godski 7,011 Report post Posted February 7, 2017 Szukamy miejsc gdzie się ryby trą. Leszcze widać z daleka. Płytsze miejscówki z trzcinami w głębi szkieru najczęściej. Ze śledziami gorsza sprawa. Generalnie szukamy głębiej a trolować nie wolno :( . Najgorzej trafić na trące się mamuśki. Share this post Link to post Share on other sites
BOB 18,974 Report post Posted February 7, 2017 Sprowokować do brania , mamuśkę w trakcie tarła, ciężka sprawa. Jak się trafi na takie już po tarle, odpoczywające na płytkiej, ciepłej wodzie i sprowokuje się je do ataku na wkurzające przynęty, przemieszczające się im nad łbami (instynkt ataku nie wygasa) ... to dopiero są balety. Trzeba koniecznie obserwować na echu, zmiany w temp wody Share this post Link to post Share on other sites
Krzysztof 134 Report post Posted February 7, 2017 Szukamy miejsc gdzie się ryby trą. Leszcze widać z daleka. Płytsze miejscówki z trzcinami w głębi szkieru najczęściej. Ze śledziami gorsza sprawa. Generalnie szukamy głębiej a trolować nie wolno :( . Najgorzej trafić na trące się mamuśki. a nie lepiej tráce siá mamuski zostawic w spokoju? Share this post Link to post Share on other sites
Spider1987 89 Report post Posted February 7, 2017 Witam! Byliśmy w 2016 roku w Sankt Anna , a dokładnie u Larsa - czerwony domek z biurem Eventur Fishing. Termin od 16.04.2016 do 23.04.2016 - Jak dla mnie to za wcześnie chociaż tamten rok był dobry z racji bardzo krótkiej zimy przynajmniej w Polsce. Wyniki nie powalały złowiliśmy 200 ryb - szczupaków w 6 osób w 6 dni łowienia. Największe 2szt. 90cm grube mamusie :), 80-85 10szt. , 70-80 - 30 szt. , 60-70 około 90 szt. , reszta w przedziale 40-60 około 70 sztuk. W łowisku dużo śledzia najlepiej brały na system choinkowy z 4 haczykami w kanale portowym gdzie cumuje się własną łódkę ;). Jakbym miał teraz jechać to w połowie maja lub 20 maja :). Pozdrawiam Share this post Link to post Share on other sites
godski 7,011 Report post Posted February 7, 2017 (edited) a nie lepiej tráce siá mamuski zostawic w spokoju? Przecież nikt na szarpaka nie stara się je łowić. Jedziesz na tydzień do Szwecji na szczupaki , trafiasz na tarło i wędki na kołek wieszasz. Czy tak czynisz??? :rolleyes: Edited February 7, 2017 by godski Share this post Link to post Share on other sites
Krzysztof 134 Report post Posted February 7, 2017 Przecież nikt na szarpaka nie stara się je łowić. Jedziesz na tydzień do Szwecji na szczupaki , trafiasz na tarło i wędki na kołek wieszasz. Czy tak czynisz??? :rolleyes: Proszé nie mysl ze ja tutaj kogos krytykujé ,nie .Tylko prawdopodobnie taka mamuska wyrwana z sypialnio porodówki juz nie urodzi .Dlatego ja staram sié jechac zawsze na koniec maja lub poczátek czerwca .W tym terminie juz na 99 procent jest po tarle .A ze bran moze byc mniej to juz mnie nie boli .ja do Szwecji jadé sié zrelaksowac a i tak nawet jak nie bierze to wiécej rybek zlowié niz w Polsce przy dobrych braniach .A jezeli nawet nic to zawsze jest dostatecznie duzo dobrego piwka i fajnej wódeczki .No i wesola brygada .(co niestety nieczésto sié ostatnio zdarza ,bo jak ryba nie bierze to jak dzieci obwiniajá caly swiat i chcá do domu) Share this post Link to post Share on other sites
