Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing

Recommended Posts

cytując: "Nasze zorganizowane wędkarstwo jest od dawien dawna chore i zdziczałe." A czy rybactwo śródlądowe w polsce nie jest chore i zdziczałe? Tylko wędkarze są zdziczali? Już to pisałem więc powtórzę raz jeszcze. Współczesne polskie rybołóstwo Anno Domini 2015 nie ma dużo wspólnego ze szlachetnym zawodem rybaka z lat minionych. Nazywanie niektórych jegomości ze spółek rybackich i ich przełożonych rybakami jest mocnym policzkiem dla tego zawodu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Rosnie nowe pokolenie, mysle, ze nie bedzie zdziczale. Spotykam nad woda mnostwo starszych ludzi, pamietajacych czasy powojenne, lata 60-te itd. Z opowiesci wylaniaja sie niestworzone obrazy. Nie o sam rybostan chodzi. Woda byla inna. Do pewnego czasu czystsza, pozniej brudniejsza, ale przede wszystkim dzika. Rzeki byly szerokie, mnostwo zatok, wylewisk, meandrow. Tam, gdzie dzis krowy i gospodarstwa, woda stala do lipca. Dostep byl trudny, z brzegu czesto niemozliwy. Tarlisk bez liku. Wszyscy mieli ryby pod dostatkiem. Nie wyobrazano sobie, zeby mozna bylo taka nieprzewidywalna wode przelowic. Dzis to jest tylko namiastka. Rzeki najczesciej w korytach przez dluzsza czesc roku, jazy, zapory, prostowane odcinki...slowem wszystko osuszone. Ktos mi zwrocil uwage, ze to nie byla melioracja, a osuszanie wlasnie. Nie melioranci, a osuszacze.

Ci starsi ludzie sa niereformowalni. Nauczeni, ze rybe sie je. Walka z nimi to strata czasu. Potepianie ich to niesprawiedliwosc. Pomysl, ze mozna z ich udzialem przeprowadzic rewolucje, naiwnosc.

Uczmy raczej mlodych, ale nie poprzez przedstawianie im ojca czy dziadka jako prymitywa, zracego biedne rybki. Czytalem na tym forum wpisy osob, ktore gotowe byly scinac czlonkow wlasnej rodziny za to tylko, ze zabierali jakies ryby, nie lamiac zreszta regulaminu i limitow. Wedkarski taliban nie poprawi sytuacji.

PZW jak kazdy tego typu moloch jest niewydolny. Nie wyobrazam sobie jednak poki co impulsu, ktory by mogl obalic ten system. Moze oddolnie, na malych wodach? Tylko czy prawo pozwala na to? Czy nie ma wymogu prowadzenia 'racjonalnej gospodarki rybackiej'? Chcesz zrobic wedkarski raj, a musisz zatrudniac rybakow? Nie wiem jak jest, ale zakladam, ze ustawy mamy kiepskie, cementujace stan obecny.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Jak już wcześniej wyłuszczyłem obowiązkiem gentlemana jest bronić każdego niesłusznie oczernianego, szczególnie przed prymitywna, chamską nagonką, motywowana tylko i wyłącznie niskim pobudkami - w której żaden rozumowy ani naukowy argument się nie liczy, albowiem bezpodstawne pomówienie, oszczerstwo, wrzask i rechot ważą u nagonki zdecydowanie mocniej.. 

   

:lol:  :lol:  :lol:   

Share this post


Link to post
Share on other sites

:lol:  :lol:  :lol:   

Nagonka się odgryza ?

