Hesher 7,835 Report post Posted July 15, 2016 Nudno i brudno, czyli praktyczne podstawy odlewania w żywicy.Jest cała masa materiałów, z których można obecnie tworzyć mniej lub bardziej udane przynęty. Podstawowe to oczywiście drewno, piana PU, żywice, a ostatnio silikon odlewniczy, który stał się dostępny także dla zwykłych zjadaczy chleba. Każdy z tych materiałów ma swoje plusy dodatnie i plusy ujemne, większość zainteresowanych na pewno może je wyrecytować jak żołnierz numer karabinu albo wnuczek pin do babci konta.Ja zaczynałem jakieś 18 lat temu od drewna, oczywiście z przerwami na korzystanie z uroków młodości, a od kilku lat boksuję się z żywicą poliuretanową. Tutaj warto wspomnieć o podstawowej cesze, która odróżnia ten materiał od piany i drewna- wyporność. W przypadku dwóch wymienionych obok żywicy materiałów odpowiednią dynamikę materiału mamy podaną „na tacy” natomiast, żywica bez wypełniaczy ma gęstość właściwą równą lub większą od wody- czyli tonie.Jest to zarówno minus, bo musimy nakombinować się z odpowiednim doborem wypełniacza, balastu, stelaża, steru (jak ktoś lubi przynęty ze sterem- ja nie lubię), kółek i kotwic. Czasem różnica w wadze jednego lub drugiego modelu kotwicy potrafi zadecydować o tym czy wabik będzie tonął, zawisał w toni, czy pływał na powierzchni. Ja jednak uważam, że wyjściowa masa używanego przeze mnie materiału (równa gęstości wody tj. 1g/cm³) jest świetną właściwością do tworzenia całej gamy przynęt nawet z jednego wzoru i tutaj bije on na głowę pianę i drewno. O tym jednak później.Z nauką podstaw odlewania żywicy jest jak z piciem ciepłej wódki. Tak naprawdę, nikt tego nie chce, ale jak trzeba to trzeba. Nie spodziewajcie się żadnych ślicznych fotek i powalających opisów - będzie nudno i brudno, ale za to poznacie kilka podstawowych praktycznych zasad przy odlewaniu przynęt z żywicy. Innymi słowy - zaoszczędzę wam nerwów i w sumie nic za to nie chcę 1. Materiały i narzędzia Zaczniemy od lewego dolnego rogu:[/center]1. Żywica odlewnicza RenCastFC52Żywica dwuskładnikowa mieszana w bardzo prostej proporcji 1 : 1 (wagowo). Poprzez dodanie różnego rodzaju wypełniaczy, możemy dowolnie modyfikować jej właściwości estetyczne i mechaniczne. Po utwardzeniu mieszanki, można ją dodatkowo kształtować i obrabiać. Właściwości fizyko-chemiczne wskazane przez producenta z dodatkowym komentarzem praktycznym. • Postać : Ciecz o niskiej lepkości- w przypadku dodania wypełniaczy zmienia się lejność cieczy, na niekorzyść.• Proporcje mieszania 1 : 1 (wagowo)- można zmieniać proporcje tak, żeby dłużej zachować plastykę żywicy (więcej poliolu niż izocyjanianu) i wprowadzić poprawki czy przeróbki do przygotowywanego modelu.• Czas życia w 25°C : 6 - 8 min- to już zależy od tego czy i z czym mieszamy żywice, przy wypełniaczach trzeba liczyć średnio połowę mniej tj. 3-5 min.• Czas do rozformowania 25°C: 60 – 90 min- w praktyce ok 40 minut wystarcza do rozformowania natomiast zbyt długie trzymanie modelu w formie (mówimy o 2 godzinach wzwyż) potrafi zniszczyć formę lub obniżyć w dużym stopniu jej żywotność.• Kolor utwardzonej mieszaniny: beżowy• Gęstość: 1 kg/m3- czyli odpowiednio 1g/cm3• Skurcz liniowy ( mm/m): 5- przy produkcji przynęt niezauważalny.• Twardość: 70 - 75 Shore D• Zalecane grubości odlewów do: 30mm- wprawdzie 30 mm to już całkiem sporo, ale nie zauważyłem problemów z utwardzaniem mieszanki o większych gabarytach, szczególnie z wypełniaczem. 