mack 858 Report post Posted August 19, 2016 (edited) Wychodząc z założenia, że to nie metoda tylko człowiek łowi ryby, postuluję zmianę RAPR i dopuszczenie stosowania, każdej metody na wodach górskich, pod warunkiem zbrojenia przynęty w haczyk / haczyki bezzadziorowe i stosowania bezwzględnego C&R. Modyfikuje postulat z leksza aby nie odstraszać osób które są przeciwne bezwzględnemu C&R: Osoby łowiące metodami aktualnie dopuszczonymi na danej wodzie, maja prawo zabierać ryby zgodnie z obecnymi limitami. Innymi słowy każdy może łowić na muchę czy spina na aktualnych zasadach, ale może też na robaka stosując C&R... Kto jest za? Edited August 19, 2016 by mack Share this post Link to post Share on other sites
Jano 4,021 Report post Posted August 19, 2016 (edited) WTF? :blink: Edited August 19, 2016 by Jano Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 taki sondaż... niezobowiązujący ;) Share this post Link to post Share on other sites
TomekSudety 1,613 Report post Posted August 19, 2016 Wychodząc z założenia, że to nie metoda tylko człowiek łowi ryby, postuluję zmianę RAPR i dopuszczenie stosowania, każdej metody na wodach górskich, pod warunkiem zbrojenia przynęty w haczyk / haczyki bezzadziorowe i stosowania bezwzględnego C&R. Modyfikuje postulat z leksza aby nie odstraszać osób które są przeciwne bezwzględnemu C&R: Osoby łowiące metodami aktualnie dopuszczonymi na danej wodzie, maja prawo zabierać ryby zgodnie z obecnymi limitami. Innymi słowy każdy może łowić na muchę czy spina na aktualnych zasadach, ale może też na robaka stosując C&R... Kto jest za? Oczywiście czerwony robak także wchodziłby w grę ma się rozumieć ? ! Byłoby fajnieeeee. Share this post Link to post Share on other sites
gringo 142 Report post Posted August 19, 2016 Myślisz, że leśne dziadki łowiące na robaka wypuszczaliby wszystkie złowione ryby? Moim zdaniem to jest niemożliwe... Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 Są i muszkarze co walą w łeb wszystko jak leci.... Share this post Link to post Share on other sites
Tomasz eS 5,141 Report post Posted August 19, 2016 (edited) Tak jest... nie ma co generalizowac ... każda grupa społeczna ma takich przedstawicieli ... tyle że jakoś mi się lepiej to widzi gdy robi to starszy Pan z niską emerytura i kilkoma plociami w siatce niż pan prezes w terenowym mercedesie w simmsach z kijem sage w ręce i lipieniami w nogawce woderów! (Jedna z ciekawostek jakie można usłyszeć od strażników z okolic OS San) Ja myślę że powinno zostać jak jest ... Edited August 19, 2016 by Tomasz eS Share this post Link to post Share on other sites
gringo 142 Report post Posted August 19, 2016 Tak jest... nie ma co generalizowac ... każda grupa społeczna ma takich przedstawicieli ... tyle że jakoś mi się lepiej to widzi gdy robi to starszy Pan z niską emerytura i kilkoma plociami w siatce niż pan prezes w terenowym mercedesie w simmsach z kijem sage w ręce i lipieniami w nogawce woderów! (Jedna z ciekawostek jakie można usłyszeć od strażników z okolic OS San) Ja myślę że powinno zostać jak jest ... Została mu mentalność z poprzednich lat czy co? Share this post Link to post Share on other sites
tomaszek11 220 Report post Posted August 19, 2016 Ktoś poszługujący się sprawnie batem średniej długości jest w stanie "skłuć" wszystkie pstrągi w swojej okolicy. Nie jestem pewien czy chciałbym po nim wejść do wody. Słyszeliście pewnie o "psie ogrodnika...." :-) Z drugiej strony dla populacji ryb też nie wiem co lepsze, większa presja i regularnie wszyscy dostają "w zęby" czy tylko część trafia na patelnię. :-) Chyba jestem przeciwny, jakoś tak jest, nie tylko w Polsce, że najlepsze są wody o które gospodarz dba bardzo restrykcyjnie. Przecież są nawet wody gdzie na nimfę nie wolno albo dozwolone jest łowienie na "klasyczną suchą" czyli tylko rzuty po prąd. Mimo tych obostrzeń na łowiskach mają chętnych, sprzedają licencję, ryby i wędkarze mają się dobrze. Share this post Link to post Share on other sites
Bander 565 Report post Posted August 19, 2016 hmm... to może jeszcze sieci, elektrykę (tylko krótkie "cyk!" aby ryby nie zabić) dopuścimy ? Z zachowaniem w RAPR bezpiecznej odległości między "łowiącymi".... Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 Ktoś poszługujący się sprawnie batem średniej długości jest w stanie "skłuć" wszystkie pstrągi w swojej okolicy. Czyli prawie tak jak łowiący na żyłę, a jednak ona jest dozwolona.... Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 hmm... to może jeszcze sieci, elektrykę (tylko krótkie "cyk!" aby ryby nie zabić) dopuścimy ? Z zachowaniem w RAPR bezpiecznej odległości między "łowiącymi".... no w sumie można by, dobrze kombinujesz.... Share this post Link to post Share on other sites
