patu 8,491 Report post Posted November 3, 2015 ... tak nieobliczalnej i niepoważnej osobie nie wysłał bym starego Prexera... Share this post Link to post Share on other sites
KLANAD 194 Report post Posted November 3, 2015 Myślę że Zorro cierpi na depresję i przestało mu na czymkolwiek zależeć. Siedzi w domu i żyje z dnia na dzień a problemy odsuwa na jutro. Sądzę że najlepiej byłoby udzielić komuś kto mieszka blisko pełnomocnictw do odebrania kołowrotków i w ten sposób załatwić sprawę. Natomiast Zorro ( jeśli mam rację ) powinien się udać do psychiatry zanim pewnego poranka postanowi rozwiązać wszystkie swoje problemy. Piszę to bez złych intencji. kolego pierwsza sprawa jest taka że moim zdaniem oszukał wiele osób a co do depresji to ok ale telefon odbiera jego żona ( chyba tzn. jakaś kobieta ) i kolega przedstawił jej sytuację jaka nastąpiła myślę że ta pani powinna sama wysłać te kręćki i było by po sprawie !!!!!!!!!!!!!!! a ten pan jak myślę ma jakieś bliskie osoby przy sobie które powinny mu pomóc i jeszcze ktoś szybciej napisał że przytłacza go i ma dosyć naszego forum nie kumam tu wszystko jest dobrowolne chce to piszę nie chcę nie piszę itd Share this post Link to post Share on other sites
Rheinangler 4,851 Report post Posted November 3, 2015 To jest moja ostatnia wiadomość dla Pana Tomasza, którą wysyłam tu na forum do publicznej wiadomości, także poprzez priv i drogą e-mailową. Wysyłam ja na wyraźne życzenie od tej pory reprezentującego mnie prawnika w sprawie przeciwko Tomaszowi Szczepanikowi czyli forumowemu Zorro. Stosowne kroki i zawiadomienia właściwych w tej sprawie organów poczyni kancelaria. Koledzy - wszystkiego się można domyślać, również choroby, depresji itd... Ale ponieważ Pan Tomasz nie jest człowiekiem samotnym a do tego jak twierdził dwa tygodnie temu zdrowym na ciele i umyśle istnieją możliwości a raczej istniały nawiązać ze mną kontakt, co wielokrotnie proponowałem i o co zabiegałem... Osobiście nie sądzę by Pan Tomasz cierpiał na depresję co zapewne wyłapał bym w którejś z bardzo wielu rozmów i na pewno zrobił bym wszystko by mu pomóc, tak jak z racji swojego przygotowania zawodowego wielokrotnie czyniłem z bardzo dużą skutecznością... Szanowny Panie Tomaszu Po konsultacji z kancelarią adwokacką, która od tej pory będzie reprezentować moje interesy chcę panu zakomunikować iż podejmę wszelkie możliwe środki prawne w celu odzyskania moich kołowrotków, które powierzyłem panu celem umówionych i zapłaconych już prac tuningowych. W tym celu przekazałem stosowną korespondencję, wyciąg z konta osobistego a także dowody zakupu obydwu kołowrotków. Myślę, że nie muszę pana przekonywać co do tego iż może to pociągnąć za sobą koszty wielokrotnie przekraczające wartość odtworzeniową powierzonych przedmiotów. Jeśli w ciągu 7 dni od dzisiejszej daty powierzone panu kołowrotki nie znajdą się u mnie zostaną uruchomione procedury zaproponowane przez kancelarię adwokacką. z poważaniem Arkadiusz Wałęga Share this post Link to post Share on other sites
Łukasz W 382 Report post Posted November 3, 2015 Brawo Arek!!! Share this post Link to post Share on other sites
Durzy 543 Report post Posted November 3, 2015 Takie pisma wysyła się listem poleconym za potwierdzeniem odbioru. Później to może pomóc. Share this post Link to post Share on other sites
Majo 492 Report post Posted November 3, 2015 Zachowania tego amigo nie rozumiem ,tym bardziej że niedawno się wypowiedział w temacie. Cóż, może brakuje mu ,,cojones" by zachować się po męsku... :) Share this post Link to post Share on other sites
