Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Hunter_pike

Ryobi, Spro, Dragon, Daiwa, - Serwis kołowrotków.

Recommended Posts

Dziś na warsztacie kolejne trzy zaubery, jeden 4000 CF i dwa 4000 FD

 

Zauber 4000 CF - hamulec wyczyszczony i doprowadzony do właściwej kultury pracy, rolka była założona odwrotnie więc to skorygowałem, bez wymiany łożyska zgodnie z decyzją właściciela. W boczkach kabłąka szału smarnego nie było, skorygowane. Środek był smarowany przez kogoś ale jakoś cienko. Oporówka zabrudzona smarem. Wszystko pomyte, posmarowane pennem, luz na pinionie skasowany do minimalnego jak być musi, skasowany został też luz na samym sześciokącie w korbie bo był już znaczny oraz luz w przekładni gdzie umiejscowiony jest sześciokątny trzpień korby. Ogólnie kołowrotek pracuje bardzo ładnie..

 

0fb15abbec83617fm.jpg  0b952c9263ba10ffm.jpg  1c3180ffce91ec13m.jpg

 

048172b2a8f66c48m.jpg  f913a0913d07f238m.jpg  2b7b5494e480b0fbm.jpg

 

63e1238b0cf47230m.jpg  5036e534225b9c1am.jpg  4e3e4d320aaef513m.jpg

 

d788c1572f1efb29m.jpg

 

Dwa zaubery FD 4000, jeden intensywnie widać używany drugi nowszy ponoć niewiele pracujący.

 

6673a0de6a7af92em.jpg

 

Starszy (ten z lewej z pierwszego foto) - w zbijaku kabłąka posmarowane bo rewelacyjnie tam nie było, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, środek widać po otworzeniu. Oporówka zapaprana smarem. Wszystko pomyte, posmarowane peenem, mimo wieku jeden z lepiej spasowanych młynków, luzy minimalne. Skasowany luz w knobie no i to miejsce również wyczyszczone i posmarowane, wymienione łożysko na pinionie bo szumiało. Lata ładnie, lepiej niż nowy wypust tego samego poniżej

 

8fb7427f10e18258m.jpg  c51a6f3ab092c511m.jpg  34491dbe85aa4fe0m.jpg

 

80546c4bcc15fda8m.jpg  1b7fbd742b537287m.jpg  e25dc5c636ba3c6bm.jpg

 

6d34515b15268713m.jpg

 

Nowszy zauber - zaskoczenie po otworzeniu, pod koszem wodzika na dole widać metalową podkładkę jaka musiała dostać się pomiędzy zęby przekładni, na drugim foto już sama podkładka (ona powinna być pod kołem zębatym znajdującym się po prawej stronie korby , jeśli kołowrotek nie był nigdy nie rozbierany to został w takim układzie źle złożony fabrycznie, jeśli był rozbierany ktoś dał ciała i w efekcie tego powstały dość znaczne uszkodzenia widoczne na foto. Koło zębate o jakim wspomniałem nie nadawało się moim zdaniem do ponownego założenia więc zamieniłem na nowe, wałek worma również poharatany ale sama bieżnia w jakiej pracuje wodzik nie uległa w takim stopniu uszkodzeniu by wodzik nie mógł w niej pracować (na foto może wygląda to tragicznie ale w bieżni rysy są powierzchowne)  więc złożyłem z wałkiem jaki był, powinien on jednak zostać przy następnym serwisie wymieniony wraz z wodzikiem. Wyregulowany, luzy pokasowane, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, pracuje przyzwoicie.

 

742010355549d1b2m.jpg  a3629d885e0409dem.jpg  feee5ea464b523e6m.jpg

 

18cc4a3ce5b6d82em.jpg [url=http://images78.fotosik.pl/618/874be10db846df6f.jpg]874be10db846df6fm.jpg[/URL]  5ef5213d22d44846m.jpg

 

638781e643a19b88m.jpg  3f0b0d289f4fa365m.jpg  71fe2c54dc3452e9m.jpg

 

 

Dziś natomiast na warsztat trafiają dwa red arc i dwa banax saint.

Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dostałem dziś kołowrotek po serwisie kolegi. Jestem bardzo zadowolony kołowrotek kręci lepiej niż podczas zakupu. Wszystkie niepotrzebne luzy pokasowane. Wszystko pracuje bardzo płynnie. Naprawdę serwis warty polecenia!!!!!!!

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie mogę nigdzie znaleść wymiarów łożysk do Red Arca znalazłem tylko do rolki i to od osi głównej co jest nad łożyskiem oporowym, jeżeli nie był by to problem proszę o podanie mymiarow łożyska na którym opiera się korba i umieszczone jest w obudowie. Wiem że to co znajduje sie w dekielku osłaniającym mechanizm jest takie samo jak to na osi szpuli. Rozegrałem kołowrotek i zmierzyłem to łożysko wydaje mi sie ze ma wymiary 7X11x3 ale nigdzie nie mogę dostać takiego łożyska i nie wiem czy wymiary są poprawne. Macie może sprawdzony sklep z łożyskami?
Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites
Warto by stworzyć wątek z wymiarami łożysk w konkretnych kołowrotkach

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie mogę nigdzie znaleść wymiarów łożysk do Red Arca znalazłem tylko do rolki i to od osi głównej co jest nad łożyskiem oporowym, jeżeli nie był by to problem proszę o podanie mymiarow łożyska na którym opiera się korba i umieszczone jest w obudowie. Wiem że to co znajduje sie w dekielku osłaniającym mechanizm jest takie samo jak to na osi szpuli. Rozegrałem kołowrotek i zmierzyłem to łożysko wydaje mi sie ze ma wymiary 7X11x3 ale nigdzie nie mogę dostać takiego łożyska i nie wiem czy wymiary są poprawne. Macie może sprawdzony sklep z łożyskami?
Pozdrawiam

Szukaj oznaczenia 687.ZZ i 117.ZZ

Share this post


Link to post
Share on other sites
7x11x3 jest na prawą stronę korby, na koło główne czyli po lewo tak samo jak na pinion 7x14x5, w rolkę 4x7x2,5, na wałek worma są zdaje się 3x6x2 ale dokładnie musiał bym sprawdzić, napisz priv co do łożysk, mam wszystkie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

7x11x3 jest na prawą stronę korby, na koło główne czyli po lewo tak samo jak na pinion 7x14x5, w rolkę 4x7x2,5, na wałek worma są zdaje się 3x6x2 ale dokładnie musiał bym sprawdzić, napisz priv co do łożysk, mam wszystkie.

Na wałek jest 3x6x2,5 :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
O widzisz Albert mam tych łożysk w różnych rozmiarach i stąd pewności nie miałem czy 2 czy 2,5 bo tych się tak często nie wymienia jak innych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziś foto z serwisu kilku młynków więc kolejno w nowych wpisach młynki każdego z właścicieli osobno.

 

Pierwszy Shimano stradic 3000 SFD - dostałem go ponoć po jakimś serwisie , kiedyś zrobionym ale szczegółów nie znam, szumiał strasznie i nie chodził zbyt lekko. W rolce tuleja, nie zamieniłem na łożysko bo ma nietypowe rozmiary i musiał bym takowe sprowadzać po oryginale, zamienniki mają o mm za dużo lub za mało, mimo to na ślizgu rolka lata ładnie. Boczki kabłąka pomyte, posmarowane, środek jaki był widać na foto, również wszystko pomyte i posmarowane gdzie trzeba i ile trzeba. Wodzik moim zdaniem przy następnym serwisie do wymiany bo półksiężyc raczej zjechany już w znacznym stopniu. Hamulec wyczyszczony i posmarowany, w knobach zamiast czterech tulejek poszły cztery łożyska ezo stalowe, wymienione było również łożysko na pinionie bo stare szumiało. W mojej ocenie kołowrotek obecnie lata dużo lżej i ciszej, może nie jest to masło maślane ale kulturą pracy nie grzeszy. Czy pracuje jak trzeba to już sam właściciel oceni po testach nad wodą i może napisze.