czarny1 312 Report post Posted August 19, 2016 dopuśc żywca na rzec pstrągowej - gwarantuję, że 3/4 pstrągów nie przeżyje wyjęcia haka - i to przy rzeczywistym stosowaniu c&r... każdy przepis jakos da się obejść, a ty jeszcze proponujesz częściowe wyłączenie zakazu zabierania ryb... nawet nie piszę jak źle oceniam ten pomysł... Share this post Link to post Share on other sites
DonPablo 1,456 Report post Posted August 19, 2016 Wychodząc z założenia, że to nie metoda tylko człowiek łowi ryby, postuluję zmianę RAPR i dopuszczenie stosowania, każdej metody na wodach górskich, pod warunkiem zbrojenia przynęty w haczyk / haczyki bezzadziorowe i stosowania bezwzględnego C&R. Modyfikuje postulat z leksza aby nie odstraszać osób które są przeciwne bezwzględnemu C&R: Osoby łowiące metodami aktualnie dopuszczonymi na danej wodzie, maja prawo zabierać ryby zgodnie z obecnymi limitami. Innymi słowy każdy może łowić na muchę czy spina na aktualnych zasadach, ale może też na robaka stosując C&R... Kto jest za? Mam nadzieję, że nikt. Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 (edited) dopuśc żywca na rzec pstrągowej - gwarantuję, że 3/4 pstrągów nie przeżyje wyjęcia haka - i to przy rzeczywistym stosowaniu c&r... Przykro mi, ale to samo można napisać o woblerach wyposażonych w 2 zadziorowe kotwice.... Btw czy sądzisz że szczupaki złowione na żywca maja większą przeżywalność? Edited August 19, 2016 by mack Share this post Link to post Share on other sites
gringo 142 Report post Posted August 19, 2016 Według mnie Twój pomysł @mack generuje dwa podstawowe problemy: 1. Zwiększenie presji w i tak już obleganych łowiskach 2. Natłok wędkarzy powoduje, że PSR i SRR mają więcej pracy, a co za tym idzie nie wszystkich da się upilnować co do przestrzegania przepisów RAPR Share this post Link to post Share on other sites
czarny1 312 Report post Posted August 19, 2016 Przykro mi, ale to samo można napisać o woblerach wyposażonych w 2 zadziorowe kotwice.... nie wiem jak pstrąg, ale praktycznie każda ryba prawidłowo zacięta na żywca ma haczyk w przełyku lub głębiej i raczej nadaje się wyłącznie do zabicia... no w końcu trzeba zaczekać aż połknie!!! na woblera tylko raz mi zeżarł bez szans na przeżycie (i to pechowo na łowisku z zakazem zabierania) - na 20 lat łowienia!!! Share this post Link to post Share on other sites
gringo 142 Report post Posted August 19, 2016 @czary1 według mnie żywiec to w głównej mierze metoda do pozyskiwania rybiego mięsa... Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 Według mnie Twój pomysł @mack generuje dwa podstawowe problemy: 1. Zwiększenie presji w i tak już obleganych łowiskach 2. Natłok wędkarzy powoduje, że PSR i SRR mają więcej pracy, a co za tym idzie nie wszystkich da się upilnować co do przestrzegania przepisów RAPR 1. to prawda, 2. nie zgadzam się, teraz pilnują żeby nie łowić na robaka, po zmianie pilnowali by żeby nie zabierać ryb. Share this post Link to post Share on other sites
mack 858 Report post Posted August 19, 2016 na woblera tylko raz mi zeżarł bez szans na przeżycie - na 20 lat łowienia!!! To ocena subiektywna, na prawdę nie miałeś przypadków jedna kotwica w pysku a druga w oku 30-taka? Ja miałem mnóstwo, oczywiście ryby "wypuszczałem", ale jaki to miało sens :unsure: Share this post Link to post Share on other sites
czarny1 312 Report post Posted August 19, 2016 1. to prawda, 2. nie zgadzam się, teraz pilnują żeby nie łowić na robaka, po zmianie pilnowali by żeby nie zabierać ryb. pkt 2 - nie zgadzam się - teraz wcale nie pilnują - straż bywa jedynie w miejscach obleganych przez wędkarzy - jak nie ma dojazdu nad wodę i jest mało wędkarzy ich też nie ma:( a i tak nie da się dopilnować zakazu zabierania np. ryba w krzakach, to nie moja... Share this post Link to post Share on other sites
gringo 142 Report post Posted August 19, 2016 Czyli uważasz, że 100% ryby złowionych na robaka zostałoby wypuszczone? Chcą mieć pewność, że tak się stanie to strażnik musiałby stać za każdym wędkarzem. Niestety, ale to jest niewykonalne :( Share this post Link to post Share on other sites
czarny1 312 Report post Posted August 19, 2016 To ocena subiektywna, na prawdę nie miałeś przypadków jedna kotwica w pysku a druga w oku 30-taka? Ja miałem mnóstwo, oczywiście ryby "wypuszczałem", ale jaki to miało sens :unsure: może nawet bez oka, ale żywy... Share this post Link to post Share on other sites
gringo 142 Report post Posted August 19, 2016 pkt 2 - nie zgadzam się - teraz wcale nie pilnują - straż bywa jedynie w miejscach obleganych przez wędkarzy - jak nie ma dojazdu nad wodę i jest mało wędkarzy ich też nie ma:( a i tak nie da się dopilnować zakazu zabierania np. ryba w krzakach, to nie moja... o to mi właśnie chodziło... w tym roku kilka razy byłem na wodach górskich okręgu krośnieńskiego i ani razu nie byłem kontrolowany.. Share this post Link to post Share on other sites
Pavko 557 Report post Posted August 19, 2016 A ja w ogóle nie rozumiem sensu i celu tej dyskusji. Kolejny kij w mrowisko. Share this post Link to post Share on other sites