Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Tomek88

Dostęp do broni

Recommended Posts

A po co?

 

Jak się źle czuję to do samochodu nie wsiadam.

Jest wiele przedmiotów którymi można spowodować śmierć drugiego człowieka. I co - na użycie noża kuchennego też będę potrzebował badań lekarskich?

Na użycie młotka podobnie?

 

Śmierć z użyciem broni jest najbardziej spektakularna dla mediów i nic więcej.

 

Warto by zobaczyć statystyki...

 

Tylko to tak na szybko znalazłem...

 

http://www.uwazamrze.pl/artykul/1037899/bron-dla-kazdego/3

 

 

"Każdy ma prawo do obrony

Także polskie statystyki mówią same za siebie. Na 6467 zabójstw ogółem popełnionych w latach 2002–2008 z użyciem broni palnej zginęły 462 osoby. W tym czasie łącznie wydano od 146 tys. pozwoleń w 2002 r. do 156 tys. w 2008 r. Wraz ze wzrostem pozwoleń maleje liczba zabójstw z użyciem tego rodzaju broni. W 2002 r. od pocisku zginęło 111 osób, chociaż wydano zaledwie 146 tys. pozwoleń. W 2008 r. wraz ze wzrostem liczby pozwoleń o 10 tys. (w stosunku do 2002 r.) liczba zabójstw przy użyciu broni palnej spadła ponadczterokrotnie – do 32."

Edited by eRKa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czym więcej procedury tym mniej wolności, mniemam, że osoby oponujące przed uprawnieniem społeczeństwa posiadaniem broni po prostu nie ufają etosowi człowieka wolnego, najpierw trzeba wyzwolić umysły, wskrzesić do życia pojęcia żeby zacząć najpierw myśleć a potem mówić tym samym językiem.

 

To co napisał Janusz to ekstremum i zaraz utopia, ale racją jest, że żeby dojść do konstruktywnych kompromisów trzeba wzorować się na nieskazitelnych założeniach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

To żadna utopia. W Ameryce tak właśnie jest.

Czy Ty się czujesz gorszy od jakiegoś Amerykanina??????

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sorry - nie mogłem się powstrzymać,żeby tego nie przekleić ze śmiesznych

 

Co tam broń - nawet srać mamy zgodnie z przepisami - ludzie, gdzie myśmy zaszli?????????

 

 

post-61619-0-73446100-1509565422_thumb.j

 

http://jerkbait.pl/topic/12068-jerkbait-sie-smieje/page-742 - post Przemka w 2/3 strony

Edited by eRKa

Share this post


Link to post
Share on other sites

To żadna utopia. W Ameryce tak właśnie jest.

Czy Ty się czujesz gorszy od jakiegoś Amerykanina??????

 

Bez koncertu życzeń proszę ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janusz, chyba zgodzisz się ze mną, że każdy posiadacz broni palnej, nie ważne do jakich celów kupionej, oraz np kierowcy powinni przechodzić co jakiś czas badania. 

No właśnie się nie zgodzę :)

 

Problem jest bardzo poważny i w kilku słowach trudno jest dogłębnie go omówić. Postaram się lekko zarysować - wolność, to odpowiedzialność. Człowiek wolny jest odpowiedzialny za siebie, swoją rodzinę, najbliższe otoczenie. Niewolnik ma postawę roszczeniową - dajcie, bo mi się należy. Wszelkie rozdawnictwo ma, niezależnie od intencji, skutek zniewalający. Wydając zezwolenia, certyfikaty, bonusy, zniewalasz zależnych od siebie ludzi. Jeśli odczuwasz tak tą ideę, rozumiesz, czym jest wolność. Jeśli ograniczysz się tylko do rozumienia, jesteś w stanie zaakceptować, a nawet zgodzić się na wszelkie wolności ograniczenia. Na urzędników, którzy wiedzą lepiej, lekarzy, którzy nie leczą tylko stosują procedury, na na "mądrzejszych", którzy zrobią Ci dobrze nawet wbrew Twej woli... Dopóki nie pozwalasz dorosłemu człowiekowi wziąć na siebie odpowiedzialności, dopóki prowadzisz go za rękę, masz niewolnika. 

