędkę chociaż jako biednego studenta nie było mnie na nią stać. Później jeździliśmy na ryby razem. Była przyczynkiem i towarzyszem wypraw na wiele rzek. Złowiliśmy wiele ryb i poznaliśmy wiele nowych miejsc. Z tą wędką wygrałem Jesiennego lipienia Sanu a to zawody rozgrywane wyłącznie suchą muszką. Dzisiaj "Henryk" powoli zbliża się do końca swojej dwudziesto -pięcio letniej gwarancji ale starzeje się z godnością.Korek wygląda całkiem dobrze.

[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/07e462a3d6fc24c8]07e462a3d6fc24c8med.jpg[/URL]

Pamiętam jak go kupiłem i niemal bałem się nim łowić. taka droga wędka! Te dwadzieścia lat miało trwać w nieskończoność a minęły nad wyraz szybko. Zabieram go czasem na jętkę majową na takie retro- łowienie.Nie żałuję, że kupiłem tak drogą na tamte czasy wędkę a staruszek zasłużył na dożywotne miejsce w moim domu. Myślę, że rozumiem gdy ktoś obecnie kupi sobie taką klasową wędkę spełniając niezależnie od wieku chłopięce marzenie. Jednak teraz jest łatwiej bo też mamy sporo taniego i naprawdę dobrego sprzętu, każdy wybierze coś dla siebie. Obecnie łatwiej zostać muszkarzem.

Edited by Zielony

Share this post


Link to post
Share on other sites

oszczercą??

Czy Ty myślisz że ludzie tylko na JB bywają a nigdzie indziej już nie i nie czytają tego co piszesz??

Simms=teletubiś to juz Twoje chyba motto wciąz powtarzane. Parę innych zwrotów też i czasem niezbyt "parlamentarnych".

To że mod czy admin wydzielił wątek a poprzedni wyczyścił, nie znaczy że nikt już nie pamieta, że Twój wpis był pierwszym offtopem nie mającym związku z tematem Sigmy i spowodował całą lawinę innych wypowiedzi. To że teraz jest "w kosmosie" nie znaczy że go nie było.

Lubić mnie nie musisz, bo mnie to wiesz... ani ziebi ani grzeje.

Biegać do "kapo" ?? znaczy to jest Twoje zdanie o Ictusie?? bo to jemu wytłumaczyłem skąd zadyma gdyż zapewne wątku źródłowego nie przeczytal przed sprzątaniem.

Pisz merytorycznie i na temat zamiast prowokować niepotrzebne awantury by potem zgrywać pokrzywdzonego...

Nawet swój własny załozony przez siebie wątek próbowałeś zaśmiecić linkami do innej dyskusji...

O ile na FFF moderacji nie ma, to tutaj możesz kiedyś przegiąć...

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...) Pamiętam jak go kupiłem i niemal bałem się nim łowić. taka droga wędka. (...)

 

I dla mnie to jest wada... emocjonalna. Poza tym nie rozumiem, jak mogłeś się bać, skoro miałeś gwarancję??

 

Offtopując na chwilę muchę, najwięcej nocnych sandaczy złowiłem na tą wędkę:

http://www.zlotarybka.com.pl/zebco-zebco-z-glass-160-z-pazurem--o_l_143.html

 

I było przyjemnie właśnie dlatego, że nie musiałem uważać. Mój tata zgubił latarkę za kilkaset złotych i zepsuła mu się wyprawa na jakiś czas (do czasu, aż się nie znalazła).

 

Ktoś mądry poradził mi, że wygłupiam się z tym szklanym Zebco i żebym kupił coś lepszego. Zrobiłem tak, zacząłem nocą bardziej uważać i zaczęło mnie to drażnić... sprzęt dałem tacie. Mnie to nie bawi. Tak samo jak Tower stwierdził, że nie będzie się pchał w jeżyny w oddychaczach... nie rozumiem, czy sprzęt jest dla wędkarza czy wędkarz dla sprzętu?

 

Niech każdy wybiera to, co go motywuje.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zaawansowanie i trafne wskazòwki KD zdecydowanie wyróżniają z powodzi przeciętności czy lansu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Obecnie łatwiej zostać muszkarzem.

Obawiam się ze o wiele trudniej. ... był tu już o tym wątek. ... nieważne, było minęło. ..

Chyba ze za muszkarza uznamy kogoś kto trzyma w ręce wędkę muchową, to faktycznie łatwiej. Edited by mack

Share this post


Link to post
Share on other sites
(...) Biegać do "kapo" ?? znaczy to jest Twoje zdanie o Ictusie?? (...)

 

Może pozwól Ictusowi samemu zinterpretować mój tekst o Twoich zagraniach. Nie mam ochoty na dalszą wojnę z ignorancją i przekręcaniem faktów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pozbawione najmniejszego sensu są wszelkie próby dochodzenia do kompromisu w dyskusji o zaletach i cenach sprzętu, albowiem ekstrema są od siebie zazwyczaj nadzwyczaj daleko położone. Kompromis jest niemożliwy.. :)

Ale dziw mnie nachodzi, że nikt jak dotąd nie przytoczył post reklamowej maksymy o wyjątkowo korzystnej relacji jakości do ceny,  poniekąd najwyższego życiowego standardu dla wszystkich bez wyjątku tescoidów.

