Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing

Recommended Posts

Technika grawerunku nie ma nic wspólnego w moim wypadku z laserem  :P

Robię biżuterie srebrną i używa się tam pewnych sztuczek do tego by móc w małych seriach zrobić grawerunki itp.

Jak pokażesz ludziom od laserów moje obrotówki ... rozłożą ręce i zrobią zdziwiona minę że z tym do nich przychodzisz( to tak jak by iść kupować ser do apteki :lol: )

Chyba nie ma nic dziwnego w tym że nie chce wam zdradzić tej technik,bo chce mieć ją póki co na wyłączność,coś unikalnego,własnego,niepowtarzalnego bez naśladowców  :)

 

W obrotówkach nie ma plastikowych koralików  :blink: te kolorowe są wolframowe albo mosiężne kryte galwanicznie różnymi kolorami.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Technika grawerunku nie ma nic wspólnego w moim wypadku z laserem  :P

Robię biżuterie srebrną i używa się tam pewnych sztuczek do tego by móc w małych seriach zrobić grawerunki itp.

Jak pokażesz ludziom od laserów moje obrotówki ... rozłożą ręce i zrobią zdziwiona minę że z tym do nich przychodzisz( to tak jak by iść kupować ser do apteki :lol: )

Chyba nie ma nic dziwnego w tym że nie chce wam zdradzić tej technik,bo chce mieć ją póki co na wyłączność,coś unikalnego,własnego,niepowtarzalnego bez naśladowców  :)

 

W obrotówkach nie ma plastikowych koralików  :blink: te kolorowe są wolframowe albo mosiężne kryte galwanicznie różnymi kolorami.

Bardzo mnie to zaciekawiło...Raczej stępel to nie jest.( Jest kilka osób na tym forum,które chętnie dzielą się wiedzą, być może nigdy nie korzystałaś z pomocy innych,ja natomiast często podpytuję i tym sposobem ułatwiam sobie pewne czynności,poza tym sam często pomagam,jeśli ktoś takowej pomocy potrzebuje).W temacie blaszek jestem zielony,choć parę sztuk w życiu skleciłem...

Konkurencji z mojej strony nie musisz się obawiać,bo "guma" pochłonęła mnie do reszty.

Odnośnie koralików, przy blaszkach w zachowanym stylu średnio pasuje różowy koralik (zaznaczam,że to jest moje zdanie) , a używając wolframowych wpędzasz się w niepotrzebne koszty...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo mnie to zaciekawiło...Raczej stępel to nie jest.( Jest kilka osób na tym forum,które chętnie dzielą się wiedzą, być może nigdy nie korzystałaś z pomocy innych,ja natomiast często podpytuję i tym sposobem ułatwiam sobie pewne czynności,poza tym sam często pomagam,jeśli ktoś takowej pomocy potrzebuje).W temacie blaszek jestem zielony,choć parę sztuk w życiu skleciłem...

Konkurencji z mojej strony nie musisz się obawiać,bo "guma" pochłonęła mnie do reszty.

Odnośnie koralików, przy blaszkach w zachowanym stylu średnio pasuje różowy koralik (zaznaczam,że to jest moje zdanie) , a używając wolframowych wpędzasz się w niepotrzebne koszty...

 

Zdaje sobie sprawę że bardzo was to ciekawi. :rolleyes: Siedziałam dwa lata przeglądając masę internetu dochodząc co z czym się je, więc nie dziw się że nie będę teraz odpowiadać.Gdybym miała na to ochotę to już dawno bym to zrobiła.Proszę nie ciągnąć mnie za język bo i tak nic to nie da.Jeżeli ktoś ma ochotę się dzielić  swoją zdobytą wiedzą to jego sprawa.Co do koralików w obrotówkach i ich kolorach to o gustach się nie dyskutuje.To moje wyroby i wykonuje je z takich materiałów które mi odpowiadają.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Musiałbym poszukać swoich starych paletek (sprzed 20 lat) - podobny efekt uzyskiwalem przy trawieniu, tylko jagby w negatywie. Chociaż jeżeli chodzi o całość to nie ma z czym się porównywać :) a toczenie wolframu to już "klasa światowa".

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam.

 

Podobną technikę zdobienia stosuje Ubik.Tylko on poszedł jeszcze dalej i wklęsłe miejsca wypełnia emalią - Tak to przynajmniej na fotce wygląda.

http://jerkbait.pl/topic/81354-różności-blaszki-gumy-woblery-i-inne-akcesoria/

Fotki 30 - 31

 

Jak by na to nie patrzeć - na bank bardzo pracochłonne. Chyba?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ok.

Zapytać zawsze warto...

