Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Mordeo

Patrzcie jakie bzdury gadają zarządcy jezior

Recommended Posts

Carlvan, to co wypisujesz mogłoby być nawet zabawne, gdyby tak naprawdę nie było tragiczne. Najpierw poznaj znaczenie słów, a później się obrażaj.


Znam znaczenie tego słowa ale Sławek tym wpisem stawia wszystkich poniżej siebie i to razi. Inne obelgi ubrane w ładne słówka to nie rzadkość w jego wykonaniu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo dobry wpis Bartka i celne uwagi Sławka. Miło poczytać, gdy rozmówca ma ciekawą opowieść lub/i mówi w sposób nietuzinkowy. :P

 

 

 

 

 

Zwracam natomiast uwagę na niedopuszczalną formę wyrażania poglądów przez Sławka z treścią, których  częściowo się zgadzam. Tylko tyle i aż tyle, nie będzie mojej zgody na takie traktowanie adwersarzy. Obelga pozostanie obelgą bez względu na to czy ukryjesz ją za elokwentną fasadą, czy też wypowiesz wprost.

Bawi mnie natomiast wszędobylska hipokryzja.

Gdy powszechnie się używa słów pogardliwych wobec rybaków to jest powszechny przyklask i mruczenie z zadowoleniem.

Gdy natomiast wypowiedź ma negatywne zabarwienie acz dotyczy wędkarzy, to pojawia sie krzyk i biadolenie, jak to można tak obrażać brać wędkarską. :lol: Larum grają, kosy ostrzą, wroga bić będą. :D  Niesamowite.

 

Czasami z utęsknieniem czekam, aż ci wszyscy narzekacze na bezrybie, rybaków itd, wezmą wody w swe władanie i pokażą, jak to "raj rybny" czynić będą. Oj czekam, czekam, a czas leci. :D

 

edytka:A żeby ten czas oczekiwania na lepszy świat (ten świat, nie tamten :D ) upłynął łagodniej, to polecam dwa filmy:

http://www.infish.com.pl/video/%C5%BCycie-jezior

http://www.infish.com.pl/video/rybacy-z-krainy-jezior

Edited by Kotwic

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kotwic to jest realne i możliwe, trzeba tylko chcieć coś zrobić nie tylko dla siebie ale i dla innych wędkarzy nie siedząc tylko przy klawiaturze i wyrażać pogardliwe opinie o czasopismach wędkarskich, autorach artykułów czy redaktorach. Trzeba zawrzeć pośladki i pokazać innym że można nie tylko biadolić. Takich ludzi nie ma wielu i z pewnością nie prowadzą blogów z chorymi wpisami bo na to brak im czasu. Tacy ludzie działają. Edited by CarIvan

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo dobry wpis Bartka i celne uwagi Sławka. Miło poczytać, gdy rozmówca ma ciekawą opowieść lub/i mówi w sposób nietuzinkowy. :P

 

Bawi mnie natomiast wszędobylska hipokryzja.

Gdy powszechnie się używa słów pogardliwych wobec rybaków to jest powszechny przyklask i mruczenie z zadowoleniem.

Gdy natomiast wypowiedź ma negatywne zabarwienie acz dotyczy wędkarzy, to pojawia sie krzyk i biadolenie, jak to można tak obrażać brać wędkarską. :lol: Larum grają, kosy ostrzą, wroga bić będą. :D  Niesamowite.

 

Czasami z utęsknieniem czekam, aż ci wszyscy narzekacze na bezrybie, rybaków itd, wezmą wody w swe władanie i pokażą, jak to "raj rybny" czynić będą. Oj czekam, czekam, a czas leci. :D

Najwyraźniej pogubiłeś się w tej nietuzinkowej mowie i umknął Ci fakt że nie chodzi tu o obrażanie wędkarzy tylko użytkowników forum którzy biorą udział w dyskuji.  No ale tak czasami bywa jak się ceni formę od treści.  Rozumiem że narzekanie na rybaków dotknęło Cię osobiście i stąd Twój udział w dyskusji.  

