Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
remek

[Artykuł] Sklep Złoty Karaś - Zaproszenie cz. 2 (wędki, kołowrotki)

Recommended Posts

Dzisiaj od 9.30 do 10.15 zwiedzałem sklep w pełnym komforcie (zero innych klientów), mam podobne odczucia jak @Traq.

Ogólnie wśród personelu dało się odczuć zaniepokojenie: "wczoraj to byli z Jerkbaita, a dziś, jutro ...???"

Oczywiście parę paczek Keitecha i innych gumek nabyłem. (za torebkę zapłaciłem ;) ).

Share this post


Link to post
Share on other sites

A do innych metod wędkarskich, typu karp na przykład, też mają ofertę?

 

najlepiej teraz biorą na Jackall Bros Flick Shake 4.8in - EBIMISO RED FLAKE, więc może coś znajdziesz ;) .....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam Panowie

 

Byłem dzisiaj ok 13.00. Prawie pusto.

Interesowały mnie blachy, gumy...no i ogólnie...

 

Pierwsze wrażenia:

 

Po wejściu rzucają się w oczy stoiska z przynętami. I tego jest najwięcej. Stoiska centralne i w gablotach na ścianach. Nie widziałem w Wawie sklepu z tak obfitą i różnorodną ofertą przynęt. Bardzo bardzo dużo pięknej kolorowej, różnokształtnej egzotyki, Sezam dla Kolekcjonerów.

 

Żelastwa, które mnie interesowały też były. Fajne, ale w czmbuł drogie. Multum mikrowahadeł. Duże i bardzo duże wahadła po 40-60zł/szt. Dla mnie za drogo. Zdecydowanie.

 

 

Oczarował mnie popper Megabassa z regulowaną paszczą. Na cenę zerknijcie 2 razy. I ściana z wobkami do trollingu oraz na sandacza.

Schowana gablota z Bomberami.

 

Mało pudeł. Zero przyponów. Mało ciuchów. Idzie mocna jesień i zima. Szukałem rękawic, czapek i takich tam...Niet...

Kije słabo wyeksponowane. Kilka noży do filetowania i parę szczypiec.

Kilka markowych imadeł, to info dla muszkarzy i dla tych z nas którzy kręcą własne szczupakówki. Brak much szczupakowych, sandaczowych. Brak włochaczy na drapieżniki.

 

Uwagi:

Nie każdy z nas ( z tytułu zmian zwyrodnieniowych, dyskopatii kręgosłupa, zawału i nadciśnienia lub prozaicznej nadwagi-patrz wielkiego brzucha) jest w stanie tak nisko schylić dupę, by wzrokowo, nie mówiąc już palpacyjnie, ogarnąć towar wiszący na hakach, tuż na wysokości obcasów.

Ojciec nauczył mnie siedzieć po wietnamsku, więc dałem radę.

Chętnie bym się napił kawy, takiej z ekspresu - ala Nero Cafe latte, bo mnie szybko zaschło w gardle. Z wrażenia. I milej chodzi się z kawką w łąpie, niż z suchym gardłem. 

Fajne życzliwe nam chłopaki z obsługi, sami chyba lekko zszokowani tą egzotyką.

I prośba do nich: Chłopy, ciszej z tymi Waszymi obawami o ilość klientów. Klient był i to słyszał.

A ja osobiście dziękuję za możliwość zrobienia zdjęć przynęt.

 

Pozdrawiam

Alek

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Uwagi:

Nie każdy z nas ( z tytułu zmian zwyrodnieniowych, dyskopatii kręgosłupa, zawału i nadciśnienia lub prozaicznej nadwagi-patrz wielkiego brzucha) jest w stanie tak nisko schylić dupę, by wzrokowo, nie mówiąc już palpacyjnie, ogarnąć towar wiszący na hakach, tuż na wysokości obcasów.

Święta prawda - dwa najniższe poziomy półek dla mnie praktycznie nie istniały.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kumpel dzwonił, że lipa. Że jakoś nieswojo, mało, drogo itd. Myślałem, że żartuje.. ale jak tak czytam sobie komentarze niektórych użytkowników to chyba zaczynam mu wierzyć. 