 

244f186c8ec8036fm.jpg  8f597a217e4e5291m.jpg  7b6b8d2bcae210bfm.jpg

 

83cbca6be49681fbm.jpg  60a0f8989a5f6db4m.jpg  0b0cb159c4762cb2m.jpg

 

a73965d9603a7b8am.jpg  65a4e9ee204f2fb7m.jpg  98fe4951e51a1a16m.jpg

 

5fb3c63c860616fam.jpg   73913161d7ee8476m.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejny to spro red arc - hamulec poczyszczony i posmarowany, w boczkach kabłąka jak widać, wymagały smaru, środek jak widać, wymagał wymiany smaru, oporówka również za czysta nie była, wszystko umyte i posmarowane. Łożyska (z prawej strony korby, z lewej strony z nad koła głównego i z piniona) były w dobrym stanie tylko suche więc by nie dorzucać kosztów właścicielowi zostały umyte i posmarowane. Był luz na pinionie więc został skasowany. Łożysko w rolce oczywiście zamienione na ezo smr nierdzewne. Lata moim zdaniem ładnie, dziś wraca do właściciela.

 

6ecaf40a34815bfbm.jpg  4ff203c5f293d776m.jpg  58999a424cf8ae27m.jpg

 

f7b2a4b861cbca1cm.jpg  9259f95b3db9f621m.jpg  013d244d9ddd5b6fm.jpg

 

3564f235d9e675e8m.jpg  3edb9c9e311389c0m.jpg  475a1e7861fcdadem.jpg

 

e9e3ac0ba3d2e167m.jpg  3ffbcda71fa91b05m.jpg  da1125f370cfe842m.jpg

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejne trzy młynki innego z użytkowników jb.pl red arc i dwa banax 800. Red arc standard serwis jak w tym powyżej więc fotorelacji nie robiłem, łożysko w rolce zamienione zostało na ezo smr nierdzewne, wymienione zostało też łożysko na prawej stronie korby bo nie nadawało się do dalszego użytku, dwa pozostałe łożyska umyte i posmarowane, kołowrotek pracuje gładko i lekko.

 

Banax 800 - w ciężkim stanie przed operacją, powiedział bym że tak trudnych pacjentów nie miałem, trudnych w sensie oczywiście koniecznego doczyszczenia bo mechanicznie to kaszka z mleczkiem do zrobienia. Zresztą zobaczcie sami.

 

1a1727f84f9a40b0m.jpg

 

Pierwszy z metalową szpulą. - boczki kabłąka jak widać, wymagały mycia i smarowania, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, hamulec wyczyszczony i posmarowany, nabrał płynności i delikatności pracy. Trzpień korby skrzywionym (wiem od właściciela że przez upadek) nie prostowałem bo to odlew i może się ułamać, z ciekawostek - pasuje do tego kołowrotka każda korba od ryobi zaubera 3000 lub 4000 ew red arc 10300 lub 10400 więc można sobie zamienić. Wewnątrz - cóż sami zobaczcie. Łożyska miałem zostawić oryginalne jeśli są dobre więc zostały rozebrane, umyte i posmarowane, są oryginalne. Oporówka zapaprana strasznie. Umyta i poskładana (wymaga precyzji i cierpliwości bo te maleńkie blaszki strasznie sprężynują i łatwo je pogubić). Na wałku worma oryginalnie były dwie tuleje, zostały zamienione na łożyska stalowe ezo. Wałek worma pracuje w szynie co jest świetnym rozwiązaniem, wodzik w koszu mocowany nakrętką gwintowaną co również jest świetnym rozwiązaniem. Pomyte wszystko, posmarowane, lata lekko i płynnie choć to nie stella.