Alaryk 426 Report post Posted February 8, 2017 Proszé nie mysl ze ja tutaj kogos krytykujé ,nie .Tylko prawdopodobnie taka mamuska wyrwana z sypialnio porodówki juz nie urodzi .Dlatego ja staram sié jechac zawsze na koniec maja lub poczátek czerwca .W tym terminie juz na 99 procent jest po tarle .A ze bran moze byc mniej to juz mnie nie boli .ja do Szwecji jadé sié zrelaksowac a i tak nawet jak nie bierze to wiécej rybek zlowié niz w Polsce przy dobrych braniach .A jezeli nawet nic to zawsze jest dostatecznie duzo dobrego piwka i fajnej wódeczki .No i wesola brygada .(co niestety nieczésto sié ostatnio zdarza ,bo jak ryba nie bierze to jak dzieci obwiniajá caly swiat i chcá do domu)To zawsze też fajnie kogoś mądrego posłuchać, tj. poczytać :) Share this post Link to post Share on other sites
Tomek88 1,843 Report post Posted February 8, 2017 Proszé nie mysl ze ja tutaj kogos krytykujé ,nie .Tylko prawdopodobnie taka mamuska wyrwana z sypialnio porodówki juz nie urodzi .Dlatego ja staram sié jechac zawsze na koniec maja lub poczátek czerwca .W tym terminie juz na 99 procent jest po tarle .A ze bran moze byc mniej to juz mnie nie boli .ja do Szwecji jadé sié zrelaksowac a i tak nawet jak nie bierze to wiécej rybek zlowié niz w Polsce przy dobrych braniach .A jezeli nawet nic to zawsze jest dostatecznie duzo dobrego piwka i fajnej wódeczki .No i wesola brygada .(co niestety nieczésto sié ostatnio zdarza ,bo jak ryba nie bierze to jak dzieci obwiniajá caly swiat i chcá do domu) Tu już było na forum nieraz poruszane być może nawet w tym wątku, że mamuśki w tarle nie są skore do współpracy i chyba nikt świadomie nie chce ich zastać przed końcem tarła. Z drugiej strony nie chce się też pojechać zbyt późno i męczyć się w łódce w upały oraz zastać sytuacje na wodzie długo po tarle i wysoką temp. wody gdzie ryby się mocno rozproszą i zejdą w głębsze partie. Problemem jest, że wyprawę do Szwecji planuje się dużo wcześniej i zawsze oczekiwania rozbijają się o pewną dozę ryzyka jakie podejmujemy decydując. Share this post Link to post Share on other sites
Pickerel 1,113 Report post Posted February 8, 2017 No ale jak się świadomie planuje wyjazd na szczupaki w trakcie tarła bo później ciężko je zlokalizować to jednak słabo to wygląda. Szwecja jest na północy co wiąże się z niższymi temperaturami i późniejszym rozpoczęciem tarła w porównaniu do polski. Share this post Link to post Share on other sites
godski 7,011 Report post Posted February 8, 2017 No ale jak się świadomie planuje wyjazd na szczupaki w trakcie tarła bo później ciężko je zlokalizować to jednak słabo to wygląda. Szwecja jest na północy co wiąże się z niższymi temperaturami i późniejszym rozpoczęciem tarła w porównaniu do polski. Jeślim ktoś świadomie to faktycznie słabo. I w dodatku bez sensu bo te największe wtedy nie biorą pewnie. Zapominacie że wyjazd planuje się kilka miesięcy wcześniej. A tarło na szkierach może być zarówno w lutym jak i w maju. Share this post Link to post Share on other sites
seiken 4,676 Report post Posted February 8, 2017 My już przyklepaliśmy szkiery Św. Anny, po ostatnich wczesnowiosennych wypadach zdecydowaliśmy się na termin 10-17 .VI. jak zawsze z Ewenturem :) Bierzemy domek Weyde 1 i te dużą łajbę z silnikiem 40 KM :P Share this post Link to post Share on other sites
BOB 18,974 Report post Posted February 8, 2017 No to mam pozamiatane :( do października nie otrząsną się po spotkaniu z wami :D :D :D Share this post Link to post Share on other sites
