Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Sebalos

XXI PRZYSTANEK WOODSTOCK

Recommended Posts

Siema.

 

 Kto nie może być na miejscu,zapraszam tu:

 

 

https://www.youtube.com/watch?v=DATxuFU02Rw

 

 

Mała scena:

 

https://www.youtube.com/watch?v=T8FW224BDn8

Edited by Sebalos

Share this post


Link to post
Share on other sites

Khm, khm..

Jest to wielka rozmiarami impreza, zainicjowana przez jak zwykle przemyślnych naszych starszych braci już jakieś kilkadziesiąt lat temu wcześniej. Dotarła do opóźniona, podobnie ja moda na gejostwo..Jest bardzo poważnym zagrożeniam dla polodisco..

Założenia są proste. Zaprasza się wcześniej wylansowane przez rozmaite wytwórnie na głos pokolenia kapele. Za zwyczajowe kilka procent dochodów, albo za zupełne friko dają one ze sceny show dla młodocianej ludności, dzięki któremu imaginują sobie, że są natchnionymi kapłanami fantastycznej muzyki, a zgromadzona jeszcze niżej publika poguje ekstatycznie z zupełnie innych przyczyn, co stwarza nad wyraz przekonujący medialnie przekaz, fantastycznie osiągniętej jedni. Dowodem najwyższym niebanalnego statusu tego kulturalnego zjawiska jest leżenie w błocie i nurkowanie w kałuży, oraz udział wszelkiej maści znanych z tv propagandystów, a gwarantem poziomu jest sam Jurek. Głównym wygranym jest jednak władza, która dostaje do rąk własnch mało wymagający i jeszcze mniej kumaty materiał po wstępnej obróbce, podzielony na pomniejsze frakcje, z których jedne są lepsze a inne gorsze, co nauczy je  pokory i wznaczy miejsca przy korycie. Z niektórych późnie wyjdzie Maleńczuk, Stuhr Family, albo  tylko zejdzie Kora. Publika zaś jak zwykle wróci do własnej beznadziei , aby cały rok tęsknić.. :) 

To jednak nie jest Ameryka ..  

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dyżurny troll, SOB, niezawodnie wylał i tutaj odrobinę swojej goryczy, frustracji i jak zwykle nic z tego nie wynika ...

 

Żałuję, że nie mogę się wybrać na tegoroczny Woodstock, a przy okazji poszukać boleni na Odrze  :D 

 

To jest impreza, którą warto przynajmniej raz zobaczyć, nawet z doskoku, żeby poczuć ten klimat i wyrobić sobie własne zdanie na jej temat, bez całego hejtu i apokaliptycznych plotek jakie przetaczają się na ten temat w sieci. 

 

Pozdrawiam !

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dyżurni hejterzy Sławka jak zwykle nie posługuja sie argumentami... :P  Proponuję Szanowny Kolego  swoja frustracje z racji nowego wpisu SOB przednieśc do dzialu "Regulaminy uwagi i spostrzeżenia na temat jerkbbait.pl" zaproponować wpis do regulaminu mniej wiecej tej treści "SOB moze zabierać głos wyłacznie kiedy się zgadza a nie kiedy jest przeciw"  ;)  :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dyżurni hejterzy Sławka jak zwykle nie posługuja sie argumentami...

 

Jak tu odnieść się argumentami do czegoś co nie ma krzty sensu i jest tylko przekazem objawów daleko posuniętej schizofrenii (jak większość postów SOB).

Share this post


Link to post
Share on other sites

Khm, khm..

Jest to wielka rozmiarami impreza, zainicjowana przez jak zwykle przemyślnych naszych starszych braci już jakieś kilkadziesiąt lat temu wcześniej. Dotarła do opóźniona, podobnie ja moda na gejostwo..Jest bardzo poważnym zagrożeniam dla polodisco..

Założenia są proste. Zaprasza się wcześniej wylansowane przez rozmaite wytwórnie na głos pokolenia kapele. Za zwyczajowe kilka procent dochodów, albo za zupełne friko dają one ze sceny show dla młodocianej ludności, dzięki któremu imaginują sobie, że są natchnionymi kapłanami fantastycznej muzyki, a zgromadzona jeszcze niżej publika poguje ekstatycznie z zupełnie innych przyczyn, co stwarza nad wyraz przekonujący medialnie przekaz, fantastycznie osiągniętej jedni. Dowodem najwyższym niebanalnego statusu tego kulturalnego zjawiska jest leżenie w błocie i nurkowanie w kałuży, oraz udział wszelkiej maści znanych z tv propagandystów, a gwarantem poziomu jest sam Jurek. Głównym wygranym jest jednak władza, która dostaje do rąk własnch mało wymagający i jeszcze mniej kumaty materiał po wstępnej obróbce, podzielony na pomniejsze frakcje, z których jedne są lepsze a inne gorsze, co nauczy je  pokory i wznaczy miejsca przy korycie. Z niektórych późnie wyjdzie Maleńczuk, Stuhr Family, albo  tylko zejdzie Kora. Publika zaś jak zwykle wróci do własnej beznadziei , aby cały rok tęsknić.. :)

