Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing

Recommended Posts

Jestem na tym forum spory kawałek czasu ,wedki i wobki buduje odkąd tylko pamiętam i mnóstwo wykonanych przed terminem ,ale tego nikt nie napisze tu każdy czeka jak się komuś noga podwinie żeby gwoździa jeszcze przybić,wiem to Polska mentalność i myślenie,ale ja jestem tylko człowiekiem jak wy wszyscy,i co najważniejsze mam tel. dostępny dla wszystkich ,można zadzwonić zapytać,napisać sms email priv  ,ale po co trzeba zbesztać,a nie tedy droga bo jeszcze was zaskoczę .

 

Ps.taki wniosek z wieloletniej obserwacji tego forum i powiem szczerze szkoda ze tak jest,oczywiście nikogo nie obrażając ani urażając(ale byli tacy co nadawali) a potem przyszli po pomoc i się przekonali ze ja swój chłop jestem i nikomu nie odmawiam pomocy   

 

 

Niestety jest to prawda. Robiąc taki kawał roboty możesz się spodziewać że gdzieś tam jest ktoś kto czeka tylko na najmniejszy Twój błąd :/

Nie przejmuj się tym i działaj dalej swoje, a przede wszystkim dbaj właśnie o życie prywatne...Wiesz jak to jest, czasem ktoś chciałby żebyś np zostawił Matkę w szpitalu i dostrugał mu wobler na już, a na już to polecam kupno w sklepie :) 

 

Pozdrawiam 

Krzysiek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wątpię czy ktoś tu czekaj na czyjeś błędy i nie wiem  co to za kółko wzajemnej adoracji w "normalnym życiu" jak obiecuje, że coś zrobię jutro to albo to robię albo moje słowo jest nic nie warte. Jeżeli się podaje termin to się go trzyma, jeżeli coś nam wypadnie to nie moim obowiązkiem jest dobijanie się do sprzedawcy miesiącami tylko tego sprzedawcy do mnie. Wymaga tego kultura profesjonalizm i szacunek dla innych. Następna sprawa telefonu bez przesady dzwoniłem na pewno więcej niż piec razy i nikt ani razu nawet go nie odebrał, wiec z tym kontaktem też nie jest różowo. Nie chodzi tu oto żeby komuś dopiec ale jak się nie ma pamięci to notes i zapisujemy co, komu i na kiedy, a nie zbywanie i pisanie co tydzień albo i rzadziej, że już wysłałem. Czekam dalej na przesyłkę, a co do przytyków o zabawie czekając na sezon to sprzęt który zamówiłem był na sezon zimowy, który się juz skończył  bo co rusz było juz wysyłam albo wyślę w przyszłym tygodniu ! 

Share this post


Link to post
Share on other sites

nie bardzo to wszystko rozumiem, ale może z kosmosu jestem, jednak proponuję przestać traktować taką działalność jak robienie komuś koleżeńskiej przysługi, a jak prowadzenie działalności handlowej

wtedy zasady na jakich ona funkcjonuje będą jasne dla wszystkich

 

uczestnieczę już jednak ładnych parę lat w różnych procesach twórzczo-wytwórczych i handlowych po obu stronach i problem jaki tu wiedzę, widzę niestety nie pierwszy raz i zawsze dotyczy on nowych, małych przedsiębiorstw, których właściciele zaczęli odnosić "jakiś sukces" i w porę nie potrafili podjąć odpowiednich decyzji, albo po prostu sobie nie radzą ze skalą, co zresztą tez powinno skłonić do odpowiednich decyzji

 

za każdym razem kończyło się to albo słabnięciem tego "sukcesu" albo wyraźnym skrystalizowaniem odbiorców, ale co za tym idzie dużą podatnością na wachania popytu :)

 

ide do sklepu i mówię, że chce kupić ten TV, na to sprzdawca, oczywiście, bardzo nam miło, dostarczymy za kilka dni, bo i tak pewie przed weekandem nie będzie Pan miał czasu oglądać, po dwóch tygodniach, no nie udało się, ale nie ma Pan co żałować, bo mecz co Pan chciał oglądać w weekand, to Nasi przegrali, więc i tak nie było sensu oglądać ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nikt celowo nie czeka na potknięcia Pana Piotra. Nagle okaże się, że 7 czy 8 osób złożyło zamówienia na rozmaite artykuły tylko po to, ażeby zgnębić i potępić Pana. Bzdura. A nazywanie klientów płaczkami i malkontentami jest skończonym kretynizmem. Założenie (ABSURD) : zamawiam określony produkt, usługę, oczekując na jego realizację. Nie otrzymuję, bywam zwodzony. Z tego powodu nie posiadam się z radości, milczę i czekam na zbawienie i zrządzenie losu, że być może kiedyś nastąpi, a poziom mojego ukontentowania stratosferyczny... Niektórzy komentatorzy zdaje się tak myślą...