Nie chcę wchodzić głębiej w temat, bo i forum wędkarskie nie jest właściwym miejscem, i objętość wypowiedzi wymusza spłycanie argumentacji, ale chyba wystarczająco przedstawiłem, dlaczego Pawle nie mogę się z Tobą zgodzić :mellow:

Share this post


Link to post
Share on other sites

No właśnie się nie zgodzę :)

 

Problem jest bardzo poważny i w kilku słowach trudno jest dogłębnie go omówić. Postaram się lekko zarysować - wolność, to odpowiedzialność. Człowiek wolny jest odpowiedzialny za siebie, swoją rodzinę, najbliższe otoczenie. Niewolnik ma postawę roszczeniową - dajcie, bo mi się należy. Wszelkie rozdawnictwo ma, niezależnie od intencji, skutek zniewalający. Wydając zezwolenia, certyfikaty, bonusy, zniewalasz zależnych od siebie ludzi. Jeśli odczuwasz tak tą ideę, rozumiesz, czym jest wolność. Jeśli ograniczysz się tylko do rozumienia, jesteś w stanie zaakceptować, a nawet zgodzić się na wszelkie wolności ograniczenia. Na urzędników, którzy wiedzą lepiej, lekarzy, którzy nie leczą tylko stosują procedury, na na "mądrzejszych", którzy zrobią Ci dobrze nawet wbrew Twej woli... Dopóki nie pozwalasz dorosłemu człowiekowi wziąć na siebie odpowiedzialności, dopóki prowadzisz go za rękę, masz niewolnika. 

Nie chcę wchodzić głębiej w temat, bo i forum wędkarskie nie jest właściwym miejscem, i objętość wypowiedzi wymusza spłycanie argumentacji, ale chyba wystarczająco przedstawiłem, dlaczego Pawle nie mogę się z Tobą zgodzić :mellow:

Człowiek wolny jest odpowiedzialny itp. a niewolnik ma postawę roszczeniową ,niestety w Polsce są sami niewolnicy .Taka jest przykra prawda. Prawie na  wszystko potrzebujesz pozwolenia a to na budowę domu,na postawienie ogrodzenia,połów ryb i można wyliczać bez końca. Ktoś musi Ci pozwolić na coś. I gdzie ta wolność ? Bez odbioru i pozwolenia nawet wysrać się nie możesz we "własnym" domu na którego budowę dał ktoś ci pozwolenie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Koledzy ! Janusz ! Zgadzam się całkowicie z tą argumentacją. A jednak... Jestem, czemu dawałem wyraz w tym wątku za znaczna liberalizacją dostępu do broni. Przede wszystkim za zniesieniem uznaniowości przy wydawaniu zezwoleń. Spełniasz warunki - musisz dostać pozwolenie. Jeśli wydający organ(konkretna osoba) odmówi mimo to, musi odpowiedzieć przed sądem dlaczego i jeśli postąpił wbrew prawu ponieść surowe konsekwencje. Te warunki to, moim zdaniem, badanie lekarskie/psychiatryczne/psychologiczne - wiadomo o co chodzi - eliminacje osób chorych. Kurs, mozna dyskutować jaki długi co ma zwierać itd. Dlaczego ? Albowiem w Polsce nie ma zakorzenionej "kultury" obchodzenia się z bronią. Od zaborów jesteśmy praktycznie rozbrojeni. W końcu prawo jazdy też jest obowiązkowe( nawet w USA ;) ) 

 

Mój brat od dziesiątków lat mieszka w USA i często dyskutujemy nt broni palnej. Wiadomo, że ustawodawstwo w różnych stanach jest różne w tym zakresie. Tam też nie jest tak że od razu i każdy - jest np. ogólnokrajowa lista osób ktore mają zakaz posiadanie i kupowania broni (bodaj FBI  prowadzi)i sprzedawca musi sprawdzić czy kupujący na niej nie figuruje. Oczywiście  względnie łatwo to obejść(np są giełdy gdzie jeden sprzedaje drugiemu bez kontroli)

Edited by Marcin Rafalski

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też uważam, że idealnym i ostatecznym rozwiązaniem jak napisał Janusz jest powszechny i przyrodzony dostęp do broni. Jednak równocześnie sądzę, że należy do tego rozwiązania dochodzić małymi kroczkami z względów przedstawionych powyżej przez Marcina. Zacznijmy od zniesienia uznaniowości w przyznawaniu zezwoleń a później zgodnie z rozwojem świadomości, odpowiedzialności i umiejętności posługiwania się bronią wśród Rodaków liberalizujmy przepisy coraz bardziej.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dlaczego nie kurs użycia suszarki do włosów?Też potencjalnie śmiercionośny przedmiot.

