Del Toro 16,392 Report post Posted May 24, 2017 A ktos jezdzi do tej Szwecji lowic cos innego niz szczypaki? ;) Share this post Link to post Share on other sites
malcz 1,807 Report post Posted May 24, 2017 (edited) A ktos jezdzi do tej Szwecji lowic cos innego niz szczypaki? ;) Ja jadę w niedzielę na sandacze i okonie - szczupaki mam nadzieję będą przyłowem. Niestety realnie patrząc na to co nam aura zgotowała w tym roku, z premedytacją będziemy pewnie łowić jednak szczupaki. Pozdrawiam! Edited May 24, 2017 by malcz Share this post Link to post Share on other sites
BOB 18,974 Report post Posted May 24, 2017 A ktos jezdzi do tej Szwecji lowic cos innego niz szczypaki? ;) Tak. Często wybierając łowisko na wyjazd, kieruję się możliwością połowy sandacza i większość czasu na wodzie poświęcam temu gatunkowi :) Share this post Link to post Share on other sites
Del Toro 16,392 Report post Posted May 24, 2017 Na lososiowate nie jezdzicie? Chyba ciekawszy wybor niz szczupak/sandzacz ;) Share this post Link to post Share on other sites
godski 7,011 Report post Posted May 24, 2017 Na lososiowate nie jezdzicie? Chyba ciekawszy wybor niz szczupak/sandzacz ;) My tu w PL wygłodzeni. Szczypaków niewiele. To nie kalifat ;) . Share this post Link to post Share on other sites
urasenty 725 Report post Posted May 24, 2017 Panowie do Szwecji na sadacze jeździ się na jesieni a nie maj/czerwiec. Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek Milupa 6,007 Report post Posted May 24, 2017 Panowie do Szwecji na sadacze jeździ się na jesieni a nie maj/czerwiec. Ty lepiej dawaj szerszą relację z wyjazdu ;) Share this post Link to post Share on other sites
womar 379 Report post Posted May 24, 2017 Ale czerwiec/lipiec można szczupaki znakomicie z jeziorowymi pstrągami połączyć, tylko trzeba ruszyć nieco dalej na polnoc Wysłane z mojego SM-T585 przy użyciu Tapatalka Share this post Link to post Share on other sites
jacekp29 4,262 Report post Posted May 24, 2017 (edited) Patrząc na pogodę w Finlandii , odpuścimy sandaczom i skupimy się szczupakach i okoniach . Jeszcze w ten weekend w nocy przymrozki . Co w tym roku za pogoda.? Edited May 24, 2017 by jacekp29 Share this post Link to post Share on other sites
Żbiku 3,636 Report post Posted May 24, 2017 (edited) Kombinujemy ile się da ale te duże sielawowce nie chcą brać... Ja pływam głównie z dużymi gumami (22-25cm na 15g główce z dozbroika, do tego metr przed przyponem obciążenie 50-135g, w zależności od głębokości). Do tej pory tylko jedno uderzenie w trolu zaliczyłem. Chłopaki łowią głównie woblerami ale tez raptem 3-4szt 60-70cm się trafiły. W dzien sielawa stoi na 18-20m i przy niej są szczupaki. Wieczorem podchodzi płycej na 14-15m i szczupaki stoją albo nad nią, albo obok (na 9-10m). Dziś w trolu znowu nic nie trafiłem. W trzcinach od 17:00-20:00 jeden krótki i 3 spady (w tym jedna ładna 80+). Nie wiem dlaczego aż tak dużo ryb gubię, a dozbrojki nie ma jak dołożyć, bo oblawiamy trzciny i za bardzo zaczepy łapie wtedy. 22:00, kolejny dzien lowienia się kończy. Czas spływać do bazy. [attachment=417471:IMG_4807.JPG] Edited May 24, 2017 by Żbiku Share this post Link to post Share on other sites
malcz 1,807 Report post Posted May 24, 2017 (edited) Panowie do Szwecji na sadacze jeździ się na jesieni ,a nie maj/czerwiec. Daniel może i na jesieni, nie wątpię....ale mimo to, wygląda na to, że to jednak kolejny temat do dyskusji. Może moje wyniki i umiejętności nie są jakoś wybitnie miarodajne i pewnie zaraz odezwą się wszyscy Szwedzcy spece - i absolutnie nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie....niemniej, jeśli chodzi o mnie to fakty są takie, że sandaczom w Szwecji z mniejszym lub większym skutkiem poświęciłem ostatnie 6 wyjazdów i reguły nie ma...a właściwie jest, na jesieni dużo ale małe, na wiosnę rzadko a konkretnie. Od razu dodam - nie uznajemy trollingu. Zdaję sobie sprawę, że wszystko sprowadza się, do jeszcze 100 tysięcy innych czynników, ale jakieś wnioski własne jestem w stanie wyciągnąć. Tym bardziej, że podczas tych wszystkich wyjazdów nie otaczali mnie amatorzy wędkarstwa, a wręcz przeciwnie - za takiego mogli uważać mnie. Mimo, to wnioski mieliśmy podobne. Reguły nie ma, jedziemy teraz. Na pewno dam znać...a na jesieni pojadę znowu.... Edited May 24, 2017 by malcz Share this post Link to post Share on other sites
