Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Sign in to follow this  
TERMOS

Woblerowa wariacja

Recommended Posts

[quote]
Pochwalę się moją maszynką do suszenia wobków :mellow:
[/quote]

Witaj
Możesz pokazać szczegół mocowania woblera za oczko do tych kołków?
To jest nacięte i skręcane śrubką??

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kilka ostatnio wykonywanych boleniówek .

http://images43.fotosik.pl/315/236545d31a760236med.jpg

Te mogą być nie tylko na bolka ale po delikatnym podgięciu przedniego oczka z powodzeniem mogą być na sandaczyka .

http://images45.fotosik.pl/316/7ca7931b03b48b96med.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dzisiaj pokażę moją pierwszą oklejankę . Kształt woblerka - bez sterowca już znacie bo robiłem je już dla Tomka . Wobek jest oklejony pazłotkiem po maśle roślinnym . Długo zastanawiałem się jak zrobić oczy do woblerów w 3D . Dzisiaj rano jak tylko się obudziłem przyszedł mi do głowy pewien pomysł który szybko wdrożyłem do produkcji garażowej :mellow: . Efekt widać na zdjęciu . Może nie jest takie jak z Allegro ale chyba też nie najgorzej wygląda no i co mi sprawia satysfakcję , zrobione własnoręcznie . Pozdrawiam .

http://images39.fotosik.pl/313/c0f4365df84526e6med.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites
Krótko to tak:3cm waga 6-7g{sześć-siedem gram} i ostro zamiata.Leci i leci,jak łowi?-niebawem testy-ale jestem w 99% pewny że będzie dobrze.Podziękowania dla Pawła który wykonał dla mnie te korpusy wg.mojego pomysłu{długość,waga,praca}.Są takie jak chciałem.

Share this post


Link to post
Share on other sites
No i po pewnych problemach udało mi się przesłać filmik na You Tube . Filmik nie najlepiej nakręcony bo słońce świeciło mi w wyświetlacz aparatu i miałem problem zobaczyć co na nim się znajduje , do tego kręciłem na zbliżeniu co też zawęziło mi pole widzenia . Wydaje mi się jednak , że chociaż w niewielkim stopniu pokazuje możliwości tej przynęty . Zapraszam do zapoznania się z nim . Liczę też na Wasze spostrzeżenia .

http://www.youtube.com/watch?v=UrSBgkzRgFc

http://images39.fotosik.pl/313/c0f4365df84526e6m.jpg

Pozdrawiam Wszystkich !

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kilka spostrzeżeń z mojej strony.Robię te wobki w skórze i malowane jak dla mnie akcja jest piękna i co najważniejsze podoba się Bolkom.Na filmiku tego nie widać i Paweł też nie wspomniał o tym że w opadzie bardzo mocno lusterkują.Konstrukcja raczej do wolnego prowadzenia lub średnim tempem co też mi odpowiada,brania są też przy przytrzymaniu wobka w prądzie i prowadzeniu go wachlarzem.Najważniejszym dla mnie atutem tej przynęty jest praca ,brak steru,lotność i tor lotu{zero fikołów itp.}Wracając do mikrusków 3cm 6g które wstawiłem parę postów wyżej są już po testach narazie na pobliskiej żwirowni.Okonki je polubiły,ale to nie o to chodzi.Okazały się nad wyraz lotne.Tak z ciekawości rzucałem nimi z ryogi 1016hl odległość 25-30m :huh: .Ciekawe jak z nowej Pixy{w drodze do mnie} będą latać :D

Share this post


Link to post
Share on other sites
Witam.
Mam pytanie do osób, które robią woblery z pianki. Kupiłem niedawno piankę i trochę z nią problemów jest.
Nie udało mi się jeszcze uzyskać woblera o ładnym, gładkim kształcie. Zawsze gdzieś zrobi się niedolewka, niedoróbka. Pianka ma przyrost ok 10 razy. Mój kształt korpusu ma objętość ok 10ccm. Wlewałem w formę od 1 do 3,5ccm zmieszanych składników A i B, niestety bez powodzenia.
Forma zrobiona z żywicy i zamyka się szczelnie, jest dobrze ściśnięta w imadle, pianka wychodzi bokami czyli jest jej za dużo i powinna ładnie odwzorowywać kształt.
Pianka przeznaczona do sztywnych/twardych odlewów, proporcje mieszania składników ściśle wg producenta.
Pianka faktycznie jest twarda bo to co już uda mi się zrobić jest trwałe.
Szpachlowanie korpusów oczywiście odpada bo nie po to pchałem się w to wszystko...

