Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
xdaczajuplx

Pstrągi 2016

Recommended Posts

Piękne, dunajcowe :).

 

post-53674-0-27421000-1465796928.jpg

 

post-53674-0-54310500-1465796619.jpg

Edited by yffea

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzisiaj był dobry dzień w Yorkshire . Mógłby być lepszy ale dwie większe ryby dały dyla , jeden w podbieraku ,  po prostu wyskoczył , wypluł woba i poszedł . Drugi jak wariat skakał to i wyskakał sobie  :D  Ogólnie sporo ładnych kropasów a tylko kilka małych , na zupełnie nowych miejscówkach . Ten z fotki dziabnął w łamańca malowanego tak jak on sam , nieznanej firmy . W zasadzie tylko na Salmo nic nie brało dzisiaj :P

 

[attachment=329047:krop.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Moje ostatnie kropkowane zdobycze.

 

Inwalida - bez płetw piersiowych. Namierzony tydzień wcześniej, i oceniony na +45 cm. Do "piątki" z przodu ciutkę zabrakło.

Złowiony dla odmiany na muchę (klasyczna bażantka ze złotą główką) - kijek Greys GS2 #5, linka AirFlo Ridge DT#5, przypon 0,18 mm. Branie mega delikatne, przypominało wcześniejsze brania płotek:

 

[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/c7742ec44c03e1f2]c7742ec44c03e1f2med.jpg[/URL]

 

Ten samiec już ma komplet płetw i siadł na spina. Jak na razie fartowny kij - poprawiony przez Tomka eS, Berkley LightningRod pierwotnie do 21 g, 2,1 m; młynek "podlodowy" TP XTR 1000; żyłka 0,18 Stroft; na końcu zestawu własnej produkcji koczkodan na główce 1,5 g. Tego dnia olewały całkowicie woblery, wahadełka i obrotówki. Na dżigi brania były zaraz po wpadnięciu przynęty do wody. Góra dwa obroty korbką i BACH.

[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/ae6280b8d3523338]ae6280b8d3523338med.jpg[/URL]

 

I taki spaślaczek na koniec wypadu(zestaw jak powyżej, jedynie dżig lżejszy, bo 1 g). Też był namierzony wcześniej jakieś dwa tygodnie wcześniej.

 

[url=http://www.fotosik.pl/zdjecie/2c4857776900d126]2c4857776900d126med.jpg[/URL]

Edited by Kokosz

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z tym gosciem poznawalem sie na raty.

Pierwszy raz uderzyl we wlochatego zonkera w pierwszym tygodniu marca 2016.

Nie trafil. 
Nie poprawil.

Szeroko rozlana rzeka ze skupiskami sporych kamieni i niewielkimi zaglebieniami dna stanowila doskonale tlo do obserwacji jegomoscia.

Kilkakrotne spotkanie wzrokowo pozwolilo oszacowac rozmiar dosc dokladnie.

W kwietniu na super niskiej wodzie odprowadzil kilka razy rozne wabiki, bez zadnej agresji.

W maju na wodzie powodziowej tez przyplynal za przyneta...ale jej nie dotknal.

Gdy woda wrocila do normy nie pokazal sie.

Przeszlo mi przez mysl, ze sie wyniosl podczas wysokiej wody.

Pierwsza wizyta z mniejszymi wabikami zaawocoowala kolejnym spotkaniem. Przyplynal, nie uderzyl, odplynal.

Wiedzialem, ze sie nie wyniosl.

20 minut pozniej stojac na kamiennej polce i patrzac jak mucha konczy swoj przebieg, katem oka dostrzeglem ruch w rynnie pod nogami.

Ustawil sie, jak mucha doplynela to po prostu ja skasowal.

A wiec jednak!

Walka, ryba w kapitalnej formie. Pierwsza proba podebrania skonczyla sie ochlapaniem z ogona i bylem ciut mokry.

Drugie podprowadzenie i znow odjazd i wyskok . Stracilem glowe. Zamiast go uspokoic i obejsc, zaczalem go holowac coraz mocniej do siebie.
Skonczylo sie, tak jak sie skonczyc musialo.

Wypial sie z haka bez zadziora, a ja zostalem mokry i zdenerwowany. Kazda taka strata takiej ryby boli i drazni. Nie potrafie zachowac dystansu.

Nastepnego dnia byly dosc aktywne, wiec postanowilem go odwiedzic znow.

Tym razem zmiana podejscia, troche inna mucha. Zamiast isc wzdluz brzegu, szedlem srodkiem rzeki. Skalnym garbem (swietne miejsca na ciut wyzsza wode).

