joker 5,503 Report post Posted July 13, 2016 Janie czytam bardzo uważnie, ale twojej fantazji nic nie przebije. Wodom cześć :) Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 13, 2016 no dobrze, pomysł masz... Teraz go rozpropaguj, znajdź chętnych którzy podpiszą Ci obywatelski projekt ustawy i módl się żeby w ogóle trafił do rozpatrzenia. Podejrzewam jednak że nic Ci z tego nie wyjdzie, bo państwo nie jest tym zainteresowane... Dla mnie to forum jest jak papierek lakmusowy. Posty pod Twoim pokazują jaki jest obraz naszego środowiska. Są jednak przykłady w Polsce liderów, społeczności, partii które wbrew temu, że się nie uda działały. I im się udawało. Środowisko złożone z 600 000 członków musi być niebywale oporne i skłócone żeby tkwić w marażmie. Można przecież wywiesić flagę z napisem C&R i czekać na chętnych co się przyłączą. Też to jest jakiś pomysł. W każdym razie jeśli ktoś jednak podziela moje zdanie, że można prosże już o wiadomości na priv. Dobranoc p.s Jakiś czas temu pewien ksiądz miał pomysł który nie mógł się udać - uruchomoć TV. Wyprowadził na ulicę parę milionów ludzi którzy go poparli. Niedawno jakiś nieznany człowiek chciał zostać Prezydentem na pierwsze jego spotkania przychodziło po kilkadziesiat osób - ponoć jego konkurent miał przejechać zakonnice na pasach żeby przegrać. itd itp Share this post Link to post Share on other sites
venom_666 3,223 Report post Posted July 14, 2016 Ano właśnie są tacy którzy wbrew temu co piszesz o PZw potrafią działać, zebrac się w towarzystwa i zorganizować dobre łowiska... Działają w oparciu o to co jest nie licząc na to że ktoś zalatwi coś za nich... Z przykładem Ojca Dyrektora to już pojechałeś po bandzie... Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 (edited) Pojechałem ...? to moze inny Prezes PZW przez 24 lata (!) Eugeniusz Grabowski. Kolejny przykład niebywałej po prostu skuteczności działan lub ich braku. Mozna by napisać, że takie rzeczy to tylko w bajkach a jednak - można? W 2013 został Prezesem honorowym. Z fantazji do rzeczywistości. . Nie mogę doczytać o jego sukcesach, reformach w PZW ale może to mniej istotne. Chce pokazać tylko tyle, że to co niemożliwe staje się za chwile realne. Można działać w strukturze która jest. Przecież Prezes Grabowski już Prezesem nie jest więc zmiana się dokonała. Teraz co raz zaglądam na stronę PZW patrząc jakie reformy, łowiska nokill, odcinki wyłącznone z gospodarki rybackiej powstają. Trudno mi co prawda zauwaźyć różnice od tego co było przez wcześniejsze 24 lata ale przecież nikt nikomu nie zabroni "otwierać od zawsze otwartych do osobistej aktywności drzwi". Ta aktywność w PZW jest jak najbardziej potrzebna, kto by chiał burzyć tą aktywność. Przecież 24 lata na Twardej to także pokaz zaangażowania i poświęcenia. Pozostaje nam zatem działać w ramach organizacji dla ogranizacji. I pokazywać maluczkim otwarte od zawsze drzwi ... . Edited July 14, 2016 by Jan76 Share this post Link to post Share on other sites
jbk 1,657 Report post Posted July 14, 2016 Jan chcesz coś zmienić ? Zacznij chodzić na zebrania i wybierz odpowiadające Ci władze. Share this post Link to post Share on other sites