@Wobo-Odnośnie Ubika,to jest to zupełnie inna technika...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Stosuję mieszaną technikę z wykorzystaniem podobnego urządzenia

 

 https://nowa.e-pat.pl/pl/p/Grawerka-reczna-IM3-Gravograph-/25587

 

Nie o wszystkim jednak będę pisała. W jubilerstwie dużo się graweruje i wykonuje naprawdę skomplikowane ozdoby przy których wykonywanie blaszek typu wahadełka czy nawet i obrotówki to pikuś z masłem. Szlifowanie, polerowanie, lutowanie, osadzanie kamieni, gięcie i ciecie blach srebrnych itd. no i do tego cena materiału , mosiądz i miedź są około 30 razy tańsze od srebra, nie wspominając o złocie. Dlatego zbiera się nawet małe drobne wiórki po cięciu wierceniu toczeniu itp. a w przypadku złota to nawet i pył się odsysa i filtrów z polerek i szlifierek. Jubilerstwo to temat rzeka w porównaniu z lurebuildingiem. A jest tam tyle różnych technik które można wykorzystać przy budowie przynęt że jeszcze jest dużo do odkrycia dla lurebuildingowców. Ostatnio pracuję nad tematem lakierowania mosiądzu. W przypadku wyrobów jubilerskich praktycznie się tego nie stosuje czyli malowania i zabezpieczania przed śniedzeniem. ( praktycznie , bo są wyroby które się jednak zabezpiecza różnymi technikami ) . Aktualnie szukam dobrego lakieru do pokrywania i miedzi i mosiądzu. Przetestowałam kilka ale do ideału jakoś jeszcze ciut brakuje. Meppsowskie obrotówki są pokrywane cienką warstewką lakieru. Rozmawiałam z lakiernikiem samochodowym i jego zdaniem to wygrzewany lakier bezbarwny który zwyczajnie stosuje się w lakiernictwie samochodów. Zrobię próby może coś w tym jest.

 

Mam kupę wiadomości prywatnych typu ''Jak to robisz?

 

Więc odpowiadam: Ładnie  :P

 

Cienko się jednak prawdziwi spece dzielą wiedzą,ciężko i niechętnie.W sumie otrzymałam trzy naprawdę przydatne rady od osób które mogą liczyć na prywatne odpowiedzi ode mnie w tematach bardzo technicznych.

Share this post


Link to post
Share on other sites

".....Jubilerstwo to temat rzeka w porównaniu z lurebuildingiem......."

 

I to jest prawda.

 

A że nie chcesz się dzielić...i bardzo dobrze:)

Właśnie tak trzeba.Ci co są zainteresowani znajdą rozwiązanie.A ci co pytają tylko z ciekawości -  poproszą,  żebyś film zrobiła hahahaha

 

W zeszłym tysiącleciu troche się tym (metaloplastyką) interesowałem.Ale tak bardziej teoretycznie.Właśnie przytłoczył mnie ogrom wiedzy z tej dziedziny.

I co ważne - potrzebne pewnie lata praktyki w temacie, żeby wyroby można było pokazać.

Dziś oczywiście jest łatwiej - choćby maszyna którą pokazałaś...lecz wiedzy raczej nie ubyło.

 

Wspomniałem o emalii - pomyśl,czy nie dało by się właśnie tych wklęsłych powierzchni emalią wypełniać.Lecz taką prawdziwą - wypalaną w wysokiej temperaturze...

 

Lakier - sprawdza się zwykł Capon, lecz jest mało trwała taka powierzchnia.Czyli jeszcze jakiś nawierzchniowy

Edited by wobo

Share this post


Link to post
Share on other sites

https://nowa.e-pat.pl/narzedzia-jubilerskie

 