 

Pisałem - powtórzę - nie mam broni dziś i nie zamierzam jej mieć kiedykolwiek.

 

Prawo jazdy - zbędny, kosztowny papierek. Bardziej byłby wskazany funkcjonariusz na każdym rogu ulicy.Przez kieszeń do rozumu... wszyscy w mig by opanowali i stosowali przepisy ruchu drogowego.

Edited by eRKa

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janusz zgadzam się z Tobą, chyba tylko źle się zrozumieliśmy. Mi chodzi o wyeliminowanie przypadków typu: chory na padaczkę spowodował wypadek lub zachorował psychicznie na np depresje maniakalną i zabił z broni ludzi w markecie.... Tylko o to. Poza tym, wszystko bym zalajkował co napisałeś ;)

 

pozdrawiam

Edited by Paweł nizinny

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dlaczego nie kurs użycia suszarki do włosów?Też potencjalnie śmiercionośny przedmiot.

 

Pisałem - powtórzę - nie mam broni dziś i nie zamierzam jej mieć kiedykolwiek.

 

Prawo jazdy - zbędny, kosztowny papierek. Bardziej byłby wskazany funkcjonariusz na każdym rogu ulicy.Przez kieszeń do rozumu... wszyscy w mig by opanowali i stosowali przepisy ruchu drogowego.

Kolego ! Trzeba bardziej realnie, argument o policjancie za każdym skrzyżowaniem to kazuistyka :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

@eRKa

Choćby dla tego, choć ludzie o których tu mowa mają pozwolenia na broń ale nikt nie sprawdza ich kompetencji.

 

W Polsce jest 116 tys. myśliwych. Nie muszą przechodzić badań lekarskich. Mogą mieć nawet słaby wzrok. Rocznie zabijają przez przypadek kilka osób.

pod Krotoszynem w Wielkopolsce 61-latek, polując na dzika, zastrzelił swojego syna. W 2011 r. koło Dzierżoniowa myśliwy ostrzelał grupę osób, bo myślał, że to wataha dzików, i zabił własną żonę. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...)W 2011 r. koło Dzierżoniowa myśliwy ostrzelał grupę osób, bo myślał, że to wataha dzików, i zabił własną żonę. 

Hmm, zonę, powiadasz?

Przypadek?

Nie sądzę B)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolego ! Trzeba bardziej realnie, argument o policjancie za każdym skrzyżowaniem to kazuistyka :)

 Nie do końca.

Dać uprawnienia policji drogowej wszystkim instruktorom nauki jazdy, wszystkim egzaminatorom i może nie każde skrzyżowanie, lecz co piąte byłoby obstawione.

 

Korzyści takiego rozwiązania byłyby dwojakie.To co wspomniał Janusz - wolność i związana z nią odpowiedzialność kierowców i rzeczywista przydatność dla społeczeństwa tego sztabu ludków z WODR-ów i szkół jazdy.

Edited by eRKa

Share this post


Link to post
Share on other sites

@Koledzy ! Janusz ! Zgadzam się całkowicie z tą argumentacją. A jednak... Jestem, czemu dawałem wyraz w tym wątku za znaczna liberalizacją dostępu do broni. Przede wszystkim za zniesieniem uznaniowości przy wydawaniu zezwoleń. Spełniasz warunki - musisz dostać pozwolenie. Jeśli wydający organ(konkretna osoba) odmówi mimo to, musi odpowiedzieć przed sądem dlaczego i jeśli postąpił wbrew prawu ponieść surowe konsekwencje. Te warunki to, moim zdaniem, badanie lekarskie/psychiatryczne/psychologiczne - wiadomo o co chodzi - eliminacje osób chorych. Kurs, mozna dyskutować jaki długi co ma zwierać itd. Dlaczego ? Albowiem w Polsce nie ma zakorzenionej "kultury" obchodzenia się z bronią. Od zaborów jesteśmy praktycznie rozbrojeni. W końcu prawo jazdy też jest obowiązkowe( nawet w USA ;) ) 

 