radkaz82 16 Report post Posted July 14, 2016 Witam. Może pomyślmy o czymś, co ma szansę realizacji, żeby poprawić sytuację. Ale to musi potrwać. Na pewno potrzebna jest zmiana podejścia użytkowników wód, zarówno wędkarzy jak i rybaków. A jedyną rzeczą, która może pomóc w naszym społeczeństwie jest niestety nieuchronność kary, a także edukacja ( w przypadku młodszych). Nie mamy co się oszukiwać, ale większość wędkarzy idzie po ryby a nie na ryby. Biorą wszystko jak leci. Ale czemu się dziwić, jak nikt tego nie kontroluje. Inną bolączką naszych wód jest brak drapieżnika. A co za tym idzie, białorybu jest zdecydowanie za dużo, i nie osiąga odpowiednich rozmiarów. Chciałbym przytoczyć przykład pewnego jeziora. Naście lat temu gospodarował na nim rybak, który o nią dbał. Wiedział ile może odłożyć drapie, ile białej ryby. A i wędkarze nie mieli problemu ze złowieniem ładnej ryby. Niestety jezioro przejął osobnik, dla którego liczył się zysk. W pierwszej kolejności odłowił drapieżnika, następstwem czego było nadmierne rozmnażanie się białorybu. Wcześniej łapało się leszcze po 1-3 kg, nagle okazem były ryby po 0,7kg. Po. 10 latach dzierżawy sieci stały non stop, żeby wyłowić wszystko co zostało. nawet nie wystartował do kolejnego przetargu. Tak zdegradowaną wodę przejęło PZW. Po 4 latach można już złapać wymiarowego szczupaka lub sandacza, ale jedynie pod warunkiem, że trafi się dosłownie pod pysk. Białej ryby jest ciągle dużo za dużo. A zanim robostan się unormuje minie kolejnych 5-10 lat. Wolny rynek w przypadku zasobów naturalnych nie jest niestety najlepszym rozwiązaniem. Każda woda ma swoją produktywność, a bez odpowiedniej kontroli mamy taką sytuację jaką mamy. Ale jak taka kontrolę utrzymać, jak przykładowo na rejon Szczeciński PSR liczy 14 strażników (mogę się mylić, jak tak to może mnie ktoś poprawić). Może rozwiązaniem było by połączenie służby leśnej z zadaniami PSR. Wtedy może zostałby rozwiązany problem finansowania. A strażników leśnych jest zdecydowanie więcej niż rybackich. No i oczywiście zwiększenie kar za łamanie przepisów oraz zwiększenie wymiarów ochronnych. Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 (edited) @radkaz82 - "Może pomyślmy o czymś, co ma szansę realizacji, żeby poprawić sytuację. " potem kolega pisze dokładnie to samo co proponuje. Był sobie rybak co wiedział co i jak a następnie przyszedł ktoś kto chciał szybko zarobić i została pustynia. Żeby coś robić dobrze trzeba to robić z sercem. Myślę, że leśniczy z sercem podchodzą do swojej pracy jako do służby także. Rybacy kiedyś też wodę kochali i oprócz pieniędzy mieli ją jako wartość. Do tego własnie sprowadza się mój pomysł - odebrać wody tym co traktują je wyłacznie jako źródło dochodu a stworzyć system który już w sumie był, o którym trochę piszesz który sprowadza się do zarządzania wodą tak jak to kiedyś robili prawdziwi rybacy. Z głową. Opisałeś to dobrze. Wolny rynek: w kwestii zarządzania dobrem narodowym już był. 2 mln ludzi wyjechało z kraju, przedsiębiorstwa upadały po przejęciu ich przez prywatnych właścicieli prawie z dnia na dzień - bo celem przejęcia było zdobycie rynku. Niemcy do swoich stoczni dopłacali my je zamkneliśmy. Od paru lat KAŻDY (?) może dzierżawić wodę i jaki jest efekt? W tym wątku jeden kolega proponował stworzenie jednego dużego przedsiębiorstwa państowego - od Lasu, od Wody i innych zasobów naturalnych. Czy to głupi pomysł? Myślę, że wcale nie. PZW nie umie chronić wody. Stara się zatem pokazać, że rozwiązaniem są zarybienia. Prawie co roku podnosząc stawki za łowienie stara się nadrobić to co zostało ukradzione. Studnia bez dna. Edited July 14, 2016 by Jan76 Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 (edited) Nie no bardzo dobry pomysł, rewelacja! Wymówić dzierżawy wszystkim podmiotom, przejąć ośrodki zarybieniowe i stawy hodowlane, zlikwidować jednym pociągnięciem wolną