 

94594cb4cdc3db00m.jpg  2c67efafd906c0c4m.jpg  ff1330bb9d89ff2bm.jpg

 

46ee12eb739883a5m.jpg  847adabc5717776em.jpg  144c12540e28fd4dm.jpg

 

7627702c2b6c8dbem.jpg  aff906653bcd72b1m.jpg  9cf37795f393c41am.jpg

 

85b5a74296e7bad5m.jpg  18197f116f60b3f7m.jpg  1d6184efeb9c5d90m.jpg

 

ccf3cc69a87874fcm.jpg  34d6706b97675ad6m.jpg  4aeb1a5038416682m.jpg

 

e9b018bc960039a0m.jpg  00209a00ec734248m.jpg  06c7fa163f8781e9m.jpg

 

e64f825d6b27b64am.jpg  e32a281cd59c4ffbm.jpg

 

 

Drugi z banaxów z plastikową szpulą - w tym również w środku za wesoło nie było, łożyska również przeszły kąpiel i smarowanie. łożysko w rolce podobnie jak w poprzednim zamienione na ezo smr, na wałku worma również zamiast tulejek założone stalowe łożyska ezo, oporówka wyglądała gorzej niż poprzednia, również umyta i poskładana jak należy, skasowałem luz kabłąka bo był w tym dość znaczny. Hamulec również doprowadzony do kultury, brak było sprężynki odpowiadającej za terkotanie szpuli podczas pracy szpuli na hamulcu, można sobie zaadoptować jakąś nieoryginalną (próbowałem zaadoptować taką z długopisu ale ocierała o kółko zębate znajdujące się na osi i słyszalne było cykanie w momencie gdy szpula schodziła w dól więc nie zaadaptowałem) albo łowić bez terkotania. Również w pokrętle hamulca ułamany jest jeden ząbek odpowiadający za przytrzymywanie sprężystej blaszki terkotki pokręcajki, drugi nadłamany, nie działało bo nie miała się na czym wspierać ta blaszka sprężysta więc blaszkę zdemontowałem.

 

9778f75fffe70665m.jpg  48e568401191374bm.jpg  b859a811894f57d1m.jpg

 

c26794f982b6c1fbm.jpg  e70f6ce942c6771dm.jpg  e88b52087f27e6d0m.jpg

 

5fe9e675f4cd959cm.jpg  710f742fae70d878m.jpg  e7b12291623a191bm.jpg

 

814b1f0345ea6c8em.jpg  3a5bf8ea3dd47bfem.jpg  3913c3de559a70edm.jpg

 

53ce3a8d098984d6m.jpg  9ccead26899c6990m.jpg  6760d4de7f4b5510m.jpg

 

326d262a91cbe394m.jpg  8044a072bb080b1dm.jpg  4fbefaa7fcb579b7m.jpg

 

fa6adc006eb9c03dm.jpg  3fd8a5047251c317m.jpg  a96de9100d9b9c47m.jpg

 

013e06663c73005em.jpg  8642bc86c1a5ef1cm.jpg

 

Obydwa banaxy nie mają praktycznie śladów zużycia jeśli chodzi o przekładnię. Bardzo udane i świetnie spasowane kołowrotki, oboma spokojnie można łowić bo latają lekko i przyjemnie choć jak pisałem to nie masełko jak w Stelli no i po serwisie przypominają kołowrotki.  :D  Spakowane wszystkie trzy sztuki i dziś odlatują do właściciela.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejny nadesłany zauberek z stukami pod obciążeniem. Miał luz na pinionie, luz na trzpieniu korby, luźną śrubę mocującą oś do kosza worma, resztę widać na foto. Łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne zgodnie z dyspozycją, reszta łożysk jest ok. Wymyty, posmarowany, w boczkach kabłąka była susza więc zmieniłem ten stan na właściwy, hamulec również posmarowany i gładko obecnie działający, łożysko z rolki poszło w knoba jako dodatkowe zamiast plastikowej tulejki, oporówka już trochę zabrudzeń łapała jak widać i pewnie z czasem zaczęła by przepuszczać, teraz jest ok. Kołowrotek kręci lekko, płynnie, nic nie stuka, nie puka, lekki luz został na nicie korby bo tego wyeliminować nie dam rady.