darek3523 651 Report post Posted November 3, 2015 ... parówkowym skrytożercom mówimy NIE !! ;) :D Share this post Link to post Share on other sites
Rheinangler 4,851 Report post Posted November 5, 2015 (edited) Żeby było sprawiedliwie, muszę teraz napisać iż niespodziewanie, wczoraj paczka od Pana Tomasza dotarła pod wskazany adres w Polsce co oznacza, że "nacisk" ze strony kancelarii nie był konieczny bo Pan Tomasz sam w czasie sobie tylko właściwym wysłał wreszcie kołowrotki. W związku z tym koszty kancelarii biorę na siebie, ale więcej napisze dopiero po otrzymaniu paczki czyli za jakieś 4-5 dni. Edited November 6, 2015 by Rheinangler Share this post Link to post Share on other sites
coloumb 1,621 Report post Posted November 5, 2015 Jest w tej historii jakies drugie dno, cos istotnego, o czym nie wiemy. Dobrze, ze Pan Arek jest pelen taktu i cierpliwosci. Mimo wszystkich oczywistosci reka drzy i nie potrafi rzucic kamieniem, mysle, ze pozostali Koledzy mogliby sie takze od tego powstrzymac. Bierzmy przyklad z madrzejszych! Share this post Link to post Share on other sites
tymof 208 Report post Posted November 5, 2015 Panie Arku super że otrzymał Pan swoje zabawki , liczę że i pozostali również otrzymają i temat będzie do zamknięcia pozdrawiam Bogdan Share this post Link to post Share on other sites
grzegorzyk 255 Report post Posted November 5, 2015 Ciekawe czy założenie tematu miało wpływ na rozwiązanie problemu? ;) Share this post Link to post Share on other sites
Rheinangler 4,851 Report post Posted November 5, 2015 Myślę, że nie miało wpływu .... Share this post Link to post Share on other sites
G_rzegorz 1,248 Report post Posted November 5, 2015 Gdyby miało to zapewne już dawno problem byłby rozwiązany... Share this post Link to post Share on other sites
Rheinangler 4,851 Report post Posted November 5, 2015 (edited) Panie Arku super że otrzymał Pan swoje zabawki , liczę że i pozostali również otrzymają i temat będzie do zamknięcia pozdrawiam Bogdan Zobaczymy jak przyjdą :rolleyes: podzielę się wizualnie z Wami zawartością paczki i swoimi odczuciami :) Także życzę Wam wszystkim (całej piątce) abyście dostali wkrótce to na co czekacie i jak sądzę w doskonałym stanie. Tak jak już pisałem, swoiste poczucie czasu i konieczności Pana Tomasza może doprowadzić do stanu wrzenia ale to co potrafi on wyczarować z naszych Daiw zasługuje w moich oczach na podziw,- zobaczymy czy nie będę za kilka dni żałował swoich słów ale do tej pory nie żałowałem... B) Ps Bogdan nie musimy sobie "Pan-ować" formuła przyjęta w tym względzie przez Zorro w dotyczy tylko jego samego - mnie nie ;) Edited November 6, 2015 by Rheinangler Share this post Link to post Share on other sites
Raffaello 1,498 Report post Posted November 5, 2015 (edited) Niech Tomasz mniej zielonych liści pali :D Edited November 5, 2015 by Raffaello Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted November 6, 2015 Sieć jest kiepskim komunikatorem. Wcale nie łączy. Sieć nakręca. Twarz odbiera nakręconym.. :) Share this post Link to post Share on other sites