przedsiębiorczość - właściciele i pracownicy na bruk. Zajebisty pomysł. Janie 76 zbieraj te 1000 podpisów i buduj PRL II. Gratulacje! Wolna przesiębiorczość w Polsce? "„Kto zna historię fundacji Sorosa – Open Society Foundation – w Europie Wschodniej i na całym świecie od końca lat 90., ten wie, że rzekome filantropijne projekty promujące demokrację z lat 90. w Europie Środkowej umożliwiły Sorosowi dosłownie splądrowanie byłych krajów komunistycznych. Wspierał go wtedy Jeffrey Sachs, profesor na Harvardzie, który namówił postsowieckie rządy do natychmiastowej prywatyzacji zamiast stopniowej”" http://gosc.pl/doc/3218433.Wladca-marionetek/2 @joker sprywatyzujmy lasu i wody. Państwo wtedy będzie miała 0 kosztów tylko wpływy z podatków - pasuje? Edited July 14, 2016 by Jan76 Share this post Link to post Share on other sites
radkaz82 16 Report post Posted July 14, 2016 Po prostu czytałem wszystkie wpisy jednym ciągiem, i niektóre rozwiązania wydały mi się absurdalne. Gdybym nie uważał, że nie można nic zmienić, nie zabierał bym głosu. Niestety trzeba zrobić to na podstawie tego co mamy, nie jest możliwe zrobienie tego od samego początku. Wystarczy że nasze władze po każdych wyborach próbują wszystko od początku, jaki mamy efekt każdy widzi. Nie jest możliwe usunąć wszystkich dzierżawców, ale możliwe jest kontrolowanie tego co robią. Wymaga to jednak odpowiednich nakładów finansowych. Utworzenie całkowicie nowej komórki jest nierealne. Połączenie obowiązków, z juz istniejącym jest już do zrobienia. Lasy państwowe, według mnie,wydają się do tego odpowiednie. Dodatkowo jeżeli uzbroimy ich w odpoeiednie uprawnienia efekt mógłby być zaskakujący. Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 Moja propozycja" zarządzaniem wodą w sposób podobny jak lasem. Połączenie spowoduje zapewne efekt o który mi chodzi. Głównym problemem jest ochrona wody. Nie ma innego sposobu na poprawę jak rozwiązanie tego problemu. PZW sobie z tym nie radzi i nie poradzi. Share this post Link to post Share on other sites
eRKa 2,395 Report post Posted July 14, 2016 ." Niemcy do swoich stoczni dopłacali my je zamkneliśmy. " Nosz kurka wodna... żeby dopłacać to trzeba mieć z czego.Mieliśmy z czego dopłacać??? po iluś tam latach bycia 17 republiką? Niemcy Zachodnie wpompowały(bo miały) w gospodarkę byłej NRD BILIONY marek,a ta i tak odstaje nadal od zachodniej. Dla mnie Twój pomysł z tymi państwowymi rybakami jest zupełnie nietrafiony. Toć przecież już to przerabialiśmy.Państwowe,nasze, a w rezultacie NICZYJE. TYLKO PRYWATNY właściciel jest w stanie dbać, bo dba o SWOJE. A liczenie na wysoką moralność ludzi (rybaków) jest zwyczajną utopią.... U leśniczego też można kupić bez kwitów drzewo...bez problemu jak potrzeba... Pozdrawiam Romek K Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 @wobo poczytaj sobie link który dałem o prywatyzacji jak działają dzierżawy w Polsce napisał kolega przed Tobą nie wiem czy sam rybak miałby być "państwowy" może nie natomiast nadzór miałby leśniczy czy ktoś podobny opcji jest wiele do dyskusji obecna jest najgorsza bo już wiadomo, że nieskuteczna Share this post Link to post Share on other sites