2. KubeczkiJedno z najważniejszych narzędzi do odlewnia obok szpatułek i papieru toaletowego - serio. Kubeczków używajcie tyle razy ile się da- po zalaniu form najlepiej odwrócić kubek do góry dnem, to co zostało spłynie w większości z kubka a na ściance powstanie cienka błonka z żywicy, którą ściągamy/zrywamy szpatułką. Jeśli ktoś z Was zacznie bawić się w odlewy z żywicy to zapewniam, po pewnym czasie stwierdzi: „Kurczę, Piotrek miał jednak rację z tymi kubeczkami, czuję, że powinienem postawić mu flaszkę.” Uwaga, nie należy stosować kubka o zbyt dużej podstawie bo składniki mieszają się w nim wyjątkowo kiepsko i często dochodzi do sytuacji, że w formie przynęta jest odlana do połowy, a w dolnej części mamy jezioro utwardzacza. Izocyjanian jest cięższy od poliolu i przy złym przemieszaniu składników opada w dół a przynęta leci do kosza.3. StrzykawkiPolecam szczególnie dla początkujących do właściwego odmierzania składników. Najbardziej uniwersalna wielkość to 20 ml. Podobnie jak kubeczki, strzykawki też należy czyścić - praktycznie tylko przez wydmuchiwanie resztek składników ze strzykawki. Tutaj praktyczna rada, jedną strzykawkę oklejcie taśmą elektroizolacyjną i lejcie w nią wyłącznie izocyjanian (albo wyłącznie poliol), żeby uniknąć nabierania żywicy ze strzykawki do utwardzacza lub odwrotnie - unikniecie w ten sposób reakcji resztek składników zarówno w strzykawce, jak i w opakowaniu zbiorczym żywicy.4. MieszadełkoNajlepsze są szpatułki lekarskie, czyścimy papierem po użyciu (foto nr ………….) 5. Klej termiczny i nożykKleju używany do mocowania obciążenia a nożykiem ścinamy nadlewki po rozformowaniu.6. Taśma bezbarwnaNa większości tutoriali zobaczycie taśmę elektroizolacyjną do sklejania formy. Zwykła bezbarwna taśma biurowa nie jest gorsza a za to wiele tańsza i jest jej więcej, jest też bardziej dostępna. Czyli jest lepsza.7. WagaNo to chyba wiadomo, że do odmierzania gramów… składników żywicy i mikrobalonu. Radzę kupić ze 2-3 sztuki urządzeń (dokładność do 2 miejsc po przecinku) przez allegro itp. bo raz, że wyjdzie nieco więcej niż za jedna sztukę w sklepie stacjonarnym, a dwa, że przynajmniej na początku jest duża szansa, że popsujecie, zabrudzicie i będzie przekłamywała właściwą wagę. 8. Miarki do odmierzania mikrobalonuMoże nie niezbędne ale ułatwiające życie.9. Formy silikonoweJa używam jednoczęściowych, bo jestem za leniwy na zrobienie dwuczęściowych, a efekt jest ten sam, formy mają wgłębienia na oczka, więc stelaż jest wystarczająco dobrze osadzony.10. MikrobalonNiezbędny wypełniacz do żywicy, bez tego nie ma nawet co zaczynać produkcji woblerów. Jest na rynku sporo różnych rodzajów mikrobalonu, ja polecam wszystko co ma gęstość poniżej 0.10 g/cm³ i jednocześnie nie radzę kupować mikrobalonów modelarskich- są bardzo drogie w porównaniu do ilości w opakowaniu i mają kiepską wyporność. W Warszawie można skorzystać z oferty jasskora (0.08 g/cm³) albo poszukać producentów mikrobalonu tudzież komponentów np. do desek surfingowych- mają jeszcze lżejsze mikrobalony niż ww., nawet o połowę.11. Papier toaletowyPolecam mieć zawsze pod ręką unikniecie chlewu w pracowni.Stelaże Podstawowa zasada obciążania woblera sprowadza się do umieszczania obciążenia poniżej osi stelaża. Żywica daje możliwość użycia