 

3f59cee2da8c1a96m.jpg  2d1ed78fe94a76a9m.jpg  200a8e1f9252e2aam.jpg

 

d8c85279527b6b43m.jpg  06e0ee71719946cam.jpg  1fe3372d6d0ea6c7m.jpg

 

93dfca1e25044466m.jpg  cbf83948bafdf22bm.jpg  3edcb04f1455e6dam.jpg

 

0432e071ebc44116m.jpg  e7a34ee80e614f47m.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam . kolego Przemku , mam tu dwie opowieści  o moich serwisowanych u ciebie , dwóch twin powerach 4000 i 2500 oraz stelli 3000 , odpowiednio twinki rok 98 . i stelka 95 r . opisy serwisu strony chyba ze dwie wyżej, po serwisie trochę ci słodziłem , bo chodziły jak by trochę ciszej ale ciężej miały się dopracować podczas łowienia pod obciążeniem , co ich pracę opisałem kilka postów wyżej sam dolewałem oliwkę bo za nic ich praca , nie robiła się lżejsza , A teraz opowiesć pierwsza , 31maja jestem na Nysie Klodzkiej  , woda wezbrana po opadach , cel bolenie  na kiju twin power 4000  i parę rzutów potężne walnięcie w łokieć jest bolek ,,,    idzie w górę rzeki jak to ma w zwyczaju zaraz po braniu , hamulec pięknie gra wszystko super , lecz bolek zawraca i płynie w dół , z szybkim nurtem  to co się za chwilę stało , długo zapamiętam , w pewnej chwili gwałtownie wyrywa mi wędkę z dłoni   która spada na kamienie , a jest to shimano Antares 270 - 10-30gr chyba droższa od tego twinka , ledwo ją łapie wpadając do wody , i co ? okazuję się szpula w twinku całkowicie zablokowana , żyłka 22 zerwana bolek popłyną z moją rapalą. Powrót do domu i oględziny kołowrotka , zdjąłem zabezpieczeni na szpuli podniosłem podkładki i dwa bolczyki od grzechotki wyleciały ze sprężynek i zablokowały szpulę , była tam tylko oliwka a  powinno  być choć trochę  smaru  to te bolczyki siedzialy by w sprężnkach. jestem tokarzem precyzyjnym na mój rozum trochę smaru powinno tam być.   Opowieśc druga . jestem wczoraj na łodzi i podbijam sobie gumki , stellą po serwisie mam ją na kijku Avid do 22gr      nie jest to moja jedyna wędką bo na zmianę mam inazumę z stradiciem  4000 z 15 r taki czerwony z plastiku , więc stelka nie pracuję caly czas , ale jej praca pogarsza się z każda minutą coś szumi słychać rolkę która miała być sprawna i na smarowana , i nagle dziwna rotacja rotora i co się okazuję że w kołowrocie po serwisie odkręca się rotor , mimo jakiegoś tam zabezpieczenia lata mi na boki a nakretkę odkręcam palcami , i powiem tak ten stradic bił na glowe tą stelle po serwisie u naszego kolegi . Rotor dokręciłem szpulę naprawiłem i nie chce już takich serwisów za nie małe pięniądze , kolego Przemku rób dalej te zaubery i redy oraz dragony a Poważne kołowroty zostaw jednak fachowcą , nie chce już więcej wysyłać moich kołowrotów nigdzie a mam ich 10 , same twinki biomastery stradici i stelke jak sobie posmaruję sam tak będę nimi kręcil, pozdrowienia dla wszystkich .             