joker 5,503 Report post Posted July 14, 2016 Dzisiaj nadzór nad obwodami rybackimi ma RZGW, dzierżawców też kontroluje i potrafi cofnąć pozwolenie, co miało już miejsce nawet w przypadku tegoż niechcianego PZW. Gdy są uchybienia w gospodarce rybackiej, to aktualny dzierżawca nie ma możliwości skorzystania z prawa pierwszeństwa przy kolejnym podpisaniu umowy. To naprawdę działa, może nie tak skutecznie jak nam się wydaje, ale jednak... Wielu dzierżawców zatrudnia ichtiologów albo konsultuje się z nimi, w PZW również. Prowadzone są badania stanu wód, inwentaryzacje, itd. Także ten nadzór jest. Głównym problem na wielu wodach są niestety wędkarze. Prosty przykład. Na wodach pstrąga i lipienia nie ma rybaków, a eldorado wędkarskie istnieje tylko tam, gdzie ten dostęp dla wędkarzy jest mocno ograniczony i łowisko jest kontrolowane codziennie. Podobnie masa jezior, czy też mniejszy rzek nizinnych nie widziała dawno sieci rybackich i tam również stan zasobów rybnych jest w opłakanym stanie. Rybacy, kormorany, wydry, czaple, kłusownicy to są te wygodne zasłony dymne, które pozwalają nam udawać - Polacy nic się nie stało... Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 (edited) RZGW i dzierżawca i ogólnie wszyscy radzą sobie świetnie z kłusownictwem, prowadzą racjonalną gospodarkę rybacką tylko nie radzą sobie z wędkarzami i to jest problem główny. Sam chyba niedawno podawałeś raport NIK co do zarządzania wodą przez RZGW. W kwestii prawa wodnego raport jest tu https://www.nik.gov.pl/plik/id,3189,vp,4024.pdf Powtórze jeszcze raz - jeśli pogłowie ryb cennych takich jak szczupak ,sandacz czy sum jest na odpowiednim poziomie uznać można, że woda jest chroniona a gospodarka rybacka prowadzona w sposób właściwy. Jeśli tych ryb jest bardzo mało znaczy to, że zachwiany został ekosystem i z pewnoscią każdy normalny ichtiolog wystawu takiemu zarządcy opinie negatywną. Oczywiście poza tym co mu za taką opinie zapłaci. Wtedy i na Zegrzu mamy największe pogłowie ryb drapieznych jakie kiedykolwiek było. Wędkarze i rybacy muszą wyłapywać sumy i szczupaki aby nie wyżarły całej białej ryby jak myśliwi tłuka dziki bo niszczy uprawy. Nie znam w OM wody gdzie pogłowie tych ryb jest na wystarczającym poziomie, może koledzy znają. W sumie łowiem głównie na Wiśle, Zegrzu, Narwii i Bugu. Gospodarowanie przez RZGW na Mazurach https://www.nik.gov.pl/plik/id,6414,vp,8183.pdf @joker "Obwody rybackie nie posiadają, nie mają zabezpieczonych przyległych gruntów, co już dzisiaj utrudnia racjonalną gospodarkę rybacką i ochronę. Do wielu obwodów rybackich nie ma dojazdu, brak też miejsc do zrzutu jednostek pływających, miejsca na czasową instalację bazy, czy parking." Napisano na początku, że opninia mimo zastrzeżeń jest pozytywna. Jest to bardzo ciekawa ocena wynikająca pewnie z prawidłowej dokumentacji. Bo pracownik NIK jak przypuszczam nie łowi w czasie kontroli ryb na Mazurach :) Ale poczytajmy " Zbyt skomplikowany i rozbudowany jest system zarządzania rybactwem śródlądowym. Aktualnie nadzór nad tą dziedziną gospodarki sprawuje dwóch ministrów (Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Środowiska), natomiast bezpośrednie funkcje nadzorczo-kontrolne wykonują cztery organy administracji publicznej (dyrektorzy RZGW, marszałkowie województw, komendanci wojewódzcy PSR oraz regionalni dyrektorzy ochrony środowiska)" pisałem o tym brak odpowiedzialności "Zmiany wymaga, w opinii ekspertów, system opiniowania operatów rybackich. Wprowadzone od 15 grudnia 2013 r. (a więc już po okresie objętym kontrolą) zasady opiniowania, które miały w założeniu zapewnić poprawę jakości wydawanych opinii, ocenione zostały przez nich jako kosztochłonne i grożące paraliżem procesu opiniowania operatów. Dlatego, zdaniem NIK niezbędne jest przeanalizowanie przez Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi przyjętych rozwiązań istotnie rozszerzających krąg podmiotów zaangażowanych w proces opiniowania" "W ciągu ośmiu lat wydajność ta spadła więc o prawie 36%." 