Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing

Recommended Posts

Niemcy mają dużo wiatraków i ciągle rozbudowują elektrownie węglowe, potrafisz to jakoś powiązać?


Samo OZE jeszcze długi nie zapewni im wystarczającej ilości eenergii. Nie da się jednak ukryć, że intensywnie i od dawna inwestują w OZE oraz dążą do stopniowej dekarbonizaji. O aktualnej sytuacji można poczytać tu . Natomiast u nas zablokowano całkowicie najwydajniejszą technologię OZE. Nie dostrzegasz żadnej różnicy?
 

Czy wiesz o tym, że same wiatraczki nie dadzą rady?


Nigdzie nie pisałem, że jest inaczej.
 

Wisienką jest to, że za poprzedniej ekipy nikt nie liczył się z wpływem wiatraków na okolicę, mieszkańców, ptaki, wystarczyło posmarować, ale taki był klimat i wyraźnie za nim tęsknisz.


Bzdura i przy tym zaczynasz wycieczki osobiste. Normalnie jestem wyczulony na pomówienia ale w tym przypadku mogę tylko się uśmiechnąć z politowaniem. Natomiast faktem jest, że rządowe regulacje uderzyły we wszystkich inwestorów, którzy w efekcie poszli z torbami lub w najlepszym wypadku ponieśli duże straty, a prowadzone latami i nakładem ogromnych środków projekty trafiły do kosza. Ta sytuacja, poza tym że powietrze będzie troszkę mniej czyste niż mogłoby być, pozornie wydaje się bez znaczenia dla kogoś spoza branży, jednak nie do końca tak jest, ponieważ:
1. W elektrownie wiatrowe inwestowały również spółki Skarbu Państwa. Działania rządu doprowadziły do powstania odpisów w tych spółkach w wysokości około dwóch miliardów złotych.
2. O ile polskimi inwestorami nikt się nie przejmuje to ci zagraniczny na pozywają Polskę na wielomilionwe odszkodowania
Kto będzie płacił? Podpowiem, że nie politycy.

Innym "bonusem" odejścia od wiatru jest utrata zaufania do Polski przez zagranicznych inwestorów, czego skutki są już widoczne .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dużo pitolenia w konktekście pozwów, zero konkretów Robercie, a biemdabelju spierdziela bo widocznie za pół darmo nie będzie ... to A, a B nasza aktualna polityka zmierza za ocean, a tamci Niemców pozywają co róż za coś tam np. związanego w raportami spalin  ... Temat ostatnio ucichł, ciekawe dlaczego ... ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciekawa sprawa z tym błękitnym. Rozwiązałby wiele problemów o ile to fakty a nie mrzonki w powyższym artykule. 

 

Może lobby jakoweś blokuje np. super zieloni albo sąsiady, którzy nas umiłowali ponad wszystko i na siłę chcą uszczęśliwiać bo pierwsi straciliby argument protestacyjny, a drudzy i to wydaje się być rozsądniejsza odpowiedź i kij i marchewkę ...

Edited by SlawekNikt

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może lobby jakoweś blokuje np. super zieloni albo sąsiady, którzy nas umiłowali ponad wszystko i na siłę chcą uszczęśliwiać bo pierwsi straciliby argument protestacyjny, a drudzy i to wydaje się być rozsądniejsza odpowiedź i kij i marchewkę ...

Moim zdaniem to raczej Ci u steru blokują. Jacy super zieloni???? Może zielone ludziki jeszcze.

Share this post


Link to post
Share on other sites


Innym "bonusem" odejścia od wiatru jest utrata zaufania do Polski przez zagranicznych inwestorów, czego skutki są już widoczne .

 

Farma wiatrowa Grabowo-Małkocin 54-60 turbin wiatrowych o wysokości około 230 m. Najbiższa turbina miała stać 280 metrów od mojego nowo postawionego domu, sprowadzając jego wartość do wartości klatki dla królików.  

Wszystko miło być bo udało nam się podważyć wszystkie spreparowane raporty środowiskowe, doprowadzić do konsultacji społecznych i oddalić widmo katastrofy.

Deweloper pozwał gminę o utracone korzyści, mianowicie 20 mln. pln-ów

Nie będę się rozpisywał jak wyglądał urabianie Radnych gminnych, mieszkańców, u ogólnie, było to łapownictwo.

Myślę że to "se ne vrati" z pożytkiem dla ludzi i budżetu, krajowego i gminnego. 

Prąd z wiatru to jedno z największych oszustw ekonomicznych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jesteśmy biednym krajem. Ze społeczeństwem podatnym i regularnie podawanym przeróżnym manipulacjom, w tym głównie pedagogice wstydu. ...