To jednak nie jest Ameryka ..  

dobra dobra Panie Sławek ,Ty tu nas nie wkręcaj,pewnie w pierwszym rzędzie będziesz brykał ..  ;)  :clappinghands:

 

Panowie więcej luzu ...  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ugly, przyjmuję Twoją uwagę i postaram się pisać tak, aby uniknąć podobnych. Niemniej jednak trudno nawiązać dyskusję i znaleźć argumenty dla kogoś kto nie tylko ich nie używa, ale i nie przyjmuje, w przekonaniu o swojej niebywałej zajeb..., głupocie adwersarzy i posługuje się tezami, które najczęściej nie sprawiają wrażenia autentycznych doświadczeń. 

 

Wracając do pierwotnego tematu, kto jedzie na Woodstock ?

Edited by Woytec

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak tu odnieść się argumentami do czegoś co nie ma krzty sensu i jest tylko przekazem objawów daleko posuniętej schizofrenii (jak większość postów SOB).

Jeśli przyjąć, że dotyczy to /Jak tu odnieść się argumentami do czegoś co nie ma krzty sensu i jest tylko przekazem objawów daleko posuniętej schizofrenii/ owego "przystanku woodstock" (użycie małych liter nieprzypadkowe), to można się jedynie zgodzić :rolleyes:.

Edited by milupa
kolor

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli przyjąć, że dotyczy to /Jak tu odnieść się argumentami do czegoś co nie ma krzty sensu i jest tylko przekazem objawów daleko posuniętej schizofrenii/ owego "przystanku woodstock" (użycie małych liter nieprzypadkowe), to można się jedynie zgodzić :rolleyes:.

 

Fatso, rozwiń myśl, mam ambiwalentne uczucia na temat tego wydarzenia i chętnie poznam Twoje argumenty. Jak już pisałem, żałuję, że nie mogę wybrać się w tym roku aby osobiście ocenić skalę zjawiska i posłuchać muzyki, a przy okazji wyrobić sobie zdanie. 

 

W tym roku, przynajmniej mnie, bardziej zachęca Mała Scena, chociaż na Dużej chętnie posłuchałbym Proletaryatu i VOOVOO. Stand up bez cenzury też zapowiada się ciekawie  ;)

Edited by milupa
kolor

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sławek już to zrobił.

Khm, khm..

Jest to wielka rozmiarami impreza, zainicjowana przez jak zwykle przemyślnych naszych starszych braci już jakieś kilkadziesiąt lat temu wcześniej. Dotarła do opóźniona, podobnie ja moda na gejostwo..Jest bardzo poważnym zagrożeniam dla polodisco..

Założenia są proste. Zaprasza się wcześniej wylansowane przez rozmaite wytwórnie na głos pokolenia kapele. Za zwyczajowe kilka procent dochodów, albo za zupełne friko dają one ze sceny show dla młodocianej ludności, dzięki któremu imaginują sobie, że są natchnionymi kapłanami fantastycznej muzyki, a zgromadzona jeszcze niżej publika poguje ekstatycznie z zupełnie innych przyczyn, co stwarza nad wyraz przekonujący medialnie przekaz, fantastycznie osiągniętej jedni. Dowodem najwyższym niebanalnego statusu tego kulturalnego zjawiska jest leżenie w błocie i nurkowanie w kałuży, oraz udział wszelkiej maści znanych z tv propagandystów, a gwarantem poziomu jest sam Jurek. Głównym wygranym jest jednak władza, która dostaje do rąk własnch mało wymagający i jeszcze mniej kumaty materiał po wstępnej obróbce, podzielony na pomniejsze frakcje, z których jedne są lepsze a inne gorsze, co nauczy je  pokory i wznaczy miejsca przy korycie. Z niektórych późnie wyjdzie Maleńczuk, Stuhr Family, albo  tylko zejdzie Kora. Publika zaś jak zwykle wróci do własnej beznadziei , aby cały rok tęsknić.. :)

To jednak nie jest Ameryka ..  

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie w kwestii formalnej...

czerwony kolor zarezerwowany jest dla admina

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam wiernych psychofanów  :)

Oczywiście zabieramy głos na tematy znajome nam z autopsji - oczywiście z wyłączeniem moich ww przyjaciół - którym niewielki bagaż przodujących wyobrażeń i argumentów na bieżąco powiększają media .. :)

 

Nie byłem oczywiście na Woodstock, [byłem tylko na Jarocinie Chełstowskiego] bo  zniechęca mnie jego tandetny obraz w przekaziorach, jak i licha estetyka innego modnego zbiegowiska - WOŚP.. O wiele bardziej wolę klasyczne wersje teatru i filharmonii, ale krótki wstęp który celowo  zamieściłem, zmobilizuje zapewne jego miłośników, do dania mi słusznego odporu, wręcz zasypania - oprócz nieodzownych oczywiście bluzgów - całą lawiną jego zalet, przymiotów oraz niewidocznego na pierwszy rzut oka, ale za to zajebiście wielkiego wkładu do szeroko rozumianej kultury .. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sławek już to zrobił.

