Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Crazy_FLY

Problem w kontakcie z użytkownikiem RUDI75

Recommended Posts

Witam.
Nie uciekam od odpowiedzialności i wiem że zachowałam się nie wporządku. Żadne tłumaczenia sprawy nie załatwią, do końca tygodnia wywiąże się z transakcji i obietnic. Przepraszam panowie.
Napiszę tylko że administrator i moderatoży nie stosują w moim przypadku kolesiostwa i nigdy nie stosowali.
Zaistniałą sytuacją jest tylko z mojej winy, dałem ciała. Nigdy nie stosował zasady równi i równiejsi.
Wszystkich z Jerka traktuję jak kolegów i zawsze pomagałam. Jestem pewien że sporo osób to potwierdzi.
Jak najszybciej załatwię sprawę tak aby poszkodowani byli zadowoleni

Moderatorzy....

Wysłane z mojego GT-I9515 przy użyciu Tapatalka

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam u siebie w sklepie wobki Rudiego ,którego znam dosyć długo.Nie dość że robi świetne wabiki to jest w mojej ocenie Człowiekiem  słownym.Nie miałem nigdy kłopotów z kontaktem.Problem ,myślę  jest innej natury.Każdy z twórców musi sprzedać pewną ilość swoich wyrobów aby się z tego utrzymać albo dorobić do pensji(nie to jest ważne) Dlatego sklepy są priorytetem,chodzi o ilość.Pojedyńcze zamówienia w rodzaju jeden w takim kolorze,jeden w innym itd.rozkłada jego pracę.Niewątpliwym błędem było przyjęcie tych zamówień ale myślę że to było w okresie zastoju(zima)..Dlaczego kontakt był utrudniony?Nie wiem,faktem jest że przeżył rodzinną tragedię.Odsądzać Go od czci i honoru jest co najmniej nie na miejscu.Myślę że kłopoty były spowodowane raczej kontaktem. Jest jednym z nas, fajnym przyzwoitym kumplem, dobrym wędkarzem.Niech każdy z tych co obrzucają Go błotem tak uczciwie sam siebie spyta :czy to była tylko jego wina, czy może i Ty coś przeoczyłeś?a wynik wyszedł jaki wyszedł. Nienawiść w internecie wywołać jest bardzo łatwo, zatrzeć jest niezmiernie trudno.Zadzwońcie i wyjaśnijcie sprawę u żródła czyli u Rudiego po co robić burzę?Pozdrawiam wszystkich i przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, to jest moje zdanie i tylko tyle chciałem na ten temat powiedzieć.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam u siebie w sklepie wobki Rudiego ,którego znam dosyć długo.Nie dość że robi świetne wabiki to jest w mojej ocenie Człowiekiem słownym.Nie miałem nigdy kłopotów z kontaktem.Problem ,myślę jest innej natury.Każdy z twórców musi sprzedać pewną ilość swoich wyrobów aby się z tego utrzymać albo dorobić do pensji(nie to jest ważne) Dlatego sklepy są priorytetem,chodzi o ilość.Pojedyńcze zamówienia w rodzaju jeden w takim kolorze,jeden w innym itd.rozkłada jego pracę.Niewątpliwym błędem było przyjęcie tych zamówień ale myślę że to było w okresie zastoju(zima)..Dlaczego kontakt był utrudniony?Nie wiem,faktem jest że przeżył rodzinną tragedię.Odsądzać Go od czci i honoru jest co najmniej nie na miejscu.Myślę że kłopoty były spowodowane raczej kontaktem. Jest jednym z nas, fajnym przyzwoitym kumplem, dobrym wędkarzem.Niech każdy z tych co obrzucają Go błotem tak uczciwie sam siebie spyta :czy to była tylko jego wina, czy może i Ty coś przeoczyłeś?a wynik wyszedł jaki wyszedł. Nienawiść w internecie wywołać jest bardzo łatwo, zatrzeć jest niezmiernie trudno.Zadzwońcie i wyjaśnijcie sprawę u żródła czyli u Rudiego po co robić burzę?Pozdrawiam wszystkich i przepraszam jeżeli kogoś uraziłem, to jest moje zdanie i tylko tyle chciałem na ten temat powiedzieć.


No tak według Ciebie cala wina leży u zamawiającego, kolega co wziął kasę jest absolutnie bez winy.
Jak się ma problemy to się nie bierze kasy,nie przyjmuje zamówienia itp ,a jak juz się wzielo pieniadze to zwykla ludzka przyzwoitość nakazywala odp na wiadomości pisane przez oszukanych klientów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przeprowadzałem z Marcinem @Rudi wiele udanych transakcji, czasem jakaś obsuwa była ale nie znaczna i zawsze wszystko ok. Panowie różnie w życiu bywa, jestem przekonany, że Marcin zrozumiał swój błąd i już go nie popełni. Pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Pomyłka ludzka rzecz a kontrahentem jest zawsze człowiek. Ja też kupowa£em kilka razy od Marcina. Raz poszło coś nie tak, ale po zasygnalizowaniu problem został naprawiony. Marcin to fajny gość.