'Należy jednak zauważyć, że w strukturze przychodów całkowitych zmalał udział przychodów z produkcji podstawowej, tj. ryb jeziorowych (z 44,9% w 2010 r. do 31,7% w 2012 r.), wzrósł zaś udział przychodów z innej działalności, takiej jak np. prowadzenie smażalni ryb, agroturystyka, czy stacjonowanie jachtów poza sezonem turystycznym (z 29,8% w 2010 r. do 48,6% w 2012 r.). Przy uzyskiwanym zysku brutto, utrzymującym się na zbliżonym poziomie, wskazuje to na coraz większe trudności podmiotów uprawnionych do rybactwa w zapewnieniu rentowności produkcji ryb jeziorowych, skutkujące koniecznością poszukiwania innych źródeł przychodów." @joker:"Sory Janie, to są argumenty do tego co proponujesz, a proponujesz, że PGR ma się utrzymywać z odłowu ryb. Bo w zasadzie z niczego innego nie mógłby się utrzymywać. Chyba, że opodatkowaliby każdego kto korzysta na dostępie do wód państwowych - przystanie, plaże, pensjonaty, spływy kajakowe, itd. Tylko co wtedy, wzrost cen w sektorze turystycznym." Pisałem, że przypadku kiedy " leśniczy" miałby spadki zysku traciłby premie a w skrajnym przypadku prace : "Prowadzone przez IRS w Olsztynie coroczne analizy produkcji rybackiej wskazują na stały i wyraźny spadek wydajności rybackiej jezior w woj. warmińsko-mazurskim" Jakie konsekwencje poniesie RZGW za spadek wydajności ? Każdy wie, że to kormorany, kłusownicy, wędkarze - także co RZGW może zrobić - no nic. Ciekawe czy NIK wystawi ocene pozytywną za kolejne 8 lat przy kolejnym spadku wydajności o 36%. Jak sądzicie? Pewnie tak dokumentacja się pewnie znowu zgodzi. Edited July 14, 2016 by Jan76 Share this post Link to post Share on other sites
luk_80 682 Report post Posted July 14, 2016 http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=18898 Co prawda 3 lata wstecz ale warto przeczytać zarówno pytanie jak i odpowiedź. Share this post Link to post Share on other sites
joker 5,503 Report post Posted July 14, 2016 Janie odpowiem ci bardzo konkretnie i krótko. Z raportu NIK jasno wynika, że winowajcą na obszarze poddanym kontroli są Organy Państwowe. Czy to coś ci mówi? Dalej chcesz nowych urzędników Państwowych, a może wystarczy wziąć do galopu tych, którzy są? I to poczynił NIK. (nie wierzę, że zrobili to z własnej inicjatywy, tak przy okazji ;) ) Jak pisałem wyżej - im (urzednikom i pracownikom państwowym) jest po prostu wygodnie. Chcesz wiedzieć jak zareagował Dyrektor RZGW na zarzuty NIK dotyczące pobierania opłat od wędkarzy? Zamknął dostęp dla wędkarzy do tych obwodów, gdzie nie ma dzierżawców, nawet nie napisał powodów zamknięcia i co mu zrobisz? - on jest kierownikiem tej szatni.... Czyli wypiął się na Ustawę gwarantującą ci prawo do połowu ryb na wodach Skarbu Państwa. Bo NIK zarzucił mu pobieranie opłat. Nie prowadzenie gospodar ki rybackiej na tych wodach przy okazji. Ale popatrz NIK był czujny i stał się cud http://warszawa.rzgw.gov.pl/nasza-dzialalnosc/obwody-rybackie/amatorski-polow-ryb Pan Dyrektor RZGW w Warszawie grzecznie wydaje pozwolenia na amatorski połów ryb, zgodnie z Ustawą od 6 lipca 2016. Także pisać nie tu, lecz do właściwych organów nadzorujących i konkrety, fakty, a najlepiej mieć to na papierze, bo jak to mówią, nie masz na coś papieru to się nie wychylaj :) Share this post Link to post Share on other sites
