Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

[Artykuł] Echo dna rzeki

Recommended Posts

Robert - gratulacje :)

oczywiście nie zapomnisz o zestawie porządnych jerków dla "towarzyszy podróży"? ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie spodziewałem się aż tylu wejść na ten artykuł. Raptem w 10 dni blisko 3500 odsłon, do tego duża ilość komentarzy. Tym samym cieszę się z podwójnego sukcesu, debiutu i wyjazdu. Bardzo dziękuję każdej osobie, która uznała, że warto dać głos na ten tekst. :)

 

Do wyjazdu jeszcze chwila, więc coś się wystruga, kto wie, może będzie kolejny udany debiut, tym razem nowej przynęty :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gratuluję wygranej w konkursie !  Z czytanie wody na Stora Bellen w maju będzie trochę inaczej niż na rzece ale myślę Robert że nie będzie to dla Ciebie problem :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wielkie graty Robert.

Twój poradnik pomoże  wielu rzecznym łowcom. 

Czytaj szkier, jak rzekę, oby Odyn sprzyjał Twoim łowom. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam czy ktos jest w posiadaniu badz moze mnie nakierowac na jakies opracowania dotyczace rzek. O co mi dokladnie chodzi? Sa pewne zaleznosci wplywajace na wystepowanie ryb na danych odcinkach rzeki, niektore "bankowki" swieca pustkami natomiast "krok" dalej ryby "wylaza" na brzeg. Co wplywa na to , ze ryby wybieraja pewieni rzeki "gardzac" innym , z natury identycznym.

Ktos prowadzil jakies badania? Nie chodzi mi o konkretna rzeke, chce miec punkt zaczepienia "badajac swoja".

Dzieki.

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Wędkarstwo rzeczne" Marek Szymański ... masz już zaliczone?

Edited by BOB1

Share this post


Link to post
Share on other sites

"Wędkarstwo rzeczne" Marek Szymański ... masz już zaliczone?

Juz daaaawno :) przeczytalem jednym tchem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sa podane miejsca, gdzie powinny wystepowac drapiezniki, Problem w tym ze ich tam nie ma. Poswiecilem jednemu odcinkowi rzeki (ok 500-700m) sporo czasu, miejsce wymarzone dla ryb. Rozne pory roku, rozne pory dnia i nic. Kawalek dalej z jednego dolka wyjezdzaly, klenie, bolenie i okonie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rzeka niemiecka , presja znikoma. Dochodze do wniosku , ze w Polsce latwiej mi sie lowilo :) Owszem mialem mety na niemieckich rzekach, ktore dawaly piekne ryby, ryby o jakich w Polsce nawet nie marzylem. Ryby, byly tam w okreslonych godzinach w okreslonych porach roku. Troche sie pozmienialo. Natomiast jedna rzeka, jest wyjatkowo kaprysna, czasem da fajnie, glownie schodze o kiju . Ot taki jej urok, wiem, ze na niektorych odcinkach sa ryby, duze ryby widzialem je, inny odcinek rzeki, podobny charakter, rzeka milczy. Kocham ja bez wzajemnosci :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie będę odkrywczy a wręcz, to co napiszę zabrzmi jak banał i "oczywista oczywistość": nie ma wymiernych zasad i jednoznacznych zależności. I o to chodzi...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cos jednak musi byc, czasem w wodzie wystepuje jakis "magnes"  badz odstraszacz na ryby. Jest jeszcze jedno rozwiazanie, prwadopodobnie slowo klucz, nie potrafie lowic ryb :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

×
×
  • Create New...