Friko 6,030 Report post Posted February 8, 2007 Powiem tak, jak jeszcze kiedys sie parałem żywcówką, to na Bug po sandała bez kiełbi nie było po co chodzić zdecydowanie najlepiej na kiełbie mi brały Ale ja raczej miałem na myśli wobler na spokojną wodę. Czy on bedzie przypominał kiełbia, czy ukleje - mniejsza z tym. Dobrze zeby byl podluzny a nie pekaty, i dlugoscia ca nie przekraczal przy tym 9-10 cm ze wszystkim. Dla mnie i tak najlepsze by były srebrne/białe boczki i brzuch a od połowy boku i cały grzbiet żółty fluo Ważne zeby praca podczas sciagania była drobna. Pomysł ze sterem wynoszacym do gory podoba mi sie. W opadzie powinien się dobrze kolebac, ale przy tym nie tonąć wieki całe, tak by można było na kilkumetrowej wodzie tym wobkiem z ręki połowić. Wydaje mi sie ze 20 gram dla takiej przynety to minimum - ale moge sie mylic, nie mam zadnego doswiadcznie w konstruowaniu przynet. Share this post Link to post Share on other sites
Roch 39 Report post Posted February 8, 2007 Friko napisał: [quote]Ważne zeby praca podczas sciagania była drobna. Pomysł ze sterem wynoszacym do gory podoba mi sie. W opadzie powinien się dobrze kolebac, ale przy tym nie tonąć wieki całe, tak by można było na kilkumetrowej wodzie tym wobkiem z ręki połowić. [/quote] No tak... W takim razie mój prototyp ma zbyt szeroki ster, który nie sprzyja drobnej pracy. Tak mi się wydaje... Wybacz sandaczowemu profanowi, ale musze jeszcze dopytać: jak prowadzi się woblera, żeby skusić sandacza? Szybko? Wolno? Brak reguły? Ja wykoncypowałem sobie tego woblera jako spacerowicza raczej... Niespieszne i krótkie (jednometrowe) skoki po dnie. Czy to ma sens przy sandaczowych łowach? Share this post Link to post Share on other sites
Friko 6,030 Report post Posted February 8, 2007 Wiesz co, to zalezy. Sandacze woblerami lowilem do tej pory głownie w trollingu, nawet z dosyc szybkiego prowadzenia. Zwlaszcza czerwcowe sandacze, swiezo po gniazdach, wydaje mi sie ze skacza nawet do mocniej pracujacych, szczupakowych przynet. Jezeli chodzi o łowienie z reki, to rewelacyjnie sprawdzil mi sie na sandacze sie wobler Berkleya Frenzy Firestick w wersji suspending, jak do tej pory jest to dla mnie wzor woblera sandaczowego, na plytka wode (do 1,5 metra). I niecale 3 dolary. mozna obejrzec w cabelasie: http://www.cabelas.com/cabelas/en/templates/links/link.jsp?i d=0023751118625a&type=product&cmCat=search&retur nPage=search-results1.jsp&QueryText=firestick&N=4887 &Ntk=Products&Ntx=mode+matchall&Nty=1&Ntt=fi restick&noImage=0 Jak widac ster jest doyc malutki, i praca woblera bardzo oszczedna, z lekkim, ale lekkim, kolebaniem. W opadzi nie pracuje, zreszta jest za lekki do tego w stosunku do wielkosci. Chodziloby o ciezsza wersje dodatkowo pracujaca podczas opadu. Byc moze jest to niemozliwe do osiagniecia ? Wydaje mi sie ze na kolebanie w opadzie ma wplyw wysokosc (szerokosc) woblera a ta nie powinna byc zbyt duza przy przynecie sandaczowej jak sądzę... Share this post Link to post Share on other sites
Roch 39 Report post Posted February 8, 2007 Dzięki za wskazówki. Pokombinuję. Share this post Link to post Share on other sites
Friko 6,030 Report post Posted February 8, 2007 Tak sobie kombinuje, czy jakby zrobic woblera o prawie trojkatnym przektroju poprzecznym - szeroki brzuch i cienki grzbiet, albo odwrotnie, to czy to by wlasnie nie wymusilo kolebania w opadzie? plus leciutkie łukowate wygięcie.... jak sądzicie? Share this post Link to post Share on other sites
Roch 39 Report post Posted February 8, 2007 Friko! Zależy od obciążenia. Jeśli dać obciążenie gdzieś w pobliżu środka ciężkości, to będzie kolebanie nawet bez specjalnego kombinowania z kształtami. Tak sądzę... Share this post Link to post Share on other sites
joker 5,503 Report post Posted February 8, 2007 @Friko Patrz na Slidera. Kolebanie jego w opadzie jest wynikiem obniżenia środka ciężkości i dość wysoką konstrukcją oraz płaską i szeroką podstawą. Nie będzie łatwo wykonać wąski (niski) wobler, który w samym swobodnym opadzie będzie migotał i kolebał. Nie uważam, że to nie możliwe, ale... Share this post Link to post Share on other sites
Friko 6,030 Report post Posted February 8, 2007 dlatego pomyslalem o trojkatnym przekroju poprzecznym woblera... Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 8, 2007 @Friko, moj bezsterowiec boleniowy pracuje dokładnie tak jak opisałeś, w opadzie na napiętej lince ( najważniejszy warunek) pięknie się kolebie, a jak go poderwiesz leciutko macha ogonkiem. w ten sposób zostało juz złowione kilka sandaczy. Ponieważ jest to przynęta typowo boleniowa do szybkiego prowadzenia pod powierzchnią cięzko było zauważyć jej właściwości jaką daje praca w opadzie. 9cm waży 25 gramów. siudak Share this post Link to post Share on other sites
