graf74 44 Report post Posted May 18, 2016 To czekamy na materiał zdjęciowy w tuningu rolki daiwy :) Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 23, 2016 (edited) Dziś na warsztacie kolejne trzy zaubery, jeden 4000 CF i dwa 4000 FD Zauber 4000 CF - hamulec wyczyszczony i doprowadzony do właściwej kultury pracy, rolka była założona odwrotnie więc to skorygowałem, bez wymiany łożyska zgodnie z decyzją właściciela. W boczkach kabłąka szału smarnego nie było, skorygowane. Środek był smarowany przez kogoś ale jakoś cienko. Oporówka zabrudzona smarem. Wszystko pomyte, posmarowane pennem, luz na pinionie skasowany do minimalnego jak być musi, skasowany został też luz na samym sześciokącie w korbie bo był już znaczny oraz luz w przekładni gdzie umiejscowiony jest sześciokątny trzpień korby. Ogólnie kołowrotek pracuje bardzo ładnie.. Dwa zaubery FD 4000, jeden intensywnie widać używany drugi nowszy ponoć niewiele pracujący. Starszy (ten z lewej z pierwszego foto) - w zbijaku kabłąka posmarowane bo rewelacyjnie tam nie było, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, środek widać po otworzeniu. Oporówka zapaprana smarem. Wszystko pomyte, posmarowane peenem, mimo wieku jeden z lepiej spasowanych młynków, luzy minimalne. Skasowany luz w knobie no i to miejsce również wyczyszczone i posmarowane, wymienione łożysko na pinionie bo szumiało. Lata ładnie, lepiej niż nowy wypust tego samego poniżej Nowszy zauber - zaskoczenie po otworzeniu, pod koszem wodzika na dole widać metalową podkładkę jaka musiała dostać się pomiędzy zęby przekładni, na drugim foto już sama podkładka (ona powinna być pod kołem zębatym znajdującym się po prawej stronie korby , jeśli kołowrotek nie był nigdy nie rozbierany to został w takim układzie źle złożony fabrycznie, jeśli był rozbierany ktoś dał ciała i w efekcie tego powstały dość znaczne uszkodzenia widoczne na foto. Koło zębate o jakim wspomniałem nie nadawało się moim zdaniem do ponownego założenia więc zamieniłem na nowe, wałek worma również poharatany ale sama bieżnia w jakiej pracuje wodzik nie uległa w takim stopniu uszkodzeniu by wodzik nie mógł w niej pracować (na foto może wygląda to tragicznie ale w bieżni rysy są powierzchowne) więc złożyłem z wałkiem jaki był, powinien on jednak zostać przy następnym serwisie wymieniony wraz z wodzikiem. Wyregulowany, luzy pokasowane, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, pracuje przyzwoicie. [url=http://images78.fotosik.pl/618/874be10db846df6f.jpg][/URL] Dziś natomiast na warsztat trafiają dwa red arc i dwa banax saint. Edited May 23, 2016 by Hunter_pike Share this post Link to post Share on other sites
Barthez204 102 Report post Posted May 25, 2016 Dostałem dziś kołowrotek po serwisie kolegi. Jestem bardzo zadowolony kołowrotek kręci lepiej niż podczas zakupu. Wszystkie niepotrzebne luzy pokasowane. Wszystko pracuje bardzo płynnie. Naprawdę serwis warty polecenia!!!!!!! Share this post Link to post Share on other sites
chlodnica 2,824 Report post Posted May 25, 2016 Te dwa Zauberki to moje.A komentarz? 3xS=solidnie,szybko,sprawnie. Pozdrawiam. Share this post Link to post Share on other sites
19john92 58 Report post Posted May 29, 2016 Nie mogę nigdzie znaleść wymiarów łożysk do Red Arca znalazłem tylko do rolki i to od osi głównej co jest nad łożyskiem oporowym, jeżeli nie był by to problem proszę o podanie mymiarow łożyska na którym opiera się korba i umieszczone jest w obudowie. Wiem że to co znajduje sie w dekielku osłaniającym mechanizm jest takie samo jak to na osi szpuli. Rozegrałem kołowrotek i zmierzyłem to łożysko wydaje mi sie ze ma wymiary 7X11x3 ale nigdzie nie mogę dostać takiego łożyska i nie wiem czy wymiary są poprawne. Macie może sprawdzony sklep z łożyskami? Pozdrawiam Share this post Link to post Share on other sites
