Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Hunter_pike

Ryobi, Spro, Dragon, Daiwa, - Serwis kołowrotków.

Recommended Posts

Tak może nie widać bo nie kręciłem otwartym i się smar nie powyciskał ale tak, na sucho chodziło to nie będzie. Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites
@Hunter_pike kiedy będziesz mógł otworzyć i pokazać bebechy tej swojej nowej Daiwy ? Bo ja tu czekam i czekam..[emoji16]

Share this post


Link to post
Share on other sites
nick, on 13 May 2016 - 14:19, said:

@Hunter_pike kiedy będziesz mógł otworzyć i pokazać bebechy tej swojej nowej Daiwy ? Bo ja tu czekam i czekam..[emoji16]

też czekam i czekam :) ...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Macie na myśli ninję, oczywiście ale najpierw muszę zrobić młynki kolegów jacy przysłali na serwis, mój może poczekać bo teraz i tak nim kręcił na rybach nie będę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejne dwa kołowrotki nadesłane do serwisu Spro i Penn sargus.

 

Spro doszedł do mnie w środę - w środku praktycznie suchy, minimalne pozostałości fabrycznego smaru widać na zdjęciu, przekładnia mimo to w dobrym stanie, wymieniona rolka na nową od red arca bo stara była przecięta przez plecionkę a to było znów spowodowane zajechanym całkowicie łożyskiem w rolce, samo łożysko w rolkę oczywiście włożone ezo smr nierdzewne, wymienione łożysko na pinionie i przy okazji skasowany również na nim luz oraz łożysko na kole głównym, oba jakieś tandetne chińskie były fabrycznie założone, poszły ezo stalowe, na prawej stronie przekładni łożysko było ok więc zostało i o dziwo jest nierdzewne założone zamiast fabrycznej tulejki więc ktoś to zamienił. Oporówka pozostawiała wiele do życzenia. Boczki kabłąka były praktycznie suche zarówno z prawej strony jak i na zbijaku, dostały smaru i latają aż miło, hamulec totalna pustynia, aż dziwne że to pracowało jeśli wogóle, wyczyszczony i naoliwiony. Skasowałem również luz międzyzębny oraz wzdłużny na korbie także przy składaniu korby może ona ciut ciężej się łamać, wyjmować jej nie polecam wcale gdyż w gnieździe sześciokąta korby włożona jest wzdłużna podkładka kasująca luz w tym miejscu.  Obecnie wszystko umyte, poskładane, posmarowane pennem, młynek pracuje gładko, lekko no i poleciał wczoraj spowrotem do właściciela. I na koniec - w gratisie kolega ma dołożone łożysko w knoba na jego podstawie zamiast plastikowej tulejki, więc ma o jedno łożysko więcej a biorąc pod uwagę, iż na prawej stronie od strony dokręcania korby ktoś wcześniej zamienił fabryczną plastikową tulejkę na łożysko to młynek ma o dwa więcej niż w oryginale. 

 

743a686656ec2691m.jpg  6bb49ae33e9812dfm.jpg  aec8b1c293118c8cm.jpg

 

8c9a99c1947ed5c4m.jpg  b77e80870bafa2a7m.jpg  a24848f5e61a487bm.jpg

 

f48b5b479d1213b8m.jpg  482397be4e02f644m.jpg  22b044ec8656ae50m.jpg

 

i niech kręci sprawiając radość właścicielowi. ;)

 

 