Share this post


Link to post
Share on other sites
Cóż ja mam Ci Jacku powiedzieć, mogę jedynie przeprosić za sytuację jaka miała miejsce. Nie sądzę jednak że z mojej winy, w twinku te bolczyki w smarze nie były oryginalnie i same z siebie by nie wypadły a podczas upadku młynka czy by był tam smar czy nie jednakowo by się to mogło zadziać, no ale gdybać sobie można. W stelli śruba mocująca rotor ma blaszkę zabezpieczającą przykręcaną na śrubkę dodatkowo i sama nakrętka odkręcić się nie mogła bo fizycznie jest to niemożliwe. Łożyska w rolce zostały wymyte i nasmarowane, nie były zużyte by je wymienić a że są tam dwa miałbyś dodatkowy koszt. I nie pisz proszę o wcale nie małych kosztach bo za serwis zapłaciłeś śmieszne pieniądze względem tego co skasowałby np p. Leśniak. Dziwne mi to wszystko się wydaje, no ale może masz rację, może "fachowcy niech serwisują" ja tam tylko robię to koleżeńsko za psie pieniądze, smaruję różne kołowrotki i większość jest zadowolona no ale każdemu widać nie dogodzę, w Twoje opowieści jednak nie uwierzę bo są dla mnie nierealne, o ile przy twinku ok zgoda mogły bolczyki wypaść z sprężyn podczas uderzenia młynka o kamienie ale nie jest to moja wina to w stelli to odkręcenie nakrętki rotora z piniona to jakoś trudne do uwierzenia. Nie mniej jednak przepraszam Cię za zaistniałą sytuację jaka nastąpiła, i choć uważam że nie z mojej winy to jak podasz konto odeślę Ci kwotę za sam serwis jaką ci powiedziałem. Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites
Z tego co rozumiem to kij wypadł bo zblokowalo szpule, więc tu się nic nie stało od żadnych uderzeń, i w ogóle kolejny raz przestrzegam osoby korzystające z serwisów, jak wam ktoś mówi że pod obciążeniem cos się ułoży to (pomijając extremalne sytuacje reanimacji kolowrotkow ) osoba taka kłamie, g...wno wie o tym co robi i zapewne cos zle poskladala i taka glupia bajke wciska.
A co do psich pieniędzy to czy to 5 czy 30 zł, jak się coś robi to się robi dobrze a nie na odpier..... i nie płacz ze bierzesz tak mało bo godzinowo wiele osób tak nie zarabia.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolego nie chce ci zabrać tej twojej śmiesznej kwoty , jak napisałeś nie jestem żadnym naciągaczem , ja mam sprzęt wędkarski wart dobrego samochodu , i 200 parę zł w ta czy wy\tą mnie nie rajcuje . żle czytasz moje posty , blokada twinka nastąpiła przed upadkiem całej wędki ,a była konsekwęcją wyrwania mi kija z ręki przez blokadę kołowrota . a w stelli palcami odkreciłem wczoraj nakretke od rotora na łodzi mimo tego zabezpieczenia , i wierz sobie lub nie , ja nie jestem jakiś gówniarz 20l by sobie coś zmyślać , dla zainteresowanych ile mam lat proszę na profil , ja nic od ciebie nie chce żadnej rekompensaty czy zwrotu opłat ,po prostu chce ci dac radę jeśli moje kołowroty tej klasy były u ciebie pierwsze na serwisie to każdy może cos przeoczyć , ale jesteś kolego bardzo pewny siebie i żadne rady do ciebie nie dotrą , trochę pokory , jaki ja miał bym cel szargać ci opinie ? nie znam P. Leśniaka oraz P. łukasza wel Profil nieaktywny  oraz nie jakiego Pana Zorra , chwalonych za serwis kołowrotów z wyższej półki , więc jest to tylko moja opinia , nigdy nie wysylałem nikomu moich kręciołów . padło na na ciebie jako dobry serwis ,ale jednak nie ta klasa , aż boję się dać w d....p temu 2500 bo on chodzi z nich nailepiej ale też tak było przed serwisem . więc bez urazy ja nie jestem jakiś mściwy człek co walczy o swoje , więc chce skończyć te posty i zakończyć całą sprawę od jutra swoje kręcioły smaruje sam i proszę zakończyć ten temat . pozdrowienia

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z tego co rozumiem to kij wypadł bo zblokowalo szpule, więc tu się nic nie stało od żadnych uderzeń, i w ogóle kolejny raz przestrzegam osoby korzystające z serwisów, jak wam ktoś mówi że pod obciążeniem cos się ułoży to (pomijając extremalne sytuacje reanimacji kolowrotkow ) osoba taka kłamie, g...wno wie o tym co robi i zapewne cos zle poskladala i taka glupia bajke wciska.
A co do psich pieniędzy to czy to 5 czy 30 zł, jak się coś robi to się robi dobrze a nie na odpier..... i nie płacz ze bierzesz tak mało bo godzinowo wiele osób tak nie zarabia.