seiken 4,676 Report post Posted February 8, 2017 No to mam pozamiatane :( do października nie otrząsną się po spotkaniu z wami :D :D :D Liczę na Ciebie ,że podpowiesz gdzie i jak :) my grzeczne "trochę" piwa tylko bierzemy :P :lol: Share this post Link to post Share on other sites
croock 289 Report post Posted February 9, 2017 Szukamy miejsc gdzie się ryby trą. Leszcze widać z daleka. Płytsze miejscówki z trzcinami w głębi szkieru najczęściej. Ze śledziami gorsza sprawa. Generalnie szukamy głębiej a trolować nie wolno :( . Najgorzej trafić na trące się mamuśki. Sprowokować do brania , mamuśkę w trakcie tarła, ciężka sprawa. Jak się trafi na takie już po tarle, odpoczywające na płytkiej, ciepłej wodzie i sprowokuje się je do ataku na wkurzające przynęty, przemieszczające się im nad łbami (instynkt ataku nie wygasa) ... to dopiero są balety. Trzeba koniecznie obserwować na echu, zmiany w temp wody @Godski, @BOB, dzięki. Moje pytanie dotyczyło szukania miejscówek jesienią. Szkierową wiosnę trochę poznałem. Zastanawia mnie, jak różni się łowienie jesienne od potarłowego wiosennego. Share this post Link to post Share on other sites
silurus 884 Report post Posted February 9, 2017 Ja byłem jesienią na szkierach jeszcze za Sztokholmem. Dużo pływania i szukania ryb. Potrafiły stać w jednej zatoczce tak, że co rzut to ryba, ale wcześniej było kilkanaście podobnych zatok i nie było ryb. Stały na płytkej wodzie, ale wielkość ryb do trzech kilo tylko. Generalna zasada to szukanie ryb w miejscach ,gdzie wieje w brzeg. Zawsze się sprawdzało i rzucanie przynęt płytko chodzących między kamienie. Ta woda była mocno specyficzna, szkier z dużą ilośćia głazów i kamieni. Share this post Link to post Share on other sites
croock 289 Report post Posted February 9, 2017 Ja byłem jesienią na szkierach jeszcze za Sztokholmem. Dużo pływania i szukania ryb. Potrafiły stać w jednej zatoczce tak, że co rzut to ryba, ale wcześniej było kilkanaście podobnych zatok i nie było ryb. Stały na płytkej wodzie, ale wielkość ryb do trzech kilo tylko. Generalna zasada to szukanie ryb w miejscach ,gdzie wieje w brzeg. Zawsze się sprawdzało i rzucanie przynęt płytko chodzących między kamienie. Ta woda była mocno specyficzna, szkier z dużą ilośćia głazów i kamieni. moje wyobrażenie o jesiennym łowieniu jest podobne, tylko....to równie dobrze może być definicja klasycznego wiosennego szczupaczenia :-) ze zwykłej ciekawości próbuję wyczuć różnicę. Share this post Link to post Share on other sites
BOB 18,974 Report post Posted February 9, 2017 Zespół zdecydował, że jedziemy tydzień później (czyli op 30-go września) a lokalizacja (żółty domek) pozostaje bez zmian. ...będzie jak będzie ;) Ciąg dalszy mojej historii: Dostaliśmy dzisiaj nową umowę ze zmienionym terminem i ... całkiem przyjemny, niespodziewany dodatkowy upust finansowy w związku z zaistniałą sytuacją. Czyli nie dla wszystkich firmy jesteśmy tylko i wyłącznie źródłem dochodu. Eventur Fishing na klasę i już Share this post Link to post Share on other sites
