Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Tomek88

Dostęp do broni

Recommended Posts

Wnioski odrzucone, wnioski przyjęte... Ilość broni na mieszkańca - tu jest prawdziwa cyfra. Dowód na to, jak bardzo, jako społeczeństwo, jesteśmy zniewoleni. I nie, nie mierzę wolności ilością broni per capita. Zwracam tylko uwagę na fakt, iż jesteśmy jako społeczeństwo, wobec potencjalnej przemocy, praktycznie bezbronni. I znów nie chodzi mi o fakt naszej bezbronności, ale o to, że tak niewielu to przeszkadza. Ze uznają to za normę. Ba, wręcz za powód do dumy... I tego właśnie swym małym jak widać rozumkiem - nie ogarniam...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rodacy nie chcą żeby broń była im potrzebna...natomiast przez prawie 30 lat działania w Polsce wymiaru "niesprawiedliwości" wielu wykolejeńców zostało na wolności.

A jeszcze może do Polski przyjdą "zielone ludziki"...?

 

Mam nadzieję, że nie będzie okoliczności sprzyjających ubieganiu się  o pozwolenie na "procę" ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

A jeszcze może do Polski przyjdą "zielone ludziki"...?

Na Marsjan czy inne ufoludki nic nie poradzisz, z tymi tylko Amerykanie mogą bo w kinie widziałem :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie ma chyba takich statystyk.
Jedni piszą że około 70% jest odrzucanych ,inni że 30%.
Zrobiłem sobie sondę.
Wysłałem pytanie do 20 znajomych ( celowo do takich z różnymi poglądami politycznymi i różnymi zainteresowaniami).
"Czy chciałbyś posiadać w domu broń do obrony rodziny?"
Na szybko tak/nie.

14 było na nie.

A 20 wróciło z odpowiedzią i pytaniem "po..ało Cię" :-))))

Share this post


Link to post
Share on other sites

Więc w czym problem widzisz skoro Twoi znajomi broni nie chcą?

 

To nie broń jest problemem, to nie prawo jazdy dla każdego - za przysłowiową dychę.

 

Problemem jest mentalność.Mentalność ukształtowana na raba. Kształtowana przez zaborców, kształtowana przez okupanta sowieckiego.

 

I nie ma znaczenia w którym miejscu Polski ktoś mieszka i czy ma porządek w obejściu. Znaczenie ma, świadomość, że ta broń to coś nieosiągalnego, coś dla przeciętnego śmiertelnika nieosiągalna.

 

A broń to tylko przedmiot. Taki jak telewizor czy pralka. Taki jak samochód. Każdy ma i zagrożeń celowych raczej nie widać z tego powodu.

 

A szaleńcy - tacy czy owacy znajdą się wszędzie. I nie pomogą badania - "lekarz też człowiek"...

 

Itp itd...

 

Bądźmy ludźmi wolnymi.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Romano się mnie wydaje, że pralka czy tv mają odrobinę inne zastosowanie niż broń ?  ;) 
czy to posiadnaie broni  daje poczucie wolności? i odwrotnie , jej brak zniewala? hmm..
P.S. przecież każdy przeciętny śmiertelnik może jak pisali wcześniej koledzy poczuć nagle żyłkę snajpera-sportowca a nawet kolekcjonera...
chyba nieporzebnie drepczemy w miejsce przytaczając skrajne tak bo tak dla każdego lub błędnie rozumiane nie czyli dla nikogo 
 

Edited by Krzysiek P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zastanawia mnie, czy wszyscy tutaj wypowiadający się za ułatwieniem dostępu do broni takową posiadają. Jeżeli tak, to w czym problem i po co na siłę dobrze robić społeczeństwu? No chyba, że ich wnioski o wydanie pozwolenia na broń zostały załatwione odmownie, to faktycznie jest o co się bić. Ale też może być coś na rzeczy w tym odmownym załatwieniu.
Przypuszczam, że obecnie teściowe mogą być przeciwne ułatwieniu dostępu do broni, głos teściowej ma znaczenie. W niejednym przypadku obecność w domu teściowej stanowi zagrożenie dla miru domowego, co w połączeniu z ułatwieniem dostępu do broni mogłoby ograniczyć ich prawa wynikające z bycia teściową. Edited by theslut

Share this post


Link to post
Share on other sites

@theslut pewnie już pisałem - jestem za założonym projektem ustawy, o który pierwotnie toczył się spór. Obecnie dyskusja wygląda tak, że przeciwnicy argumentują swój sprzeciw wobec projektu ustawy twierdząc, że konieczne są w nim zapisy, które już tam umieszczono. Trochę jak twierdzenie, że nie lubię mleka UHT bo uważam, że mleko powinno być pasteryzowane.