 

Ludzie - naprawmy wprzódy siebie tudzież  nasze autorskie stowarzyszenie, nim innych zaczniemy na swoje marne podobieństwo ulepszać  :)

Pani Hela i Pan Stasiek chcą, mogą i lubią jeść ryby. Rybacy właśnie to im umożliwiają .. :) Skąd przypuszczenie że mamy monopol, wyłączność,  albo jakiś bliżej nieokreślony przywilej ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale nikt Pani Heli i Panu Stasiowi ryb jeść nie broni a tym bardziej nie zakazuje. Czy nie stoją oni w promo po Karpia na święta? Czy nie buszują w lodówkach po Pstrąga w płatach z Lidla? Do wyboru do koloru. Skąd oni to biorą z Mazur, Zegrza czy Lubelszczyny? Z hodowli! Czy zakazać całkowicie rybactwa śródlądowego? Nie! Czy uregulować i wykopać obecną patologię z wód polski. Tak!

 

Inaczej nas czeka na stałe. Smacznego.

Edited by luk_80

Share this post


Link to post
Share on other sites
Carlvan placzesz sie w zeznaniach , rybacy wedlug Ciebie lowia 90 ton , kormorany zjadaja 250 ton ,to pytam sie kulturalnie : sa ryby na Jeziorsku czy ich nie ma? Srednia powierzchnia to okolo 3000 ha czyli wydajnosc ponad 100 kg/ha , normalnie eldorado a Ty twierdzisz ze nie ma ryb.
I tak trwa to od lat ani rybacy nie odpuszczaja (bo caly czas lowia podobne ilosci ryb) ani populacja kormorana sie nie zmniejsza.
Powiem tak , nie masz nawet krzty pojeciaa o tym co plywa w zbiorniku a cala reszta jest tylko Twoim domyslem w zaden sposob nie poparta wiarygodnymi i weryfikowalnymi danymi

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panie Slawku, a tak odrzucajac uprzedzenia da sie? Statystyka to tylko liczby, do kociolka mozna wrzucac dowolne dane, uzyskujac zupe o spodziewanym smaku. Wszystko zalezy od kucharza i podniebienia zamawiajacych goracy posilek

Nie bronie wedkarzy, nie potepiam rybakow. Sa przyklady dobre i zle w kazdym z tych srodowisk. Ale do czego zmierza Pana krucjata na forum skupiajacym ludzi, ktorzy jak zakladam, dzieki swoim zasadom nie powoduja wytrzebienia naszych wod? Do tego, zebysmy przyznali, ze nie taki rybak zly, jak go maluja? Ok, przyznajemy, chociaz z trudem - zbyt wiele przykladow na to, ze licencjonowany rybak ma za uszami wiecej, niz klusownik kryminalista. Przeciez Pan nie zaprzeczy! A ze wedkarzy zbojow bez trudu mozna naliczyc tysiace? Mozna, ale to raczej sprawy dla odpowiednich sluzb, niz argument za wyzszoscia rybakow.

Moje pytanie - co mozemy zrobic wiecej? Mamy przestac wedkowac? Klusownicy i rybacy przyklasna. A moze jak na Wigrach, sezon tylko w wakacje? Tam PZW nie ma, ale zadne to eldorado.

PZW jest niewydolne, my nie potrafimy tego zmienic, rybostan jest ubogi, przyzwyczajenia ogoly lowiacych fatalne. Ale lekiem ma byc rybak? Czy na akwenach dzierzawionych przez gospodarstwa rybackie jest mnostwo ryby? Tam wedkarzy malo, PZW nie rzadzi, powinno byc mlekiem i miodem. A jak jest? Problemem chyba nie sa wedkarze. Ani rybacy jako tacy. Problemem jest to, ze jemy ryby slodkowodne. Plocie, krapie, karpie, wzdregi, klenie, jazie, bolenie...o rarytasach jak sum, sandacz, okon czy nawet szczupak nie wspominajac. W okolicach wspomnianych Wigier sielawe mozna na wiadra kupowac. Nie od wedkarzy. Mamy sie na narod obrazic, ze taki nienowoczesny? Ze nie jest glupi i woli bolenia w mleku wymoczyc, niz zrec pange nacpana antybiotykami i wychowana na lajnie? Albo gardzi pieknie rozowym lososiem z olowiem i innymi dodatkami, wybierajac leszcza w occie? Narod moze i prymitywny, ale nie glupi przeciez!