joker 5,503 Report post Posted July 14, 2016 http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/interpelacja.xsp?typ=INT&nr=18898 Co prawda 3 lata wstecz ale warto przeczytać zarówno pytanie jak i odpowiedź. Nie przenoś dyskusji o tym co już zostało rozbebeszone w innym miejscu. I tak jest tu taki pierdolnik, że głowa mała. Dziękuję. Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 (edited) Janie odpowiem ci bardzo konkretnie i krótko. Z raportu NIK jasno wynika, że winowajcą na obszarze poddanym kontroli są Organy Państwowe. Czy to coś ci mówi? Dalej chcesz nowych urzędników Państwowych, a może wystarczy wziąć do galopu tych, którzy są? I to poczynił NIK. (nie wierzę, że zrobili to z własnej inicjatywy, tak przy okazji ;) ) Jak pisałem wyżej - im (urzednikom i pracownikom państwowym) jest po prostu wygodnie. Chcesz wiedzieć jak zareagował Dyrektor RZGW na zarzuty NIK dotyczące pobierania opłat od wędkarzy? Zamknął dostęp dla wędkarzy do tych obwodów, gdzie nie ma dzierżawców, nawet nie napisał powodów zamknięcia i co mu zrobisz? - on jest kierownikiem tej szatni.... Czyli wypiął się na Ustawę gwarantującą ci prawo do połowu ryb na wodach Skarbu Państwa. Bo NIK zarzucił mu pobieranie opłat. Nie prowadzenie gospodar ki rybackiej na tych wodach przy okazji. Ale popatrz NIK był czujny i stał się cud http://warszawa.rzgw.gov.pl/nasza-dzialalnosc/obwody-rybackie/amatorski-polow-ryb Pan Dyrektor RZGW w Warszawie grzecznie wydaje pozwolenia na amatorski połów ryb, zgodnie z Ustawą od 6 lipca 2016. Także pisać nie tu, lecz do właściwych organów nadzorujących i konkrety, fakty, a najlepiej mieć to na papierze, bo jak to mówią, nie masz na coś papieru to się nie wychylaj :) Przed chwilą pisałeś, że "Dzisiaj nadzór nad obwodami rybackimi ma RZGW, dzierżawców też kontroluje i potrafi cofnąć pozwolenie, co miało już miejsce nawet w przypadku tegoż niechcianego PZW. Gdy są uchybienia w gospodarce rybackiej, to aktualny dzierżawca nie ma możliwości skorzystania z prawa pierwszeństwa przy kolejnym podpisaniu umowy. To naprawdę działa, może nie tak skutecznie jak nam się wydaje, ale jednak..." W raporcie piszą, że nie umie zarządzić tym co mu zostaje natomiast świetnie daje sobie radę w kontroli innych? Czy rybacy, przedsiębiorstwa rodzinne moga wrócić jak to było dawniej? "W raporcie EU wielokrotnie podkreślano, że rybactwo śródlądowe, z ich dużym udziałem małych i średnich przedsiębiorstw rodzinnych, odgrywa ważną rolę w życiu lokalnych społeczności oraz stanowi element tożsamości kulturowej wielu regionów europejskich położonych w bezpośrednim sąsiedztwie wód śródlądowych (jeziora, rzeki, ujścia rzek i delty, mokradła). Techniki i narzędzia połowowe naprawdę nie zostały zmodernizowane od dziesięcioleci, a czasami wieków. Współczesne żaki, mieroże nie różnią się zasadniczo o tych używanych w średniowieczu, zaś wiedza i tradycje rybackie są przekazywane z ojca na syna przez całe pokolenia" http://www.zpryb.pl/LinkClick.aspx?fileticket=6Gs4P7nu1YQ%3D&tabid=1180 Z tego samego linku o zarybieniach: "W skali Europy najważniejszym gatunkiem zarybianym jest węgorz – ponad dziewięć krajów członkowskich wprowadza go do swoich wód (Estonia, Niemcy, Litwa, Łotwa, Polska, Szwecja, Holandia, Wielka Brytania i Irlandia Północna). Zabiegi zarybiania pozostałymi gatunkami znaczącą rolę odgrywają w Bułgarii, Estonii, Francji, Grecji, Węgrzech, Łotwie i w Polsce." Edited July 14, 2016 by Jan76 Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted July 14, 2016 Pan Grabowski nie był największym nieszczęściem PZW. Prócz wyjątkowo niechlubnych umocowań, był jednak człowiekiem