Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
HighRider

Szwecja 2017

Recommended Posts

U nas 115,106,102cm. Przyjechaliśmy temp wody 12,5C . Teraz 9,5C. Trudne warunki,co dwie godziny wiatr w inną stronę.Walczymy dalej.

Daniel, piękne mamusie.

Z ręki czy trola ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ktoś jest na południu? Karlskrona, Senoren? Jade koniec maja, mam nadzieję, że będzie cieplej :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ma ktoś może dobra mapę batymetryczna Storra Bellen? W przyszły piątek startujemy, a mam tylko taka w 2-3 kawałkach, ciężka do wydrukowania.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ktoś jest na południu? Karlskrona, Senoren? Jade koniec maja, mam nadzieję, że będzie cieplej :)


Przyłączam się do pytania. Najbardziej interesuje mnie sytuacja na wyspie Senoren...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ma ktoś może dobra mapę batymetryczna Storra Bellen? W przyszły piątek startujemy, a mam tylko taka w 2-3 kawałkach, ciężka do wydrukowania.

 

Poszukam ale nie obiecuję bo miałem awarię kompa i nie wszystkie dane odzyskałem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy ktoś mi coś "podpowie"?  Wyjazd 20 .05.br  jezioro Orken. Podobno tylko północna część wody. Będę wdzięczny!

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wczoraj nic nie pisałem, bo mieliśmy trochę przebojów.
Zatarliśmy silnik na łodzi Szweda. Zrobiło się nieciekawie i nie byliśmy pewni jak się zakończy cała sprawa.
Na szczęście mamy ubezpieczenie od takich rzeczy i te 270 zł wydane na 4 osoby wydaje się bezcenne.
Szwed zawiózł silnik do mechanika i dziś okazało się, ze silnik był.... bez oleju. I tak dziwne ze wytrzymał od wtorku do czwartku.
Dziś dostaliśmy łódkę z elektrykiem i do południa to tak okolice przystani.
Tymczasem pogoda się poprawiła nieznacznie.
Wiatr nadal lodowaty i dosyć porywisty.
Woda 10,5 stopnia, więc lekko się ogrzewa.
Ryby znowu zmieniły stanowiska.
Dziś siedziały w trzcinie.
Część na głębokiej wodzie, ale wydłubać te z głębokiej nadal ciężko - kompletnie nie chodzi żadna duża przynęta. Trzeba rzeźbić.
Koledzy na łodzi 26 szczupłych, ale znowu nic do fajnej fotki - max 80 cm.
My niespełna 10 takich do 70 cm, za to okonie coraz fajniejsze i żrą.
33-38 cm często siadają na gumy 4 i 5 cali. Szczupaki takich nie chcą gryźć.
Generalnie coś się dzieje i pomimo, ze metrówka jeszcze nie padła jak u kolegi co już pisał o czterech, to i tak jest fajnie ;-)
Jeszcze tydzień i trzeba spadać :-(


Tapatalknięte z komórki

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy jak warunki w środkowej szwecji? pogoda w tym roku wyjątkowa a i podobno woda w jeziorach niska bo sniegu było mało. Ruszam w pon w okolice linko, za każdą podpowiedź będę wdzięczny.

Edited by Greku35

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj nic nie pisałem, bo mieliśmy trochę przebojów.
Zatarliśmy silnik na łodzi Szweda. Zrobiło się nieciekawie i nie byliśmy pewni jak się zakończy cała sprawa.
Na szczęście mamy ubezpieczenie od takich rzeczy i te 270 zł wydane na 4 osoby wydaje się bezcenne.
 

możesz napisać jaki ubezpieczyciel ubezpiecza coś takiego? wszędzie gdzie pytałem o ubezpieczenie od wypożyczanego sprzętu odpowiadali, że takie ubezpieczenie powinien mieć ten który użycza sprzętu, tak jak mają to np wypożyczalnie samochodów

Share this post


Link to post
Share on other sites

możesz napisać jaki ubezpieczyciel ubezpiecza coś takiego? wszędzie gdzie pytałem o ubezpieczenie od wypożyczanego sprzętu odpowiadali, że takie ubezpieczenie powinien mieć ten który użycza sprzętu, tak jak mają to np wypożyczalnie samochodów

Jest coś takiego jak ubezpieczenie w życiu prywatnym. Nie wiem tylko czy działa za granicą. U mnie koszt roczny do ubezpieczenia mieszkania to ok.30 zł rocznie. Już mi się 2 razy zwróciło za ok 100 lat :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czegoś tylko nie rozumiem w tym przypadku. Koledzy dostali łódkę z silnikiem od Szweda, który w mojej ocenie niewłaściwe przygotował sprzęt. Brak oleju to jego wina i odpowiedzialność. I to Szwed powinien dla własnego bezpieczeństwa mieć ubezpieczenie sprzętu na takie przypadki. (może były tutaj inne okoliczności?)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dano, jak kotwiczycie to Was nie znosi?