Na pewno znalazłeś się na właściwym forum?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bluzgiem dla wszystkich chyba form intelektu jest regularne i nad wyraz uparte wylewanie na forum j.pl wszelkich możliwych tak smakowitych dla niektórym - pomedialnych pomyj :) Przypominam, że nawet na forach dla wędkarzy obowiązuje kultura myślenia, logika wnioskowania i zdolność do samodzielnego formułowania sądów oraz elementarna sztuka wysławiania.. :)

 

Z ćwierć wieku nam zeszło na tych zidiotyzowanych wykładniach i niemniej prymitywnej dydaktyce - i co z tego jak dotąd wynika wychowankowie ? Ano nic .. Ślepa uliczka..

 

Przecież wiadomo że nie możemy przestać być wiecznymi nieudacznikami, wyalienowaną dziczą, hordą tatarska we własnym kraju - albowiem na przeszkodzie stają nam kolejno siły ciemności ze złowrogimi rybakami na czele. Bez nich bylibyśmy zupełnie kimś innym :D  :D

Czyli cała para musi iść w tradycyjny gwizdek - szukanie winnych, wszędzie prócz samych siebie..oczywiście :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Jeśli oznaką kultury myślenia jest bronienie rybaków na forum c&r z jednoczesnym umoralnianiem wędkarzy którzy ryby wypuszczają aby "zaczęli od siebie" to chyba dalsza dyskusja nie ma sensu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli chcecie aby przy kolejnym wątku pojawiła się kłódka i interwencja moderatora to odpowiadajcie. Jeżeli chcecie dyskutować dalej na temat to nie wchodzcie w polemikę. Każdy wie jak to się może skończyć. Piszcie proszę na temat, najlepiej się cofnąć do pierwszego wątku i przypomnieć sobie o czym ma być:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem rybakiem :) i nawet mam dyplom :)

Gratuluję, rodzice z pewnością są z Ciebie dumni :).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jestem rybakiem :) i nawet mam dyplom :)

 

 

Gratuluję, rodzice z pewnością są z Ciebie dumni :).

Czyż nie można być w obecnych czasach porządnym rybakiem? Pewnie ciężko. Kasa i zysk najważniejsze. Pytanie z gatunku retorycznych... . 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Można oczywiście mieć za przewodnika własną inteligencję.. ale wielu w akcie niewiary wybiera jednak gazetę :)

 

C&r jest dla środowiska listkiem figowym. Skrywa odrażającą goliznę członków .. Niemcy nie robią takich rzeczy :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Niemcy, Belgowie robia TAKIE rzeczy, nie robia ci co maja prawdziwy bat nad dupa lub jest ich malo na danym obszarze i ich zachlannosc nie ma zbytu.
Gdybym rybakowi wylozyl kase za moje skandynawskie wedkowanie, dodal do tego kase moich trzech kumpli, pomnozyl przez cztery tyg i jeszcze przez 6 miesiecy... rybak zjadlby sieci bez popitki... Chyba ze jestesmy nieprzekupni, chyba ze i rybak i wojt i gospodarz leja na zarabianie, bo... trzeba by popracowac, otworzyc sie na ludzi... Moze jestem odrealniony w tych rozwazaniach, ale chcialbym w Nowince zostawic z kumplami 10 tys zlotych po tygodniu dobrego wedkowania i wyjezdzac z checia powrotu. Edited by yglo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kompletnie dęty temat pt wędkarze vs rybacy po raz kolejny jest dla zdumiewająco wileu - nawet na pozór inteligentnych ludzi i osobników,  polem osobistej kompromitacji oraz  świadectwem mentalnej ułomności. Wydaje się , że mój brak złudzeń co do jakości naszego środowiska nie jest pomyłką. Tandeta bierze górę :)

Panowie - być może nie zdajecie sobie sprawy z faktu że łowienie ryb - profesjonalne albo rekreacyjne - nie jest póki co żadną formą należnego nam przywileju. Tym bardziej nam - sprawiającym nieodparte wrażenie mało rozumnej, zdemoralizowanej głupkowatą propagandą, nędznie się organizującej masy członka .. Przypominam też, że wszelkie sanacje zaczynamy zawsze od siebie, a idiotyczne nagonki, wieczne wyszukiwanie kolejnych wrogów rzucających nam kłody pod niewinne nogi, niczego tu nie zmienią, choć na krótką metę napompują niektórym tożsamościowe ego .. zwłaszcza tym używanym na posyłki jako poszczuci hunwejbini ..