Share this post


Link to post
Share on other sites

"fajny gość", "zrozumiał swój błąd", "do końca tygodnia wywiąże się z transakcji i obietnic", "problem został naprawiony" - tyle w teorii.

 

W praktyce, mimo obietnic nie otrzymałem obiecanej przesyłki !

 

Szczęśliwie wyjadę jutro na ryby bez zamówionych woblerów, przynajmniej ich nie zerwę, jeśli w ogóle dojdą. 

A może to jakaś mega nowoczesna, wyprzedzająca czasy forma catch & release -> na samą żyłkę nic nie złapię więc release na 100%

 

 

Szczytówka opada z wrażenia .....

Share this post


Link to post
Share on other sites

"fajny gość", "zrozumiał swój błąd", "do końca tygodnia wywiąże się z transakcji i obietnic", "problem został naprawiony" - tyle w teorii.

 

W praktyce, mimo obietnic nie otrzymałem obiecanej przesyłki !

 

Szczęśliwie wyjadę jutro na ryby bez zamówionych woblerów, przynajmniej ich nie zerwę, jeśli w ogóle dojdą. 

A może to jakaś mega nowoczesna, wyprzedzająca czasy forma catch & release -> na samą żyłkę nic nie złapię więc release na 100%

 

 

Szczytówka opada z wrażenia .....

Tylko nie napisał do końca którego tygodnia się wywiąże z transakcji............do końca roku tygodni jest sporo.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Panowie, do wszystkich przynęty zostały wysłane z nawiązką. Jak nie dotarły dziś to będą w poniedziałek. Wysłałem przez ostatnie dwa lata setki woblerów i farb do kolegów z JB i nie było problemu. Za istniała sytuacja jest pierwszą i odstatnią. Napiszę jeszcze że od kolegów którzy czekają na wobki przyjmuje krytykę z pochyloną głową i mają do niej prawo. Widzę też że nie których kręci że mogą po kimś pojechać. Nikogo nigdy nie oszukał a błędy staram się naprawić tak aby czekajacy był bardzo zadowolony. Ale tego to już nikt nie napisze.........

Share this post


Link to post
Share on other sites

a błędy staram się naprawić tak aby czekajacy był bardzo zadowolony. Ale tego to już nikt nie napisze.........


Ja napisze. Dostałem fajną gratyfikację od Ciebie.

Dodam, że nie jestem z Marcinem w zażyłych stosunkach. Nigdy na rybach nie byliśmy, spotkaliśmy się na żywo może 2 razy, mailujemy czasem i ze 3 razy przez tel gadaliśmy. O ile mogę zrozumieć, że ktoś nawala o tyle kompletnie nie trawię "pępków świata" Warto czasem zrozumieć, że ktoś może mieć problemy a kilka wobków to nie powód do robienia zadymy. Tym bardziej, że poruszamy się tu w mniej lub bardziej znanym gronie.

Czasem kupuje na j.pl. Ostatnio dostałem niepełne zamówienie. "Stratny" byłem na około 7 -9 zł. Sprzedający chciał na drugi dzień dosłać brakujące rzeczy, wyjaśnił że sporo rzeczy mu się ostatnio rozjeżdża. Nie były mi pilne, wiec do głowy mi nawet nie przyszło narażać go na koszt wysyłki. Zaproponowałem, że dorzuci do kolejnego zamówienia i na tym stanęło. Zapewne ma większy problem niż moich kilka drobiazgów. Warto czasem dojrzeć coś więcej niż czubek własnego nosa.

 

Jeszcze mógłbym przytoczyć fakt dosłownie z przed kilku dni, ale sobie daruje ;)

Zyczę więcej luzu i wyrozumiałości. "zrozum drugiego człowieka to i on cie zrozumie " ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja wyjezdzam na ryby tylko raz, dwa razy do roku. Dla mnie piatek a poniedzialek to roznica. Po prostu nie zabralem woblerow nad wode. Skoro upominanie sie o swoje robi ze mnie pepek swiata....mam to gdzies. Zamowilem je w lutym jest maj. Rekompensata mnie nie urzadzi. Chyba ze przypome sobie o niej w przyszlym roku nad woda. Jak sie nie umie dotrzymac slowa to nie nalezy go dawac.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Po prostu niektorych swiat jest prosty, uporzadkowany, schematyczny...a inni maja pod gorke i niekiedy zawalaja. Nie z wlasnej winy bardzo czesto. Mala sprawy. Albo wielkie. Czasami trzeba wybierac, innym razem skupiac sie na czyms tak, ze reszte sie ze swiadomosci wypiera.