A odpowiadając na pytanie - nie posiadam i po zmianie przepisów w najbliższym czasie nie planuję. Natomiast chciałbym mieć taką możliwość bez kłamania, kombinowania i czyjegoś widzimisię, jedynie po spełnieniu warunków obowiązkowych dla wszystkich.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pi * oko, 70% społeczeństwa naszego kraju nie chce łatwiejszego dostępu do broni, 20% procent jest za ułatwieniem. Załóżmy, że uda się Wam przeforsować ułatwienie dostępu do broni i zajdzie zdarzenie z jej udziałem w wyniku którego będą ofiary spośród tych 70%. To co im powiecie, że Bóg tak chciał, czy sorry Winnetou demokracja tak działa. Bo raczej do osobistej odpowiedzialności poczuwać się nie będziecie. I nie ma, że się nie zdarzy, bo coś co może się zdarzyć, zdarzy się na pewno i żadne zabezpieczenia prawne temu nie zapobiegną. Vide ostatnia strzelanka w Sutherland Springs, gdzie baza lotnicza nie powiadomiła stosownych organów o dyscyplinarnym zwolnieniu sprawcy z armii, co by mu uniemożliwiło legalny zakup broni. Wynik, 1 (niedopatrzenie) : 26 (ofiar śmiertelnych).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pi * oko, 70% społeczeństwa naszego kraju nie chce łatwiejszego dostępu do broni, 20% procent jest za ułatwieniem. Załóżmy, że uda się Wam przeforsować ułatwienie dostępu do broni i zajdzie zdarzenie z jej udziałem w wyniku którego będą ofiary spośród tych 70%. To co im powiecie, że Bóg tak chciał, czy sorry Winnetou demokracja tak działa. Bo raczej do osobistej odpowiedzialności poczuwać się nie będziecie. I nie ma, że się nie zdarzy, bo coś co może się zdarzyć, zdarzy się na pewno i żadne zabezpieczenia prawne temu nie zapobiegną. Vide ostatnia strzelanka w Sutherland Springs, gdzie baza lotnicza nie powiadomiła stosownych organów o dyscyplinarnym zwolnieniu sprawcy z armii, co by mu uniemożliwiło legalny zakup broni. Wynik, 1 (niedopatrzenie) : 26 (ofiar śmiertelnych).

 

Świetny przykład z Southerland Springs! I kto zatrzymał szaleńca zanim zdążył zabić kolejne osoby? Inni zwykli ludzie z bronią.

https://www.youtube.com/watch?v=rwYd2kIZxk4

 

Ciekawe ilu zdążył by jeszcze zabić gdyby obywatele byli rozbrojeni jak w Polsce? Takiego zamachowca nie powstrzyma brak legalnej broni. I tak ją zdobędzie innymi sposobami.

Co powiedzą tacy jak Ty jeśli w wyniku dostępu do broni zażegnana zostanie podobna sytuacja? Może gdyby ktoś miał broń w galerii handlowej w Stalowej Woli ofiara nożownika by żyła. To wszystko podobne gdybanie jak Twoje. Obecnie jak rozumiem bierzesz na swoje barki odpowiedzialność za wszystkich którzy zginęli bo nie mieli szans na równą obronę w konfrontacji z oprawcą.

Edited by coma

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pi * oko, 70% społeczeństwa naszego kraju nie chce łatwiejszego dostępu do broni, 20% procent jest za ułatwieniem. Załóżmy, że uda się Wam przeforsować ułatwienie dostępu do broni i zajdzie zdarzenie z jej udziałem w wyniku którego będą ofiary spośród tych 70%. To co im powiecie, że Bóg tak chciał, czy sorry Winnetou demokracja tak działa. Bo raczej do osobistej odpowiedzialności poczuwać się nie będziecie. I nie ma, że się nie zdarzy, bo coś co może się zdarzyć, zdarzy się na pewno i żadne zabezpieczenia prawne temu nie zapobiegną.(...)