Albowiem łowienie ryb jest prawem powszechnym z którego mogą legalnie korzystać różne podmioty - my również :) Rybacy są ok ! Nawet w ułamku nie są tak szkodliwi dla rybostanu,  jak żarłoczna mierzwa z wędką którą za moment zobaczę.. :)  Trawestując - kto by nie zawinił, rybaka i tak powieszą :)

 

Aha .. Miałem już wcześniej zapytać. Coście wy ludzie z PZW uczynili ? To jest prawdziwy problem - ta  nasza zbiorowa  nędza.. :rolleyes: Wizytówka nasza :D

 

Rozumiem, że zostałem wywołany do tablicy, więc odpowiadam:

Sławku, jak łatwo Ci w imię rybackich interesów pluć i obrażać innych którzy mają odmienne zdanie. Ja jednak nie mam do Ciebie pretensji, gdyby to napisała osoba inteligentna, otwarta na rzeczową dyskusję, to wtedy mógłbym się zastanowić, czy aby nie jestem idiotą. A tak..

 Proszę więc Ciebie :jeśli Ci jeszcze nie przyrosła, zrzuć tą pseudo pisarską maskę w stylu Jacykowa, Pieroga czy innego tvn-owskiego bohatera i odpowiedz mi w rybackich męskich słowach: co z tą sielawą? Czemu jej odłowy tak drastycznie spadły?

 

P.S.

Jedyne co mi utkwiło czytając Twoje posty, to to, że nadużywasz słowa fajansiarz. Radzę oszczędniej operować tym słowem, bo w innym przypadku przywykniesz, i ...

 

Zaiste taka rybka jest, a i rybacy ja łowią.

Z przytoczonego tekstu wynika, że niedobór tej ryby to złośliwa działalność rybaków, a wręcz sami sobie kłopot uczynili.

Powiedz mi więc, czy degradacja ekologiczna wód naszych (zwłaszcza jezior) to też wynik rybackiego działania?

Czy deficyt tlenowy w wielu jeziorach, często występujący na głębokości od 4m, to wynik wyj..bania tlenu przez rybaków? :D

 

Za chwilę pojawią się pewnie doniesienia, jak nam sie wody oczyściły, jaka to różnica do lat poprzednich.

Ciekawe, czy tak samo jest z syfem który w wodzie gromadziliśmy 30 lat, a teraz wychodzi nam bokiem

 

Widzę, że lobby rybackie w natarciu.

 Jeśli pracujesz w jakimś gospodarstwie rybnym to proponuję dużo poczytać i się nauczyć. Zacznij od typów jezior, później weź się za sielawę: gdzie żyje, na jakich głębokościach, czym się odżywia i tym podobne. Poczytaj o przyduchach letnich i zimowych. Jeśli przyswoisz sobie jakąś wiedzę, możemy wtedy merytorycznie pogadać.

 Pytasz sarkastycznie, że rybacy zawinęli tlen. Ostatnio nurkowałem na głębokim jeziorze. Schodzę na cztery metry, patrzę, a tam rybacy :blink: . Przemknęło mi przez myśl: pewnie kradną tlen :o ! Ale nie. Oni pili. Wodę. Ognistą :D .

 Deficyty tlenowe na jeziorach to żadna nowość, są wręcz wpisane w ich metrykę.Były za komuny, są i teraz. Tylko za komuny sielawa była, a teraz też jest, tylko ile?

Czy to możliwe, że rybacy tępiąc sielawę sami sobie zaszkodzili?

Spytaj swojego guru Sławka, on wie z pewnością najlepiej.

 

Akurat zarybienia też nie są wcale najlepszym wyjściem z tej sytuacji i ratunkiem dla rybostanu w naszych wodach.

A odnośnie wędkarstwa w latach 70-80 i obecnych to.... Może w tamtych latach, zamiast łowić, pływałem jeszcze w mosznie mojego taty, ale śmiem zaryzykować stwierdzenie, że od tamtego czasu nasze hobby "nieco" ewoluowało. W każdym aspekcie.

 

Chyba jednak jestem idiotą. Oprócz zarybienia jezior śmieciowym karpiem, co jest złego w zarybieniach szlachetnymi gatunkami? Jeśli na tarle wywiozło się ileś ikrzówek sandacza i szczupaka to jak zamierzasz uzupełnić braki? Ta resztka co została rady nie da. Proszę, rozwiń temat.

 

Pozdrawiam wszystkich normalnych, którzy dyskutując używają argumentów, bo nie lubię się powtarzać, ale od tego lania wody to...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...