Peen sargus - kołowrotek widać używany, nie oszczędzany pewnie jak to na ten kołowrotek przystało choć jeszcze nie zajechany. Hamulec w kiepskim, stanie, tzn. przed serwisem, tarcze suche, zostało to wyczyszczone i skorygowane oliwką. Oporówka w stanie zabrudzenia ponadprzeciętnego, smar na przekładni sfatygowany już ale i nie ma się co dziwić skoro pracował a nie leżał na półce jako kręcidło fotelowe. Wszystkie łożyska zostały tak jak to pokazane na zdjęciach obustronnie otworzone, wymyte i nasmarowane. Całość bebeszków umyta, posmarowana gdzie potrzeba, boczki kabłąka zarówno w zbijaku jak i po prawej stronie jak widać, wymyte i dostały odpowiednio smaru. Łożysko w rolce również wyczyszczone - rozebrane i posmarowane zgodnie z życzeniem właściciela. Kołowrotek pracuje nienagannie, został wyregulowany, szumy ucichły, minimalnie mimo regulacji słychać przekładnię ale to efekt już w jakimś stopniu jej zużycia, da się się spokojnie nim łowić choć wielkimi przeciążeniami przekładnię można dojechać. 

 

bf802aec0f7d7047m.jpg  671cb6d7fa9f164em.jpg  6cb5f0da5461a220m.jpg

 

a250596c78e4937fm.jpg  ad8c82da3f87239cm.jpg  9f62dfc377d8d758m.jpg

 

1020920c55a76cd0m.jpg  178a9bd87358746fm.jpg  01bc6ece6232a1f3m.jpg

 

fad78c38794be275m.jpg  5eb40d45b3caa349m.jpg  bae0a7ee48f700c5m.jpg

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja tam jestem odrębnego zdania aby zwykła oliwka na tarczkach była wystarczająca, takie jest tylko moje zdanie więc się nie wtrącam ale ja tak przesmarowanego hamulca bym nie zaakceptował.

Edited by FlyFisherman

Share this post


Link to post
Share on other sites
Na spokojnie oliwka jest penna, ilość jej taka że szybciej przekładnię zajedziesz niż tarcze hamulcowe wyschną.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na spokojnie oliwka jest penna, ilość jej taka że szybciej przekładnię zajedziesz niż tarcze hamulcowe wyschną.

Nieprawda. Przekładki hamulcowe powinno się smarować specjalnym smarem do układów hamulcowych,a nie oliwić. Jej nadmiar zostanie i tak wyciśnięty po paru regulacjach hamulca pozostawiając przekładki suche,a wnętrze szpuli i nie tylko w "syfie" 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nieprawda. Przekładki hamulcowe powinno się smarować specjalnym smarem do układów hamulcowych,a nie oliwić. Jej nadmiar zostanie i tak wyciśnięty po paru regulacjach hamulca pozostawiając przekładki suche,a wnętrze szpuli i nie tylko w "syfie"

bzdura na kołach, żeby odcisnąć oliwkę z tarcz hamulca jakie by one nie były musiałby ktoś dokręcać stale tak hamulec że nie szło by szpulą palcami zakręcić a nikt tak stale nie dokręca na chama hamulca bo nie ma takiej potrzeby by rybę holować na sztywno, oczywiście można użyć smaru ale wówczas hamulec jest mniej płynny w pracy niż pracujący na oliwce. Po drugie ktoś komu zależy na kołowrotku co sezon przyśle go na serwis i będzie miał tarcze hamulca znów naoliwione. Pogadać możemy po sezonie na ten temat jak wrócą do mnie kołowrotki w jakich tarcze hamulca oliwiłem i wówczas pokażę czy tarcze będą suche. Jeśli tak publicznie napiszę że miał Pan rację i kupię smar, a gdyby tarcze w jakimś kołowrotku od suchoty stanęły i się uszkodziły założę je nieodpłatnie, jeśli nie wówczas wyjdzie na moje a Pan zyska kolejne doświadczenie. Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites

bzdura na kołach, żeby odcisnąć oliwkę z tarcz hamulca jakie by one nie były musiałby ktoś dokręcać stale tak hamulec że nie szło by szpulą palcami zakręcić a nikt tak stale nie dokręca na chama hamulca bo nie ma takiej potrzeby by rybę holować na sztywno, oczywiście można użyć smaru ale wówczas hamulec jest mniej płynny w pracy niż pracujący na oliwce. Po drugie ktoś komu zależy na kołowrotku co sezon przyśle go na serwis i będzie miał tarcze hamulca znów naoliwione. Pogadać możemy po sezonie na ten temat jak wrócą do mnie kołowrotki w jakich tarcze hamulca oliwiłem i wówczas pokażę czy tarcze będą suche. Jeśli tak publicznie napiszę że miał Pan rację i kupię smar, a gdyby tarcze w jakimś kołowrotku od suchoty stanęły i się uszkodziły założę je nieodpłatnie, jeśli nie wówczas wyjdzie na moje a Pan zyska kolejne doświadczenie.

Naczytał Pan się w katalogach Dragona o nasączaniu olejkiem "oryginalnych"  filcowych przekładek hamulcowych made in China w wyrobach tej firmy.

Żadna oliwka tym bardziej Penna nie jest w stanie zapewnić długotrwałego poprawnego działania hamulca,no może na początku tak,ale po walce z okazową rybą przekładki pozostaną suche. I to jest meritum tego zagadnienia.Widział Pan aby Shimano i Daiwa tylko oliwiły. No może na zapleczach.

Hunter_pike, a co ty myślisz,że ja takich opcji jak Ty w tej chwili opisujesz to nie przerabiałem - było taniej,bo tylko oliwka.

Gwarantuję że będziesz stosował adekwatny smar i zdobędziesz kolejne doświadczenie. A jak go stosować i aplikować to się dopytaj sam siebie. Mnie raczej nie pouczaj. Jak przeserwisujesz tyle kołowrotków co ja,to będziesz mógł coś powiedzieć. Jesteś młody,w wieku mojego syna,a młody to zawsze "buńczuczny" i ma zawsze rację.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Józefie mnie już prawie 40 - tka przeskoczyła więc nie taki młody, tym bardziej nie buńczuczny a jedynie może uparty. Nie twierdzę że może i po części masz rację, nie sądzę jednak by oliwienie było mało wystarczające bo u nas jak pisałem nie ma takich ryb by musiał ktokolwiek dokręcać hamulec na maxa a w mniejszym jego dokręcaniu podczas walki z rybą moim zdaniem wystarczy oliwka na tarcze hamulca. Będą nalegali właściciele kołowrotków by im tarcze hamulcowe smarować smarem to kupię oryginał shimano i daiwy do każdego typu właściwy i tyle, to nie problem i nie minimalizacja kosztów co zarzuciłeś bo serwis u mnie kosztuje połowę mniej niż u Ciebie i na brak kołowrotków do serwisu nie narzekam.

Share this post


Link to post
Share on other sites
A Ninje w sesji rozbieranej kiedy pokażesz? Wiadomo ze jeden obraz wart tysiąca słów... Wszysty cekawi tego cuda.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A Ninje w sesji rozbieranej kiedy pokażesz? Wiadomo ze jeden obraz wart tysiąca słów... Wszysty cekawi tego cuda.

Chcę zakupić, więc nie mogę się doczekać na rozbieraną sesję ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Koledzy pokażę sesję rozbieraną ale jak pisałem najpierw kołowrotki kolegów które czekają w kolejce. Jeśli ktoś się zastanawia czy warto kupić to powiem że warto, wbrew pozorom to mocna maszynka i w porównaniu do zauberowatych warta kupienia bo lepiej spasowana i bez worma, na mimośródzie podobnie jak caldia, to taka bym powiedział jej mniejsza i trochę delikagniejsza wersja. Ja swoją tymczazowo zapiąłem do kija na szczupaki i np wczoraj przełowiłem wahadłami 30 gram, woblerami podobnej wagi i gumami od Janusa z główkami 15 g i wrażenia na tej daiwie to nie zrobiło. Co do bebeszków to nie rozbierałem jej całej na elementy ale zajrzałem do środka i stąd mój obecny wpis. Minus to brak łożyska w rolce, jest tam tulejka w ślizgu metalowym i to dość nietypowego rozmiaru bo żadne łożysko z tych co mam nie podeszło by zamienić ale nie mierzyłem bo brak czasu. Z pewnością zmierzę i zamienię na ezo smr ale to nie dziś czy jutro.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiele osób jest ciekawych tej daiwy. Sam posiadam 2500 i na razie nie mam jej nic do zarzucenia, a wędkowałem nią w róznych warunkach i róznymi przynętami i jest ok. Kwestia tyko jak długo. 