Dziwne...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Że "lipa" to raczej bym nie powiedział.

Co do cen: gumy, plecionki w cenach akceptowalnych, wędki, woblery są droższe i tańsze (ceny woblerów Sebile i Megabassa w innych sklepach też na początku szokowały). Weź pod uwagę że w większości jest to towar z wyższej półki i raczej trudno dostępny (o ile w ogóle dostępny w PL).

Share this post


Link to post
Share on other sites

ktoś jutro jedzie do tego sklepu ? ja mam zamiar , może by jakiś tajny zlot zrobić i zaatakować później Wisłę ? dawno kilku znajomych mordek nie widziałem :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

ktoś jutro jedzie do tego sklepu ? ja mam zamiar , może by jakiś tajny zlot zrobić i zaatakować później Wisłę ? dawno kilku znajomych mordek nie widziałem :D

Ja jutro nie mogę. Z Tomkiem i Łukaszem na rybki uderzamy. Wiesz gdzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Będąc akurat w Wawie tez zajrzałem. Dla mnie ot tak sobie. Przynęt wybór spory, ale jak by rzec dziwnie podobnych od siebie nawzajem(zapewne się nie  znam). Wahadła rękodzielnik podobne klepie. Kije bliżej (mi) nieznanych firm nawet na blankach Lami i, na jakże, tytanach za 1400 PLN tez niezbyt przemawiają. Wole dołożyć np 200 PLN i StC  z górnej półki łyknąć. Oferta castingowa - żałosna raczej. Pono za miesiąc castingi Megabasa zawitają ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Byłem, kila setek zostawiłem,  oferta robi wrażenie, jak ktoś chce kupić mało popularne woblery to ma okazję, cześć oferty wróci na wschód  i sklep ma być dostosowany do polskich realiów (tak poinformował właściciel). Ma być sklep internetowy już niedługo, trwa wprowadzanie oferty, jeśli dobrze zrozumiałem docelowo ma być 150 tys sztuk asortymentu.

Czyli dalej będziemy się kisić w Polskich realiach i zachwycać wyrobami made in JDM, A na giełdzie wątki "świeżo sprowadzony" będzie miało setki wyświetleń. 

 

Ach Polska...

Share this post


Link to post
Share on other sites

W dzisiejszych czasach mieć sklep wędkarski z prawdziwego zdarzenia trzeba mieć sporo kasy na towar , itp. , wszystkiego się nie da mieć od razu. Jeden będzie narzekał na brak odpowiednich gum , drugi na woblery , trzeci na kręciołki.Kiedyś mieliśmy tego wszystkiego o wiele mniej na półkach.Uważam że sklepy w Wawie są dość dobrze wyposażone jak na Polskie realia. 

Edited by Kajtelek2

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powinni połączyć rzadki asortyment (czym się wyróżniają) z typowym spotykanym w innych sklepach. Zrobić mix całości. Nie można całkowicie uniknąć popularnych marek znanych na codzień polskiemu wędkarzowi. Inaczej będą bardzo niszowi i skierowani do nadal nie tak licznej grupy polskich wędkarzy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

najlepiej to wpadnijmy po karmę dla kota i w trakcie jak sprzedawca będzie ją ważył obejrzymy sobie wystawkę Magabassa ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na obecną chwilę będzie grana jednak Spójnia, mają zdecydowanie bogatszy asortyment. Myślałem że im część klijenteli odejdzie, ale na razie nie są zagrożeni. Spójnia ma jedną zaletę trudną do osiągnięcia przez konkurencję, powierzchnię. W nowym sklepie możemy sobie kupić co najwyżej fajnego woblera żeby urozmaicić trochę łowienie. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

I tak właśnie było w moim przypadku. Po miłej wizycie na Puławskiej, pojechałem na Spójnie dokupić całą resztę koniecznego towaru na wyjazd. Wydałem dwa razy więcej ... i dostałem reklamówkę firmową CW :P  :D

PS jak już wcześniej pisałem ZK kupiłem woblery, których nie ma gdzie indziej

Edited by BOB1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fakt. Powierzchnia bardzo ich ogranicza z całym asortymentem, stąd pewnie tylko fragment ich oferty będziemy mogli "pomacać".