Pytam, bo przez pol wyprawy rok temu na Senoren mielismy kotwice, ktora nie wytrzymywala i lowienie bylo malo komofortowe, jak to wyglada na Vindommen?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Uniqua ubezpiecza i to idzie z takiego OC za nieumyślne szkody do 100 tys mamy.
BOB1 tak właśnie było i obyło się bez problemów, ale zanim sie o tym dowiedzieliśmy nastroje powiedzmy były takie sobie ;-)
Dadi - my jesteśmy niedaleko Vindommen na niedużej wodzie - kotwice wziąłem z Polski swoje - utrzymują nas bez problemu już dziewiątki, ale mam jeszcze 12 i 18 kilo, gdyby było trzeba ;-)
Dziś piękna pogoda, wiatr przycichł No i oczywiście ryby siadły :-)
W poniedziałek ma padać trochę.
Woda powoli sie ociepla - dziś 10,7 stopnia.
Ryby w trzcinie i to tak wrednie, ze już mam dosyć tej dłubaniny ;-)
Na duże przynęty nadal obrażone.



Tapatalknięte z komórki

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wczoraj nic nie pisałem, bo mieliśmy trochę przebojów.
Zatarliśmy silnik na łodzi Szweda. Zrobiło się nieciekawie i nie byliśmy pewni jak się zakończy cała sprawa.
Na szczęście mamy ubezpieczenie od takich rzeczy i te 270 zł wydane na 4 osoby wydaje się bezcenne.
Szwed zawiózł silnik do mechanika i dziś okazało się, ze silnik był.... bez oleju. I tak dziwne ze wytrzymał od wtorku do czwartku.
Dziś dostaliśmy łódkę z elektrykiem i do południa to tak okolice przystani.
Tymczasem pogoda się poprawiła nieznacznie.
Wiatr nadal lodowaty i dosyć porywisty.
Woda 10,5 stopnia, więc lekko się ogrzewa.
Ryby znowu zmieniły stanowiska.
Dziś siedziały w trzcinie.
Część na głębokiej wodzie, ale wydłubać te z głębokiej nadal ciężko - kompletnie nie chodzi żadna duża przynęta. Trzeba rzeźbić.
Koledzy na łodzi 26 szczupłych, ale znowu nic do fajnej fotki - max 80 cm.
My niespełna 10 takich do 70 cm, za to okonie coraz fajniejsze i żrą.
33-38 cm często siadają na gumy 4 i 5 cali. Szczupaki takich nie chcą gryźć.
Generalnie coś się dzieje i pomimo, ze metrówka jeszcze nie padła jak u kolegi co już pisał o czterech, to i tak jest fajnie ;-)
Jeszcze tydzień i trzeba spadać :-(


Tapatalknięte z komórki

niekoiecznie bez oleju, olej mógł być tylko trzeba go uzupełanić na bierząco w spalinówkach, jak piszesz 2-3 dni całodniowego pływania wystarczy żeby zajechać silnik

Share this post


Link to post
Share on other sites
Napisałem ze bez oleju i był bez oleju.
Szwed spuścił olej i nie wlał nowego.



Tapatalknięte z komórki

Share this post


Link to post
Share on other sites

Napisałem ze bez oleju i był bez oleju.
Szwed spuścił olej i nie wlał nowego.



Tapatalknięte z komórki

to jakaś nowość , że silnik 3 dni bez oleju hula kolego

Share this post


Link to post
Share on other sites

to jakaś nowość , że silnik 3 dni bez oleju hula kolego


Szkoda prądu. Wolę ryby łowić a Ty rozkminiaj.
Nie moja wina - stało się.



Tapatalknięte z komórki

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szkoda prądu. Wolę ryby łowić a Ty rozkminiaj.
Nie moja wina - stało się.



Tapatalknięte z komórki

mnie to koło dupy lata, to jest po prostu nie możliwe, znając szwedów to Ci powiedzą że silnik wogóle był do wymiany bo to taki naród, połamania

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przyłączam się do pytania. Najbardziej interesuje mnie sytuacja na wyspie Senoren...


Na FB eventuru jest info o wyprawie grupowej. 7 Łodzi, 600 szczupłych, fatalne warunki pogodowe.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hej.

Wróciliśmy wczoraj ze szkierów Św. Anny ze Strommen..żółty mały domek nad jeziorkiem. 6-13 maj. Totalna beznadzieja pod kątem ryb. Jak zajechaliśmy temp. wody w niedzielę na szkierach i jeziorku (a tak naprawdę to jest chyba wielki szkier a nie jezioro) miała temp. w okolicach 12-13 stopni. W pon. spadła już do 7-8 stopni, był zimny przeważnie wschodni wiatr, kilka razy padał śnieg zmrożony w takie gradowe kulki, wiało jak skurw...Na dodatek pełnia i spadek wody od 30-40 cm (susza), no i dzisiaj zimna Zośka.Szukaliśmy ryb na pewnych miejscówkach szkierowych i na jeziorku (wiem bo już tam byłem). Na płyciznach, trzcinowiskach, jak i później na różnej głębokości. Ciśnienie w granicach 1013-1020. Szczupak w większości nie wytarty, mamuśki wywaliły na tarliska. Okonia w ogóle nie było widać. Mieliśmy wrażenie, że przyroda wiosenna nagle się tam zatrzymał. Tydzień przed nami zaczęło coś strzelać zielenią...i w naszym tyg Stop. Woda w ogóle nie żyła, zero drobnicy.Wiosna przesunęła się tam o 2-3 tyg. Ostatniego dnia przy wyjeździe wyszło słoneczko wyżej...ale zimny wiatr było nadal czuć. Także wg mnie początek czerwca będzie OK na szkierowe wiosenne płycizny/trzcinowiska. Śledź był też nie wytarty ale to chyba normalne o tej porze. Aha...i z rańca przymrozki, które trzymały do godz. 8 rano. Praktycznie nie połowiliśmy nic szczupaka...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak rybnie wygląda lipiec/sierpień, ogólnie lato na Senoren i Dragso? 