Mój brat od dziesiątków lat mieszka w USA i często dyskutujemy nt broni palnej. Wiadomo, że ustawodawstwo w różnych stanach jest różne w tym zakresie. Tam też nie jest tak że od razu i każdy - jest np. ogólnokrajowa lista osób ktore mają zakaz posiadanie i kupowania broni (bodaj FBI  prowadzi)i sprzedawca musi sprawdzić czy kupujący na niej nie figuruje. Oczywiście  względnie łatwo to obejść(np są giełdy gdzie jeden sprzedaje drugiemu bez kontroli)

Marcin, odnoszac sie do Twojego ostatniego zdania to masz racje, ale z krotka bronia nie jest at tak latwo. Kupujacy "gnata" musi posiadac na niego wczesniej wydane pozwolenie. Mowimy oczywiscie o tranzakcji miedzy dwoma obywatelami. Jesli sprzedajesz krotka bron innej osobie muisz sprawdzic czy nabywca posiada na nia pozwolenie. Tak jest w wiekszosci stanow.

 

Z dluga bronia jest troszeczke latwiej. Osoba sprzedajaca powinna sie tylko upewnic czy nabywca ma prawo do posiadania broni. Wystarczy w zasadzie ustne potwierdzenie od kupujacego. Natomiast zakup broni w sklepie stacjonarnym czy przez sklep z internetu  wiaze sie z weryfikacja federalna.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@eRKa

Choćby dla tego, choć ludzie o których tu mowa mają pozwolenia na broń ale nikt nie sprawdza ich kompetencji.

 

W Polsce jest 116 tys. myśliwych. Nie muszą przechodzić badań lekarskich. Mogą mieć nawet słaby wzrok. Rocznie zabijają przez przypadek kilka osób.

pod Krotoszynem w Wielkopolsce 61-latek, polując na dzika, zastrzelił swojego syna. W 2011 r. koło Dzierżoniowa myśliwy ostrzelał grupę osób, bo myślał, że to wataha dzików, i zabił własną żonę. 

Nie wiadomo ile z tych przypadków jest spowodowane np słabym wzrokiem, chęcią zabicia innej osoby a ile z ludzkiej zwykłej głupoty. Niemniej jednak jestem za profilaktycznymi badaniami posiadaczy broni wszelakiej jak tez i kierowców. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Marcin, odnoszac sie do Twojego ostatniego zdania to masz racje, ale z krotka bronia nie jest at tak latwo. Kupujacy "gnata" musi posiadac na niego wczesniej wydane pozwolenie. Mowimy oczywiscie o tranzakcji miedzy dwoma obywatelami. Jesli sprzedajesz krotka bron innej osobie muisz sprawdzic czy nabywca posiada na nia pozwolenie. Tak jest w wiekszosci stanow.

 

Z dluga bronia jest troszeczke latwiej. Osoba sprzedajaca powinna sie tylko upewnic czy nabywca ma prawo do posiadania broni. Wystarczy w zasadzie ustne potwierdzenie od kupujacego. Natomiast zakup broni w sklepie stacjonarnym czy przez sklep z internetu  wiaze sie z weryfikacja federalna.

Pewnie znasz a jesli nie może ciebie zaciekawi: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Gun_laws_in_the_United_States_by_state

Share this post


Link to post
Share on other sites

No właśnie się nie zgodzę :)

 

Problem jest bardzo poważny i w kilku słowach trudno jest dogłębnie go omówić. Postaram się lekko zarysować - wolność, to odpowiedzialność. Człowiek wolny jest odpowiedzialny za siebie, swoją rodzinę, najbliższe otoczenie. Niewolnik ma postawę roszczeniową - dajcie, bo mi się należy. 

 

Janusz to może pójdźmy dalej. Bo tak jak mówimy broń to większość pewnie wyobraża sobie "mały pistolecik". A sumie może obywatele powinni mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania granatów? Karabinów maszynowych. Przenośnych zestawów rakietowych. Bo wedle tej logiki - czemu nie ?

 

A tak na poważnie - naprawdę wierzysz w to, że dając komuś do ręki niebezpieczne narzędzie, uczynisz go przez to wolnym i odpowiedzialnym człowiekiem?  Dla mnie pytanie o prawo do posiadania broni to nie pytanie czy "ja" powinienem mieć prawo posiadać broń  a raczej czy chciałbym żeby miał je mój sąsiad....