 

Większość pyskujących i wierzgających przeciw naturalnej hierarchii ukształtował mentalnie paranormalny polski rynek, oni tylko  się dostosowali i doszlusowali do większościowego szyku. Chłopiec świrujący kontestującego indywidualistę również.. :) 

 

Do niedawna w kraju naszym peryferyjnym i kolonialnym podobnie traktowano casting. Był chłopcem do bicia dla ćwoków sprzętowych. Najwyższy czas na kolejne przewartościowanie.. :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ludziska czytam to wszystko i nie wierzę, że dajecie się podpuścić w te beznadziejne, idiotyczne, żenujące dywagację. Przecież tego nawet nie da się czytać, poziom mniej niż "0"

Jako stały bywalec wielu muchowych forum, potwierdzam to co napisał Marian.  Jeden człowieczek (mam wrażenie że znowu wyj.... z pracy i mu się nudzi) mocno się znowu uaktywnił i zaczął swoją krucjatę. To jest jakąś masakra. Łowię jak chce, na co chce i czym chce mam w tej chwili chyba 11 muchówek kilka kołowrotków w ciul innego sprzętu muchowego. Jest to sprzęt zarówno markowy i drogi oraz sprzęt tani. Jak będę miał ochotę to kupie sobie następny i następny  albo sprzedam posiadany. I nikomu nic do tego.  W mam w głębokim poważaniu co sobie myśli, taki jegomość i każdy inny, bo to moja sprawa w co jestem ubrany na co łowię powiem jeszcze raz WARA.....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mało udzielam się w wątkach sprzętowych ale kilka doświadczeń w tej materii mam :)

Ponad dwadzieścia lat temu męczyłem się łowiąc darowaną szklaną wędką hardego w klasie 6.Była ciężka ze straszliwą chorobą wibracyjną co powodowało ból ręki....Pewnego dnia spotkałem Kubę Chruszczewskiego, który łowił wędką Orvisa Henrys' Fork. Pożyczył mi to cacko na kilka chwil. Wędka o akcji full flex była fantastyczna.Cudnie pracowała pod linką po prostu marzenie, nieosiągalne marzenie. Trochę to trwało aż w końcu zdobyłem tą wędkę chociaż jako biednego studenta nie było mnie na nią stać. Później jeździliśmy na ryby razem. Była przyczynkiem i towarzyszem wypraw na wiele rzek. Złowiliśmy wiele ryb i poznaliśmy wiele nowych miejsc. Z tą wędką wygrałem Jesiennego lipienia Sanu a to zawody rozgrywane wyłącznie suchą muszką. Dzisiaj "Henryk" powoli zbliża się do końca swojej dwudziesto -pięcio letniej gwarancji ale starzeje się z godnością.Korek wygląda całkiem dobrze.

07e462a3d6fc24c8med.jpg

Pamiętam jak go kupiłem i niemal bałem się nim łowić. taka droga wędka! Te dwadzieścia lat miało trwać w nieskończoność a minęły nad wyraz szybko. Zabieram go czasem na jętkę majową na takie retro- łowienie.Nie żałuję, że kupiłem tak drogą na tamte czasy wędkę a staruszek zasłużył na dożywotne miejsce w moim domu. Myślę, że rozumiem gdy ktoś obecnie kupi sobie taką klasową wędkę spełniając niezależnie od wieku chłopięce marzenie. Jednak teraz jest łatwiej bo też mamy sporo taniego i naprawdę dobrego sprzętu, każdy wybierze coś dla siebie. Obecnie łatwiej zostać muszkarzem.

 

Zielony, za każdym razem kiedy pokazujesz Henryka ręce mi się same wyciągają do ekranu :) Bardzo klimatyczny kijek ... i to złącze :wub: . Teraz podobne zaczynają w spinningach robić, a konkretnie w NFC Loomisa

Edited by Pluszszcz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Danielku człowieczku,

Może byś znowu nie zmyślał jak na FFF z rzutem wędką #4, gdy pisałem o lince. Nigdy nikt mnie z pracy nie wyrzucił, zawsze odchodziłem sam i zwykle pracodawcy było trochę przykro. Więc na jakiej podstawie piszesz "znowu"?

 

Jak mawiał Stefan Kisielewski, to że jesteśmy w d**** to jasne, problem w tym, że zaczynamy się w niej urządzać.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czytam i czytam, nawet wnioski jakieś wyciągam, ale powiedz mi drogi Krzysztofie czym jesteś zawiedziony?? Brakiem sprzętowego ascetyzmu czy jak??!! Bo tej kwestii nijak nie ogarniam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie, no jest sens! Nie jestem sprzętowym onanistom, chociaż lubię nowe zabawki:) Nadal używam starego Kongera WCh, za którego dałem 6 dych, ale nie potrafię ogarnąć Twojego zatwardziałego podejścia do "wyższej półki" sprzętowej. Dla mnie pewne rzeczy są proste - nie stać mnie, nie używałem - to się nie wypowiadam. A o tym co miałem w ręce i używałem chętnie się wypowiem, bo mam ku temu podstawy. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Obawiam się ze o wiele trudniej. ... był tu już o tym wątek. ... nieważne, było minęło. ..

Chyba ze za muszkarza uznamy kogoś kto trzyma w ręce wędkę muchową, to faktycznie łatwiej.

@mack a jakieś bliższe wytyczne żebym mógł się zorientować kiedy będę mógł aplikować?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Temat znam dziwi mnie raczej to że dajesz się wciągać w dyskusje o niczym


Nie daję, choć próbujesz, dobrej nocy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam.

Janusz ... ja wręcz przepadam za humorem tonącym w oparach absurdu ...  ;)

Pozdrawiam.

PS. Reszta Towarzystwa ... jutro pogoda do bani ... ale w niedzielę ... miodzio ma być ... pucować mnie tam Cantary i Winstony do występów nad wodą ...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
Sign in to follow this  

×
×
  • Create New...