Nie byłem nigdy latem, zazwyczaj jesień, ale coś mnie chyba poniesie latem ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hej.

Wróciliśmy wczoraj ze szkierów Św. Anny ze Strommen..żółty mały domek nad jeziorkiem. 6-13 maj. Totalna beznadzieja pod kątem ryb. Jak zajechaliśmy temp. wody w niedzielę na szkierach i jeziorku (a tak naprawdę to jest chyba wielki szkier a nie jezioro) miała temp. w okolicach 12-13 stopni. W pon. spadła już do 7-8 stopni, był zimny przeważnie wschodni wiatr, kilka razy padał śnieg zmrożony w takie gradowe kulki, wiało jak skurw...Na dodatek pełnia i spadek wody od 30-40 cm (susza), no i dzisiaj zimna Zośka.Szukaliśmy ryb na pewnych miejscówkach szkierowych i na jeziorku (wiem bo już tam byłem). Na płyciznach, trzcinowiskach, jak i później na różnej głębokości. Ciśnienie w granicach 1013-1020. Szczupak w większości nie wytarty, mamuśki wywaliły na tarliska. Okonia w ogóle nie było widać. Mieliśmy wrażenie, że przyroda wiosenna nagle się tam zatrzymał. Tydzień przed nami zaczęło coś strzelać zielenią...i w naszym tyg Stop. Woda w ogóle nie żyła, zero drobnicy.Wiosna przesunęła się tam o 2-3 tyg. Ostatniego dnia przy wyjeździe wyszło słoneczko wyżej...ale zimny wiatr było nadal czuć. Także wg mnie początek czerwca będzie OK na szkierowe wiosenne płycizny/trzcinowiska. Śledź był też nie wytarty ale to chyba normalne o tej porze. Aha...i z rańca przymrozki, które trzymały do godz. 8 rano. Praktycznie nie połowiliśmy nic szczupaka...

Przykro czytac,ale nastepnym razem bedzie lepiej. Wiosna zapopwiadala sie tak wczesnie w tym roku a tu dupa.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja ruszam za dwa tygodnie na północ, może się okazać że zamiast wyjazdu sandaczowego będziemy walczyć ze szczupłymi...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przykro czytac,ale nastepnym razem bedzie lepiej. Wiosna zapopwiadala sie tak wczesnie w tym roku a tu dupa.

 

Hej.

Wróciliśmy wczoraj ze szkierów Św. Anny ze Strommen..żółty mały domek nad jeziorkiem. 6-13 maj. Totalna beznadzieja pod kątem ryb. Jak zajechaliśmy temp. wody w niedzielę na szkierach i jeziorku (a tak naprawdę to jest chyba wielki szkier a nie jezioro) miała temp. w okolicach 12-13 stopni. W pon. spadła już do 7-8 stopni, był zimny przeważnie wschodni wiatr, kilka razy padał śnieg zmrożony w takie gradowe kulki, wiało jak skurw...Na dodatek pełnia i spadek wody od 30-40 cm (susza), no i dzisiaj zimna Zośka.Szukaliśmy ryb na pewnych miejscówkach szkierowych i na jeziorku (wiem bo już tam byłem). Na płyciznach, trzcinowiskach, jak i później na różnej głębokości. Ciśnienie w granicach 1013-1020. Szczupak w większości nie wytarty, mamuśki wywaliły na tarliska. Okonia w ogóle nie było widać. Mieliśmy wrażenie, że przyroda wiosenna nagle się tam zatrzymał. Tydzień przed nami zaczęło coś strzelać zielenią...i w naszym tyg Stop. Woda w ogóle nie żyła, zero drobnicy.Wiosna przesunęła się tam o 2-3 tyg. Ostatniego dnia przy wyjeździe wyszło słoneczko wyżej...ale zimny wiatr było nadal czuć. Także wg mnie początek czerwca będzie OK na szkierowe wiosenne płycizny/trzcinowiska. Śledź był też nie wytarty ale to chyba normalne o tej porze. Aha...i z rańca przymrozki, które trzymały do godz. 8 rano. Praktycznie nie połowiliśmy nic szczupaka...

To przykro. Chyba miałem nosa że w tym roku namówiłem kolegów na wyjazd na początku  października. Też Sw Anna i żółty domek.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...