Albert1910 5 Report post Posted May 29, 2016 Ja mierzyłem to było 7x14x5 Share this post Link to post Share on other sites
nick 296 Report post Posted May 29, 2016 Warto by stworzyć wątek z wymiarami łożysk w konkretnych kołowrotkach Share this post Link to post Share on other sites
godski 7,011 Report post Posted May 29, 2016 Warto by stworzyć wątek z wymiarami łożysk w konkretnych kołowrotkach http://jerkbait.pl/topic/8572-katalog-wymiarow-lozysk-w-kolowrotkach-spiningowych/ Share this post Link to post Share on other sites
Albert1910 5 Report post Posted May 29, 2016 Nie mogę nigdzie znaleść wymiarów łożysk do Red Arca znalazłem tylko do rolki i to od osi głównej co jest nad łożyskiem oporowym, jeżeli nie był by to problem proszę o podanie mymiarow łożyska na którym opiera się korba i umieszczone jest w obudowie. Wiem że to co znajduje sie w dekielku osłaniającym mechanizm jest takie samo jak to na osi szpuli. Rozegrałem kołowrotek i zmierzyłem to łożysko wydaje mi sie ze ma wymiary 7X11x3 ale nigdzie nie mogę dostać takiego łożyska i nie wiem czy wymiary są poprawne. Macie może sprawdzony sklep z łożyskami? Pozdrawiam Szukaj oznaczenia 687.ZZ i 117.ZZ Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 29, 2016 7x11x3 jest na prawą stronę korby, na koło główne czyli po lewo tak samo jak na pinion 7x14x5, w rolkę 4x7x2,5, na wałek worma są zdaje się 3x6x2 ale dokładnie musiał bym sprawdzić, napisz priv co do łożysk, mam wszystkie. Share this post Link to post Share on other sites
Albert1910 5 Report post Posted May 29, 2016 7x11x3 jest na prawą stronę korby, na koło główne czyli po lewo tak samo jak na pinion 7x14x5, w rolkę 4x7x2,5, na wałek worma są zdaje się 3x6x2 ale dokładnie musiał bym sprawdzić, napisz priv co do łożysk, mam wszystkie. Na wałek jest 3x6x2,5 :) Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 29, 2016 O widzisz Albert mam tych łożysk w różnych rozmiarach i stąd pewności nie miałem czy 2 czy 2,5 bo tych się tak często nie wymienia jak innych. Share this post Link to post Share on other sites
nick 296 Report post Posted May 29, 2016 http://jerkbait.pl/topic/8572-katalog-wymiarow-lozysk-w-kolowrotkach-spiningowych/ Faktycznie jest ... 13 postów :F. W takim razie dodam coś od siebie ... Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 30, 2016 Dziś foto z serwisu kilku młynków więc kolejno w nowych wpisach młynki każdego z właścicieli osobno. Pierwszy Shimano stradic 3000 SFD - dostałem go ponoć po jakimś serwisie , kiedyś zrobionym ale szczegółów nie znam, szumiał strasznie i nie chodził zbyt lekko. W rolce tuleja, nie zamieniłem na łożysko bo ma nietypowe rozmiary i musiał bym takowe sprowadzać po oryginale, zamienniki mają o mm za dużo lub za mało, mimo to na ślizgu rolka lata ładnie. Boczki kabłąka pomyte, posmarowane, środek jaki był widać na foto, również wszystko pomyte i posmarowane gdzie trzeba i ile trzeba. Wodzik moim zdaniem przy następnym serwisie do wymiany bo półksiężyc raczej zjechany już w znacznym stopniu. Hamulec wyczyszczony i posmarowany, w knobach zamiast czterech tulejek poszły cztery łożyska ezo stalowe, wymienione było również łożysko na pinionie bo stare szumiało. W mojej ocenie kołowrotek obecnie lata dużo lżej i ciszej, może nie jest to masło maślane ale kulturą pracy nie grzeszy. Czy pracuje jak trzeba to już sam właściciel oceni po testach nad wodą i może napisze. Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 30, 2016 Kolejny to spro red arc - hamulec poczyszczony i posmarowany, w boczkach kabłąka jak widać, wymagały smaru, środek jak widać, wymagał wymiany smaru, oporówka również za czysta nie była, wszystko umyte i posmarowane. Łożyska (z prawej strony korby, z lewej strony z nad koła głównego i z piniona) były w dobrym stanie tylko suche więc by nie dorzucać kosztów właścicielowi zostały umyte i posmarowane. Był luz na pinionie więc został skasowany. Łożysko w rolce oczywiście zamienione na ezo smr nierdzewne. Lata moim zdaniem ładnie, dziś wraca do właściciela. Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 30, 2016 Kolejne trzy młynki innego z użytkowników jb.pl red arc i dwa banax 800. Red arc standard serwis jak w tym powyżej więc fotorelacji nie robiłem, łożysko w rolce zamienione zostało na ezo smr nierdzewne, wymienione zostało też łożysko na prawej stronie korby bo nie nadawało się do dalszego użytku, dwa pozostałe łożyska umyte i posmarowane, kołowrotek pracuje gładko i lekko. Banax 800 - w ciężkim stanie przed operacją, powiedział bym że tak trudnych pacjentów nie miałem, trudnych w sensie oczywiście koniecznego doczyszczenia bo mechanicznie to kaszka z mleczkiem do zrobienia. Zresztą zobaczcie sami. Pierwszy z metalową szpulą. - boczki kabłąka jak widać, wymagały mycia i smarowania, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, hamulec wyczyszczony i posmarowany, nabrał płynności i delikatności pracy. Trzpień korby skrzywionym (wiem od właściciela że przez upadek) nie prostowałem bo to odlew i może się ułamać, z ciekawostek - pasuje do tego kołowrotka każda korba od ryobi zaubera 3000 lub 4000 ew red arc 10300 lub 10400 więc można sobie zamienić. Wewnątrz - cóż sami zobaczcie. Łożyska miałem zostawić oryginalne jeśli są dobre więc zostały rozebrane, umyte i posmarowane, są oryginalne. Oporówka zapaprana strasznie. Umyta i poskładana (wymaga precyzji i cierpliwości bo te maleńkie blaszki strasznie sprężynują i łatwo je pogubić). Na wałku worma oryginalnie były dwie tuleje, zostały zamienione na łożyska stalowe ezo. Wałek worma pracuje w szynie co jest świetnym rozwiązaniem, wodzik w koszu mocowany nakrętką gwintowaną co również jest świetnym rozwiązaniem. Pomyte wszystko, posmarowane, lata lekko i płynnie choć to nie stella. Drugi z banaxów z plastikową szpulą - w tym również w środku za wesoło nie było, łożyska również przeszły kąpiel i smarowanie. łożysko w rolce podobnie jak w poprzednim zamienione na ezo smr, na wałku worma również zamiast tulejek założone stalowe łożyska ezo, oporówka wyglądała gorzej niż poprzednia, również umyta i poskładana jak należy, skasowałem luz kabłąka bo był w tym dość znaczny. Hamulec również doprowadzony do kultury, brak było sprężynki odpowiadającej za terkotanie szpuli podczas pracy szpuli na hamulcu, można sobie zaadoptować jakąś nieoryginalną (próbowałem zaadoptować taką z długopisu ale ocierała o kółko zębate znajdujące się na osi i słyszalne było cykanie w momencie gdy szpula schodziła w dól więc nie zaadaptowałem) albo łowić bez terkotania. Również w pokrętle hamulca ułamany jest jeden ząbek odpowiadający za przytrzymywanie sprężystej blaszki terkotki pokręcajki, drugi nadłamany, nie działało bo nie miała się na czym wspierać ta blaszka sprężysta więc blaszkę zdemontowałem. Obydwa banaxy nie mają praktycznie śladów zużycia jeśli chodzi o przekładnię. Bardzo udane i świetnie spasowane kołowrotki, oboma spokojnie można łowić bo latają lekko i przyjemnie choć jak pisałem to nie masełko jak w Stelli no i po serwisie przypominają kołowrotki. :D Spakowane wszystkie trzy sztuki i dziś odlatują do właściciela. Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted May 31, 2016 Kolejny nadesłany zauberek z stukami pod obciążeniem. Miał luz na pinionie, luz na trzpieniu korby, luźną śrubę mocującą oś do kosza worma, resztę widać na foto. Łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne zgodnie z dyspozycją, reszta łożysk jest ok. Wymyty, posmarowany, w boczkach kabłąka była susza więc zmieniłem ten stan na właściwy, hamulec również posmarowany i gładko obecnie działający, łożysko z rolki poszło w knoba jako dodatkowe zamiast plastikowej tulejki, oporówka już trochę zabrudzeń łapała jak widać i pewnie z czasem zaczęła by przepuszczać, teraz jest ok. Kołowrotek kręci lekko, płynnie, nic nie stuka, nie puka, lekki luz został na nicie korby bo tego wyeliminować nie dam rady. Share this post Link to post Share on other sites
