malinabar 9,476 Report post Posted January 29, 2017 Mega gruba mamusia - gratulacje . Share this post Link to post Share on other sites
DarekM 313 Report post Posted January 29, 2017 Dzisiaj kilka okonków i jedna taka ślicznotka się trafiła.[URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/0f915b583feade10][/URL] Share this post Link to post Share on other sites
Pietruk 843 Report post Posted January 29, 2017 Ostrzeżenie dla jeżdżących po lodzie autami. http://szczytno.wm.pl/414700,Kierowca-bmw-jezdzil-po-lodzie-Jedna-osoba-nie-zyje.html#axzz4XB2pA0P3 Share this post Link to post Share on other sites
miramar69 4,069 Report post Posted January 29, 2017 Kolejny idiota w BMW, jakoś tak dziwnie się w tym roku składa B) :rolleyes: . Mówi się ,że głupich się nie.......................... :wacko: :unsure: Share this post Link to post Share on other sites
cyprys19 7,883 Report post Posted January 29, 2017 Ostrzeżenie dla jeżdżących po lodzie autami.http://szczytno.wm.pl/414700,Kierowca-bmw-jezdzil-po-lodzie-Jedna-osoba-nie-zyje.html#axzz4XB2pA0P3 Idiotów nie brakuje niestety-a teraz jest " co ja zrobiłem". Hołowczyc się znalazł... Share this post Link to post Share on other sites
Marchisio 183 Report post Posted January 29, 2017 Ostatnio na lodzie widzialem akcje jak koles jeździł autem i w dodatku miał jeszcze drugiego mądrego z tylu na sankach. Jak przejeżdżał to tylko lód strzelał a pod nim 7m wody Share this post Link to post Share on other sites
Damiano 295 Report post Posted January 29, 2017 Ostrzeżenie dla jeżdżących po lodzie autami.http://szczytno.wm.pl/414700,Kierowca-bmw-jezdzil-po-lodzie-Jedna-osoba-nie-zyje.html#axzz4XB2pA0P3 wielka tragedia dla rodziny, ponieważ w głupi sposób zginą człowiek :unsure: ale popatrzmy "na siebie" co ciągnie czasami "nas" na trzeszczący lód :o to jest właśnie dreszczyk emocji który można przeżyć ;) niestety, nie dla każdego kończy to się szczęśliwie a pokazują to statystyki :unsure: nie zrozumcie mnie źle, nie bronię gościa który bez rozwagi i wyobraźni szaleje po lodzie, ale pewnie większość z nas czasami ma ochotę oderwać się do codziennych trosk i poczuć się "wolnym" jak kiedyś w dzieciństwie. Tylko że czasami zapomina się o konsekwencji i skutki okazują się jak wyżej :innocent: tak więc pamiętajmy o rozwadze, zbliża się odwilż i lód nie będzie już taki wytrzymały. Pozdro ;) Share this post Link to post Share on other sites
ZIKU 151 Report post Posted January 30, 2017 wielka tragedia dla rodziny, ponieważ w głupi sposób zginą człowiek :unsure: ale popatrzmy "na siebie" co ciągnie czasami "nas" na trzeszczący lód :o to jest właśnie dreszczyk emocji który można przeżyć ;) niestety, nie dla każdego kończy to się szczęśliwie a pokazują to statystyki :unsure: nie zrozumcie mnie źle, nie bronię gościa który bez rozwagi i wyobraźni szaleje po lodzie, ale pewnie większość z nas czasami ma ochotę oderwać się do codziennych trosk i poczuć się "wolnym" jak kiedyś w dzieciństwie. Tylko że czasami zapomina się o konsekwencji i skutki okazują się jak wyżej :innocent: tak więc pamiętajmy o rozwadze, zbliża się odwilż i lód nie będzie już taki wytrzymały. Pozdro ;) Kolego od bycia "wolnym" są inne możliwości można uprawiać sporty ekstremalne lub poszaleć autem na specjalnie do tego przygotowanych placach. A jeśli już komuś odbije to niech robi to sam a nie z udziałem innych - powinien dostać dożywocie jak za umyślne morderstwo!!! Ps. jak byś podszedł do tej sytuacji gdyby zginął ktoś z twoich bliskich przez tego durnia lub siedziałbyś na lodzie gdy ten kręcił bączki wokół twojego przerębla??? Share this post Link to post Share on other sites