,

Taaa, "pedagogika wstydu" nowomowa obecnej rzeczywistości. Pojęcie wymyślone dla potrzeb politycznych. Zasadniczo mające dać poczucie godności suwerenowi zdobywającemu świat w skarpetkach i sandałach z reklamówką z biedronki w ramach oferty "all inclusive". :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moim zdaniem to raczej Ci u steru blokują. Jacy super zieloni???? Może zielone ludziki jeszcze.


Jakieś zielone ludziki nie wiadomo skąd ponoć wylądowali na ukrainie to i w tym przypadku też tak może być. Jak nie wiadomo o co chodzi to jak zawsze chodzi o duuuże pieniądze.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Farma wiatrowa Grabowo-Małkocin 54-60 turbin wiatrowych o wysokości około 230 m. Najbiższa turbina miała stać 280 metrów od mojego nowo postawionego domu, sprowadzając jego wartość do wartości klatki dla królików.  
Wszystko miło być bo udało nam się podważyć wszystkie spreparowane raporty środowiskowe, doprowadzić do konsultacji społecznych i oddalić widmo katastrofy.
Deweloper pozwał gminę o utracone korzyści, mianowicie 20 mln. pln-ów
Nie będę się rozpisywał jak wyglądał urabianie Radnych gminnych, mieszkańców, u ogólnie, było to łapownictwo.
Myślę że to "se ne vrati" z pożytkiem dla ludzi i budżetu, krajowego i gminnego. 
Prąd z wiatru to jedno z największych oszustw ekonomicznych.


Coś mi tu nie gra, chyba kogoś poniosła fantazja. Najwyższe znane mi turbiny na świecie mają 246 m (Gaildorf, Niemcy) jednak są to specjalne konstrukcje obudowane 40-sto metrowym zbiornikiem wodnym będącym częścią systemu magazynowania energii. W praktyce najwyższe konstrukcje  rzadko mają powyżej 200 m. Druga sprawa, tutaj http://radioszczecin.pl/1,84912,grabowo-i-malkocin-mowia-znow-nie-dla-wiatrakow piszą już o 17 turbinach i o odległości minimalnej 800 m od zabudowań.

Jeśli było łapownictwo to mam nadzieję że nie są to tylko Twoje domysły,  ale istnieją dowody i tym samym sprawa jest w prokuraturze.

W ostatnich dwóch zdaniach płynnie przeszedłeś do konkluzji o oszustwie ekonomicznym wiatraków. Mnie się już nie chce pisać tutaj na temat zasadności ekonomicznej. Zastanawia mnie tylko, jakim pożytkiem dla budżetu gminnego może być wycofanie inwestycji, skoro z farmy Tychowo rocznie do naszej gminy trafia około 1,3 miliona zł podatków.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Grzegorzu, to żadne pomówienie, tylko opis propagandy, którą tu siejesz.

Ceny zielonych certyfikatów najbardziej spadły w latach 2012-2013, z prawie 300 zł do ok. 100.
Wtedy zaczęły się problemy polskiego Tauronu z amerykańską Invenergy. Zażądali miliardowych odszkodowań za straty, jakie ponieśli. Jakie to były straty? Państwowy Tauron w 2010 r. podpisał umowę na 15 lat ze sztywną ceną certyfikatów! Bez komentarza, bo wejdę w politykę.

Tauron po spadku cen w 2012 miał tak duże straty, że zlikwidował spółeczkę zależną i Amerykanie się wkurzyli.

Teraz, gdy udało się ukrócić skandaliczne sytuacje opisane przez NIK i wyżej przez Małkociniaka, nagle zrobił się szum. Też bez komentarza.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kiedy państwowe spółki zawierały długoterminowe umowy na zakup zielony certyfikatów nikt nie wiedział, jak ceny ukształtują się w przyszłości! Mogły pójść w górę - wtedy starta byłaby po stronie inwestorów z branży wiatrowej. Skandaliczne jest jednostronne wypowiedzenie zawartych zgodnie z prawem umów przez spółki Skarbu Państwa. Czy gdyby ceny poszły w górę i inwestorzy powiedzieliby "za mało, zrywamy umowy" to wtedy byłoby w porządku??? Umowne ceny podlegały negocjacjom i każda strona musiała zdawać sobie sprawę, że musi liczyć się z ryzykiem zmiany cen w przyszłości. Już nie będę pisał o wątpliwej  przeszłości i kompetencjach człowieka, który został szefem największej państwowej spółki energetycznej i zrobił "porządek" z umowami.

Inna sprawa, że pozwy o których pisałem nie wynikają wyłącznie ze sprawy umów na zakup ZC.