Jano 4,021 Report post Posted February 9, 2017 Ciąg dalszy mojej historii: Dostaliśmy dzisiaj nową umowę ze zmienionym terminem i ... całkiem przyjemny, niespodziewany dodatkowy upust finansowy w związku z zaistniałą sytuacją. Czyli nie dla wszystkich firmy jesteśmy tylko i wyłącznie źródłem dochodu. Eventur Fishing na klasę i już no w końcu też czytają forum :) zawsze to miły gest, wspierający budowanie renomy firmy... Share this post Link to post Share on other sites
croock 289 Report post Posted February 9, 2017 Ciąg dalszy mojej historii: Dostaliśmy dzisiaj nową umowę ze zmienionym terminem i ... całkiem przyjemny, niespodziewany dodatkowy upust finansowy w związku z zaistniałą sytuacją. Czyli nie dla wszystkich firmy jesteśmy tylko i wyłącznie źródłem dochodu. Eventur Fishing na klasę i już Potwierdzam. Z Eventurem mam bardzo dobre doświadczenia. Kiedy zdarzyła nam się sytuacja podobna do Twojej, też dostaliśmy z ich inicjatywy fajny rabat. Share this post Link to post Share on other sites
kostom63 666 Report post Posted February 9, 2017 (edited) Albo przegapiłem , albo nikt nie napisał a dziś ostatni dzień promocji na bilety do Karlskorony , zdaje się Edited February 9, 2017 by kostom63 Share this post Link to post Share on other sites
Jano 4,021 Report post Posted February 9, 2017 Potwierdzam. Z Eventurem mam bardzo dobre doświadczenia. Kiedy zdarzyła nam się sytuacja podobna do Twojej, też dostaliśmy z ich inicjatywy fajny rabat. ja miałem małą "przygodę" na wyjeździe, musiałem się upominać o swoje ale... ponieważ dobrze się skończyło, dałem spokój i firmę polecam Share this post Link to post Share on other sites
Pickerel 1,113 Report post Posted February 9, 2017 Jako ze jest to wątek poświęcony Szwecji zapytam tutaj. Czy byłby ktoś w stanie polecić fajną miejscówkę nad jeziorem z przepływającą w pobliżu rzeką zamieszkaną przez salmonidy. Przez w pobliżu rozumiem góra 15 minutowy spacer z domku nad rzekę. Sandaczowo - okoniowy charakter jeziora byłby kolejnym plusem. Oczywiście szczegółowe informacje mogą być na PW. Pozdrawiam Share this post Link to post Share on other sites
Białek 560 Report post Posted February 9, 2017 Ciąg dalszy mojej historii: Dostaliśmy dzisiaj nową umowę ze zmienionym terminem i ... całkiem przyjemny, niespodziewany dodatkowy upust finansowy w związku z zaistniałą sytuacją. Czyli nie dla wszystkich firmy jesteśmy tylko i wyłącznie źródłem dochodu. Eventur Fishing na klasę i już Miałem sytuację, że zmienialiśmy nie termin a miejsce i Eventur zachował się bardzo fair. Share this post Link to post Share on other sites
silurus 884 Report post Posted February 9, 2017 Jako ze jest to wątek poświęcony Szwecji zapytam tutaj. Czy byłby ktoś w stanie polecić fajną miejscówkę nad jeziorem z przepływającą w pobliżu rzeką zamieszkaną przez salmonidy. Przez w pobliżu rozumiem góra 15 minutowy spacer z domku nad rzekę. Sandaczowo - okoniowy charakter jeziora byłby kolejnym plusem. Oczywiście szczegółowe informacje mogą być na PW. Pozdrawiam I ja bym był ciekaw, bo dokładnie taki temat mnie interesuje, ale to może za rok Share this post Link to post Share on other sites
Siup 12 Report post Posted February 12, 2017 Od dłuższego czasu zamierzam pojechać na ryby do Szwecji. Możliwy termin wyjazdu to lipiec oraz sierpień. Stąd obawa o brania drapieżników w okresie letnim. Nie wiem też co bardziej brać pod uwagę - jeziora czy szkiery. Planuję wyjazd z biurem podróży, np. Eventur. Czy taki wyjazd ma sens? Może ktoś coś doradzi...... Share this post Link to post Share on other sites