Ci co narzekają to zapewne i tak by nic nie kupli, bo im nikt nie dogodzi, taki ich już los.

 

Przy mnie wpadł jakiś starszy pan i uczył właściciela jakie to plecionki są najlepsze - chyba jego wiedza stanęła na etapie wieku nastolatka - nic nie rozumiał jak mu tłumaczył o ilości splotów. Widać że to sklep nie dla każdego, sklep wędkarski "Karma dla kotów" nie powinien czuć się zagrożony z tego powodu.

 

Ja tam się cieszę że taki sklep powstał i na pewno tam wrócę już po konkretne produkty.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fajnie że powstał, ale moim zdaniem będzie uzupełnieniem oferty już istniejących sklepów. Właściciele pewnie z czasem zorientują się na co jest nastawiony polski klijent i z części asortymentu zrezygnują, a inne rzeczy dołożą. Oby nie skończyło się na karpiowych kulkach i robakach, a woblery będą do kupienia przez internet, choć uważam że nie muszą wystawiać wszystkich woblerów,a  większość może być do kupienia w necie. Wolę żeby było mniej woblerów made in japan, a więcej codziennego, użytkowego sprzętu. Widać że to ich początki, mam nadzieję że z czasem będzie tylko lepiej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ja czekam z niecierpliwością, aż wprowadzą kije Majorcrafta. Jak na razie nikt w kraju tego nie oferuje i nie musiałbym ściągać bezpośrednio z Japonii. Jednak mam obawę, że mógłby się uszkodzić w trakcie wysyłki i później problem z reklamacją.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Krótka wizyta w dniu dzisiejszym ,skończyła się na zakupie żyłki, plecionki, 5 opakowań gumek  i 2 wirówek . Podobał mi się duży wybór micro wahadeł ( ceny na mój budżet niestety za wysokie) i bardzo bogata oferta obrotówek . Zakupy na pierwszy raz udane . Brakowało mi jedynie możliwości zakupu na sztuki przynęt gumowych , których nigdy nie używałem, a z chęcią bym wypróbował podczas łowienia. Ekspozycja jak w sklepie jubilerskim(czysto,przejrzyście) i to wielki + oraz przewaga nad sklepami "Karma dla kotów". Na pewno wrócę po wcześniej wspomniane obrotówki i haki offsetowe , których w mojej okolicy jest bardzo mały wybór.      

Share this post


Link to post
Share on other sites

Powinni połączyć rzadki asortyment (czym się wyróżniają) z typowym spotykanym w innych sklepach. Zrobić mix całości. Nie można całkowicie uniknąć popularnych marek znanych na codzień polskiemu wędkarzowi. Inaczej będą bardzo niszowi i skierowani do nadal nie tak licznej grupy polskich wędkarzy.

Nie wydaje mi się. Fenomen tego sklepu chyba polega na tym, aby mieć asortyment, niedostępny w innych sklepach. Kupowany dotychczas za oceanem. Jak będę chciał kupić kukurydzę o smaku truskawki, skieruję kroki do innego sklepu.To pierwszy krok do tego, abyśmy mieli dostępne na miejscu to, co dotychczas kupowaliśmy za granicą.

Share this post


Link to post
Share on other sites
I w Waszej ocenie ten sklep z takim asortymentem ma szansę utrzymać się na rynku? Przetrwać 5 miesięcy zimy nie oferując nic ze sprzętu podlodowego? Bardzo wątpię... Sądzicie, że właściciele sklepów wędkarskich sprzedają karmę dla kotów bo kochają te zwierzątka? A co robić jak obroty spadają do minimum , a personelowi zapłacić trzeba, lokal też nie jest za darmo, media kosztują...
Sprzęt wędkarski to bardzo ryzykowna branża... Edited by Gadda

Share this post


Link to post
Share on other sites

×
×
  • Create New...