 

Osobiście obecne regulacje funkcjonujące w PL dotyczące możliwości posiadania broni palnej wydają mi się optymalne i mam nadzieję że nie będą liberalizowane. Polska jest bezpiecznym krajem, z niską przestępczością, rzadko dochodzi u nas do wypadków z bronią palną czy maskr z jej użyciem a drogówka zatrzymująca wóz do kontroli nie musi kazać kierowcy wychodzić z podniesionymi rękami ;) Uważam że jak coś w miarę dobrze funkcjonuje, to nie ma co przy tym grzebać. A jak jeden z drugim chcą sobie postrzelać, to niech pójdą na najbliższą strzelnicę albo wstąpią do wojska / nsr / wot i tam sobie ćwiczą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pewnie znasz a jesli nie może ciebie zaciekawi: https://en.m.wikipedia.org/wiki/Gun_laws_in_the_United_States_by_state

No tak. W wiekszosci nie ma wymogow. Czlowiek mysli, ze jak w New Jersey nie mozna to wszedzie  pewnie tak samo. :ph34r:

Wiec jest lepiej niz myslalem. :good:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janusz to może pójdźmy dalej. Bo tak jak mówimy broń to większość pewnie wyobraża sobie "mały pistolecik". A sumie może obywatele powinni mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania granatów? Karabinów maszynowych. Przenośnych zestawów rakietowych. Bo wedle tej logiki - czemu nie ?

 

A tak na poważnie - naprawdę wierzysz w to, że dając komuś do ręki niebezpieczne narzędzie, uczynisz go przez to wolnym i odpowiedzialnym człowiekiem?  Dla mnie pytanie o prawo do posiadania broni to nie pytanie czy "ja" powinienem mieć prawo posiadać broń  a raczej czy chciałbym żeby miał je mój sąsiad....

 

Osobiście obecne regulacje funkcjonujące w PL dotyczące możliwości posiadania broni palnej wydają mi się optymalne i mam nadzieję że nie będą liberalizowane. Polska jest bezpiecznym krajem, z niską przestępczością, rzadko dochodzi u nas do wypadków z bronią palną czy maskr z jej użyciem a drogówka zatrzymująca wóz do kontroli nie musi kazać kierowcy wychodzić z podniesionymi rękami ;) Uważam że jak coś w miarę dobrze funkcjonuje, to nie ma co przy tym grzebać. A jak jeden z drugim chcą sobie postrzelać, to niech pójdą na najbliższą strzelnicę albo wstąpią do wojska / nsr / wot i tam sobie ćwiczą.

 

Współczuję sąsiada Friko, ale jeśli uważasz, że tylko brak jego dostępu do legalnej broni chroni Cię przed niebezpieczeństwem to możesz się grubo mylić. I nie popadajmy w skrajności, nikt nie mówi o kupowaniu bazooki ale o posiadaniu broni do np. obrony miru domowego.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie na strzelnicy gdzie się zapisałem prowadzą jak niemowlę za rączkę do pozwolenia - moja rada mniej za klawiaturą teorii , więcej praktyki w realu ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janusz to może pójdźmy dalej. Bo tak jak mówimy broń to większość pewnie wyobraża sobie "mały pistolecik". A sumie może obywatele powinni mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania granatów? Karabinów maszynowych. Przenośnych zestawów rakietowych. Bo wedle tej logiki - czemu nie ?

 

:)

Jeśli ktoś ma ochotę, to - czemu nie? I to najzupełniej poważnie mówię... W krajach o bardziej liberalnym podejściu do kwestii posiadania broni, mam na myśli USA, Izrael, czy nawet Rosję - powszechny dostęp do broni nie powoduje zamętu społecznego czy powszechnego zakupu przenośnych zestawów rakietowych. 

 

 

(...)

A tak na poważnie - naprawdę wierzysz w to, że dając komuś do ręki niebezpieczne narzędzie, uczynisz go przez to wolnym i odpowiedzialnym człowiekiem?  Dla mnie pytanie o prawo do posiadania broni to nie pytanie czy "ja" powinienem mieć prawo posiadać broń  a raczej czy chciałbym żeby miał je mój sąsiad....

 

(...)