kolego opisałem już sprawę post niżej jak P. Przemek to przyjmie to już jego sprawa . ja już nie wchodzę w żadną polemikę  słowną niech każdy wyciągnie wnioski , nie piszę o innych kołowrotach wysłanych na serwis , gdzie własciciele byli zadowoleni z serwisu , ale moje shimano z tego co się do czytałem tej klasy były pierwsze w tym serwisie , może są zadowoleni jacyś własciciele kołowrotkow tej klasy co P . Przemek komuś serwisował to niech się coś napisza tylko nie , zaubery dragony czy inne pochodne .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam . kolego Przemku , mam tu dwie opowieści  o moich serwisowanych u ciebie , dwóch twin powerach 4000 i 2500 oraz stelli 3000 , odpowiednio twinki rok 98 . i stelka 95 r . opisy serwisu strony chyba ze dwie wyżej, po serwisie trochę ci słodziłem , bo chodziły jak by trochę ciszej ale ciężej miały się dopracować podczas łowienia pod obciążeniem , co ich pracę opisałem kilka postów wyżej sam dolewałem oliwkę bo za nic ich praca , nie robiła się lżejsza , A teraz opowiesć pierwsza , 31maja jestem na Nysie Klodzkiej  , woda wezbrana po opadach , cel bolenie  na kiju twin power 4000  i parę rzutów potężne walnięcie w łokieć jest bolek ,,,    idzie w górę rzeki jak to ma w zwyczaju zaraz po braniu , hamulec pięknie gra wszystko super , lecz bolek zawraca i płynie w dół , z szybkim nurtem  to co się za chwilę stało , długo zapamiętam , w pewnej chwili gwałtownie wyrywa mi wędkę z dłoni   która spada na kamienie , a jest to shimano Antares 270 - 10-30gr chyba droższa od tego twinka , ledwo ją łapie wpadając do wody , i co ? okazuję się szpula w twinku całkowicie zablokowana , żyłka 22 zerwana bolek popłyną z moją rapalą. Powrót do domu i oględziny kołowrotka , zdjąłem zabezpieczeni na szpuli podniosłem podkładki i dwa bolczyki od grzechotki wyleciały ze sprężynek i zablokowały szpulę , była tam tylko oliwka a  powinno  być choć trochę  smaru  to te bolczyki siedzialy by w sprężnkach. jestem tokarzem precyzyjnym na mój rozum trochę smaru powinno tam być.             

Przy prawidłowym montażu wszystkich przekładek hamulcowych (w odpowiedniej kolejności),a szczególnie płytki ze sprężynkami i bolcami terkotki montowanej w okrągłej pofałdowanej blaszce oraz prawidłowym zabezpieczeniu w odpowiednim rowku w szpuli,(bo jak nie to wszystko wylatuje) taka przypadłość nie ma prawa mieć miejsca,bez względu czy jest tam smar czy nie.  Te bolczyki i sprężynki montuje się tylko i wyłącznie z jednej odpowiedniej strony płytki .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Opowieśc druga . jestem wczoraj na łodzi i podbijam sobie gumki , stellą po serwisie mam ją na kijku Avid do 22gr      nie jest to moja jedyna wędką bo na zmianę mam inazumę z stradiciem  4000 z 15 r taki czerwony z plastiku , więc stelka nie pracuję caly czas , ale jej praca pogarsza się z każda minutą coś szumi słychać rolkę która miała być sprawna i na smarowana , i nagle dziwna rotacja rotora i co się okazuję że w kołowrocie po serwisie odkręca się rotor , mimo jakiegoś tam zabezpieczenia lata mi na boki a nakretkę odkręcam palcami , i powiem tak ten stradic bił na glowe tą stelle po serwisie u naszego kolegi . Rotor dokręciłem szpulę naprawiłem i nie chce już takich serwisów za nie małe pięniądze , kolego Przemku rób dalej te zaubery i redy oraz dragony a Poważne kołowroty zostaw jednak fachowcą , nie chce już więcej wysyłać moich kołowrotów nigdzie a mam ich 10 , same twinki biomastery stradici i stelke jak sobie posmaruję sam tak będę nimi kręcil, pozdrowienia dla wszystkich .             

Tu naprawdę dziwna sprawa i raczej nie powinna mieć miejsca  ;) .

Jak nakrętka jest dokręcona z właściwym momentem i zabezpieczona to nie ma prawa nic takiego się dziać.

Edited by Józef Lesniak

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...