Ktores podanie przynety w okolice kamiennej polki ...plynie.

Skasowal muche pewnie. Na dluzszej lince tym razem. Spokojnie podnioslem wedke do gory i bez holowania patrzylem jak splywa w dol powoli. Tym razem hol mial byc wyrachowany ;)

Odwracam sie i....mnie nie ma.

Za mna byl kamien na garbie skalnym. Potknalem sie tak, ze woda sie nade mna zamknela. Opilem sie wody. No kompletna zwala. 

Otrzepawszy sie widze, ze ryba nad na haku. Mucha najwidoczniej w nozyczkach. 

Hol wiec trwa. W spodniobutach ciezko, bo wody sporo. 

Ale walka juz spokojniejsza. W koncu go minalem!

Stojac ponizej ryby (idealna pozycja moim zdaniem) lekko podnioslem wedke do gory i pozwolilem mu splynac z nurtem. Krok do przodu i juz sie trzepocze w moim za duzym na pstragi podbieraku.

 

Miarka pokazala 61, wiec oszacowalem go dosc dokladnie.

 

61_001.JPG

 

Zdjecie wyszlo jak wyszlo. Dziekuje za zrozumienie.

Ostre popoludniowe slonce niemal w poziomie i glebokie cienie nie ulatwily .

Odplynal spokojnie po chwili reanimacji w rynnie ponizej kamiennej polki.

Niech rosnie!

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites
Daniel ten jegomość musiał już kiedyś dostać w ,,dziób"może dla tego taki nieufny...gratulacje,piękny kropas

Share this post


Link to post
Share on other sites

Daniel ten jegomość musiał już kiedyś dostać w ,,dziób"może dla tego taki nieufny...gratulacje,piękny kropas


U mnie był dwa razy.
Ale może wcześniej tańczył juz z kims, wnioskując po usmiechu szelmowskim ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ten uśmiech...po mojemu o tym właśnie świadczy...Miałem w zeszłym sezonie kropka, podobnie,,oznaczonego", niestety dzięki jego urodzie, wiem że już nie rośnie.Rozpoznalem Go na focie takiego jednego...co lubi przekąsić...Polska Pani...Polska Edited by Piotr 75

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chodząc za pstrągiem po Sanie, zawsze odwiedzam miejsca w których można złowić ich większą kuzynkę. Bywają dni, że uda się ją wyciągnąć na spacer. Przy pomocy tej 6 funtowej wykałaczki poszło to zadziwiająco łatwo, choć rybka wcale tego nie ułatwiała. Świetny kijek delikatny ze sporym zapasem mocy.

 

[attachment=331046:20160628_080152_001www (Kopiowanie).jpg]

 

[attachment=331047:20160628_080327www (Kopiowanie).jpg]

 

 

Najładniej wyglądała z powrotem w wodzie.

 

[attachment=331048:20160628_080420www (Kopiowanie).jpg]

Edited by yffea

Share this post


Link to post
Share on other sites
W końcu 50cm;)

Dragon nanolite 18, power pro 0,1, Salmo minnow tonący;)[attachment=331638:IMG_20160702_102706.JPG] Edited by Sicu

Share this post


Link to post
Share on other sites

   ... wracamy na "odpowiedni tor" !!!

 

    Prognoza  była taka, że z soboty na niedzielę ma być załamanie pogody  . No to najlepszy moment na krótki zwiad "po krzakach".

Jak założyłem tak i zrobiłem: 02.30 graty do auta i jazda na rzekę.

Po przybyciu na miejsce obraz, który zobaczyłem  :blink: ​  zbytnio nie napawał optymizmem na spotkanie z rybą !!!

 

[attachment=331782:IMG_0805.JPG]

 

    Ale skoro powiedziało się "A" to trzeba powiedzieć "B".

Szybkie złożenie "patysia" i do dzieła. Jakieś 3 godz. machania nie przyniosło żadnego "psztyknięcia". Aż tu nagle za plecami zrobiło się bardzo ciemno i "ładna" chmurka zawisła nad głową. I to jest to, co "tygryski lubią najbardziej" !!! W ciągu 20 - 25 min. mam 3 brania  !!! Udaje się zaciąć i wyholować tylko jedną !!! rybkę. Ale za to jej rozmiar jest "bardzo zadowalający".

 

[attachment=331793:IMG_0807.JPG]

 

   Niestety do 5 z przodu !!!  troszeczkę zabrakło.

Myślę jednak, że nasze następne spotkanie w przyszłym sezonie "otworzy worek z 50-tkami" !!! 