zarówno klasycznego stelaża, jak i wszelkiego rodzaju kombinacji. Jeżeli chcecie umieszczać obciążanie bezpośrednio w formie, to w praktyce dużo wygodniejsze jest utworzenie kilku linii gięcia i instalacja obciążenia w wybranych miejscach tak jak na drugim przykładzie. W przypadku kiedy mamy obciążanie trudne do zainstalowania z pomocą przychodzi klej termiczny. Tutaj trzy uwagi:1. Do zapalniczki od razu polecam dokupić dodatkowy gaz, podklejanie obciążenia strasznie szybko opróżnia zbiornik zapalniczki.2. Klej kupujcie tylko w dużych rozmiarach- nie wiem dlaczego, ale wszystkie małe średnice nie chcą kleić materiałów ze sobą.3. Uwaga na ręce, szczególnie paluchy! Gorący klej wypala naskórek w kilka sekund. Tak wygląda podklejony na szybko ciężarek. Mikrobalon, tutaj zatrzymamy się chwilę dłużej. Mikrobalon mieszamy z żywicą w stosunku do 20% wagi Poliolu. Tj. jeżeli poliol ma mieć wyjściowo 10g to z mikrobalonem ta relacja będzie dla 20% wyglądała tak: 2g Mikrobalonu i 8g Poliolu.W odlewaniu stosuje 4 podstawowe wartości procentowe wypełniacza:• 5%• 10%• 15%• 20%Pierwsze dwa, w najogólniejszym skrócie stosuję do przynęt tonących a dwie3 większe przy wabikach pływających. W przypadku użycia 15 i 20% mikrobalonu jest bardzo prawdopodobne, że w korpusie powstanie niedolewka spowodowana zatrzymaniem jakiejś ilości powietrza w formie- co z nią zrobić podpowiem później. Odlewanie1. Odmierzamy na wadze żądaną ilość mikrobalonu2. Do mikrobalonu dodajemy Poliol 3. Mieszamy do uzyskania jednorodnej mieszaniny 4. W zależności od ilości dodanego mikrobalonu zawiesina ma gęstość kremowej zupy (przy 5%) do niemalże stałej formy jak twaróg (przy 20%). 5. Do wymieszanych dwóch pierwszych składników dodajemy izocyjanian i wszystko dokładnie mieszamy- 30 sek. do minuty. 6. Zalewamy przygotowane formy, w przypadku, kiedy ogonek woblera jest dość wąski, polecam podstawić coś pod przód formy, żeby ją podnieść, ograniczymy ryzyko powstania niedolewek. 7. Formy najpierw zalewamy do połowy, potem energicznie potrząsamy formami w przód i w tył, żeby pozbyć się pęcherzyków powietrza i powoli zalewamy do końca. Po zalaniu form warto postukać nimi o blat stołu i ponaciskać lekko na ścianki- wszystko to pomoże pozbyć się pęcherzyków powietrza. 8. Wycieramy szpatułkę, wbrew pozorom nie jest łatwo ich dostać w sprzedaży, a jeśli będziemy dbać, to pociągniemy na jednej i kilka lat Niedolewki Po wyjęciu przynęty z formy trzeba poszukać niedolewek na korpusie (tutaj była przy tylnym oczku). Na pierwszy rzut oka ubytki mogą nie być widoczne, najlepiej sprawdzać pod światło. W przypadku kiedy niedolewek jest dużo należy rozrobić mieszankę w takim samym składzie jak ta, z której robiliśmy korpus i zalewać ubytek z igły/kawałka drutu, zwracając uwagę, żeby nie pozostawić wewnątrz powietrza, co często się zdarza. Dziurki wielkości 1-2 mm lepiej nakłuć szpikulcem i wlać czystą żywicę bez wypełniacza, ponieważ mieszanka z mikrobalonem nie utrzyma się przy szlifowaniu - również uważamy, żeby nie pozostawiać pęcherzyków powietrza. Bonus. A teraz czas na mały bonus, czyli jak szybko zrobić przynętę z odpadków, bez formy. Czasem zdarza się przesadzić z ilością składników wlanych do wymieszania w kubku, szczególnie po kilku dobrych godzinach odlewania można się zapomnieć. Nadwyżki materiału nie trzeba wcale marnować, można zrobić z niej nową mikro przynętę.1. Przygotowujemy stelaż długości wewnętrznej średnicy kubka tak, żeby mieć go na podorędziu na wszelki wypadek. 