wujek 7,497 Report post Posted May 25, 2017 Kombinujemy ile się da ale te duże sielawowce nie chcą brać... Ja pływam głównie z dużymi gumami (22-25cm na 15g główce z dozbroika, do tego metr przed przyponem obciążenie 50-135g, w zależności od głębokości). Do tej pory tylko jedno uderzenie w trolu zaliczyłem. Chłopaki łowią głównie woblerami ale tez raptem 3-4szt 60-70cm się trafiły. W dzien sielawa stoi na 18-20m i przy niej są szczupaki. Wieczorem podchodzi płycej na 14-15m i szczupaki stoją albo nad nią, albo obok (na 9-10m). Dziś w trolu znowu nic nie trafiłem. W trzcinach od 17:00-20:00 jeden krótki i 3 spady (w tym jedna ładna 80+). Nie wiem dlaczego aż tak dużo ryb gubię, a dozbrojki nie ma jak dołożyć, bo oblawiamy trzciny i za bardzo zaczepy łapie wtedy. 22:00, kolejny dzien lowienia się kończy. Czas spływać do bazy.IMG_4807.JPG To macie jeszcze gorzej bo u nas przynajmniej co chwila coś skakało. Share this post Link to post Share on other sites
Pumba 1,610 Report post Posted May 25, 2017 Żbiku, z jaką prędkością pływasz w trollingu? Share this post Link to post Share on other sites
Dano. 3,440 Report post Posted May 25, 2017 Żbiku, z jaką prędkością pływasz w trollingu? Trafne pytanie. Widziałem asów na Zegrzu, co mówili że jak wolniej niż 22km/h to nic w trollingu nie chce brać :-) A na poważnie, sam jestem ciekaw bo trollingowiec ze mnie raczej marny i teraz w Szwecji byliśmy bez brań w toni, jedynie trzcinowce czasem wyszły. U nas to było 2,7 do 3,3 km/h. Tapatalknięte z komórki Share this post Link to post Share on other sites
slawito 425 Report post Posted May 25, 2017 Daniel może i na jesieni, nie wątpię....ale mimo to, wygląda na to, że to jednak kolejny temat do dyskusji. Może moje wyniki i umiejętności nie są jakoś wybitnie miarodajne i pewnie zaraz odezwą się wszyscy Szwedzcy spece - i absolutnie nie mam z tym problemu, a wręcz przeciwnie....niemniej, jeśli chodzi o mnie to fakty są takie, że sandaczom w Szwecji z mniejszym lub większym skutkiem poświęciłem ostatnie 6 wyjazdów i reguły nie ma...a właściwie jest, na jesieni dużo ale małe, na wiosnę rzadko a konkretnie. Od razu dodam - nie uznajemy trollingu. Zdaję sobie sprawę, że wszystko sprowadza się, do jeszcze 100 tysięcy innych czynników, ale jakieś wnioski własne jestem w stanie wyciągnąć. Tym bardziej, że podczas tych wszystkich wyjazdów nie otaczali mnie amatorzy wędkarstwa, a wręcz przeciwnie - za takiego mogli uważać mnie. Mimo, to wnioski mieliśmy podobne. Reguły nie ma, jedziemy teraz. Na pewno dam znać...a na jesieni pojadę znowu.... Byłem w Szwecji na tym samym jeziorze i wczesną jesienią i w czerwcu (był to najcieplejszy czerwiec w Szwecji od lat). Moje wyniki w czerwcu były wielokrotnie lepsze niż jesienią. I co najlepsze najwięcej brań zaliczyłem w godz. 12-14 w porze największej lampy. Na wodzie spędzałem ok 12-14 godz. dziennie.Także jedyną regułą jest brak reguł. (mówię wyłącznie o sandaczach) Share this post Link to post Share on other sites
