Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Hunter_pike

Ryobi, Spro, Dragon, Daiwa, - Serwis kołowrotków.

Recommended Posts

Dziś na warsztacie zakupiona ostatnio od kolegi Kamila Caldia 3000. Nawinąłem sobie plecionkę PP 8 slick hi-vis yellow 10 lb, układa moim zdaniem ładnie. 

 

479f827a2ff5f6adm.jpg

 

Teraz sedno sprawy. Kołowrotek używany, po serwisie własnym Kamila. Coś namieszał w rolce bo zamieniając tulejkę na dodatkowe łożysko zostawił zbyt duży luz boczny rolki, zniwelowałem to sobie. Samych łożysk nie wymieniałem bo nie szumią i nie miałem tego akurat rozmiaru w domu ale w trakcie sezonu zamienię na ezo smr które już sobie zamówiłem. Hamulec w szpuli wyczyszczony i naoliwiony, tulejkę z szpuli zamieniłem sobie na łożysko ezo smr nierdzewne, w zbijaku usunąłem niewielką ilość smaru i dałem nowy, informacyjnie dla innych co by chcieli rozbierać sobie caldię, po prawej stronie koła przekładni jest malutkie zabezpieczenie jakie należy najpierw zdjąć by wogóle wyjąć przekładnię (czwarte foto). Smar się jak widać już spracował i jak Kamil mi wspominał tak i faktycznie minimalnie czasami zaząbkowała. Przekładnia bez oznak jakichkolwiek zużycia. na prawej stronie przekładni czyli po przeciwnej stronie niż korba również zamieniłem łożysko, podobnie łożysko na kole głównym i na pinionie oraz w kole mimośródu i w śrubie rotora, wszystkie poszły nowe  ezo smr. Obecnie po serwisie i położeniu smaru Penn młynek pracuje leciutko, maślanie, wręcz sam się kręci. Kamil muszę Ci podziękować bo to naprawdę fajna maszynka jaka zniweczyła moją niechęć posiadania Daiwy jako młynka.

 

bf6efbae123cdc55m.jpg  d94cc914a028d088m.jpg  3b98adacc86d11a8m.jpg

 

84efbb33224276c0m.jpg  55a302420fb1eb7am.jpg 29e361e580ff3ca5m.jpg

 

b91d289be10a3facm.jpg  855f7da281e226d3m.jpg  79350c89a9d39b45m.jpg

 

725a31566118491dm.jpg  cc303189adc4f69fm.jpg  2a5934efdaa8f568m.jpg

 

A na koniec trzy młyneczki jakie dziś przyszły na serwis. Niestety poza jutrem weekend majowy pracuję więc po pracy po sztuce i prawdopodobnie 4 maja polecą spowrotem do właściciela z jb.pl.  ;)

 

 

d9843dc44538ab82m.jpg

Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gratulacje. Czas teraz na Daiwę i Shimano z wyższej półki. To takie same konstrukcje tylko wykonane z lepszych materiałów i lepiej spasowane. Sam może coś podeśle . Ale to po sezonie bo na razie wszystko gotowe do boju.

 

 

Od daiw i shimano są tutaj specjaliści, na cóż mnie się pchać im w paradę skoro z zauberowatymi mam dość roboty, wbrew temu co czyta się na forum że wszyscy łowią daiwami i shimano bo to takie zajebiste młynki okazuje się, że zauberowatymi łowią nawet Ci co nad TP czy stellami molestują się w fotelach tylko. Dla mnie ważne że koledzy, którzy przysyłają swoje kołowrotki są zadowoleni z ich pracy. Liczy się dla mnie jakość bo to podstawa, zawsze wychodziłem z założenia, że jak robi się coś to albo dobrze albo wcale.

A tak się zarzekałeś  ;) . Wyszło na moje.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A tak się zarzekałeś  ;) . Wyszło na moje.