 

   W taki oto sposób, bardzo miłym akcentem, kończę sezon pstrągowy 2016.

 

 

 

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Piotrek
Woda linowo - pstragowa.
Naprawdę wymagające lowisko
Gratulacje
W takich warunkach to wobler? błystka ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Faktycznie, głowatkę wrzuciłem tutaj, bo tych ryb w ciągu roku łowi się stosunkowo nie wiele. Ta, mimo że nie kolos, była prześliczna :).

Edited by bartsiedlce

Share this post


Link to post
Share on other sites

W takich warunkach to wobler? błystka ?

Oczywiście "żelastwo" !!!

Jestem zagorzałym fanem metalu !!!! Bardzo wielu nie docenia tej przynęty, a "ona" ma w sobie siłę przebicia !!!

Edited by bartsiedlce

Share this post


Link to post
Share on other sites

Hej!

Parę dni temu w lapońskim jeziorze na północy Szwecji.

Pstrąg potokowy o długości 75 cm złowiony na suchą muszkę.

Obserwowany przed braniem przez ponad 2 godziny.

Więcej szczegółów tutaj http://jerkbait.pl/blog/14/entry-426-niez%C5%82y-numer-czym-sobie-na-to-zas%C5%82u%C5%BCy%C5%82em/

 

[attachment=331985:DSCN0574.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites
moje roztoczańskie wieloryby może nie gigant ale cieszy Edited by muczos83

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatni sanowy. Później woda w kolorze kawy z mlekiem. Ale woblera zdążyły konkretnie pogryźć :).

 

[attachment=332307:20160628_051312+ (Kopiowanie).jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

szybki spacerek z synkiem ..testowanie wahadłówek i jest ;) zyłka 0,16 .. batson IST 2.55 do 14gram.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pstrągów nie łowię (nie łowiłem... :) ), więc nie sądziłem że kiedyś coś opublikuję w tym wątku. Czasami jednak trafia się wędkarski fart :)

 

Ryba złowiona w trollingu na głęboko pracujący podłużny wobler 12 cm w kolorze fluo w północnej Skandynawii. Wiedzieliśmy, że tam są pstrągi, więc to nie zupełnie przyłów, ale to nie zmienia tego że miałem farta. To była pierwsza ryba złowiona pierwszego dnia (a w zasadzie nocy), genialne otwarcie, szkoda że potem takie gabaryty już nie brały :)

 

2q30uw7.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Po sandaczowej orce przyszedł czas na lekką odskocznię. Na zdjęciu główny bohater "Pan pstrąg" uśmiechnięty łowca i jego 20 - letnia muchówka. Rybka dunajcowa jedna z wielu złowionych w tym dniu ;)

 

eed0a8f660dcd690.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak wiemy troć jeziorowa łącznie z trocią wędrowną to ten sam gatunek co pstrąg. Nie zależnie od szczegółów wypada pogratulować, bo jest czego.

Edited by bartsiedlce

Share this post


Link to post
Share on other sites
Miały być okonie.... wyszło inaczej ... matagi super trout i keitech 2'

Na końcu zestawu pstrąg 50 cm ;)

f8dd1076a991aa7f96a069c25f0318d9.jpg
95c8c957b99b6090cdb41682657dddd6.jpg
e85a0fd22f98011b3e05ca38e17997d1.jpg Edited by Tomasz eS

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pogoda była piękna, pochmurno i trafił się deszczyk. Wybrałem się na okonie ale te cholery odmówiły współpracy. Po godzinie i trzech pstrykach pojechałem na pstrąga. Trochę żyłka nie taka bo 0,16 ale damy radę. Kilka czterdziestek i jedna pięćdziesiątka. Hol fajny, z minutę nie wiedziałem jaki jest, spokojnie go zmęczyłem. Przynęta to mój nowy pomysł, biorą czyli dobry kierunek.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mądrzejsi koledzy w temacie "szlachetnych",potwierdźcie proszę,że jest to potok...

Przy wielkich rybach zawsze pojawia sie małe zwątpienie,dlatego proszę o pomoc ludzi znających temat ..

 

[attachment=335350:indeks.jpg]

[attachment=335351:2.jpg]

Edited by bobesku

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mądrzejsi koledzy w temacie "szlachetnych",potwierdźcie proszę,że jest to potok...

Przy wielkich rybach zawsze pojawia sie małe zwątpienie,dlatego proszę o pomoc ludzi znających temat ..

 

 

Moim zdaniem potok choć "mądrzejszy" się nie czuję.

Piękny - gratulacje !!!

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...