Źle mnie zrozumiałeś. Nie twierdzę, że dając do ręki komuś niebezpieczne narzędzie, czynię go wolnym i odpowiedzialnym. Twierdzę natomiast, że człowiekowi wolnemu i odpowiedzialnemu nie można zakazywać posiadania broni. Aby tego zakazać, potrzebna jest solidna podstawa i wyrok sądu... Nikomu nic na siłę do ręki nie chcę dawać. Jest to odwrócenie pojęć. To jest dokładnie to, o czym rozmawialiśmy prywatnie - traktowanie człowieka jak dziecko, prowadzenia go za rączkę - i oczekiwanie, że dorośnie biorąc za siebie odpowiedzialność. Czy w wymienionych przeze mnie wcześniej krajach są inni ludzie? Mają innych sąsiadów? Mniej piją, rzadziej zażywają narkotyków? Nie sądzę. Są poważniej traktowani? Zapewne. I o tym mówię. To jest właśnie mój przekaz...

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...)

Osobiście obecne regulacje funkcjonujące w PL dotyczące możliwości posiadania broni palnej wydają mi się optymalne i mam nadzieję że nie będą liberalizowane. Polska jest bezpiecznym krajem, z niską przestępczością, rzadko dochodzi u nas do wypadków z bronią palną czy maskr z jej użyciem a drogówka zatrzymująca wóz do kontroli nie musi kazać kierowcy wychodzić z podniesionymi rękami ;) Uważam że jak coś w miarę dobrze funkcjonuje, to nie ma co przy tym grzebać. A jak jeden z drugim chcą sobie postrzelać, to niech pójdą na najbliższą strzelnicę albo wstąpią do wojska / nsr / wot i tam sobie ćwiczą.

Problem w tym, że nie funkcjonuje to dobrze. Organ wydający pozwolenia zasięga opinii o petencie w Policji. Ta z zasady daje odpowiedź negatywną, tkwiąc w błędnym mniemaniu że będzie miała mniej roboty. N.B. może to rodzić korupcje albowiem "wszyscy krewni i znajomi królika" dostają. Chodzi przede wszystkim o zniesienie tej uznaniowości. spełniasz warunki - musisz pozwolenie. Znam co najmniej dwa przypadki gdy delikwentowi odmówiono "z ważnych powodów społecznych": jednemu któremu grożono porwaniem dzieci; drugi mieszka na odludziu i dwa razy już się do niego włamywano. Obaj zdrowi, normalni nie karani...

 

P.S. @Friko - przy czasie przeczytaj cały wątek - jest naprawdę ciekawy i sporo informacji.

Edited by Marcin Rafalski

Share this post


Link to post
Share on other sites

Janusz to może pójdźmy dalej. Bo tak jak mówimy broń to większość pewnie wyobraża sobie "mały pistolecik". A sumie może obywatele powinni mieć zagwarantowane konstytucyjnie prawo do posiadania granatów? Karabinów maszynowych. Przenośnych zestawów rakietowych. Bo wedle tej logiki - czemu nie ?

 

A tak na poważnie - naprawdę wierzysz w to, że dając komuś do ręki niebezpieczne narzędzie, uczynisz go przez to wolnym i odpowiedzialnym człowiekiem?  Dla mnie pytanie o prawo do posiadania broni to nie pytanie czy "ja" powinienem mieć prawo posiadać broń  a raczej czy chciałbym żeby miał je mój sąsiad....

 

Osobiście obecne regulacje funkcjonujące w PL dotyczące możliwości posiadania broni palnej wydają mi się optymalne i mam nadzieję że nie będą liberalizowane. Polska jest bezpiecznym krajem, z niską przestępczością, rzadko dochodzi u nas do wypadków z bronią palną czy maskr z jej użyciem a drogówka zatrzymująca wóz do kontroli nie musi kazać kierowcy wychodzić z podniesionymi rękami ;) Uważam że jak coś w miarę dobrze funkcjonuje, to nie ma co przy tym grzebać. A jak jeden z drugim chcą sobie postrzelać, to niech pójdą na najbliższą strzelnicę albo wstąpią do wojska / nsr / wot i tam sobie ćwiczą.

 

A nie sądzisz,że należałoby zakazać ludziom prowadzić pojazdy - wydawać licencje tylko nielicznym - po długich badaniach, okresach przygotowawczych, spełnieniu jeszcze 1000 innych bzdurnych zaleceń..

 

Jak pokazują ostatnie wypadki - samochód też może służyć do zabijania...celowego mordowania niewinnych ludzi..

 

Nie należy??

Edited by eRKa

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...