slawito 425 Report post Posted May 25, 2017 Kombinujemy ile się da ale te duże sielawowce nie chcą brać... Ja pływam głównie z dużymi gumami (22-25cm na 15g główce z dozbroika, do tego metr przed przyponem obciążenie 50-135g, w zależności od głębokości). Do tej pory tylko jedno uderzenie w trolu zaliczyłem. Chłopaki łowią głównie woblerami ale tez raptem 3-4szt 60-70cm się trafiły. W dzien sielawa stoi na 18-20m i przy niej są szczupaki. Wieczorem podchodzi płycej na 14-15m i szczupaki stoją albo nad nią, albo obok (na 9-10m). Dziś w trolu znowu nic nie trafiłem. W trzcinach od 17:00-20:00 jeden krótki i 3 spady (w tym jedna ładna 80+). Nie wiem dlaczego aż tak dużo ryb gubię, a dozbrojki nie ma jak dołożyć, bo oblawiamy trzciny i za bardzo zaczepy łapie wtedy. 22:00, kolejny dzien lowienia się kończy. Czas spływać do bazy. Mi jednego roku wyjazd uratowało wahadło Alga 3 ciągane w trolu po spadach w okolicy trzcin. Dodam, że mieliśmy jedno wahadło na dwie osoby. Szybka wycieczka do sklepu i zakup wahadeł Abu Uto w kolorze srebrnym tylko poprawił nasze wyniki. Ktoś rusza z Gdyni wieczornym promem 2 czerwca? Share this post Link to post Share on other sites
Pumba 1,610 Report post Posted May 25, 2017 (edited) Trafne pytanie. Widziałem asów na Zegrzu, co mówili że jak wolniej niż 22km/h to nic w trollingu nie chce brać :-) A na poważnie, sam jestem ciekaw bo trollingowiec ze mnie raczej marny i teraz w Szwecji byliśmy bez brań w toni, jedynie trzcinowce czasem wyszły. U nas to było 2,7 do 3,3 km/h. Tapatalknięte z komórkiWszystko zależy od przynęt, temperatury wody, temperamentu ryb, intensywności żerowania itp, ale generalnie za wolno jak na tę porę roku. Ja osobiście próbowałbym w przedziale 3,5-5 km/h. Edited May 25, 2017 by Pumba Share this post Link to post Share on other sites
Waldi 306 Report post Posted May 25, 2017 Mi jednego roku wyjazd uratowało wahadło Alga 3 ciągane w trolu po spadach w okolicy trzcin. Dodam, że mieliśmy jedno wahadło na dwie osoby. Szybka wycieczka do sklepu i zakup wahadeł Abu Uto w kolorze srebrnym tylko poprawił nasze wyniki. Ktoś rusza z Gdyni wieczornym promem 2 czerwca? Ktoś rusza z Gdyni wieczornym promem 2 czerwca? Tak, ekipa JB na Kallso. Share this post Link to post Share on other sites
Dadi 174 Report post Posted May 25, 2017 I my też ruszamy 2 czerwca :) Share this post Link to post Share on other sites
slawito 425 Report post Posted May 25, 2017 Będzie okazja spić jakieś piwko w większym gronie :D Share this post Link to post Share on other sites
godski 7,011 Report post Posted May 25, 2017 Będzie się działo. 3 ekipy. Share this post Link to post Share on other sites
malcz 1,807 Report post Posted May 25, 2017 Będzie się działo. 3 ekipy. Tylko żeby nie było info 3 czerwca, że prom nie wypłynął przez rozróby :D Share this post Link to post Share on other sites
croock 289 Report post Posted May 25, 2017 w zeszłym roku podróż promem "tam" razem z dużą ekipą jadącą na Syrsan była bardzo fajnym akcentem wyjazdu :-) Share this post Link to post Share on other sites
Żbiku 3,636 Report post Posted May 25, 2017 Nie mierzyłem prędkości, bo mam prosta Elitke 4X Chirp bez GPS. Ogólnie na Tośce 15KM pływamy na najniższej możliwej prędkości. Dziś ok 10 sztuk w przedziale 58-70cm wyrwaliśmy z kolega wieczorem przy trzcinach na zwężeniu miedzy Lilla na Stora. Jutro ostatni cały dzien pływania. Może jeszcze w sobotę rano wyskoczymy. Potem trzeba pakować pontony, silniki i na wieczór załadować w Karlskronie na prom... :( Share this post Link to post Share on other sites
Piotrek Milupa 6,007 Report post Posted May 25, 2017 Nie mierzyłem prędkości, bo mam prosta Elitke 4X Chirp bez GPS. Ogólnie na Tośce 15KM pływamy na najniższej możliwej prędkości. Dziś ok 10 sztuk w przedziale 58-70cm wyrwaliśmy z kolega wieczorem przy trzcinach na zwężeniu miedzy Lilla na Stora. Jutro ostatni cały dzien pływania. Może jeszcze w sobotę rano wyskoczymy. Potem trzeba pakować pontony, silniki i na wieczór załadować w Karlskronie na prom... :( Spróbuj trochę zwolnić dryfktotwą, jak nie macie tu użyjcie torby ala ikea tylko mniejszej, my tak robiliśmy na Bellen Share this post Link to post Share on other sites