 

:)

Zatruć można się nawet wodą. Śmiertelnie. Zakazać sprzedaży napojów w sześciopakach?

Zakazać wchodzenia do lasu i zbierania grzybów, bo można później przyrządzić "zupkę dla teściowej"?

Leki mają działania niepożądane. Nawet te bez recepty. Prewencyjnie wprowadzić wszystkie leki na receptę?

 

Jeszcze na początku XX wieku człowiek szedł do apteki i kupował lekarstwo. Bez zezwolenia od lekarza, tfu, bez recepty. Z dnia na dzień, z ustawy na ustawę nasze wolności są ograniczane, mniej lub bardziej zdrapywane warstwa po warstwie. W imię komfortu? wygody? złudnego poczucia bezpieczeństwa? - oddajemy dobrowolnie wolność, za którą nasi przodkowie oddawali życie. Najbardziej przeszkadza mi fakt, że inteligentni ludzie dali sobie wmówić, że tak jest dobrze...

 

"Kto w imię bezpieczeństwa poświęca wolność, nie zasługuje na jedno i drugie." Beniamin Franklin.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 Bardzo ladnie ujete Janusz. Nic dodac, nic ujac. :good:

Edited by Kwinto

Share this post


Link to post
Share on other sites

Świetny przykład z Southerland Springs! I kto zatrzymał szaleńca zanim zdążył zabić kolejne osoby? Inni zwykli ludzie z bronią.
https://www.youtube.com/watch?v=rwYd2kIZxk4
 
Ciekawe ilu zdążył by jeszcze zabić gdyby obywatele byli rozbrojeni jak w Polsce? Takiego zamachowca nie powstrzyma brak legalnej broni. I tak ją zdobędzie innymi sposobami.
Co powiedzą tacy jak Ty jeśli w wyniku dostępu do broni zażegnana zostanie podobna sytuacja? Może gdyby ktoś miał broń w galerii handlowej w Stalowej Woli ofiara nożownika by żyła. To wszystko podobne gdybanie jak Twoje. Obecnie jak rozumiem bierzesz na swoje barki odpowiedzialność za wszystkich którzy zginęli bo nie mieli szans na równą obronę w konfrontacji z oprawcą.


No z tym hero, trafiło się Wam jak ślepej kurze ziarno. Ile masz jeszcze tego typu przykładów? Żeby w tym jednym zdarzeniu mógł zaistnieć 1 bohater, 26 ludzi musiało stracić życie. Dla mnie aż, dla Ciebie tylko, ale dla ofiar to na pewno nie był dobry deal. Z tą galerią handlową to chyba gryziesz już własny ogon, przecież ta broń ma być tylko do obrony miru domowego, to skąd w tej galerii miałby się znaleźć uzbrojony hero? No chyba, że miałeś na myśli jakiegoś bezdomnego, ale nie wiem, czy osobie bez stałego adresu zamieszkania pozwolenie na broń zostałoby wydane.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Janusz nie zgodze się że to realna liczba broni.
Podpytałem sąsiada policjanta.
Na ok 50.000 mieszkańców złożonych wniosków w 2017r -7.
Odrzucony tylko 1! A dlatego że gość miał już dwa razy prawko zabrane za punkty. Uznali że skoro nagminnie łamie prawo to mu się nie należy.
A w 2016 -10 rezygnacji z pozwolenia. Sami sie chcemy rozbroić?
Zaznaczę jeszcze raz.
Nie jestem przeciwnikiem! ale może warto by było samemu spróbować czy rzeczywiście aż tak bardzo dostęp jest utrudniony.
Jak w dowcipie:
"Panie Boże tyle Cię proszę , daj wygrać w lotto....
Halo halo mówi Bóg. Józek daj mi szanse i wyślij kupon!" Edited by przemo_w

Share this post


Link to post
Share on other sites

:)
Zatruć można się nawet wodą. Śmiertelnie. Zakazać sprzedaży napojów w sześciopakach?
Zakazać wchodzenia do lasu i zbierania grzybów, bo można później przyrządzić "zupkę dla teściowej"?
Leki mają działania niepożądane. Nawet te bez recepty. Prewencyjnie wprowadzić wszystkie leki na receptę?
 