AMIDOS 39 Report post Posted June 3, 2016 Witam . kolego Przemku , mam tu dwie opowieści o moich serwisowanych u ciebie , dwóch twin powerach 4000 i 2500 oraz stelli 3000 , odpowiednio twinki rok 98 . i stelka 95 r . opisy serwisu strony chyba ze dwie wyżej, po serwisie trochę ci słodziłem , bo chodziły jak by trochę ciszej ale ciężej miały się dopracować podczas łowienia pod obciążeniem , co ich pracę opisałem kilka postów wyżej sam dolewałem oliwkę bo za nic ich praca , nie robiła się lżejsza , A teraz opowiesć pierwsza , 31maja jestem na Nysie Klodzkiej , woda wezbrana po opadach , cel bolenie na kiju twin power 4000 i parę rzutów potężne walnięcie w łokieć jest bolek ,,, idzie w górę rzeki jak to ma w zwyczaju zaraz po braniu , hamulec pięknie gra wszystko super , lecz bolek zawraca i płynie w dół , z szybkim nurtem to co się za chwilę stało , długo zapamiętam , w pewnej chwili gwałtownie wyrywa mi wędkę z dłoni która spada na kamienie , a jest to shimano Antares 270 - 10-30gr chyba droższa od tego twinka , ledwo ją łapie wpadając do wody , i co ? okazuję się szpula w twinku całkowicie zablokowana , żyłka 22 zerwana bolek popłyną z moją rapalą. Powrót do domu i oględziny kołowrotka , zdjąłem zabezpieczeni na szpuli podniosłem podkładki i dwa bolczyki od grzechotki wyleciały ze sprężynek i zablokowały szpulę , była tam tylko oliwka a powinno być choć trochę smaru to te bolczyki siedzialy by w sprężnkach. jestem tokarzem precyzyjnym na mój rozum trochę smaru powinno tam być. Opowieśc druga . jestem wczoraj na łodzi i podbijam sobie gumki , stellą po serwisie mam ją na kijku Avid do 22gr nie jest to moja jedyna wędką bo na zmianę mam inazumę z stradiciem 4000 z 15 r taki czerwony z plastiku , więc stelka nie pracuję caly czas , ale jej praca pogarsza się z każda minutą coś szumi słychać rolkę która miała być sprawna i na smarowana , i nagle dziwna rotacja rotora i co się okazuję że w kołowrocie po serwisie odkręca się rotor , mimo jakiegoś tam zabezpieczenia lata mi na boki a nakretkę odkręcam palcami , i powiem tak ten stradic bił na glowe tą stelle po serwisie u naszego kolegi . Rotor dokręciłem szpulę naprawiłem i nie chce już takich serwisów za nie małe pięniądze , kolego Przemku rób dalej te zaubery i redy oraz dragony a Poważne kołowroty zostaw jednak fachowcą , nie chce już więcej wysyłać moich kołowrotów nigdzie a mam ich 10 , same twinki biomastery stradici i stelke jak sobie posmaruję sam tak będę nimi kręcil, pozdrowienia dla wszystkich . Share this post Link to post Share on other sites
Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted June 3, 2016 No to kolejne kołowrotki, ale jak zwracałem uwagę wcześniej to było że atakuje i się czepiam. pozdrawiam. Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted June 3, 2016 (edited) Cóż ja mam Ci Jacku powiedzieć, mogę jedynie przeprosić za sytuację jaka miała miejsce. Nie sądzę jednak że z mojej winy, w twinku te bolczyki w smarze nie były oryginalnie i same z siebie by nie wypadły a podczas upadku młynka czy by był tam smar czy nie jednakowo by się to mogło zadziać, no ale gdybać sobie można. W stelli śruba mocująca rotor ma blaszkę zabezpieczającą przykręcaną na śrubkę dodatkowo i sama nakrętka odkręcić się nie mogła bo fizycznie jest to niemożliwe. Łożyska w rolce zostały wymyte i nasmarowane, nie były zużyte by je wymienić a że są tam dwa miałbyś dodatkowy koszt. I nie pisz proszę o wcale nie małych