 

W trakcie całej tej dyskusji, przytoczyłem kilka faktów i odpowiedzi na Twoje wątpliwości, dotyczące min. stanu energetyki wiatrowej w europie oraz Niemczech, wydajności wiatraków w Polsce oraz kosztów energii z wiatru. Dane podparłem podaniem źródeł. W odpowiedzi zostałem uznany za siewcę propagandy. Naprawdę już mi się odechciewa ciągnąć tą dyskusję.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Uwazasz, że pobożne życzenia z umowy koalicji w Niemczech są opisem stanu faktycznego?
Realia są takie, że Niemcy spalają połowę węgla z całej UE.

Wydajność w Polsce jest wielokrotnie niższa niż w Danii czy D.

Za siewcę zostałeś uznany po tekście "rząd zablokował wiatraki". Szkoda, że nie wspomniałeś, który rząd narobił bałaganu w tej dziedzinie. Podpisując umowy, których nie da się wytłumaczyć, powtarza się tu historia z gazem, za który dzięki temu płacimy najwięcej.

Dlaczego nie napiszesz o tym, jakie były różnice w dozwolonej odległości od terenów zamieszkałych między PL a UE?

Share this post


Link to post
Share on other sites
https://optimalenergy.pl/koszt-energii-elektrycznej-cena-kw/

Jednostkowy koszt produkcji energii elektrycznej jest zdecydowanie najniższy w elektrowniach jądrowych. W przypadku paliwa jądrowego możemy mówić o kwocie 120-140 zł/MWh. Koszt wytwarzania energii elektrycznej w pozostałych przypadkach znacznie wzrasta, jednak w miarę niski koszt uzyskujemy podczas opalania elektrowni węglem brunatnym i kamiennym, przy czym najmniejszy koszt w tej grupie uzyskujemy podczas współspalania węgla kamiennego i mułów w kotle fluidalnym. Kolejną grupą pod względem wysokości jednostkowych kosztów produkcji energii elektrycznej stanowią obiekty opalane biomasą, a w tym wypadku koszt energii elektrycznej waha się od 259 zł/MWh do 270 zł/MWh w zależności od rodzaju biomasy. Cena wytwarzania energii elektrycznej w elektrowniach opalanych gazem ziemnym wynosi ponad 290 zł/MWh.Jeśli chodzi o odnawialne źródła energii, trudno się nie zgodzić, że jednostkowa produkcja energii w ten sposób jest bardzo kosztowna. Cena energii wytwarzanej przez farmy wiatrowe przekracza  wartość 300 zł/MWh, natomiast w przypadku ogniw fotowoltaicznych mówimy często o większej kwocie.Porównują koszty energii elektrycznej należy nadmienić, że konieczność zakupu limitów emisji dwutlenku węgla CO2 ma duży wpływ na wzrost jednostkowych kosztów produkcji energii elektrycznej w technologiach, które opierają się na paliwach kopalnych i emitują spore ilości CO2. W przypadku obiektów opalanych paliwami kopalnymi, cena wzrasta od ok. 67 do 79 zł/MWh, natomiast w przypadku elektrowni bazujących na gazie ziemnym, wzrost ceny to ok. 29 zł/MWh.
Analizując powyższe dane możemy stwierdzić jednoznacznie, że Polski nie stać na nie wykorzystywanie atomu.

 

Podsumowując, mamy pozamykać nasze kopalnie, elektrownie i zacząć stawiać wiatraki. A w ogóle to najlepiej jak je tanio sprzedamy.....niemcom

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zastanawia mnie tylko, jakim pożytkiem dla budżetu gminnego może być wycofanie inwestycji, skoro z farmy Tychowo rocznie do naszej gminy trafia około 1,3 miliona zł podatków.

 

I nie pisz bzdur jeśli nie masz wiedzy w temacie, kwota jaka zasilała budżet gminy z podatków od farmy Tychowo była o milion mniejsza niż sugerujesz.

Kłamstwom w temacie nie było końca a Wójt w tym zatracił się bez granic wespół z osobami zainteresowanymi, liczba wiatraków zmieniała się dynamicznie z dnia na dzień, ja to wiem ty gdybasz.

 

 

Wiesz że dzwoni ale nie wiesz gdzie, nie masz wiedzy ale próbujesz dyskutować w temacie całkowicie Ci obcym, zdejmij te różowe okulary.

Polecam lekturę: http://stopwiatrakom.eu

Edited by Małkociniak

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z dyskusji wynika , że nadal ,,musimy" wierzyć tylko w nasz węgiel . Reszta jest ,,be" pomimo , że gdzie indziej funkcjonuje od lat . 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z dyskusji wynika , że nadal ,,musimy" wierzyć tylko w nasz węgiel . Reszta jest ,,be" pomimo , że gdzie indziej funkcjonuje od lat . 