 

Pamiętajmy o jednym. Pan Piotr, przy pełnej swej kompetencji, rzemiośle i dzielonej pasji, kieruje pewną ofertę handlową na wąski (a może i szeroki rynek). Zobowiązany jest zatem przyjąć określone zasady takiemu działaniu przypisane (nawet elementarne). Bywają opóźnienia, priorytety, wypadki czy zwykła ludzka niemożność. Ale na Boga! komunikujmy to owarcie! Ja aktualnie czekam na 'knoba'. Jestem z Panem Piotrem po słowie i wiem nieco więcej. Ale ciągle czekam. Chociaż już 'prawie' było gotowe... Czekam...

Jestem elestyczny czasowo. Wystarczyło wysłać maila : szanowny kolego, aktualnie nie mam czasu, proszę uzbroić się w cierpliwość, za 2 miesiące 'knob' będzie u Pana. Gdyby nie moje intensywne monity, moja frustracja zapewne wzrosła by do niebotycznego poziomu. Pozostając w oczekiwaniu, wierzę, że ostatnie zapewnienia Pana Matusiaka są wiążące.

 

Nie odwracajmy kota ogonem. Brak szacunku, nawet w tej minimalnej relacji handlowej, nie jest fajny. W ogóle. 

 

Powodzenia Panie Piotrze !

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niektórzy widzą działalność gospodarczą Piotra na zasadzie " dogadzania komuś" i tłumaczą ewidentne nie wywiązywanie się z podjętych zobowiązań handlowych małymi poślizgami ... bo głupio odmówić . To chyba przejaw kompletnego kretynizmu i to  niezależnie od pozycji trzymanego palca . Relacje są bardzo proste i oczywiste ,kupujący płaci za towar i chce ten towar otrzymać w terminie podanym przez sprzedawce , to proste i nieskomplikowane ale widocznie nie dla wszystkich , zresztą trudno wymagać logicznego myślenia u niektórych. Poziom zacietrzewienia jest tak wysoki że odbiera racjonalne myślenie. Możliwe że  jak sami staną się ofiarami nierzetelnych handlowców ,rzemieślników czy zostaną skonfrontowani z podobną sytuacją to może coś zaskoczy, chociaż wątpię  .Piotrowi trzeba tylko życzyć tylko aby ogarnął temat i poradzić jednak lepszą organizację pracowni i korzystanie z kalendarza oraz planowanie z wyprzedzeniem każdego dnia roboczego wtedy będzie mniej wpisów forumowiczów domagających się zamówionego wcześniej towaru. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wywołałem niepotrzebną burzę. Myślę że wszystkie sprawy zostaną załatwione pozytywnie i jedna jak i druga strona będzie zadowolona :)

 

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zważajcie ludzie , aby prostych , na poły koleżeńskich relacji - choć na odległość , nie sprowadzać do poziomu nikczemnego , typowego dla klienta marketów , któremu zdaje się , że opcja "płacę i wymagam" to jedynie słuszna opcja ..

Papież Juliusz II czekał latami na Michała Anioła . Czekał cierpliwie .. i opłaciło się czekać :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wiem że każda CIERPLIWOŚĆ ma swoje granice ale zaprawdę powiadam wam : Zakończcie waśnie takowe, a wypowiedzi powyższe traktujcie jako przestrogę oraz naukę dla stron obu .  Aa Me Ee N.

 

Ps: myślę że  znam Piotrka na tyle aby stwierdzić że wnioski z tego co się wydarzyło na pewno wysnuje z dobrym skutkiem na przyszłość.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zważajcie ludzie , aby prostych , na poły koleżeńskich relacji - choć na odległość , nie sprowadzać do poziomu nikczemnego , typowego dla klienta marketów , któremu zdaje się , że opcja "płacę i wymagam" to jedynie słuszna opcja ..