 

Andrzeju koledzy pytają czy zrobię? bo ponoć inni nie mają czasu albo mają z jakiegoś powodu długie terminy, skoro mogę pomóc i mam na to czas to jasne, że zrobię serwis zarówno shimano jak i daiwy. Pewnie że zauberowate są dla mnie najłatwiejsze do roboty, bo je robię jak powiedziałem praktycznie z zamkniętymi oczami, przy innych trzeba skupić się na kolejności zdejmowanych elementów bo je ponownie złożyć tak samo nie spoglądając na schemat w który jak do tej pory nie potrzebowałem zaglądać w żaden. Czy to źle że podjąłem sie serwisu tych kołowrotków? myślę, że oceni to każdy właściciel a  koledzy mają alternatywę i wybór komu posłać swoje młynki.  ;)

 

 

Dzisiaj łowiłem zauberem po serwisie. Napisze w dwoch slowach:
Miód malina.

 

 

Cieszę się że jesteś Krzysiek zadowolony.  ;)

Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites
Te shimaniaki są łatwiejsze w serwisie niż zauberowate. Z zamkniętymi oczmi i uśmiechem będziesz sewisował. :-) Stellina jest piękna ;-)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czy to źle że podjąłem sie serwisu tych kołowrotków? myślę, że oceni to każdy właściciel a  koledzy mają alternatywę i wybór komu posłać swoje młynki.  ;)

 

 
 

 

Cieszę się że jesteś Krzysiek zadowolony.  ;)

To bardzo dobrze że się tego podjąłeś. I gwoli wyjaśnienia. Nie smaruję młynków kolegom. Ani gratis ani za kasę ;) .  

Share this post


Link to post
Share on other sites

To bardzo dobrze że się tego podjąłeś. I gwoli wyjaśnienia. Nie smaruję młynków kolegom. Ani gratis ani za kasę ;) .  

 

Nie miałem na myśli Ciebie, wielu smaruje na forum samemu, kilku tyko co im inni wysyłają. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeden z trzech młyneczków pokazywanych wcześniej.

 

Shimano twin power 4000 - młynek w stanie niezłym, choć znać na jego pracy już czas użytkowania. Hamulec wyczyszczony, naoliwiony, element widoczny na czwartym foto ktoś nieumiejętnie zdejmował chyba wcześniej bo dziwnie jest pokancerowany, w rolce jak widać, miałem zamieniać łożysko na ezo smr dlatego na jednym z zdjęć widać dwa łożyska ale po ustaleniach z właścicielem zostało to co było. W zbijaku i na drugiej stronie kabłąka poczyszczone i nasmarowane. Podobnie w knobie konieczne było czyszczenie i nowy smar. Po sezonie proponuje w nim zamienić łożyska bo zaczynają lekko szumieć ale na ten sezon spokojnie jeszcze pokręcą. Łożysko na pinionie zajechane, zamieniłem na nowe. W środku jak widać na foto, smar sie spracował, do tego przekładnia była źle spasowana i młynek przez to ząbkował, co spowodowało znacznie większe zużycie przekładni niż być powinno a to znów powoduje iż jest (na sucho kręcąc) wyczuwalny lekki luz przekładniowy, nieeliminowalny już, bo jak opuściłem przekładnię pod obciążeniem zęby zaczęły się zbyt mocno kleszczyć z pinionem. Sam szum przekładni wyeliminowanym, ząbkowanie regulacją przekładni również, luz minimalny został i nic z nim nie zrobię, gdyby wcześniej przekładnia była regulowana przy serwisie wówczas nadal była by w super stanie moim zdaniem. Nie będzie tego czuć pod obciążeniem. Pod wałek worma na jego podstawę dołożone łożysko ezo smr nierdzewne zamiast plastikowej tulejki. Wszystko pomyte, smar dany Penna w odpowiedniej ilości, obecnie młynek pracuje lekko ale do maślanej pracy potrzeba mu by nim pokręcić trochę pod obciążeniem żeby smar się poodciskał z przekładni, przy mocniejszym jej zakleszczeniu się. Jak będzie dbane o młynek i regularnie serwisowane polata jeszcze lata. 