Co może być przyczyną złego odwzorowywania powierzchni?

Osobiście mam dwa podejrzenia.
[b]1[/b] to złe wymieszanie składników, mieszam energicznie w strzykawce kawałkiem drutu przez jakieś 10sek ( zaczyna już pienić się) kolor po wymieszaniu jest jednolity i to wlewam do formy. Może to trzeba jakąś wiertarką i małym mieszadłem aby bylo jeszcze energiczniej i lepiej wymieszane
[b]2[/b] to rozdzielacz - używam wosku do układania włosów... :unsure: jako rozdzielacz spisuje się doskonale, nic się nie przykleja. Ale to nie wydaje mi się problemem.

Będę wdzięczny za każdą pomoc.

Share this post


Link to post
Share on other sites
dawaj fotki tego co wyszło jakoś pomożemy ja obecnie jestem na etapie robienia form oraz zaczynam się przestawiac w calości na piankę


1. mieszam wiertarką drucikiem moze byc za slabo wymieszane
2. formę smaruje pastą firmy ARA na naturalnych woskach i jest ok

ps. albo powietrze zgromadzone w pianie nie ucieka warto to sprawdzić jezeli mieszasz w strzykawce to jak wkladasz tloczek to odrazu wpychasz powietrze to moze byc przyczyna ja mieszam sobie w oddzielnym pojemniku a następnie zaciągam strzykawką ale tak zeby nie zaciagnelo powietrza sama mieszanka

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeśli piana była by źle wymieszana to wobek miał by miękkie miejsca które mogą sie zapadać, ale jesli to nie dolewki to spróbuj pokombinować z innym ustawieniem formy lub zwiększ otwór odpowietrzający w formie, wstaw fotkę formy to wtedy będzie łatwiej zweryfikować problem

Share this post


Link to post
Share on other sites
Oto zdjęcie. Na zielono zakreślone miejsca o które mi chodzi są to niewielkie dołki. Nie zwracajcie uwagi na ołów to tylko do testów.

http://images47.fotosik.pl/319/ee4d9a9e05f7a3f1med.jpg

Miękkich miejsc nie ma to przynajmniej wiem, że dobrze mieszane.

A sprawa chyba się wyjaśniła bo ja nie mam otworów odpowietrzających... Nie mam też otworu wlewowego, po prostu wlewam piankę do jednej połówki i szybko zamykam drugą.

Rozumiem, że takie otwory powinny być i pewnie umieszczone po przeciwnych stronach formy

Share this post


Link to post
Share on other sites
Zdjecie nieco niewyraźne ale coś tam widać
Piankę masz jednak źle wymieszaną, nie wiem co prawda jakiej używasz ale na moje oko to kolor i faktura wskazuje na niedostateczne rozmieszanie.
Jeśli odlewasz pojedyńczo w zamkniętej formie (bez otworu wpustowego) to kup sobię kubeczki 1-razowe, wlej odmierzone strzykawkami 2 składniki i wymieszaj jakąś mini wiertarką.
Następnie zalewasz formę, składasz i stawiasz [b]pionowo[/b] cieńszym końcem do góry.(tu głowa w dół, dupa do góry)
W tak postawionej formię powietrze zostanie wypchnięte do góry i powinno się wydostać, jeśli nie zrób cienki otwór odpowietrzający z tej strony formy która po postawieniu pionowym będzie na górze.
Jak po zalaniu położysz formę płasko powietrze zostaje we wgłębieniu formy i powstają takie właśnie bąble

Share this post


Link to post
Share on other sites
zależy jak ustawiasz formę po wstrzyknięciu piany ja bym robił kanał odpowietrzający w najwyższym miejscu korpusu woblera

Share this post


Link to post
Share on other sites
Całkiem, całkiem. Przy tym zbrojeniu można pokombinować z ogonkiem. Ciekawe czy by nie zabużał pracy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
W realu ciężko odróżnić tego wobka od żywej ryby.Ogonek no można by jej w dupkę coś wkleić,ale nie chcę przekombinować.