 

Nie kolego, z dyskusji wynika, że powinniśmy brać przykład z Niemców ... a to znaczy palić węglem tak jak oni, napuszczać jednych na drugich we własnych mediach czyli podjudzać nas na Rosjan, a samemu niemalże na kolanach do wiadomo kogo czyli do Rosjan zasuwać, aby zapewnić sobie energetyczne bezpieczeństwo i nie tylko zapewne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z dyskusji wynika , że nadal ,,musimy" wierzyć tylko w nasz węgiel . Reszta jest ,,be" pomimo , że gdzie indziej funkcjonuje od lat .


Przede wszystkim z faktów tak wynika.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z dyskusji wynika , że nadal ,,musimy" wierzyć tylko w nasz węgiel . Reszta jest ,,be" pomimo , że gdzie indziej funkcjonuje od lat .

Pokaż mi miejsce gdzie działa na skalę odczuwalną dla społeczeństwa.
W UK jednym z najbardziej wietrznych krajów EU wiatraki to 6%-7% całość, solary to kolejne 3% resztę po pozyskuję się z węgla i elektrowni jądrowych. Sporo ludzi zaczyna zadawać pytania po co bo odnawialne źródła przynoszą całe G korzyści a pochłonęły 56% kasy przeznaczonej na rozwój energetyki. Edited by albercik2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uwazasz, że pobożne życzenia z umowy koalicji w Niemczech są opisem stanu faktycznego?
Realia są takie, że Niemcy spalają połowę węgla z całej UE.


Realia są takie, że w UE na drugim miejscu pod względem zużycia węgla jest Polska. Realia są takie, że Niemcy mają 10 x więcej mocy z wiatru niż Polska i cały czas je zwiększają.

Wydajność w Polsce jest wielokrotnie niższa niż w Danii czy D.


Mit o niekorzystnych warunkach wiatrowych w Polsce jest częścią kłamliwej propagandy, którą można wygodnie sprzedawać niezorientowanym.

Za siewcę zostałeś uznany po tekście "rząd zablokował wiatraki". Szkoda, że nie wspomniałeś, który rząd narobił bałaganu w tej dziedzinie. Podpisując umowy, których nie da się wytłumaczyć, powtarza się tu historia z gazem, za który dzięki temu płacimy najwięcej.


Dokładnie tak jest: rząd zablokował wiatraki. Najprawdopodobniej mamy najbardziej jawnie antywiatrakowy rząd na świecie.

Dlaczego nie napiszesz o tym, jakie były różnice w dozwolonej odległości od terenów zamieszkałych między PL a UE?


Nie było żadnych znaczących różnic. Różnice są teraz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pokaż mi miejsce gdzie działa na skalę odczuwalną dla społeczeństwa.
W UK jednym z najbardziej wietrznych krajów EU wiatraki to 6%-7% całość, solary to kolejne 3% resztę po pozyskuję się z węgla i elektrowni jądrowych. Sporo ludzi zaczyna zadawać pytania po co bo odnawialne źródła przynoszą całe G korzyści a pochłonęły 56% kasy przeznaczonej na rozwój energetyki.


Nie wiem jaki jest procentowy udział OZE w zainstalowanej mocy w UK ale w 2017 mieli 28% energii wytworzonej z OZE, (4 miejsce w EU)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Realia są takie, że w UE na drugim miejscu pod względem zużycia węgla jest Polska. Realia są takie, że Niemcy mają 10 x więcej mocy z wiatru niż Polska i cały czas je zwiększają.Mit o niekorzystnych warunkach wiatrowych w Polsce jest częścią kłamliwej propagandy, którą można wygodnie sprzedawać niezorientowanym.Dokładnie tak jest: rząd zablokował wiatraki. Najprawdopodobniej mamy najbardziej jawnie antywiatrakowy rząd na świecie.Nie było żadnych znaczących różnic. Różnice są teraz.


I zużyli w ubiegłym roku 260Mt węgla a Polska 130Mt.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem jaki jest procentowy udział OZE w zainstalowanej mocy w UK ale w 2017 mieli 28% energii wytworzonej z OZE, (4 miejsce w EU)


Skąd Ty to bierzesz. Naj bardziej optymistyczne dane mówią że do końca 2020 będzie to 13-15% mniej optymistyczne 8-12% ale pewnie się mylą skąd angielskie uniwersytety mają wiedzieć ile się energii z OZE pozyskuję

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...