 

558769cc089a1d22m.jpg  f470d76571ee9b8am.jpg  a98bcbbbe9eb8376m.jpg

 

5e8f02eb0232ae28m.jpg  e9b996fa9fee8365m.jpg  cdb5a1a414c655efm.jpg

 

942ec12de158e431m.jpg  e548544549452a4cm.jpg  0b5ee6f43a6cc2adm.jpg

 

b8f3861c0d942c7cm.jpg  4928b787495153c6m.jpg  bd886bd2e5a9c281m.jpg

 

0e20c08577a86f27m.jpg  2d189dbcf3916f36m.jpg  2b038e6e42661b56m.jpg

Edited by Hunter_pike

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jak sobie kolega życzy, dziś po pracy zamienię i zabieram się za kolejnego twinka a stellę zostawię na deser.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Łożysko w rolce Twin power 4000 zamienione, stare spakowane. 

 

Teraz na tapecie drugi Twinek 2500 i stella

 

Twin power 2500 - korba nie jest wkręcana tylko pod dekielkiem z drugiej strony zakręcana na śrubę (tak informacyjnie by jej kto nie ukręcił na siłę próbując odkręcić wstecznie). Łożysko w rolce zamieniane nie było ponieważ to jest w idealnym stanie, zero szumu, w boczkach kabłąka, susza czyli zbijak nie miał prawa dobrze pracować, skorygowane. Hamulec wyczyszczony i naoliwiony. Środek jak widać, wszystko pomyte, posmarowane i złożone. Na podstawie wałka worma podobnie jak w modelu 4000 była tulejka, jaką zamieniłem na łożysko. Kołowrotek wyregulowany, nie ząbkuje, lekko szumi na sucho kręcąc, pod obciążeniem powinno to zniknąć. 

 

5e88724c834ff85am.jpg  081efb4ded40cd3em.jpg  3715e6d00ba22950m.jpg

 

9eb516d89a9b61a1m.jpg  e5d1800a09e455d2m.jpg  706f630d480a13d0m.jpg

 

51ef4ec8cf1e4915m.jpg  fcc01fd70ca20743m.jpg  82368608f8efa6b1m.jpg

 

e65682d9d88c55a2m.jpg  a856799474926283m.jpg

 

Stella - przyszła z lekkim ząbkowaniem i lekkim szumem przekładniowym, ząbkowanie skasowane, szum minimalny został ale nie jest uciążliwy. Z ciekawostek - wałek worma ma od dołu i od góry łożyska a podczas rozbierania zobaczyłem że jedno z łożysk zamiast na wormie było włożone na miejscu aluminiowej tulei, od góry na plastik blokujący worma pod oporówką a ta tuleja aluminiowa była na wałku w miejscu w jakim powinno być łożysko, ktoś to niewłaściwie złożył, oczywiście zamienione na poprawne umiejscowienie tych elementów. Łożysko na pinionie szmelc, zamienione na nowe, stare oddaję do posłuchania w palcach jak grzechocze. Wszystko pomyte, poskładane, posmarowane gdzie trzeba. W zbijaku kabłąka widać co było, wymyte i posmarowane, w rolce łożyska pracowały zupełnie suchutkie, nie szumią, również dostały smar a że są w idealnym stanie nie zamieniałem ich na nowe, bo po co zwiększać koszty właścicielowi. Hamulec w szpuli jak widać -  szlam straszny. Wymyte poskładane na oliwkę, pracuje płynie i miarowo stopniując opór podczas dokręcania hamulca. Młynek ogólnie chodzi lekko, choć nie tak maślanie jak na starym rozjechanym smarze. Nie ząbkuje, nie szumi nawet zbytnio. Zarówno stellą jak i oboma Twinkami należy przełowić pod obciążeniem by nabrały bardziej maślanej pracy bo obecnie tzn. na sucho, smar je hamuje. 

 

b0e3212f57fc1ffam.jpg  31b2392692810582m.jpg  1cdf11949c3b339bm.jpg

 

d9ba858b5d69bbc6m.jpg  af56895c42e355b3m.jpg  06a29566f9782ae8m.jpg

 