Tu macie kopalnie wiedzy na temat narzędzi - wielu z nich nigdzie indziej nie dostaniecie . Nie tylko narzędzia dla  profesjonalistów ale i amatorów też.Wiedzy jest tam do zgłębiania na kilka tygodni. Mają świetne urządzenia. Drogie ale w pracowniach jubilerskich które się liczą na rynku park maszynowy musi być i kropka. Takie czasy niestety. Jest wielki boom na wyroby z bursztynu. Chińczykom bursztyn przypadł do gustu i idzie tam masę wyrobów. W porównaniu do rynku przynęt handmade owych to ocean bez dna.Narzędzia są perfekt. Trzeba tylko się zastanowić co jest nam potrzebne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bardzo szybki "wypad" nad Wisłę w zasadzie tak przy okazji przejeżdżania przez jeden z mostów. Wywieja że urywało głowę. Ale znalazłam małą skrytą "zatoczkę" warszawiacy od razu rozpoznają ten akwenik. Założyłam sobie obrotówkę i po kilku rzutach , uwiesił się mały boleń. Następne kilka rzutów i bardzo dziwne brania. W zasadzie ciężko nazwać to braniami. Skubanie praktycznie aż do samej szczytówki. trącanie, skubanie poszarpywanie. Ale bardzo bardzo delikatne. Miałam założoną obrotóweczkę SHAMANA nr 2 taki sobie uniwersalny wabik. Nigdy nie zdarzyło mi się coś takiego by po każdym rzucie coś skubało i nie chciało się zaciąć. Prowadziłam już najwolniej jak się da . Kilka razy to "coś" już delikatnie holowałam by w ostatnich sekundach wyjąć gołą obrotówkę. Minęło dobre 10 minut zanim to coś udało się wyjąć z wody . I tu moje zdziwienie ,,, to chyba krąpik??? ciężko mi odróżnić krąpia od leszcza. Chyba jednak krąpik. Delikatnie zapięty był dosłownie na milimetry. Uwolniłam go i po kilku rzutach następny i następny. SAME KRĄPIE i to na obrotówkę nr 2 ,, a ja się nastawiłam na bolenie.. Dodam że pierwszy raz w życiu połowiłam sobie krąpiki .To śliczne rybki. A hol takiego 40 + mógłby być naprawdę emocjonujący.O ile takie 40 plus się trafiają. Po kilkunastu minutach brania się skończyły. Co to było? głodne stado na zimowisku? tarlisko? chyba nie - sprawdziłam krąpie jak i leszcze mają je na wiosnę. Więc o co chodziło tym krąpikom? Bardzo fajna zabawa była z tymi krąpikami, branie za braniem gorzej z holami. 90 % rybek spadało. Bardzo delikatnie się zapinały.Zabawa jak w kotka i myszkę. :)  

 

F1cFhy3.jpg

 

MPToNG5.jpg

 

8Sw5lty.jpg

 

cxk6tK2.jpg

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ele, wygląda to trochę tak, jak by był pierwszy lód przy brzegu?! :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ele, wygląda to trochę tak, jak by był pierwszy lód przy brzegu?! :D

 

Aż tak źle nie było  ;)  Ale zostałam już ochrzczona mianem Eskimoski  :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Model szczupakowy Mad King 10 cm wersja z nakładką

 

bXx18qe.jpg

 

3bb6Xzy.jpg

 

tqWax49.jpg

 

8cihHG0.jpg

Ela wchodze tu po raz kolejny mimo że znam już na pamięć twój wątek. Ale te zdjęcie!  :o  :) od samego początku śliczne foty śliczne przynęty. No a ten szczupal uuu metrówka lekko licząc. Paszcza że medalowym leszczom łuska się może zajeżyć na grzbiecie na sam jej widok  :D . No nie mogłem się oprzeć . Włączyłem laptopa odpaliłem jerkbajta i musiałem sobie wejść "POPATRZEĆ" na szczupala na przynęty no i przedewszystkim Na Ele. Założe się że pewnie nie jestem odosobniony w tym moim " podglądactwie"  twojego wątku tylko li po to by sobie popatrzeć na Elę jej przynęty i śliczne fotki 

Womaly23 ---- masz rację 

"Ela fajne te twoje cukierki "

a ja od siebie dodam że na pewno po nich pruchnicy się nikt nie dorobi.

Edited by marcin wojtczak

Share this post


Link to post
Share on other sites

No pięknie, pięknie ale w imieniu "dyrekcji" tego forum chciał bym ci przypomnieć/poinformować, że nie cytujemy zdjęć ... nawet tak pięknych ;)  :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

W między czasie powykręcane obrotóweczki Shamany oraz rosa 0 i 1. W tle Mad King i pstrągowa wahadłóweczka.

 

RYgENLw.jpg

 

ALaf3cc.jpg

 

Yjg9ZQ0.jpg

 

o4b8yHX.jpg

 

vKg96bM.jpg

 

Fajnie ( nie będę skromna ) udało mi się wycentrować umieszczenie tego srebrnego korpusiku poprzez wciśnięcie niebieskiego mosiężnego koralika teraz jest idealnie w osi  B) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja zwróciłem uwagę na symetrię oczka przedniego i nawinięcia drutu... :)  klasa

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja zwróciłem uwagę na wielkość kotwiczek. Trochę za małe. Na moje oko.......o oczko i nie w każdym przypadku ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

A ja patrzę na drut i nie wiem, czy on nie za gruby? Ile ma średnicy?
Moze to takie złudzenie na powiększonych fotkach.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Elu a w jakim celu są założone koraliki powyżej strzemiączka?

Fajnych używasz korpusów,że tak powiem bardzo "zgrabne" są te srebrne.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...