kosztach bo za serwis zapłaciłeś śmieszne pieniądze względem tego co skasowałby np p. Leśniak. Dziwne mi to wszystko się wydaje, no ale może masz rację, może "fachowcy niech serwisują" ja tam tylko robię to koleżeńsko za psie pieniądze, smaruję różne kołowrotki i większość jest zadowolona no ale każdemu widać nie dogodzę, w Twoje opowieści jednak nie uwierzę bo są dla mnie nierealne, o ile przy twinku ok zgoda mogły bolczyki wypaść z sprężyn podczas uderzenia młynka o kamienie ale nie jest to moja wina to w stelli to odkręcenie nakrętki rotora z piniona to jakoś trudne do uwierzenia. Nie mniej jednak przepraszam Cię za zaistniałą sytuację jaka nastąpiła, i choć uważam że nie z mojej winy to jak podasz konto odeślę Ci kwotę za sam serwis jaką ci powiedziałem. Edited June 3, 2016 by Hunter_pike Share this post Link to post Share on other sites
Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted June 3, 2016 Z tego co rozumiem to kij wypadł bo zblokowalo szpule, więc tu się nic nie stało od żadnych uderzeń, i w ogóle kolejny raz przestrzegam osoby korzystające z serwisów, jak wam ktoś mówi że pod obciążeniem cos się ułoży to (pomijając extremalne sytuacje reanimacji kolowrotkow ) osoba taka kłamie, g...wno wie o tym co robi i zapewne cos zle poskladala i taka glupia bajke wciska. A co do psich pieniędzy to czy to 5 czy 30 zł, jak się coś robi to się robi dobrze a nie na odpier..... i nie płacz ze bierzesz tak mało bo godzinowo wiele osób tak nie zarabia. Share this post Link to post Share on other sites
AMIDOS 39 Report post Posted June 3, 2016 Kolego nie chce ci zabrać tej twojej śmiesznej kwoty , jak napisałeś nie jestem żadnym naciągaczem , ja mam sprzęt wędkarski wart dobrego samochodu , i 200 parę zł w ta czy wy\tą mnie nie rajcuje . żle czytasz moje posty , blokada twinka nastąpiła przed upadkiem całej wędki ,a była konsekwęcją wyrwania mi kija z ręki przez blokadę kołowrota . a w stelli palcami odkreciłem wczoraj nakretke od rotora na łodzi mimo tego zabezpieczenia , i wierz sobie lub nie , ja nie jestem jakiś gówniarz 20l by sobie coś zmyślać , dla zainteresowanych ile mam lat proszę na profil , ja nic od ciebie nie chce żadnej rekompensaty czy zwrotu opłat ,po prostu chce ci dac radę jeśli moje kołowroty tej klasy były u ciebie pierwsze na serwisie to każdy może cos przeoczyć , ale jesteś kolego bardzo pewny siebie i żadne rady do ciebie nie dotrą , trochę pokory , jaki ja miał bym cel szargać ci opinie ? nie znam P. Leśniaka oraz P. łukasza wel Profil nieaktywny oraz nie jakiego Pana Zorra , chwalonych za serwis kołowrotów z wyższej półki , więc jest to tylko moja opinia , nigdy nie wysylałem nikomu moich kręciołów . padło na na ciebie jako dobry serwis ,ale jednak nie ta klasa , aż boję się dać w d....p temu 2500 bo on chodzi z nich nailepiej ale też tak było przed serwisem . więc bez urazy ja nie jestem jakiś mściwy człek co walczy o swoje , więc chce skończyć te posty i zakończyć całą sprawę od jutra swoje kręcioły smaruje sam i proszę zakończyć ten temat . pozdrowienia Share this post Link to post Share on other sites
AMIDOS 39 Report post Posted June 3, 2016 Z tego co rozumiem to kij wypadł bo zblokowalo szpule, więc tu się nic nie stało od żadnych uderzeń, i w ogóle kolejny raz przestrzegam osoby korzystające z serwisów, jak wam ktoś mówi że pod obciążeniem cos się ułoży to (pomijając extremalne sytuacje reanimacji kolowrotkow ) osoba taka kłamie, g...wno wie o tym co robi i zapewne cos zle poskladala i taka glupia bajke wciska. A co do psich pieniędzy to czy to 5 czy 30 zł, jak się coś robi to się robi dobrze a nie na odpier..... i nie płacz ze bierzesz tak mało bo godzinowo wiele osób tak nie zarabia. kolego opisałem już sprawę post niżej jak P. Przemek to przyjmie to już jego sprawa . ja już nie wchodzę w żadną polemikę słowną niech każdy wyciągnie wnioski , nie piszę o innych kołowrotach wysłanych na serwis , gdzie własciciele byli zadowoleni z serwisu , ale moje shimano z tego co się do czytałem tej klasy były pierwsze w tym serwisie , może są zadowoleni jacyś własciciele kołowrotkow tej klasy co P . Przemek komuś serwisował to niech się coś napisza tylko nie , zaubery dragony czy inne pochodne . Share this post Link to post Share on other sites