Jeszcze na początku XX wieku człowiek szedł do apteki i kupował lekarstwo. Bez zezwolenia od lekarza, tfu, bez recepty. Z dnia na dzień, z ustawy na ustawę nasze wolności są ograniczane, mniej lub bardziej zdrapywane warstwa po warstwie. W imię komfortu? wygody? złudnego poczucia bezpieczeństwa? - oddajemy dobrowolnie wolność, za którą nasi przodkowie oddawali życie. Najbardziej przeszkadza mi fakt, że inteligentni ludzie dali sobie wmówić, że tak jest dobrze...
 
"Kto w imię bezpieczeństwa poświęca wolność, nie zasługuje na jedno i drugie." Beniamin Franklin.


Jestem za, u mnie wolność ponad wszystko. Ale pod warunkiem, że będzie dotyczyć wszystkich sfer życia. Po kiego uja mam się wlec w terenie zabudowanym z 50-ką na cyferblacie jak można prawdopodobnie przelecieć z większą prędkością bez wypadku. Co prawda nie używam i nie jeżdżę po spożyciu, ale jako, że naród mamy lubiący ten sport, to też by można znieść ograniczenia w temacie. Nie zawsze jazda w stanie wskazującym na spożycie kończy się źle a nawet gdyby, to przecież można dochodzić roszczeń z pozwu cywilnego. I od razu obowiązkowe OC też można znieść, odszkodowania można dochodzić jak wcześniej. Co jeszcze, obowiązkowe szczepienia, jak się Twoje dzieci zarażą od rówieśników w jakiejś placówce przedszkolnej lub szkolnej, to po zniesieniu tych obostrzeń w handlu lekami pójdziesz do szamana (bo jakieś uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza też zniesiemy) i on ziółek Tobie namiesza a kwestię tego zarażenia wyjaśnisz sobie osobiście z rodzicami tych rówieśników. Pieniądz też strasznie zniewala, pozwólmy aby każdy mógł dobie wydrukować PLN-ów skolko ugodno. Itp., itd., pasuje?

Share this post


Link to post
Share on other sites

No z tym hero, trafiło się Wam jak ślepej kurze ziarno. Ile masz jeszcze tego typu przykładów?

 

Bardzo dużo, pierwsze z brzegu:

https://www.youtube.com/watch?v=YlKSZSc6cnQ

 

https://www.youtube.com/watch?v=fVW60_ivso0

 

https://www.youtube.com/watch?v=wWoLGC-n4i4

 

https://www.youtube.com/watch?v=2iFo1TrYMq4

 

https://www.youtube.com/watch?v=d6tgilqFi-w

 

Żeby w tym jednym zdarzeniu mógł zaistnieć 1 bohater, 26 ludzi musiało stracić życie. Dla mnie aż, dla Ciebie tylko, ale dla ofiar to na pewno nie był dobry deal. Z tą galerią handlową to chyba gryziesz już własny ogon, przecież ta broń ma być tylko do obrony miru domowego, to skąd w tej galerii miałby się znaleźć uzbrojony hero? No chyba, że miałeś na myśli jakiegoś bezdomnego, ale nie wiem, czy osobie bez stałego adresu zamieszkania pozwolenie na broń zostałoby wydane.

 

Tego absurdalnego wywodu powyżej nie będę komentował bo musiałbym się zniżyć do podobnego poziomu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo dużo, pierwsze z brzegu:
https://www.youtube.com/watch?v=YlKSZSc6cnQ
 
https://www.youtube.com/watch?v=fVW60_ivso0
 
https://www.youtube.com/watch?v=wWoLGC-n4i4
 
https://www.youtube.com/watch?v=2iFo1TrYMq4
 
https://www.youtube.com/watch?v=d6tgilqFi-w
 

 
Tego absurdalnego wywodu powyżej nie będę komentował bo musiałbym się zniżyć do podobnego poziomu.



No wiesz, żeby osiągnąć mój poziom to musiałbyś zrezygnować z pelerynki. Ale w odniesieniu do bycia bohaterem, może masz i rację zawsze by szło wrzucić na fejsbuka albo youtuba autorskie filmiki np. "Bohater", "Jak zostałem bohaterem", "Bohater mimo woli", itp.