Papież też Juliusz II czekał latami na Michała Anioła . Czekał cierpliwie .. i opłaciło się czekać :)

Sławku nikt nie zamierza koleżeńskich relacji sprowadzać do relacji czysto handlowych czy nikczemnych jak piszesz, ale raczej chodzi o to aby je oddzielić . Kolegami wędkarzami jesteśmy, tylko jak kolega wędkarz świadczy profesjonalne usługi to wymagajmy aby one właśnie były profesjonalne. Mam właśnie takie wrażenie że bazując na koleżeńskich relacjach któraś ze stron właśnie je wykorzystuje. Poza tym ja czy ktokolwiek inny może mieć  także zobowiązania dotyczące np.wykonania wędki innemu koledze na komponentach Piotra i dlaczego ja czy ktokolwiek inny ma narażać na szwank te relacje i swoje dobre imię ?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tu tak do końca nie chodzi o czekanie choć po części też, ale o to że Pan Piotr obiecuje coś i nie dotrzymuje słowa któryś raz z rzędu. Jeżeli podał by nawet odległą datę i dotrzymał by terminu nie było by problemu, a tu jest po prostu zbywanie człowieka i mydlenie mu oczu .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak to czytam i zaglądam czy Piotr już wstawił zdjęcia insertów.... Tydzień się jeszcze nie skończył więc jest czas, ale trudno się oprzeć wrażeniu, że jest to dość egzotyczne pojęcie koleżeństwa ze strony Piotra bo w ramach "profi" to już dawno przestało się mieścić.

Ale z drugiej strony każdy ma inną drogę dochodzenia do stanu pełnej jasnej i oczywistej "wyrabialności" się w zamówieniach zwanej przez ogół rzetelnością...

Na pewno trudno jest pogodzić częste bywanie nad wodą, motanie wędek czy inną pracę zawodową, robienie woblerów, toczenie, stabilizowanie insertów i knobów, a gdzie jeszcze jakieś prywatne życie? Do tego doba by musiała być ze dwa razy dłuższa a jakoś nie chce. Pozostaje chyba tylko wybrać priorytety,- bez pocztowych skojarzeń - bo te nie działają  :lol:  :lol:  :lol:  :lol:

Edited by Rheinangler

Share this post


Link to post
Share on other sites

... a tu jest po prostu zbywanie człowieka i mydlenie mu oczu .

( Choć załzawione, to jednak czyste! ;-) )

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie nie ma co sie rozpisywać ,tu nie chodzi o kolosalna ilość zamówień,i ze sobie nie radze temat ogarniam pracując często nocami ,wypadło coś i zawaliło sprawe ale tak jak napisałem temat częściowo ogarnięty i gonie ,oczywiście uwzględniając jakość produktu bo to jest najważniejsze,zaległości zostaną wyprostowane w najszybszym możliwym czasie  ,nie będę sie tłumaczył bo to moja wina ze jest poślizg i tu tez nie chodzi o wydłużenie terminów,wyskoczyło cos czego sie nie spodziewałem i to pokićkało cały misterny plan ,i nikomu tu nie ubliżam ani nie obrażam bo to strzał w kolano

 

Nie wszystko da się spamiętać  dlatego kajet jest prowadzony , jeden kolega został przegapiony i do dziś nie wiem jak to się stało bo pierwszy raz zdarzyło mi sie nie przyjąć zamówienia no cóż człowiek całe życie się uczy     

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i teraz cała naprzód Piotrze  :) pokaż wszystkim że się da!

A szybko strony z niemiłymi choć prawdziwymi uwagami zostaną omijane i traktowane jako życiowy psikus  ;)

Cytując W.Hugo z Nędzników,- nic na świecie nie wygląda tak pięknie jak to gdy ktoś podnosi się z upadku...

Share this post


Link to post
Share on other sites

miał być gotowy i jest ,to znaczy opis ,nie wysłany ,lakier musi być ok żeby poleciał -odsyłam w tym tygodniu

Okej, w takim razie czekam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niektórzy widzą działalność gospodarczą Piotra na zasadzie " dogadzania komuś" i tłumaczą ewidentne nie wywiązywanie się z podjętych zobowiązań handlowych małymi poślizgami ... bo głupio odmówić . To chyba przejaw kompletnego kretynizmu i to  niezależnie od pozycji trzymanego palca . Relacje są bardzo proste i oczywiste ,kupujący płaci za towar i chce ten towar otrzymać w terminie podanym przez sprzedawce , to proste i nieskomplikowane ale widocznie nie dla wszystkich , zresztą trudno wymagać logicznego myślenia u niektórych. Poziom zacietrzewienia jest tak wysoki że odbiera racjonalne myślenie. Możliwe że  jak sami staną się ofiarami nierzetelnych handlowców ,rzemieślników czy zostaną skonfrontowani z podobną sytuacją to może coś zaskoczy, chociaż wątpię  .Piotrowi trzeba tylko życzyć tylko aby ogarnął temat i poradzić jednak lepszą organizację pracowni i korzystanie z kalendarza oraz planowanie z wyprzedzeniem każdego dnia roboczego wtedy będzie mniej wpisów forumowiczów domagających się zamówionego wcześniej towaru. 

Kretynizmem jest okazywanie swojego zacietrzewienia nawet w tym wątku,co właśnie udowodniłeś.Widzę ,że personalnie starasz się wykorzystać każdą okazję do wylewania gówna.