2. Jeżeli już rozrobiliśmy za dużo materiału to nadwyżkę pozostawiamy w kubku i wkładamy do środka stelaż, który wcześniej przygotowaliśmy. 3. Warto odbić denko kubka żeby ołów nie przyklejał się do dna. 4. Lekko zastygniętą mieszankę odbijamy z denka kubka małym młotkiem, kombinerkami itp. 5. Odlew wstępnie wygląda tak 6. Kształt w pierwszej kolejności ścinamy brzeszczotem a następnie docinamy nożykiem do tapet i całość szlifujemy papierami ściernymi. 7. Tak to wygląda po 5 minutach szlifowania. Godzinka w cieple i można lecieć nad wodę sprawdzić, co nam się urodziło. Można oczywiście ponarzekać, pocmokać, że co to za kombinowanie ale z drugiej strony materiał z którego powstała przynęta miał skończyć w koszu A tak moja śmieciowa przynęta wyglądała już wieczorem. Piotrek (@Hesher) 2016 [url=http://jerkbait.pl/page/index.php/index.html/_/rodbuilding/lurebuilding-team-przedstawia-podstawy-odlewan-r395]Kliknij tutaj by zobaczyć artykuł artykuł[/url] Share this post Link to post Share on other sites
Maciej1979 386 Report post Posted July 15, 2016 Jesteś Wielki Pozdrawiam Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 15, 2016 To są proste chałupnicze rozwiązania, pracuję teraz nad usprawnieniem tego wszystkiego. Jak pojawi się trochę wolnych monet to będzie to wszystko szło bardziej sprawnie. Share this post Link to post Share on other sites
Friko 6,030 Report post Posted July 15, 2016 Lubię taki techniczne artykuły na jerkbaicie nawet z dziedzin na których się nie znam, zawsze można czegoś ciekawego się dowiedzieć. Artykuł konkret ! Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 15, 2016 Jest tu trochę podstaw związanych z samą techniką ale też, równie ważne, patenty o których wspomina się raczej przy piwku z kolegą po fachu. Myślę, że materiał się komuś przyda. Share this post Link to post Share on other sites
Friko 6,030 Report post Posted July 15, 2016 No tak to wygląda.... siedzisz w tym po uszy co ? :) Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 15, 2016 Tak się porobiło. Dłubał człowiek, kombinował i się w końcu uzależnił od tej zabawy. Kiedyś ciężko mi było się zebrać do tworzenia, teraz mam moralniaka jak odpuszczę tydzień. Share this post Link to post Share on other sites
woblery z Bielska 15,437 Report post Posted July 15, 2016 :) Fajnie, że dzielisz się warsztatem. Nie każdego na to stać. Brawo :clappinghands: :clappinghands: :clappinghands: :clappinghands: :clappinghands: Papierowa taśma malarska spełni jeszcze lepiej swoje zadanie. Ma wielką zaletę w porównaniu do wymienionych przez Ciebie - nie naciąga się, czyli jest odporna na przypadkowe odkształcenia ;) Ja odlewałem z żywicy epoksydowej, Epidian 52 (czasem E 53). Dodawałem mikrobalonu (około) tyle samo, co żywicy - objętościowo. Już nie pamiętam dokładnie proporcji, ale był to ten rząd wielkości. Mikrobalon dodawałem do żywicy, energicznie mieszałem przez kilka minut, następnie odstawiałem mieszankę na jakiś kwadrans w celu odpowietrzenia. Na koniec dodawałem utwardzacz i mieszałem całość kilka minut, już bardzo ostrożnie. Dobrze było, zanim opanowałem właściwe mieszanie, przelać całość do drugiego naczynia i mieszać ponownie. Pozwalało to uniknąć "dziwnych" nie do końca związanych, lub "pocących się" odlewów. Aha, czas życia mieszanki był na pewno dłuższy, wynosił sporo ponad kwadrans - tej z wypełniaczem :) :highfive: Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 15, 2016 Tutaj nie ma tak komfortowych czasów życia mieszanek. Są żywice z rodziny RenCast, które pracują dłużej niż FC52 ale mają też trochę wyższą gęstość (g/cm3), a mi właściwości 52 odpowiadają. Share this post Link to post Share on other sites