8bc083f0b9305c3dm.jpg  3b7fe347ac59d6afm.jpg  df4b21f878ec9c36m.jpg

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki Przemek za fajna sesje opisowo zdjęciowa , moich mlynkow  właśnie tak to powinno wyglądać kolega smaruje a właściciel wszystko widzi  , wszystko jasne i klarowne . pozdrowienia  ps . odezwę się jak do mnie wrócą.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Cieszę się, ża Caldia Ci pasuje  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam ponownie , właśnie dostałem swoje maszynki  dwa twin powery i stelle , te opisane wyżej i pracują zdecydowanie lepiej i ciszej , Przemek to chodząca encyklopedia jeśli chodzi o kolowrotki od środka  nie mają dla niego tajemnic, bardzo jasno pokazuję to na zdjęciach oraz w rozmowach przez telefon na temat rozbieranych kolowrotkow , powiem krótko . BRAWO TY. I polecam wszystkim jego wiedzę  oraz profesjonalizm.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jacek z ta encyklopedią to przesadziłeś, po prostu robię wszystko powoli, dokładnie i z wyczuciem, nie na odwal się. ;)  

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oj tam , Oj tam , nie bądz taki skromny , kumple z koła właśnie nimi kręcili i są zachwyceni ich pracą jutro nad wodę , i dopiero pokażą twoją prace i profesjonalizm . powodzenia,

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przez weekend na stole lądują kolejno nadsyłane młynki z poniższych foto, ich właściciele wiedzą czyje są które. Wszystkie w poniedziałek będą odesłane po serwisie.  ;)

 

989cacc3c5e8528bm.jpg  57973bfe9c79b567m.jpg  e2a5c2a6b25125aem.jpg

 

93e066de42f3fe37m.jpg

 

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo ładny ten accurist :) Jestem ciekaw jak w środku bebechy wyglądają :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dobrą stroną ułożyłeś młynki  ;), z drugiej strony jeden by szpecił hehe  :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo ładny ten accurist :) Jestem ciekaw jak w środku bebechy wyglądają :)

 

Będzie foto relacja z każdego wyżej pokazanego.  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pisałem że będzie fotorelacja z serwisu to i pokazuję.

 

Daiwa emblem - w nie najgorszym stanie choć przekładnię słychać, po serwisie nie ząbkuje, słychać tylko minimalny szum. Łożysko w rolce zamienione na nowe ezo smr, łożyska na pinionie i kole głównym zamienione na nowe bo grechotały strasznie, dołożone dwa łożyska na podstawę wałka wormshaft zamiast tulejki. Wszystko pomyte i posmarowane, w zbijaku kabłąka oczywiście również pomyte i posmarowane.. Oporówka zbyt czysta nie była ale działała jeszcze. Brak pierścienia dociskowego w oporówce oraz miedzianej cieniutkiej podkładki jaka powinna być pod łożyskiem na pinionie, widocznie ktoś kto ją wcześniej serwisował tych dwóch elementów nie założył, spasowałem tak że młynek może teraz bez tego pracować. Hamulec wyczyszczony i naoliwiony. Luzy pokasowane zarówno na przekładni jak i wzdłużny w gnieździe korby. Jeszcze polata ten kołowrotek jeśli będzie dbane o niego.

 

43e30385da0191e4m.jpg  6654c8c258f1b355m.jpg  b8b45a1f0b17cedcm.jpg

 

7987e506bd7e2662m.jpg  be8e44dfff80ebeam.jpg  5cc24fee2590e9ccm.jpg

 

7e838d170efc7f50m.jpg  301af2ac8cef1df4m.jpg

 

Team daiwa - młynek po czyimś serwisie, całkiem źle poskładany, szumiący, ząbkująca przekładnia. Przede wszystkim ktoś kto zamienił plastikowe tulejki z koła głównego przekładni na łożyska już nie wiedział że należy dodać również podkładki bo tulejki są szersze niż łożyska, kolejna sprawa to odwrotnie założona blaszka od przełącznika blokady oporówki, łożyska wszystkie dobre ale suche więc każde rozebrałem i posmarowałem, łożysko w rolce zamienione na ezo smr, tulejka pod wałkiem worma została bo w tym modelu można dodać również łożyska ale dwa różne rozmiarowo z czego większego nie miałem, jeśli właściciel będzie chciał przy kolejnym serwisie zamienimy, na tulejce obecnie młynek pracuje moim zdaniem zadowalająco. Młynek jak poprzedni w pełni pomyty, posmarowany, wyregulowany, podobnie w boczkach kabłąka. Hamulce w obu szpulach są wyśmienicie posmarowane smarem daiwy i czyściutkie w obu więc nie myłem i nie smarowałem bo nie widziałem takiej potrzeby. Luzy skasowane zarówno na przekładni jak i wzdłużny w gnieździe korby. Nie robiłem więcej zdjęć bo wszystko to samo było prawie robione co w emblemce. Myślę że z obecnego stanu obu kołowrotków właściciel powinien być zadowolony.

