TroutFan 273 Report post Posted August 7, 2016 Podchodziłem go kilka razy. Skusił się na jiga własnoręcznie ukręconego. Więc cieszy podwójnie. Share this post Link to post Share on other sites
Del Toro 16,392 Report post Posted August 8, 2016 Seeker SP703, Salmo minnow 5cm Share this post Link to post Share on other sites
Kokosz 768 Report post Posted August 8, 2016 Ładna tęcza. No i świeży wpuszczak to to nie jest. Ogon ma już w szpic. Share this post Link to post Share on other sites
AdasCzeski 3,492 Report post Posted August 8, 2016 Seeker SP703, Salmo minnow 5cm Seeker SP703, Salmo minnow 5cm.... ???... nie...no na moje oko pstrąg tęczowy... :) i to większy jak 5 cm. :) Share this post Link to post Share on other sites
Piotr 75 1,499 Report post Posted August 8, 2016 (edited) Jak idziemy tęczowo,to też coś mi się trafiło...wielbiciel własnoręcznie ukręconego jiga Edited August 8, 2016 by Piotr 75 Share this post Link to post Share on other sites
Del Toro 16,392 Report post Posted August 8, 2016 Ładna tęcza. No i świeży wpuszczak to to nie jest. Ogon ma już w szpic. Podobno to nie jest wpuszczak ;) Sa dwie rzeczki w Europie gdzie rozmnazaja sie naturalnie, ten wlasnie z jednej z nich ;) Share this post Link to post Share on other sites
Piotr 75 1,499 Report post Posted August 9, 2016 Dzisiaj postanowiłem zapolować na lipienie...muchówka#3,leciutkie nimfy i jazda...jazda była...Mój pb z otwartej wody;-) Share this post Link to post Share on other sites
bartsiedlce 5,614 Report post Posted August 9, 2016 Skoro PB, to podaj cyferki :) Share this post Link to post Share on other sites
Piotr 75 1,499 Report post Posted August 9, 2016 Całe 62cm. tęczowego szczęścia :) Share this post Link to post Share on other sites
teethar 220 Report post Posted August 9, 2016 Na #3 to musiała być jazda życia! Share this post Link to post Share on other sites
Piotr 75 1,499 Report post Posted August 10, 2016 Noooo,była...nie miałem argumętów żeby się z Nią siłować ;) Po pierwszym odjeździe,pomyślałem że to nie potrwa długo, zaraz pani pożegna mnie ozięble...Na szczęście po trzech świecach z odjazdami, uspokoiła się. Puźniej to już tylko starałem się nie denerwować rybki i wywierać na niej delikatną ale stanowczą presję...Udało się... ;) Share this post Link to post Share on other sites
Kokosz 768 Report post Posted August 15, 2016 Porządne czterdzieści kilka cm kropkowanej radochy. [URL=http://www.fotosik.pl/zdjecie/5f6c5b96ded9af4f][/URL] Share this post Link to post Share on other sites
xnt@ 267 Report post Posted August 15, 2016 [attachment=340253:IMG_4343.jpg] Share this post Link to post Share on other sites
slav 425 Report post Posted August 20, 2016 Debiut na górskiej Ropie. Przynęta: Andan Handmade, Parkinson. [url=https://postimg.org/image/qjyixnde1/][/url] Share this post Link to post Share on other sites
Woytec 1,677 Report post Posted August 21, 2016 Mam taką małą, uroczą rzeczkę, którą odwiedzam raz lub dwa razy w sezonie. Bardziej dla widoków, bo, żeby połowić ryby, trzeba mieć fart w postaci idealnego stanu wody. Zbyt wysoka i mętna utrudnia skuteczne prowadzenie przynęt i brodzenie, a zbyt niska sprawia, że ryby znikają, a to wszystko w rzece gdzie metrowy dołek to wielka głębina. [URL=http://s1148.photobucket.com/user/Wojtek_EL/media/rzeka_4_zpsqjqjwrmk.jpg.html][/URL] Specyficzne łowisko, szansa spotkania ze szczupakiem w trudnym łowisku oraz konieczność stosowania małych gabarytowo przynęt, zmusza do wybrania zestawu, który będzie kompromisem mocy i czułości. Tym razem pakując się na szybki wypad po pracy, zabrałem seryjny kij 240 cm / cw. <18g, o akcji med-fast i kręciołek z żyłką 0,22. Zgodnie z przypuszczeniami, w plątaninie powalonych drzew, udało się złowić kilka szczupaków. W akcji były tonące i pływające woblerki, pływające żaby i obrotówki. Dochodząc do kolejnego powalonego drzewa, leżącego w poprzek nurtu, zauważyłem, że nurt wypłukał po nim interesujący dołek. Do wody wędruje obrotówka nr 2, którą sprowadzam do dna i licząc się z ryzykiem zaczepów, pozwalam jej spłynąć w ciemną głębinkę pod drzewem. Niemal natychmiast następuję atak, na szczęście z odjazdem pod prąd i spektakularny wyskok nad wodę. Spodziewałem się szczupaka, a okazało się, że to piękny potokowiec. [URL=http://s1148.photobucket.com/user/Wojtek_EL/media/p_1_zps9nae8b0u.jpg.html][/URL] Bez mierzenia, szybko uwalniam rybkę i obserwuję jak wraca do swojego królestwa. [URL=http://s1148.photobucket.com/user/Wojtek_EL/media/p_2_zpsdsbplxuy.jpg.html][/URL] [URL=http://s1148.photobucket.com/user/Wojtek_EL/media/p_4_zpsaymer84r.jpg.html][/URL] Wygląda na to, że ten kropek zakończył mój sezon pstrągowy. Jak znajdziecie moją rzekę, to bardzo Was proszę, wypuszczajcie ryby ;) :D Share this post Link to post Share on other sites