Pietruk 843 Report post Posted January 30, 2017 Panowie już za późno na rady i emocje. Niech każdy w duchu przemyśli to wydarzenie i wyciągnie wnioski na przyszłość. Czekamy na kolejne rybki z pod lodu zgodnie z tematem wątku. Może nie wielki, ale ładny kolorowy :D [attachment=383159:okon.JPG] Share this post Link to post Share on other sites
gajosik 2,878 Report post Posted January 30, 2017 Potwierdzam taśma teflonowa rozwiązała problem odkręcających się śrubek również u mnie, bardzo dobrze trzyma. Share this post Link to post Share on other sites
Damiano 295 Report post Posted January 31, 2017 co jest koledzy :blink: nikt już nie łowi w przeręblu? chyba że takie marne wyniki jak u mnie :angry: wczoraj na 4h łowienia 2 garbuski 25 i 26cm jeden jazgarz i finito :huh: na echo widać ryba podchodzi popatrzy i odchodzi jakby nigdy nic :( w każdej dziurze to samo i nic nie pomaga agresywna ani delikatna praca :rolleyes: a jak u was skubie? Share this post Link to post Share on other sites
Dano. 3,440 Report post Posted January 31, 2017 Jak trafisz. Byłem w niedzielę - bardzo dużo ryby i bardzo agresywne brania, ale rozmiar..... Widziałem jednak ze niektórym podwiało i trzydziestaki siadały. Niestety wszystkie w beret :-( Tapatalknięte ze srajfona Share this post Link to post Share on other sites
oldziu 335 Report post Posted January 31, 2017 Byłem dzisiaj na dość dużym starorzeczu, najgłębiej około 5m. Brania na spadach przy brzegu na wodzie 1,5 do 2m, ale okonki do 20cm. Ryby generalnie od kilku dni nieaktywne, widać ma echu jak podnoszą się do zuczka, ale do brania dochodzi rzadko. Pozdrawiam. Share this post Link to post Share on other sites
Night_Walker 948 Report post Posted January 31, 2017 Echo fajna rzecz do podlodowki...aczkolwiek....na płytkie wody lepiej echo czy kamerkę? Share this post Link to post Share on other sites
Karas06 418 Report post Posted January 31, 2017 Dziś krótki 3 godzinny wypad na ryby(blaszka mormyszki nie lubię ) do portu "Pilawa",efekty mizerne dużo brań ale drobnego okonia na ,30-40 rybek żadna nie miała nawet 15 cm Share this post Link to post Share on other sites
granvorka 296 Report post Posted February 2, 2017 Łowię na lodzie już od 4 tygodni, każdy weekend spędzam na pojezierzu drawskim. Kilkadziesiąt godzin spędzonych na lodzie, a wyników nie mam powalających. Wczoraj spróbowałem szczęścia na lodzie w Szczecinie. Dojazd na łowisko komunikacją miejską, taki prawie street fishing. Efektem było kilka okoni w okolicach 30cm, jeden szczupaczek około 50cm i kilka sandaczyków mniej więcej do 35cm. Pierwszego fajniejszego rozbójnika sfotografowałem. [attachment=384089:okonek.jpg] Share this post Link to post Share on other sites