Ratunkiem dla wedkarstwa jest zdrowy rozsadek i rachunek ekonomiczny. Ryba zlowiona musi przynosic dzierzawcy wiecej, niz ryba zjedzona. A czy jest tu miejsce dla rybakow? Jest, ale nie na zasadzie, ze zwiazek wedkarski utrzymuje sie ze sprzedazy ryb lowionych w sieci. To jest bzdura i kryminal!

Pozdro

P.S. Rybacy nie sa potrzebni, wedkarze, kormorany tez nie, u nas zalatwia sie sprawy inaczej - http://pogoda.wp.pl/martykul.html?kat=1035571&wid=17861353

Piękny post. Bardzo za niego dziękuję. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nagonka się odgryza ?
 
Ludzie - naprawmy wprzódy siebie tudzież  nasze autorskie stowarzyszenie, nim innych zaczniemy na swoje marne podobieństwo ulepszać  :)
Pani Hela i Pan Stasiek chcą, mogą i lubią jeść ryby. Rybacy właśnie to im umożliwiają .. :) Skąd przypuszczenie że mamy monopol, wyłączność,  albo jakiś bliżej nieokreślony przywilej ?

pomyliłeś fora tutaj ludzie są co wypuszczają ryby a swoje herezje powinieneś pisać na forach na których piszą mięsiarze. Obawiam się tylko że dostałbyś szybciutko bana za te pierdoły.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Carlvan placzesz sie w zeznaniach , rybacy wedlug Ciebie lowia 90 ton , kormorany zjadaja 250 ton ,to pytam sie kulturalnie : sa ryby na Jeziorsku czy ich nie ma? Srednia powierzchnia to okolo 3000 ha czyli wydajnosc ponad 100 kg/ha , normalnie eldorado a Ty twierdzisz ze nie ma ryb.
I tak trwa to od lat ani rybacy nie odpuszczaja (bo caly czas lowia podobne ilosci ryb) ani populacja kormorana sie nie zmniejsza.
Powiem tak , nie masz nawet krzty pojeciaa o tym co plywa w zbiorniku a cala reszta jest tylko Twoim domyslem w zaden sposob nie poparta wiarygodnymi i weryfikowalnymi danymi

W niczym się nie plączę. Taki stan miał miejsce jeszcze z 4-5 lat temu. Obecnie Jeziorsko to pustynia wędkarska min.dla tego że to co PZW wpuści jako zarybianie to kormorany z rybackimi kłusolami z Pęczniewa odłowią z wody.

Share this post


Link to post
Share on other sites

luk.. :)

Czyż nie jest lepiej dla człowieka na barwy świata nieślepego, poprzebywać pośród bajecznej, zabawnej oraz nieskończenie pociesznej wędkarskiej kompanii , która z tabloidowych koszałków opałków, własnych dyrdymałków, urojeń i fantazji - próbuje nam wszystkim z tego niczego sklecić nowy, wspaniały świat ? To jest dopiero prawdziwa komedia - sztuka "po kiju" - prawie a la  Monthy Python ..  :D  Nigdzie się tak nie ubawię.. wierz mi :D 

Poza tym jestem umówiony z tutejszymi rybakami na ryby.. :)   

Share this post


Link to post
Share on other sites
SOB skoro masz ubaw z kolegów z jerka to nie ma się co dziwić że bywasz tutaj jak to napisałeś wśród........ wędkarskiej kompanii,która...... (Ja kolegów tutaj bywających traktuję z szacunkiem w przeciwieństwie do ciebie więc wykropkowałem Twoje słowa). Widać jakie masz zdanie o wędkarzach. Ciebie mi nie szkoda, żal mi tylko twojej mamy że takiego......... (przez grzeczność nie nazwę cię tak jak powinienem) niestety wychowała.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...