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Mój poziom"... następny z przerośniętym ego, które tylko we własnych oczach nie prowadzi w prostej drodze do śmieszności. Najbardziej żałosne jest upieranie się na siłę mimo braku argumentów, czasem wystarczy tylko wstrzymać konia w odpowiednim momencie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zatrważające jest jak bardzo "zryte" mamy mózgownice ...
 
Nie chodzi o to kto chce mieć broń a kto jej nie chce, chodzi o prawo do posiadania broni

Niech odpowiedzą Ci którzy chcą to prawo zmieniać.
Staraliście się wogóle o pozwolenie?
Dostaliście odmowę?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem za, u mnie wolność ponad wszystko. Ale pod warunkiem, że będzie dotyczyć wszystkich sfer życia. Po kiego uja mam się wlec w terenie zabudowanym z 50-ką na cyferblacie jak można prawdopodobnie przelecieć z większą prędkością bez wypadku. Co prawda nie używam i nie jeżdżę po spożyciu, ale jako, że naród mamy lubiący ten sport, to też by można znieść ograniczenia w temacie. Nie zawsze jazda w stanie wskazującym na spożycie kończy się źle a nawet gdyby, to przecież można dochodzić roszczeń z pozwu cywilnego. I od razu obowiązkowe OC też można znieść, odszkodowania można dochodzić jak wcześniej. Co jeszcze, obowiązkowe szczepienia, jak się Twoje dzieci zarażą od rówieśników w jakiejś placówce przedszkolnej lub szkolnej, to po zniesieniu tych obostrzeń w handlu lekami pójdziesz do szamana (bo jakieś uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza też zniesiemy) i on ziółek Tobie namiesza a kwestię tego zarażenia wyjaśnisz sobie osobiście z rodzicami tych rówieśników. Pieniądz też strasznie zniewala, pozwólmy aby każdy mógł dobie wydrukować PLN-ów skolko ugodno. Itp., itd., pasuje?

Przepraszam za moje nie dość, jak na powyższym przykładzie widzę, dobitne przedstawianie swoich przemyśleń. To może tak:

WOLNOŚĆ = ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

Jeździsz bez OC? Spowodowałeś szkodę, oddasz co do grosza. Jeśli z Twojego majątku zabraknie - idziesz siedzieć. Są kraje, gdzie taki system funkcjonuje.

W takim np. Teksasie możesz przechodzić przez jezdnię gdzie chcesz. Również na czerwonym świetle. Ale jak Cię samochód potrąci, jest to Twoja wina i nie dość, że jesteś poszkodowany, to jeszcze za blacharkę i co tam jeszcze kierowca uzna, musisz zapłacić. Jak się nie dogadacie, idziecie do sądu. A u nas za przejście pomiędzy wyznaczonymi miejscami - 50 zł, a na czerwonym świetle - 200. Nawet wtedy, gdy po horyzont żadnego pojazdu nie widać. O ograniczeniu prędkości w terenie zabudowanym już wcześniej pisałem i nie chce mi się powtarzać. Tematu alkoholu i innych używek zmniejszających świadomość komentował nie będę, bo moje rozumienie wolności pozwala na swobodne korzystanie, ale tylko we własnym domu, w gościach, w odpowiednich lokalach. Do przemieszczania się "po spożyciu" służy komunikacja publiczna lub prywatny kierowca. I tyle w tym temacie.

Szczepionki. Rozbawiłeś mnie :D

 

(...) Co jeszcze, obowiązkowe szczepienia, jak się Twoje dzieci zarażą od rówieśników w jakiejś placówce przedszkolnej lub szkolnej, to po zniesieniu tych obostrzeń w handlu lekami pójdziesz do szamana (bo jakieś uprawnienia do wykonywania zawodu lekarza też zniesiemy) i on ziółek Tobie namiesza a kwestię tego zarażenia wyjaśnisz sobie osobiście z rodzicami tych rówieśników. (...)

Spróbuję podejść do tematu poważnie i logicznie:
1. Szczepionki działają.