~30 988 Report post Posted July 15, 2016 Świetny artykuł :) Znalazłem jednego Twojego wobka wdeptanego w ziemię, na jednym jeziorku w środku Wa-wy ;) Łowny skurczybyk :D Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 16, 2016 Wyrzucają ludzie ;) Share this post Link to post Share on other sites
ROBERT666 33 Report post Posted July 16, 2016 Odkrywasz kolejne tajemnice swojego warsztatu. Dzieki za to. Zawsze to nowe spojrzenie, na sposób robienia woblerow. Super artykuł . Wielkie dzięki. .. Share this post Link to post Share on other sites
~30 988 Report post Posted July 16, 2016 Wyrzucają ludzie ;) Powiedz gdzie, podjadę, pozbieram... ;) :D Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 16, 2016 Odkrywasz kolejne tajemnice swojego warsztatu. Dzieki za to. Zawsze to nowe spojrzenie, na sposób robienia woblerow. Super artykuł . Wielkie dzięki. .. Nie lubię wymawiania się przez łobuzów tekstami typu "tyle forsy w to wsadziłem" "tyle czasu mi zabrało" "nikt ci nic za darmo nie powie". Ja powiem ;). Też przeznaczyłem na to dużo forsy, czasu, nerwów ale biorąc po uwagę, że mógłbym to wszystko odkładać na wieczne jutro albo marnować czas po pracy przed telewizornią to i tak czuję się do przodu. Sposób dopracowałem sam na przestrzeni kilku ostatnich lat, ludzie pytali- ja odpowiadałem. Rożnica jest tylko taka, że teraz nie trzeba mojego autorskiego i kilku innych wątków przekopywać. Techniczne rzeczy nie powinny być tajemnicą bo uczymy się wszyscy od siebie, a to co przeczytałeś ma za zadanie ułatwić Ci robotę, której jeszcze przed Tobą cała masa. W sierpniu mam zamiar skrobnąć kilka słów o obciążaniu woblerów bezsterowych, dużo zależy od tego czy znajdziemy na tyle czystą wodę, żeby nagrać do tego film, bo będzie niezbędny. Powiedz gdzie, podjadę, pozbieram... ;) :D Mi też się nie chwalą ;) Często mi się gubią jak biegam testować, a że tam znalazłeś to się nie dziwię bo sporo towaru na tym jeziorku przerzuciłem. Share this post Link to post Share on other sites
Banjo 2,621 Report post Posted July 17, 2016 Piotrek wielkie dzięki. Świetny artykuł, dla mnie daje wiele do myślenia od strony technicznej, choć jak wiesz nie robię przynęt. Dziękuję również za pokazanie swojego warsztatu pracy. Nie zawiodłeś mnie. Brawo Ty. Równy chłop z Ciebie. Teraz zastanawiam się co z tą flaszką zrobić dla Ciebie, tzn. jak Tobie przekazać, najlepiej by było osobiście :) . Share this post Link to post Share on other sites