Zazdroszcze tym pierwszym. Podziwiam jednak tych drugich, jesli tylko potrafia mimo wszystko wychodzic na prosta. Zawsze poobijani, ale zyciowo madrzy, tacy, co kamieniem nie rzuca nawet jako ostatni.

Przepraszaja. Pewnie sobie wtedy mysla rozne rzeczy, ale zeby zaciskaja...bo wiedza, ze zawalili

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja wiem Crazy FLY,że zawaliłem i że gdybym i sto razy ciebie przeprosił to i tak będziesz na mnie Wku....ny. Rozumiem to, myślę że gdybyś wiedział to trochę byś i mnie zrozumiał. Ja zawaliłem i kropka. Jedno tylko mnie męczy, przecież moje woblery dostałeś, tylko nie takie kolory, więc tak po prawdzie to miałeś, choć trochę co zabrać nad woda

Share this post


Link to post
Share on other sites
Marcin, masz racje, mialem co zabrac nad wode. Nie tylko twoje woblery sa w pudelku. Najbardziej mnie dobilo to ze po raz Nty po prostu nie dotrzymales slowa. Nie chodzi mi o przeprosiny, jestem prostym czlowiekiem z prostymi zasadami. Jedna z nich jest "slowo drozsze od pieniadza". Kiedy ktos nie dotrzymuje danego mi slowa czuje sie z tym zle. Wierze ze mogles miec 1000 problemow. Wystarczylo mi o tym powiedziec, zupelnie inaczej bym zareagowal. Zaluje ze powstal ten watek, bo sprawe mozna bylo od poczatku do konca zalatwic na PW. Trzeba tylko ROZMAWIAC....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Marcin, masz racje, mialem co zabrac nad wode. Nie tylko twoje woblery sa w pudelku. Najbardziej mnie dobilo to ze po raz Nty po prostu nie dotrzymales slowa. Nie chodzi mi o przeprosiny, jestem prostym czlowiekiem z prostymi zasadami. Jedna z nich jest "slowo drozsze od pieniadza". Kiedy ktos nie dotrzymuje danego mi slowa czuje sie z tym zle. Wierze ze mogles miec 1000 problemow. Wystarczylo mi o tym powiedziec, zupelnie inaczej bym zareagowal. Zaluje ze powstal ten watek, bo sprawe mozna bylo od poczatku do konca zalatwic na PW. Trzeba tylko ROZMAWIAC....


Co racja, to racja . Moja wina . Człowiek mądry po szkodzie, gdy już za późno jest.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Marcin, masz racje, mialem co zabrac nad wode. Nie tylko twoje woblery sa w pudelku. Najbardziej mnie dobilo to ze po raz Nty po prostu nie dotrzymales slowa. Nie chodzi mi o przeprosiny, jestem prostym czlowiekiem z prostymi zasadami. Jedna z nich jest "slowo drozsze od pieniadza". Kiedy ktos nie dotrzymuje danego mi slowa czuje sie z tym zle. Wierze ze mogles miec 1000 problemow. Wystarczylo mi o tym powiedziec, zupelnie inaczej bym zareagowal. Zaluje ze powstal ten watek, bo sprawe mozna bylo od poczatku do konca zalatwic na PW. Trzeba tylko ROZMAWIAC....

Zasada 'słowo droższe od pieniądza' zobowiązuje w obu kierunkach...

dla paru groszy wysłałeś tyle słów szargając trwale komuś opinie. <_<

'Milczenie złotem'.

Edited by darek1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zasada 'słowo droższe od pieniądza' zobowiązuje w obu kierunkach...
dla paru groszy wysłałeś tyle słów szargając trwale komuś opinie. <_<


A co? Miał go może przeprosić i wdzięcznie dygając spytać kiedy doczeka się na zapłacony towar? Transakcja kupna sprzedaży jest umową obustronną... Nikt nikomu łaski nie robi! Edited by Gadda

Share this post


Link to post
Share on other sites
Panowie dajcie już spokój. Jest to sprawa między mną a tymi co na wobki czekają. Myślę że już jutro dostanę wiadomości o doręczenym towarze.
Każdy z was ma po troszę rację.
Jak już pisałem,wysłałem już setki woblerów i mam kilkudziesięciu zadowolonych kolegów z JB. Sytuacja zaistniała, jest nie do przyjęcia. Ale dodam że jest pierwszą i ostatnią. Edited by RUDI75

Share this post


Link to post
Share on other sites

Obiecane woblery otrzymałem wraz z bonusem, który mnie ucieszył. Choć nie miałem jeszcze możliwości  ich przetestowania na rybach, to są starannie wykonane, powtarzalne i bardzo ciekawie malowane. Dziękuję

 

ps. Woblery otrzymałem w zeszły poniedziałek, piszę dopiero teraz bo byłem na Mazurach

Edited by Crazy_FLY

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...