Damiano 295 Report post Posted February 2, 2017 ja też byłem dzisiaj pierwszy raz ;) ale na żwirowni Dębowa wyniki takie sobie :rolleyes: kilka maluchów, pare średnich płoci i garbuski 28,30 i 36cm :P na początku próbowałem bliżej trzcin około 2m, ale bez szału więc przeniosłem się na głębszą tak gdzieś około 5 i dopiero zaczęło się coś dziać :) tak więc dzisiaj siedziały na średniej wodzie B) pozdro [attachment=384133:20170202_155917.jpg] Share this post Link to post Share on other sites
TomSuw 3,752 Report post Posted February 3, 2017 Zmroziło można bezpiecznie chodzić ;) Share this post Link to post Share on other sites
malinabar 9,476 Report post Posted February 4, 2017 Byłem dzisiaj na lodzie , ale bez wędeczki . Totalna odwilż , woda na powierzchni , ponuro i jakoś tak ... niebezpiecznie (?). Chociaż zdaję sobie sprawę , że lód gruby i nie powinno być problemów , a i pogoda zdecydowanie okazodajna w domyśle , ale perspektywa samotnego zapuszczenia się choć troszkę dalej jakaś taka niepewna .Może jutro ? W zeszły weekend za to połowiłem maluszków , zabawa przednia . I schrzaniłem naprawdę grubą rybę . Po n-tym z kolei okonku stwierdziłem , że moja cieniutka ( chyba nazbyt ) żyłeczka jakaś taka poprzecierana się zdaje , sponiewierana od ciągłego kontaktu z lodem i w ogóle jakaś taka do przewinięcia . A w kamizelce motek 0,12 się wala , a jakże ;) . Nie minęło 5 minut , branko subtelne jak zwykle , szybka reakcja i ... zaczęła się akcja . Krótka niestety :rolleyes: . Wszystko trwało jakieś 10 sekund . Mocne , nieustępliwe walenie łbem dużego , pasiastego rybska , grający hamulec , niespieszny odjazd i luz . Żyłeczka zerwana . Koniec . Prawdopodobnie największe okonisko tego sezonu podlodowego zakolczykowane 2 centymetrowym pilkerkiem . Jeszcze się łudziłem , że to może jednak szczupły był . Ale raczej nie był :( . Mam nadzieję , że nic mu nie będzie . I na koniec dnia prawdziwy kwiatuszek . Podjąłem się próby edukowania dwóch jegomości , którzy z uporem godnym lepszej sprawy pokrywali całą przestrzeń wokół przerębli dziesiątkami jazgarzyków . Ustaliliśmy wspólnie , że jazgarz to primo nie szkodnik , w przeciwieństwie do nich , secundo nie gatunek obcy , w przeciwieństwie do nich i tertio jest znakomitą bazą pokarmową dla sandacza na przykład , niestety w przeciwieństwie do nich . Nie wiem , czy moje uwagi na odchodnym dotyczące ogólnej kondycji "naszej braci" i zabawach w pana życia i śmierci dotarły , ale trzeba próbować . Konkluzja jest taka , że są wędkarze , którzy nienawidzą ryb . A przynajmniej tak je traktują , jakby ich nie cierpieli wręcz . Dlaczego tak jest , nie wiem . Ale jutro , jeśli skoczę na lód , będę miał zapewne okazję znowu się produkować . Share this post Link to post Share on other sites
Bartas93 1,784 Report post Posted February 4, 2017 Byłem dzisiaj na lodzie , ale bez wędeczki . Totalna odwilż , woda na powierzchni , ponuro i jakoś tak ... niebezpiecznie (?). Chociaż zdaję sobie sprawę , że lód gruby i nie powinno być problemów , a i pogoda zdecydowanie okazodajna w domyśle , ale perspektywa samotnego zapuszczenia się choć troszkę dalej jakaś taka niepewna .Może jutro ? W zeszły weekend za to połowiłem maluszków , zabawa przednia . I schrzaniłem naprawdę grubą rybę . Po n-tym z kolei okonku stwierdziłem , że moja cieniutka ( chyba nazbyt ) żyłeczka jakaś taka poprzecierana się zdaje , sponiewierana od ciągłego kontaktu z lodem i w ogóle jakaś taka do przewinięcia . A w kamizelce motek 0,12 się wala , a jakże ;) . Nie minęło 5 minut , branko subtelne jak zwykle , szybka reakcja i ... zaczęła się akcja . Krótka niestety :rolleyes: . Wszystko trwało jakieś 10 sekund . Mocne , nieustępliwe walenie łbem dużego , pasiastego rybska , grający hamulec , niespieszny odjazd i luz . Żyłeczka zerwana . Koniec . Prawdopodobnie największe okonisko tego sezonu podlodowego zakolczykowane 2 centymetrowym pilkerkiem . Jeszcze się łudziłem , że to może jednak szczupły był . Ale raczej nie był :( . Mam nadzieję , że nic mu nie będzie . I na koniec dnia prawdziwy kwiatuszek . Podjąłem się próby edukowania dwóch jegomości , którzy z uporem godnym lepszej sprawy pokrywali całą przestrzeń wokół przerębli dziesiątkami jazgarzyków . Ustaliliśmy wspólnie , że jazgarz to primo nie szkodnik , w przeciwieństwie do nich , secundo nie gatunek obcy , w przeciwieństwie do nich i tertio jest znakomitą bazą pokarmową dla sandacza na przykład , niestety w przeciwieństwie do nich . Nie wiem , czy moje uwagi na odchodnym dotyczące ogólnej kondycji "naszej braci" i zabawach w pana życia i śmierci dotarły , ale trzeba próbować . Konkluzja jest taka , że są wędkarze , którzy nienawidzą ryb . A przynajmniej tak je traktują , jakby ich nie cierpieli wręcz . Dlaczego tak jest , nie wiem . Ale jutro , jeśli skoczę na lód , będę miał zapewne okazję znowu się produkować . do lasu nie uciekł. jeszcze dorwiesz ;p Share this post Link to post Share on other sites
malinabar 9,476 Report post Posted February 4, 2017 No pewnie tak , ale zawsze w takich sytuacjach mam kaca moralnego , że puściłem rybę z metalem w pysku . Nie lubię tego . Share this post Link to post Share on other sites
Karas06 418 Report post Posted February 4, 2017 Dziś odnoga Wisły naprzeciw starówki lipa. Potem port na Żeraniu trochę lepiej ale pstyny.łapał może ktoś z kolegów, z pod lodu na jeziorku Czerniakowskim w ciągu 2 ostatnich lat bo, nie wiem jak łapanie w zimę tam wychodzi. Share this post Link to post Share on other sites
Pszemo 123 Report post Posted February 4, 2017 O wiele lepszym wyborem wydaje się być Jezioro Powsinkowskie, chociaż powalających ilości okonia raczej bym się nie spodziewał :) Share this post Link to post Share on other sites
Karas06 418 Report post Posted February 4, 2017 Może i tak ale wypad na jeziorko Czerniakowskie jest dla mnie kuszący ponieważ, obowiązuje tam zakaz łapania na żywca można tylko na spina.Po 2 jest to wycieczka na stare śmieci, kiedyś bywałem tam bardzo często (do 2005 r)ale, nie w zimę stąd pytanie o łapanie tam.Po 3 z racji bardzo ponoć dużej populacji krąpi i, innej drobnicy można wrazie czego się pobawić mormyszką.(moje założenie).Po 4 w bliskiej okolicy jest jeziorko Wilanowskie. Share this post Link to post Share on other sites
Dano. 3,440 Report post Posted February 4, 2017 Tak zapytam, bo nie wiem: to w końcu wolno łowić w portach czy nie wolno? Patrzę, ze kolega wyżej już któryś raz do portu wbija. Tapatalknięte ze srajfona Share this post Link to post Share on other sites