Józef Lesniak 1,076 Report post Posted June 4, 2016 Witam . kolego Przemku , mam tu dwie opowieści o moich serwisowanych u ciebie , dwóch twin powerach 4000 i 2500 oraz stelli 3000 , odpowiednio twinki rok 98 . i stelka 95 r . opisy serwisu strony chyba ze dwie wyżej, po serwisie trochę ci słodziłem , bo chodziły jak by trochę ciszej ale ciężej miały się dopracować podczas łowienia pod obciążeniem , co ich pracę opisałem kilka postów wyżej sam dolewałem oliwkę bo za nic ich praca , nie robiła się lżejsza , A teraz opowiesć pierwsza , 31maja jestem na Nysie Klodzkiej , woda wezbrana po opadach , cel bolenie na kiju twin power 4000 i parę rzutów potężne walnięcie w łokieć jest bolek ,,, idzie w górę rzeki jak to ma w zwyczaju zaraz po braniu , hamulec pięknie gra wszystko super , lecz bolek zawraca i płynie w dół , z szybkim nurtem to co się za chwilę stało , długo zapamiętam , w pewnej chwili gwałtownie wyrywa mi wędkę z dłoni która spada na kamienie , a jest to shimano Antares 270 - 10-30gr chyba droższa od tego twinka , ledwo ją łapie wpadając do wody , i co ? okazuję się szpula w twinku całkowicie zablokowana , żyłka 22 zerwana bolek popłyną z moją rapalą. Powrót do domu i oględziny kołowrotka , zdjąłem zabezpieczeni na szpuli podniosłem podkładki i dwa bolczyki od grzechotki wyleciały ze sprężynek i zablokowały szpulę , była tam tylko oliwka a powinno być choć trochę smaru to te bolczyki siedzialy by w sprężnkach. jestem tokarzem precyzyjnym na mój rozum trochę smaru powinno tam być. Przy prawidłowym montażu wszystkich przekładek hamulcowych (w odpowiedniej kolejności),a szczególnie płytki ze sprężynkami i bolcami terkotki montowanej w okrągłej pofałdowanej blaszce oraz prawidłowym zabezpieczeniu w odpowiednim rowku w szpuli,(bo jak nie to wszystko wylatuje) taka przypadłość nie ma prawa mieć miejsca,bez względu czy jest tam smar czy nie. Te bolczyki i sprężynki montuje się tylko i wyłącznie z jednej odpowiedniej strony płytki . Share this post Link to post Share on other sites
Józef Lesniak 1,076 Report post Posted June 4, 2016 (edited) Opowieśc druga . jestem wczoraj na łodzi i podbijam sobie gumki , stellą po serwisie mam ją na kijku Avid do 22gr nie jest to moja jedyna wędką bo na zmianę mam inazumę z stradiciem 4000 z 15 r taki czerwony z plastiku , więc stelka nie pracuję caly czas , ale jej praca pogarsza się z każda minutą coś szumi słychać rolkę która miała być sprawna i na smarowana , i nagle dziwna rotacja rotora i co się okazuję że w kołowrocie po serwisie odkręca się rotor , mimo jakiegoś tam zabezpieczenia lata mi na boki a nakretkę odkręcam palcami , i powiem tak ten stradic bił na glowe tą stelle po serwisie u naszego kolegi . Rotor dokręciłem szpulę naprawiłem i nie chce już takich serwisów za nie małe pięniądze , kolego Przemku rób dalej te zaubery i redy oraz dragony a Poważne kołowroty zostaw jednak fachowcą , nie chce już więcej wysyłać moich kołowrotów nigdzie a mam ich 10 , same twinki biomastery stradici i stelke jak sobie posmaruję sam tak będę nimi kręcil, pozdrowienia dla wszystkich . Tu naprawdę dziwna sprawa i raczej nie powinna mieć miejsca ;) . Jak nakrętka jest dokręcona z właściwym momentem i zabezpieczona to nie ma prawa nic takiego się dziać. Edited June 4, 2016 by Józef Lesniak Share this post Link to post Share on other sites