Share this post


Link to post
Share on other sites
szpiegu, jajakub, matusiak dziękuję za pomoc, skuteczną. Jest już o wiele lepiej. Piana była jednak źle wymieszana, dopiero wymieszanie składników za pomocą mini szlifierki i mieszadełka oraz zrobienie otworu wlewowego oraz odpowietrzeń pomogło. Forma też jest ustawiona w sposób, że pianka rozrasta się od wlewu w górę do odpowietrzenia. Musiałem też zrobić zagłębienia na stelaż wokół kołków ustalających.
Miałem kiedyś próbkę innej pianki, już nie pamiętam jakiej i wtedy nie było takich problemów. Wystarczyło na jakieś 15 korpusów i każdy wyszedł idealny.
Jeszcze raz dzięki.

Share this post


Link to post
Share on other sites
konktenbit Mam takie pytanie dlaczego zdecydowałeś się na piankę a nie na żywicę z mikrobalonem? Woblery wykonane z żywicy nie wymagają utardzenia powierzchni tak jak piankowe.

Share this post


Link to post
Share on other sites
s-l-a-w-e-k

słyszałem o tej technologi od kolegi ale co i czym to już nieco gorzej przybliż może tą technologie jak możesz

Share this post


Link to post
Share on other sites
[quote]
konktenbit Mam takie pytanie dlaczego zdecydowałeś się na piankę a nie na żywicę z mikrobalonem? Woblery wykonane z żywicy nie wymagają utardzenia powierzchni tak jak piankowe.
[/quote]

Tą technologię mam opanowaną w sposób chyba idealny, opisywałem ją szczegółowo na forum haczyk.pl i nie wiem czy nie jako pierwszy Embarassed ...
Faktycznie wychodzi też fajnie woblery są twarde jak kamyki. Mikrobalon najtaniej jest kupić w havel.pl. Kosztuje grosze w porównaniu ze sklepami modelarskimi. Nie pamiętam już proporcji ale sypie się go sporo na pewno 2x więcej niż żywicy. Trzeba najpierw wymieszać żywicę poliestrową z mikrobalonem (można odrazu większą ilość) a następnie odpowiednie porcje w strzykawce z utwardzaczem.

Żywica zwykła z zestawów naprawczych z motoryzacyjnego. Można też epoksydową ale wtedy formy czekają 12h na otwarcie a z poliestrowej po 15 min można rozformowywać. Nawet jeśli korpusy są jeszcze miękkie odkładamy je na bok i się utwardzają, po kolejnych 30min są gotowe do dalszej obróbki.

Największą wadą przy większej ilości jest konieczność stosowania przekładek z balsy 1mm. Bez tych przekładek woblery nie chcą pracować - wykładają się. Jedyne które pracują to te z wysokim korpusem jak np moje sliderkopodobne.

Można zamiast poliestru i mikrobalonu stosować epoksydową zmieszaną z tartym styropianem (poliestrowa rozpuszcza styropian) jest trochę ciapania z tym ale otwiera nowe możliwości jeśli chodzi woblery odrazu oklejone pazłotkiem. Druga zaleta to że możemy za jednym razem zapchać (tak to trzeba nazwać) dużą ilość form bo żywica epoksydowa ma długi czas żelowania. Tu mieszamy odwrotnie najpierw żywica + utwardzacz i to ze styropianem.
Wtedy czymś płaskim (patyczek do lodów) upycha się mieszankę do połówek formy, układa się ołów, na to przekładki balsowe, przekładki smaruje się żywicą, stelaż i zamyka się formę ściskając pakiet kilku form w imadle lub każdą osobno ściskiem. A wcześniej wyciskamy w formie pazłotko np z margaryny. Może wydawać się skomplikowane ale po ntym dniu takiej zabawy trwa to chwilę. Jak ktoś jest ciekawy to służę pomocą. Nauczyłem się tego z opisu którego już nie ma w sieci a z tego co wiem kilku producentów go stosuje/stosowało.

A pianki chciałem poprostu się nauczyć, spróbować. Ile można wąchać smrody z żywicy, życie musi być urozmaicone ;) .

Share this post


Link to post
Share on other sites
woblery z mikrobalonu wykładają się nawet jak mają właściwe obciążenie ?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Mi tak.
1 na 10 pracował jako tako. Więc myślę, że gdyby zrobić to wszystko idealnie równo to może by się udało bez przekładek balsowych. Z przekładkami pracował każdy.

Robiłem różne kombinacje z ołowiem. Ewentualnie można próbować zrobić mieszankę 1cz żywicy i z 10 czy więcej mikrobalonu ale nie wiem jak wtedy z wytrzymałością. W pewnym momencie może zabraknąć żywicy do sklejenia kulek mikrobalonu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.
Sign in to follow this  

×
×
  • Create New...