Również chętnie zobaczę fotki z jej serwisowania, no więc Panie Przemku, niech Pan dotrzyma słowa z przed ponad tyg.i zabierze ją na warsztat.

Edited by kleniu25

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kleniu jak pisałem sesja foto z serwisu Daiwy ninja będzie ale nie umiem wam powiedzieć dokładnie kiedy, mam kilkanaście kołowrotków do zrobienia kolegów zjb.pl i te najpierw muszą być zrobione bo niektóre z nich to jedyne młynki kolegów i póki ich nie odeślę nie mają czym łowić. Wszystko jeszcze komplikuje fakt że siedzę teraz na walizkach bo u mnie w domu kapitalny remont z wyburzeniami ścian i latanie dodatkowo po hurtowniach z materiałami do remontu. Proszę uzbroić się w cierpliwość bo muszę to wszystko jakoś pogodzić z normalnym życiem, pracą i jeszcze robotą w własnej pasiece.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jest na yt film, w którym zaglądają do wnętrza daiwy ninja.

linka podaj Kolego :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
No właśnie zapodaj, bo nie mogę nic znaleźć o smarowaniu czy coś [emoji6] (nawet wśród radzieckich[emoji1] )

Share this post


Link to post
Share on other sites
Koledzy mogę jutro otworzyć tą ninję i pokazać wam środek ale na kompletną rozbiórkę z myciem i ponownym smarowaniem czasu nie będzie, to w późniejszym terminie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dobre i to, plus rozmiar tulejki w rolce. Ciekawe że na Twojej 30g nie robi wrażenia, a ktoś pisał ze wobler 6cm powodował stukanie, chociaż zapewne są spore różnice w spasowaniu i smarowaniu egzemplarzy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby Koledze "nie smiecić" w temacie, jest tutaj.

 No to nie muszę teraz w takim razie pokazywać tzn. rozbierać swojej do pokazania bo i czasu na to teraz nie mam, dzięki za filmik bo zaspokoi ciekawość chętnych na kupno tego młynka.

 

 

Dobre i to, plus rozmiar tulejki w rolce. Ciekawe że na Twojej 30g nie robi wrażenia, a ktoś pisał ze wobler 6cm powodował stukanie, chociaż zapewne są spore różnice w spasowaniu i smarowaniu egzemplarzy.

 

Jak do tej pory powiedział bym że to lepszy w pracy odpowiednik zaubera choć docelowo ten młynek nie będzie u mnie służył do łowienia szczupaków, składam na ceratkę a ninja albo pójdzie do okoniówki albo do tego kto będzie ją chciał kupić. Co do rozmiaru łożyska to w rolkę wchodzi 3x6x3 ale trzeba na prawą stronę od strony śruby dorobić 3x6x1,5 ślizg stalowy by rolka nie miała luzów, po lewej stronie rolki czyli od strony kabłąka jest tulejka plastikowa w rozmiarze 4x6x3 i jeśli ją by też chciał ktoś zamienić to również na ślizg stalowy, już takie ślizgi w w/w rozmiarach zamówiłem ale 1 cm szerokości i dotnę je na właściwą szerokość by pozamieniać. ślizgi mam mieć w wtorek po weekendzie to jak znajdę chwilkę pokażę sesję foto z tuningu rolki w daiwie ninja.

Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...