inteligentnym, świetnie znającym środowisko wędkarskie, prawną rzeczywistość i jego miejsce w życiu społecznym. Dzięki czemu nie musiał używać dopiero co odkrytych, choc powszechnie dla zainteresowanych dostępnych opracowań do uwiarygodniania wydumanych koszałków opałków, przydawania im jakiegokolwiek sensu, albo parawanowania własnej niewiedzy. Tudizż epatowania się nieoczekiwanym odkryciem.. :) Nieszczęściem tego stowarzyszenia jest zwyczajny brak przytomniejszych udziałowców, zdolnych do utrzymania go w stanie funkcjonalnej sprawności. Nieliczni giną w tłumie beznadziejnych członków. Grabowski koniec końców odszedł. A członkowie pozostali. I nie odejdą - gdzie niby mieliby się podziać we wrogim im świecie.. :) Share this post Link to post Share on other sites
Jan76 125 Report post Posted July 14, 2016 (edited) "Zasłużonym człowiekiem resortu z czasów PRL jest gen. Eugeniusz Grabowski, obecnie szef Polskiego Związku Wędkarskiego. W latach 80. był on zastępcą szefa służby polityczno-wychowawczej MSW. Ten pion dbał o kręgosłup moralny milicjantów i esbeków. - Pilnowali, czy nie chodzą do kościoła, czy potajemnie nie chrzczą dzieci -tłumaczy historyk IPN Paweł Piotrowski. Grabowski był również redaktorem naczelnym "W służbie narodu", tuby propagandowej MO i SB" http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/130696,minister-tuska-w-stowarzyszeniu-utrwalaczy-wladzy-ludowej.html Pan Grabowski nie był największym nieszczęściem PZW. Prócz wyjątkowo niechlubnych umocowań, był jednak człowiekiem inteligentnym, świetnie znającym środowisko wędkarskie, prawną rzeczywistość i jego miejsce w życiu społecznym. "- Lecz ty, nieszczęśniku, czemuś to dla niego ojczyzny i pana odstąpił? - Dawajcie go sam!... - ozwało się zaraz kilka głosów. Na to Charłamp wstał i wyjąwszy szablisko, cisnął ją z brzękiem na ziemię. - Macie mnie, rozsiekajcie! - rzekł. - Nie odstąpiłem go razem z wami, gdy był potężny jako król, a potem nie godziło mi się go opuszczać, gdy był w mizerii i gdy nikt przy nim nie pozostał. Oj! nie utyłem na tej służbie, bom trzy dni już nic w gębie nie miał i nogi się chwieją pode mną... Ale macie mnie, rozsiekajcie! gdyż i do tego się przyznaję... - tu głos pana Charłampa zadrgał - żem go miłował..." H. Sienkiewicz "Potop " Ale, że człowiek to BYŁ (za kolegą @Sławkiem) inteligentny biegnę, lecę aby utrwalać jego słowa tak ważkie: J. Kaczyński " "Nie przepadam za rybami, zwłaszcza leszcze są bardzo ościste, karasiami można się udławić, zwłaszcza gdy są w śmietanie"." E. Grabowski ""Kaczyński skłóca naród, buduje poparcie na negatywnych emocjach, Kaczyński chce poróżnić wędkarzy ze Ślązakami. Nie damy się siłą wcielić do Wermachtu jak dziadek Tuska. Wędkarze, to rzesza emerytów i rencistów którzy złowionymi własnoręcznie rybami utrzymują całe rodziny. Zwłaszcza na Śląsku" "" Emeryci czują się poniżeni tym, że określa się ich jako zjadaczy ościstych ryb, o mniejszej zawartości białka, kosztem zwiększonej zawartosci wapnia"" http://www.wedkarstwotv.pl/wiadomosci/pzw/630-komentarz-prezesa-zg-pzw-eugeniusza-grabowskiego Jakie cudowne połaczenie PZW z TVN. Cóż nam pozostaje jak przestać wywarzać otwarte od zawsze do własnej aktyności drzwi? Lubię kolegę Sławomira coraz bardziej. Edited July 14, 2016 by Jan76 Share this post Link to post Share on other sites
woblery z Bielska 15,437 Report post Posted July 14, 2016 Cóż, wątek zdryfował w kierunku polityki, co skutkuje kłódką. Ku uldze sporej rzeszy czytelników. Share this post Link to post Share on other sites