robert.bednarczyk 2,115 Report post Posted November 6, 2015 (edited) 1. Jeśli prowadzi działalność to zazwyczaj coś da się zrobić. 2. Pomyśl o skardze pauliańskiej. 3. Zmień pełnomocnika ;) 4. Kamieniołom to nie rozwiązanie. Generalnie zgadzam się co do cywilizowanego sposobu rozwiązania problemu, ale sądzę, że skarga pauliańska nie będzie mieć zastosowania póki nie stwierdzimy, że kołowrotki znalazły innych nabywców, a takich choćby nawet przypuszczeń w tej sprawie nie ma. Nie jestem cywilistą więc jeśli błądzę skoryguj mnie. Na podstawie faktów, które poznałem z Waszych wpisów twierdzę także, że policja w ramach postępowania karnego nie ma tu nic do roboty, bo mamy w tym przypadku klasyczny przykład niewywiązania się z umów, zawartych wprawdzie ustnie, ale jednak. Można próbować dążyć do wykazania, że Tomek przywłaszczył kołowrotki, ale bądźmy realistami. Jeśli ich nie użytkuje jak swoich tylko czekają rozgrzebane na warsztacie, na powrót weny twórczej, jest to prawie niewykonalne, zwłaszcza, że jego dotychczasowa działalność takich podejrzeń nie rodziła. Jedyną słuszną drogą dochodzenia swoich roszczeń jest ta którą wskazał Arek (@Rheinangler). Może obudzi to Tomka, czego życzę tak Jemu jak i Wam Koledzy. R.B. Edited November 6, 2015 by robert.bednarczyk Share this post Link to post Share on other sites
Zander Hunter 562 Report post Posted November 6, 2015 Panowie przeglądnąłem cały wątek i.... z 2 lata temu był podobny problem z tym Zorro który opisywałem. Sprawa dotyczyła mojego kolegi który wysłał mu 2 kręćki i przez 3 miesiące nie było żadnego kontaktu. Sprawa ruszyła z miejsca w momencie kiedy dwaj rośli panowie odwiedzili go w domciu. Młynki się znalazły, pieniążki również ponieważ okazało się że nie zostało w nich nic dziobnięte. Moim zdaniem, po kolejnej sytuacji która jest tu opisana, każdy niech w końcu wnioski wyciągnie i przestanie domniemywać czy jest chory czy za granicą itd., itp. jest to zwykły ignorant do którego nikt nigdy nie powinien niczego wysyłać. Każdy jego wpis należy traktować w taki sam sposób w jaki on traktuje "swoich kolegów" po kiju. Posty takie jak " sieć nie łączy, twarz odbiera........." to kula w płot z rykoszetem w du....e. Panie Sławku OB mam rozumieć że bloooooga Pan pisze na kartce w kratkę, a czyta go tylko rodzina? Mam nadzieję że wszyscy "wysztosowani" przez Z....o dostaną swoje zabawki i będą mogli się nimi cieszyć, tego Życzę Wam!!!! ZH Share this post Link to post Share on other sites
coloumb 1,621 Report post Posted November 6, 2015 Jezeli jest i bylo az tak zle, to dlaczego wielu z nas ma tyle sympatii dla pana Tomasza? Koledzy, sa rzeczy, o ktorych nie snilo sie wedkarzom, nie zawsze warto traktowac rzeczywistosc dwubiegunowo. Nawet jezeli pan Arek otrzyma kolowrotki nieruszone, nie zmienie zdania - jest jakies drugie dno i nie sadze, zeby byla nim wyrachowana ignorancja Zorro. To za proste, za banalne... Share this post Link to post Share on other sites
Zander Hunter 562 Report post Posted November 6, 2015 Kolego Coloumb co ma bycie sympatycznym do bycia Ignorantem,na co wskazuje zachowanie tego Pana? Jeżeli był by to sklep wędkarski w którym kupiłeś wędkę a dostałeś spławik po 3 miesiącach szukałbyś drugiego dna, czy uruchomiłbyś procedurę reklamacji, a może interesowało by Cię to, czy właściciel sklepu sobie radzi w trudnych sytuacjach życiowych albo utracił płynność finansową? Łatwość szukania drugiego dna dotyczy osób które nie muszą się martwić czy na kolejny sezon dotrą do nich młynki o wartości 1500 złotych. Postaw się w ich sytuacji to może drugie dno przestanie być istotne. Share this post Link to post Share on other sites