wojto-ryba 240 Report post Posted August 22, 2016 (edited) Rybka która mi dała mnóstwo satysfakcji, długo za takim się uganiałem. Zacięta w grubym nurcie na kijek do 4lb. Hol bardzo energiczny skrócony do minimum, myślę że nie trwał dłużej jak 1 minutę. Miejsce połowu rzeka Dunajec, pogoda tego dnia była iście pstrągowa, padał delikatny deszczyk z małymi przerwami. Kij którym się posługiwałem to Suzuki wykonany w pracowni Skałek Rods, kołowrotek shimano biomaster 1000, plecionka G-soul X8 UPGRADE 0.6 14lb + przypon z fluorokarbonu 0,18mm. Miarka pokazała 52cm kropkowanego szczęścia :-) Jakimś cudem udało się strzelić fotkę z samowyzwalacza w telefonie komórkowym. http://www.youtube.com/watch?v=liwUlcL_rkM Edited August 22, 2016 by wojto-ryba Share this post Link to post Share on other sites
yffea 1,935 Report post Posted August 25, 2016 Ostatni wypad na Dunajec był ciekawy - największą rybę dała guma w kolorze który do tej pory miałem zarezerwowany na zimę... [attachment=342658:P8251035+ (Kopiowanie).jpg] [attachment=342659:P8251041+ (Kopiowanie).jpg] Share this post Link to post Share on other sites
slav 425 Report post Posted August 26, 2016 Dziś wycieczka na siurek w okolicy. Były pstrągi i pstrązki. (przynęty od Andana) [url=https://postimg.org/image/6o7zmeunz/][/url] I fantastyczne widoki, takie prawdziwie polskie. [url=https://postimg.org/image/o7p60yg2r/][/url] Share this post Link to post Share on other sites
STREMER 136 Report post Posted August 26, 2016 Jak koła olimpijskie ;-) Share this post Link to post Share on other sites
tomas 981 Report post Posted August 26, 2016 Może to melioranci wymyślili jakieś nowatorskie umocnienie brzegu... Share this post Link to post Share on other sites
czocho 1,744 Report post Posted August 26, 2016 Opaska....albo jakiś falochron ;) Share this post Link to post Share on other sites
marcin186 615 Report post Posted August 27, 2016 Polski recykling ;) oponowa opaska Share this post Link to post Share on other sites
skorupa13 124 Report post Posted August 27, 2016 Pomorski amator nimfy Share this post Link to post Share on other sites
Luke 273 Report post Posted August 28, 2016 Piękny :) Share this post Link to post Share on other sites
popper 4,221 Report post Posted August 28, 2016 To już 28.08.ad. Czas na zakończenie. Sezon miałem nie wpełni udany. Niewiele pstrągów, jeszcze mniej, tych godnych uwagi. Dzisiaj ostatni(?) poranny wypad. Woda niska, prześwietlona ale brań dużo. Ryby ochoczo współpracują. Mimo braku większych ryb, jestem zadowolony. Zmieniam miejscówki idąc brzegiem i brodząc, na przemian. Ryby wypinam w wodzie, bez wyjmowania (słońce coraz wyżej), lub pozwalam im na ucieczkę, luzując linkę. Na bezzadziorowej, jest to dość proste. Królem polowania jest obrotówka, wielkości Aglii nr 2. Niestety, pstrągi wielkością nie powalały. Ot 20-33cm. Ok. godz. 9.00, branie grubej ryby. To potężna i pięknie wybarwiona samica. Na oko, ok. 55+cm. Gruba, wręcz spasiona. Ryba wzięła na długiej lince i prze pod prąd. Próbuję ją zatrzymać. Po dłuższej chwili zatrzymuje się, nieustannie młynkując pod powierzchnią. Próbuję sprowadzić ją z nurtem ale ryba nie ma zamiaru spłynąć ku mnie. Tkwi, jakby przyklejona do miejsca, w którym wzięła. Mam starą linkę 0,20 (nie zmienianą od początku sezonu). Bojąc się o jej wytrzymałość ruszam, po skarpie, w jej kierunku. Linka wciąż napięta a ryba nadal kręci swoje młyńce. Dochodzę do miejsca, gdzie mogę zjechać na d..pie, do wody. Parometrowy ślizg i moje wodery lądują w płytkiej wodzie. Zatrzymuję się przy burcie brzegu i skracam dystans. Jednocześnie szykuję podbierak. Gdy ryba już jest blisko, jakie 2-3m od podbieraka a ja kombinuję, jak cyknąć wieńczącą hol fotę........ :bighair: Luuuuz. I to byłoby na tyle. Może w przyszłym sezonie, będę miał okazję wyrównać rachunki ;) Share this post Link to post Share on other sites