*Hektor* 3,067 Report post Posted July 17, 2016 Nigdy nie interesowały mnie techniki odlewnicze, nawet mało kiedy zerknąłem w takie tematy, Twój tekst przeczytałem cały :) Jeśli miał bym coś kiedyś odlewać, to instruktarz obowiązkowy w nim zawarty ;) Czytając, momentami remont łodzi z przed roku mi się przypominał, nawet poczułem te zapachy :P "Odpadowy" wobek pierwsza klasa struganiec i świetnie pociapany kolorami ;) Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 17, 2016 Piotrek wielkie dzięki. Świetny artykuł, dla mnie daje wiele do myślenia od strony technicznej, choć jak wiesz nie robię przynęt. Dziękuję również za pokazanie swojego warsztatu pracy. Nie zawiodłeś mnie. Brawo Ty. Równy chłop z Ciebie. Teraz zastanawiam się co z tą flaszką zrobić dla Ciebie, tzn. jak Tobie przekazać, najlepiej by było osobiście :) . W prawdzie to ja sprowokowałem to rozdawnictwo gorzały (wszyscy walą do mnie drzwiami i oknami :D ) ale następną wypiję dopiero kiedy uznam, że na nią ciężko zapracowałem "temi rencami" ;) Nigdy nie interesowały mnie techniki odlewnicze, nawet mało kiedy zerknąłem w takie tematy, Twój tekst przeczytałem cały :) Jeśli miał bym coś kiedyś odlewać, to instruktarz obowiązkowy w nim zawarty ;) Czytając, momentami remont łodzi z przed roku mi się przypominał, nawet poczułem te zapachy :P "Odpadowy" wobek pierwsza klasa struganiec i świetnie pociapany kolorami ;) Nie wiesz co tracisz, na pewno kupę świetnej zabawy ;) Na upartego możesz szlifować bryłę z zatopionym stelażem tak jak pokazałem w artykule- ale wiem wiem, żywica nie ma duszy :P Share this post Link to post Share on other sites
rybson 755 Report post Posted July 17, 2016 Piotrek masakra !!! Serdeczne dzięki i wracam na początek znowu przeczytać Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 17, 2016 Przyjemnej lektury :) Share this post Link to post Share on other sites
biker1 1,222 Report post Posted July 17, 2016 Świetny artykuł :D :D :D aż dziw że tak mało kasujesz za woblerki (nic nie sugeruje) :D może kiedyś spróbuję coś odlać sobie może nie wobka !! Wielkie gratki za taki fajny opis Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 17, 2016 Nie Ty pierwszy to sugerujesz ale ja nie mam żyłki sprzedawcy, zawsze jakoś źle się z tym czuję heh. Może kiedyś zajmie się tym za mnie ktoś inny, komu forsa mniej ciąży :lol: Share this post Link to post Share on other sites
WalterW 182 Report post Posted July 18, 2016 Piotrek Śmierdzą te żywice, da się lać w domu? Artykuł świetny tylko krótki ;) Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 18, 2016 (edited) Nic nie śmierdzi, można lać. Ja używam prawie wyłącznie bezwonnej chemii, wcześniej ze względu na domowe warunki a teraz na własny komfort. Jedyne co to lakier śmierdzi i śmierdzieć musi. Trzeba też ostrożnie sypać mikrobalon żeby się nie nawdychać (na początek polecam maseczkę chirurgiczną albo pyłówkę) bo następnego dnia miechy bolą. Śmierdzą żywice poliestrowe ale ich jeszcze nie próbowałem. Ed. Artykuł krótki? W czasach rozkwitu pisma obrazkowego zdumiewające stwierdzenie :) Edited July 18, 2016 by Hesher Share this post Link to post Share on other sites
WalterW 182 Report post Posted July 18, 2016 (edited) Napisz kolejny to zmienię zdanie ;) Mam pyt natury technicznej. Mikrobalon dodajesz do poliolu, ilość poliolu zmniejszasz o ilość mikrobalonu. Wtedy w mieszance jest mniej poliolu niż izocyjanianu, a miało być 50/50 (wedle instrukcji), czy tak jest dobrze, czy czas wiązania przez to się nie zmienia? Czy próbowałeś mieszać proporcję 1 do 1 plus mikrobalon dodatkowo? Edited July 18, 2016 by WalterW Share this post Link to post Share on other sites
Hesher 7,835 Report post Posted July 18, 2016 To na pewno nie koniec. Share this post Link to post Share on other sites