szpiegu 1,167 Report post Posted February 8, 2007 @siudak a gdyby do takiego wobka wlozyc np 15 gram olowiu zamiast wspominanych 25 to czy dalej by mial ta kolebiaca prace w opadzie ?? Share this post Link to post Share on other sites
phalacrocorax 6 Report post Posted February 8, 2007 Siudak, faktycznie twój bezsterowiec fantastycznie kolebie się na boki w czasie opadu. Pamiętam jak złowiłem w ten sposób kilka szczupaczków. Share this post Link to post Share on other sites
joker 5,503 Report post Posted February 8, 2007 Czy to nie fantastyczne!!! Ile jest jeszcze pomysłów do zrealizowania!!! A to wciąż tylko jedna przynęta-wobler. Prawdziwe, woblerowe wariacje Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 8, 2007 [quote]@siudak a gdyby do takiego wobka wlozyc np 15 gram olowiu zamiast wspominanych 25 to czy dalej by mial ta kolebiaca prace w opadzie ??[/quote] tak, 7cm ma 15 gramów, ale i do 9cm gdybym włożył mniej tez by kolebał. Siudak Share this post Link to post Share on other sites
wujek 7,497 Report post Posted February 9, 2007 Rozwiązaniem może być wobler boleniowy, ale przeciążony na pysk. Myślałem o zrobieniu czegoś takiego na sandacze, ale łowienie w rzekach trochę odstrasza ze względy na zaczepy. pozdrawiam Wujek Share this post Link to post Share on other sites
-YAN- 60 Report post Posted February 9, 2007 @ Siudak W ubiegłym roku na Twojego bezsterowaca na pewnym kanale na wybrzeżu na 10 rzutów 10 sandaczy/sandaczyków/.Przynętę opuszczałem po odliczeniu na dno,a właściwie w okolice dna i po pierwszym podrywie siedziała ryba.Zabawa była przednia a jakie zaskoczenie innych wędkarzy nikt przy sobie nic takiego nie miał. Miałem też nz ZZ dwa sandacze ale już większe. Jans Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 9, 2007 [quote]@ Siudak W ubiegłym roku na Twojego bezsterowaca na pewnym kanale na wybrzeżu na 10 rzutów 10 sandaczy/sandaczyków/.Przynętę opuszczałem po odliczeniu na dno,a właściwie w okolice dna i po pierwszym podrywie siedziała ryba.Zabawa była przednia a jakie zaskoczenie innych wędkarzy nikt przy sobie nic takiego nie miał. Miałem też nz ZZ dwa sandacze ale już większe. Jans[/quote] @jans gratuluję i ciesze się bardzo że przecinak potwierdza swoją uniwersalonść. Łowiłem już na niego szczupaki, okonie i klenie, koledzy meldowali mi o sandaczach w opadzie radocha totalna siudak Share this post Link to post Share on other sites
hasior 937 Report post Posted February 9, 2007 @siudak,a masz może fotke tego killera przecinaka ? Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 9, 2007 mniej wiecej to wygląda tak: mają od 5 do 9cm i waga od 8 do 25 gramów siudak Share this post Link to post Share on other sites
hasior 937 Report post Posted February 9, 2007 aaaaa no tak to mam 2 sztuki tylko na bolki i takie podobne łomżyńskie,dalekosiężne baity dzięki za foty pozdro hasior Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 9, 2007 [quote]aaaaa no tak to mam 2 sztuki tylko na bolki i takie podobne łomżyńskie,dalekosiężne baity dzięki za foty pozdro hasior [/quote] Tak ogólnie to ja pochodze z Łomży i te łomżyńskie to wymyslił Marek Mysliński ze sklepu Wędkarz k/dworca autobusowego ja dla niego strugałem boleniówki (i nie tylko) a on sprzedawał. siudak Share this post Link to post Share on other sites
Yeah 33 Report post Posted February 9, 2007 a ja bym zapytal.. jak mniej wiecej sa obciazone te bezsterowce? oczywiscie jesli to nie tajemnica handlowa Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 9, 2007 tak mnie więcej: dużo ołowiu, srodek cięzkości nisko siudak Share this post Link to post Share on other sites
TERMOS 374 Report post Posted February 10, 2007 @siudak a Ja bym poprosil o wiecej zdjec [i adres na priwata] Moze jakies wieksze modele? Masz? Share this post Link to post Share on other sites
hasior 937 Report post Posted February 11, 2007 znalazłem Twój text @siudak z 2001 r,fakt tamte bezsterowce kupowałęm też w łomży,a ten cwany sprzedawca mówił że to on struga kłamczuszek jeden,nie powiedział,że to TY http://www.rybieoko.pl/artykuly/sprzet/bez_steru_tez_wobler pozdro hasior Share this post Link to post Share on other sites
siudak 0 Report post Posted February 11, 2007 @hasior on tez strugał, wiec Cie nie okłamał siudak Share this post Link to post Share on other sites