 

Fatso, wybacz, ale nie ukrywam, że liczyłem na jakieś osobiste uwagi, a nie kopiowanie cudzych myśli. Jak pewnie wiesz jest to zachowanie, które SOB piętnuje szczególnie, jako niegodne ludzi myślących samodzielnie. 

 

Mnie np. poza muzyką, zawsze interesowały kwestie bezpieczeństwa na tak ogromnym wydarzeniu, ale te wątpliwości rozwiał kolega wędkarz, który jeździ tam z całą rodziną od kilku lat. 

 

Sebalos, Stand up bez cenzury

Edited by Woytec

Share this post


Link to post
Share on other sites

Fatso, wybacz, ale nie ukrywam, że liczyłem na jakieś osobiste uwagi, a nie kopiowanie cudzych myśli. Jak pewnie wiesz jest to zachowanie, które SOB piętnuje szczególnie, jako niegodne ludzi myślących samodzielnie. 

 

Mnie np. poza muzyką, zawsze interesowały kwestie bezpieczeństwa na tak ogromnym wydarzeniu, ale te wątpliwości rozwiał kolega wędkarz, który jeździ tam z całą rodziną od kilku lat. 

 

Sebalos, Stand up bez cenzury

No ale co mam zrobić, jeśli zgadzam się ze Sławkiem całkowicie (przynajmniej w tej sprawie)? Napisać to samo, ale nieco inaczej?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sławku, przyznam szczerze, że ostatnio zacząłem się mniej nudzić w pracy dzięki twoim debatom :)
Moje zdanie o Woodstock ? Tu się nie zgodzę tylko co do twojego podejścia do WOŚP i osoby Owsiaka , bo kawał dobrej roboty robi gość i niech mu idzie jak najlepiej.
Co do festiwalu to jest ok, a jak komuś się nie podoba to są inne imprezy gdzie znajdzie szczęście.Tylko jedno mnie wkurza, porównania do roku 69 w USA - niema co porównywać wg. mnie.Inne czasy i inna rzeczywistość.

Edited by Szymon82

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szymon82, myślę, że nazwa "Woodstock" już dawno wyszła poza ramy USA i stała się synonimem wydarzenia, które stanowi bunt przeciw aktualnej rzeczywistości, jest awangardowe do innych wydarzeń i pozwala na zabawę nie skrępowaną konwenansami. Czasy się zmieniły, rzeczywistość też ale miłość, muzyka i rock'n'roll pozostały  ;)

Dawno temu byłem na koncercie w Jarocinie, to była delikatnie mówiąc mordownia, choć kultowa. Byłem, widziałem, mogę dyskutować. Woodstock chciałbym poznać, poczuć ten klimat, posłuchać muzyki, zobaczyć spektakle, poznać ludzi itd. Nie spodoba się, będę krytykował, ale będę miał do tego prawo. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak dla mnie na Woodstocku jest bezpieczniej niż na Lednicy.

Dość odważne stwierdzenie, proszę o uzasadnienie poparte rzeczową argumentacją  :) .

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wielokrotnie byłem na jednej i drugiej imprezie i to tylko moje spostrzeżenia.
Na Woodstocku nie widziałem aby kogoś bito - w przeciwieństwie do Lednicy.
Nie podobają mi się akcje typu kilku na jednego....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja zawsze chciałem wyskoczyć na imprezę w Jarocinie lub Woodstock.

Nie dane mi było.

Za to systematycznie od czasów 8 klasy podstawówki bywam na lokalnych imprezach studenckich - juvenalia, kozienalia itp.

Lubię klimat zimnego piwa na trawie przy dobrej muzyce i ......skakanie pod sceną  :ph34r:

Możecie wierzyć lub nie - po takiej imprezie czuję się jak po urlopie 2-tygodniowym.

Total reset. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dla odmiany Jarocin mi jakoś nie odpowiada, atmosfera taka sobie...nie jeżdżę, choć mam 30min samochodem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Szymon82, myślę, że nazwa "Woodstock" już dawno wyszła poza ramy USA i stała się synonimem wydarzenia, które stanowi bunt przeciw aktualnej rzeczywistości, jest awangardowe do innych wydarzeń i pozwala na zabawę nie skrępowaną konwenansami.

Tylko czy ten nasz polski, Jurkowy "Woodstock" stanowi jakikolwiek bunt, sprzeciw wobec panującej rzeczywistości ? Bo mi się wydaje, że nie za bardzo - owy przystanek raczej w aktualną rzeczywistość i panujące trendy doskonale się wpisuje.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...