 

a2d38e14ee15ae5am.jpg  3fc5ea45d453859bm.jpg

 

 

Kolejny młyneczek innego kolegi team dragon, na przekładni dojechany choć da się nim jeszcze łowić, łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, boczki kabłąka pomyte i posmarowane,  knob zdjęty, wyczyszczone, posmarowane. Hamulec wyczyszczony i naoliwiony. Oporówka zapaprana ale też ponoć działała bez przepuszczania. Teraz jest ok. 

 

f203fc8d894065f2m.jpg  4eb0cdd9e480080am.jpg  673098dbec3d6544m.jpg

 

c07f6063cae1896bm.jpg  7f611b151adf540bm.jpg  afe408231de91846m.jpg

 

deef7c7fc9bda827m.jpg  85f058f104c08898m.jpg  c27630ef4b40a48dm.jpg

 

074138248ef9b673m.jpg

 

Na jutro od rana został Quantum accurist. Daiwa ninja zostaje u mnie bo właściciel chce się jej pozbyć jak się okazało, więc podejdzie mi pod kij okoniowy  a przeserwisuję ją sobie na spokojnie w wolnej chwili, tym bardziej że dziś doszedł kolejny młyneczek Shimano stradic 3000 SFD na serwis bo po serwisie czyimś chodzi zbyt ciężko, a po weekendzie ma dojść jeszcze kilka młynków, zaubery, penn i jeszcze jakieś, więc na fotorelację z niji trzeba będzie poczekać. Zajrzałem do niej jednak i muszę przyznać, że faktycznie może konkurować z zauberowatymi w tej klasie, choć luzy są podobne w obu typach, dajwa ninja fabrycznie posmarowana jest jednak lepiej i zdecydowanie lżej pracuje. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziś kolejny młyneczek z wcześniej pokazanych.

 

Quantum accurist - właściciel zgłaszał że pod obciążeniem coś mu terkocze, puka, stuka. Okazało się że śruba osi była luźna wręcz nie dokręcona i zapewne z czasem gdyby się odkręciła całkiem właściciel zostawiłby oś w wodzie albo uszkodził śruba przekładnię, przy składaniu poszła na klej do śrub, oczywiście na jednym ze zdjęć oś założona i przykręcona bez kleju tylko do zdjęcia, bo najpierw zakłada się koło główne a następnie dokręca śrubą mocującą oś do prowadnicy koła zębatego mimośródu. Łożysko w rolce zamienione na ezo smr nierdzewne, hamulec był suchutki totalnie więc dostał kilka kropel oliwy, oporówka lekko zabrudzona smarem została umyta i lekko tylko naoliwiona. Luzów jako takich niema, jest minimalny na pinionie ale zostawiłem taki bo jest to raczej luzik fabryczny jaki być powinien. Na plus to, że po obu stronach kabłąka są łożyska. Ogólnie fabrycznie na przekładni był nawet ładnie posmarowany ale już w boczkach kabłąka kiepsko. Do UL bardzo fajny kołowrotek ale jeśli dostanie cięższego łowienia szybko zmieni się jego kultura pracy, jest delikatny, z tym że co do jego maślanej pracy to może swobodnie konkurować z młynkami z wyższej półki.

 

a05ed4c7d6dbf4b7m.jpg  cc0dead979cbcb02m.jpg  85e8c43728d807e9m.jpg

 

43aafd2a233adad9m.jpg   f9c246cab46e1502m.jpg  3bb7a18c3e27b010m.jpg

 

13890f4f1d07d660m.jpg  9a66a65f49329bbam.jpg  7aee1aa342d63697m.jpg

 

771ed74513bb5169m.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dawałeś smaru na tą prowadnicę? Mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że zapożyczyłem fotkę, żeby wskazać miejsce?

[attachment=320628:11.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...