Więc delikatnie upominam ,ODBIJ ,bo kiedyś jad ci tak  wzrok zaślepi ,że się potkniesz i sobie krzywdę zrobisz.

Bez odbioru, a może do widzenia?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zważajcie ludzie , aby prostych , na poły koleżeńskich relacji - choć na odległość , nie sprowadzać do poziomu nikczemnego , typowego dla klienta marketów , któremu zdaje się , że opcja "płacę i wymagam" to jedynie słuszna opcja ..

Papież też Juliusz II czekał latami na Michała Anioła . Czekał cierpliwie .. i opłaciło się czekać :)

To do jakiego poziomu zatem zostaje sprowadzony klient czy kolega, który jest wodzony za nos przed dłuższy okres czasu ?

Faktem jest niestety, że takie "cierpliwe oczekiwanie" jest oferowane w coraz większym stopniu przez wiele pracowni. A niektórzy to chyba gratis dodają to w stałej promocji...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Piotr ogarnij kogos do pomocy :)

 

Zatrudnij z setke małych chińczyków i nie będzie takich sytuacji :)

 

Mnie ta cała pisanina juz zaczyna bawić :)

 

Przecież to proste jak sr...nie....Ktoś mnie olewa  jako klienta? Nie kupuje u niego , dziekuje mu za współprace i tyle. Proste ! Prawda ? :)

Pisanie i karcenie Piotrka na lamach forum? No cóż ...moim zdaniem to odrobinkę  bez sensu. No chyba , że jesteśmy tak uczynni i staramy sie przestrzec kolegów przed długim czasem oczekiwania :) My Polacy, przecież taki życzliwy naród :)  ale do sedna- Sam w pewnym momencie zda sobie sprawe , że klientów ubywa ...

Przyznał i użył fajnego stwierdzenia (ktore bardzo mi sie zawsze podobalo) "strzelanie sobie w kolano". -lepiej bym tego nie ujął.

Tak czytam czytam od jakiegos czasu ten watek, sledząc przy tym pracę i rozwoj Piotra i stwierdzam, że gośc ma naprawdę talent do tego co robi i jest w tym dobry , ale....sytuacja i nawał klientów (szczególnie po zaistnieniu w tv) go troszkę przerosł. 

 

Z całego serca i zapewniam , że szczerzę,bez żadnych podtekstów, życzę Piotrowi powodzenia i ogarnięcia licznej grupy znudzonych oczekiwaniem klientów. 

 

Pozdrawiam P.

Edited by pablo208

Share this post


Link to post
Share on other sites

I po co to ciągnąc nie ma żadnej rzeszy czekających ,nie ma żadnego upadku  ,sprawa jest do dogonienia w kilka dni i tak zostanie załatwiona ,tak jak powiedziałem pewnych rzeczy nie da sie przewidzieć wiec i zaplanować,ja nie chce żeby mnie ktoś tłumaczył tak wyszło wybrałem lepsze zło ,bo czasami sa ważniejsze rzeczy od pracy , jak będą tego konsekwencje to na mojej głowie ,do pracy nie potrzebuje nikogo dam sobie rade sam ,a w przyszłym tygodniu watek ożyje z innego powodu i zapraszam do zaglądania i udzielania sie w watku 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie strona w przebudowie bo ta na com zgasiłem została na pl.ale do aktualizacji i zmiany bo strasznie kiepsko lata i kupa znaków sie nie wyświetla

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przesyłka dotarła wykonanie jak zwykle na 6+, wiec wszystko jest w jak najlepszym porządku, gdyby tylko poszła wiadomość że bedzie opóźnienie to w ogóle by nie było tematu. Generalnie zapominam o jakichkolwiek niejasnościach było minęło i z uśmiechem wybieram się na ryby. :)

Pozdrawiam

Share this post


Link to post
Share on other sites

U   Piotra    zamawiałem  2 kije Batsona rx8 i MHX TYLE   CO ZJE BY za 5 tygodni poslizgu dostal to ........ha ha ..........tylko jest pewne hmmm kije były ekonomiczne bez bajerów a Piotr zrobil hmmmmm korki z bajerami gumo korek na koncach   poklecil i wyszlo cacy za zwykly korek wzial kase powiedzial ze z odpadow ;)  . :) ....później ile dostal zje, by za kiklanie przelotek .........Piotr spokojnie wytlumaczyl kije musz odlezec :unsure: odlezaly i nie kilka.....na wszystko trzeba czekac jak w dobrej restauracji jak nie czeka się na jedzenie to ......odpowiednio wcześnie zamowic.............pozdrawiam M.K upierdliwy klient ha ha

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...