2. Szczepione osoby nie chorują (patrz punkt 1).

3. Obawiasz się, że punkt 2 nie działa, czyli co, podważasz punkt 1? 

To pozwól, że zapytam dosadnie - po cholerę się szczepić?

 

W krajach takich jak Anglia, czy choćby Niemcy, nie ma obowiązku szczepień. Co więcej, obowiązek szczepień to relikt, nieomal nie występujący w świecie. Czy z tego powodu są w krajach bez obowiązku szczepienia jakieś epidemie, dziesiątkujące populację? Da Polski przybyło zza wschodniej granicy około (są różne szacunki) od 1 do 2,5 miliona osób. Do pracy. Tam istnieje obowiązek szczepień, ale kalendarz i zakres jest całkowicie odmienny od naszego. I co, jest w Polsce jakaś hekatomba zachorowań? 

 

Człowiek wolny ma prawo pójść do takiego lekarza/znachora, którego sam wybierze. I ponieść wszelkie konsekwencje z tego wyboru wynikające. Nie wiem, co tu takiego bulwersującego dostrzegasz. Zresztą, tzw. służba zdrowia jest już dziś, po chorobach serca i nowotworach, oficjalnie uznana za trzecią najczęstszą przyczynę śmierci. Przez źle zastosowane procedury medyczne i niepożądane działanie leków. I co, dla ochrony populacji zakazać leczenia? Dojdziemy do absurdu, o który już się ocieramy... 

 

Powtórzę jeszcze raz, dla lepszego zapamiętania:

WOLNOŚĆ = ODPOWIEDZIALNOŚĆ.

 

Czyli branie na swoją klatę konsekwencji za swoje czyny. Bez odpowiedzialności zbiorowej. Spowodowałem szkodę sobie - do nikogo nie mam pretensji. Komuś - płacę, lub/i idę siedzieć. To jest naprawdę proste. Wystarczy nie być zniewolonym :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

No wiesz, żeby osiągnąć mój poziom to musiałbyś zrezygnować z pelerynki. Ale w odniesieniu do bycia bohaterem, może masz i rację zawsze by szło wrzucić na fejsbuka albo youtuba autorskie filmiki np. "Bohater", "Jak zostałem bohaterem", "Bohater mimo woli", itp.

 

"Mój poziom"... następny z przerośniętym ego, które tylko we własnych oczach nie prowadzi w prostej drodze do śmieszności. Najbardziej żałosne jest upieranie się na siłę mimo braku argumentów, czasem wystarczy tylko wstrzymać konia w odpowiednim momencie.

Bardzo dużymi krokami zbliżacie się do tolerowanej granicy. Dyskutujcie z wzajemnym szacunkiem. Za brak tego szacunku będę "nagradzał". Bez litości. Jak wolnych ludzi.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Janusz czujesz się zniewolony tymi ograniczeniami w dostępie do broni? Prosto Tak/nie...
Czy starałeś się wogóle o pozwolenie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janusz czujesz się zniewolony tymi ograniczeniami w dostępie do broni? Prosto Tak/nie...
Czy starałeś się wogóle o pozwolenie?

Czuję się zniesmaczony tym, że muszę występować o pozwolenie!

O pozwolenie na coś, co było moim przyrodzonym prawem. Ktoś, kto mnie nie zna, kogo ja nie znam, uzurpuje sobie prawo do decydowania w moim imieniu. I o tym cały czas w kółko powtarzam. Nie o samej broni, która jest, jak dla mnie, wtórną sprawą. O to i tylko o to, że ktoś bez wyroku sądu odebrał mi to prawo i teraz ja muszę występować o "pozwolenie". 

Już nie wiem, jakich argumentów jeszcze mam użyć...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tylko idąc tą drogą to wychodzi że jesteśmy na każdym kroku zniewoleni...ba My....cały świat....
Pomimo że byłem zniewolony przez rodziców zakazami i nakazami będąc już pełnoletni to teraz im za to bardzo dziękuję....
Ps. Jestem prostym jak konstrukcja cepa facetem.
Twoje zniesmaczenie odbieram tak: przywrócenie swobodnego dostępu tak?
I teraz się zastanawiam....
Czy teraz czuje się bezpieczniej czy po udostępnieniu swobodnemu broni.... Edited by przemo_w

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...