coloumb 1,621 Report post Posted November 6, 2015 Bez przesady...zaden z Kolegow jak widac nie zlecil mokrej roboty dwom karkom, chyba wiec nie czuja sie pozbawieni mozliwosci oddawania sie pasji. Ja tez bym wolal, zeby Zorro wyjasnil zamieszanie w kilku zdaniach, szanuje jednak Jego tajemnice. Bo nie wierze, ze jest bandyta i zlodziejem. Ignorantem? Raczej tak to wszystko tylko wyglada. Zaloze sie, ze gdyby pan Arek przebywal na stale w Polsce i mial odrobine czasu, podjechalby osobiscie pod znany wszystkim adres. Bez ochrony, bez policji, bez mecenasow. Doswiadczenie zyciowe oraz film amerykanski ucza, ze proste tropy prowadza zazwyczaj na manowce. A takim prostym tropem jest przyjecie za lemat zorrowatej nieuczciwosci. Share this post Link to post Share on other sites
Darek64 757 Report post Posted November 6, 2015 Wychodzi na to ze problem z tym osobnikiem jest nagminny, niech ten temat bedzie przestroga dla innych.To nie Zorro z legendy to zorro 21 wieku :( Share this post Link to post Share on other sites
Kamil Z. 5,130 Report post Posted November 6, 2015 Jeden jedyny raz serwisowałem kołowrotek o kolegi Tomasza vel. Zorro. Kontakt był super, a robota wykonana szybko i sprawnie. Szkoda, że innym się tak nie udało. Mimo wszystko mam nadzieję na kilka słów wyjaśnienia ze strony Zorro, bo na forum sprawiał wrażenie sympatycznego i miłego człeka. Żeby nie było, że kołowrotki wróciły, Zorro się zapadnie pod ziemię, a sprawa przycichnie bez słowa wyjaśnienia. Nawet może bez szczegółów, bo życie pisze różne scenariusze. Share this post Link to post Share on other sites
wojciiech 420 Report post Posted November 6, 2015 Generalnie zgadzam się co do cywilizowanego sposobu rozwiązania problemu, ale sądzę, że skarga pauliańska nie będzie mieć zastosowania póki nie stwierdzimy, że kołowrotki znalazły innych nabywców, a takich choćby nawet przypuszczeń w tej sprawie nie ma. Nie jestem cywilistą więc jeśli błądzę skoryguj mnie. Na podstawie faktów, które poznałem z Waszych wpisów twierdzę także, że policja w ramach postępowania karnego nie ma tu nic do roboty, bo mamy w tym przypadku klasyczny przykład niewywiązania się z umów, zawartych wprawdzie ustnie, ale jednak. Można próbować dążyć do wykazania, że Tomek przywłaszczył kołowrotki, ale bądźmy realistami. Jeśli ich nie użytkuje jak swoich tylko czekają rozgrzebane na warsztacie, na powrót weny twórczej, jest to prawie niewykonalne, zwłaszcza, że jego dotychczasowa działalność takich podejrzeń nie rodziła. Jedyną słuszną drogą dochodzenia swoich roszczeń jest ta którą wskazał Arek (@Rheinangler). Może obudzi to Tomka, czego życzę tak Jemu jak i Wam Koledzy. R.B. Robert, wiem że jesteś z drugiego bieguna :-) czego nawiasem czasem Ci zazdroszczę, rozkmininając kolejną nudnawą kwestię typu odsetki. z actio pauliana pisałem w kontekście posta Andrzeja - Godskiego, o tym że ma dłużnika, z którego cieżko egzekwować. Temat zupełnie obok, wyszedł w toku dyskusji. Share this post Link to post Share on other sites
robert.bednarczyk 2,115 Report post Posted November 6, 2015 Robert, wiem że jesteś z drugiego bieguna :-) czego nawiasem czasem Ci zazdroszczę, rozkmininając kolejną nudnawą kwestię typu odsetki. z actio pauliana pisałem w kontekście posta Andrzeja - Godskiego, o tym że ma dłużnika, z którego cieżko egzekwować. Temat zupełnie obok, wyszedł w toku dyskusji. Oj to przepraszam najmocniej...., nie wyłapałem kontekstu. Najlepsze lata wydolności intelektualnej najwyraźniej mam już za sobą :( . Serdeczności, Robert. Share this post Link to post Share on other sites