Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
malcz

Wędkarstwo w PL vs. za granicami PL. Prawdy i mity (wydzielone z wątku 'Bolenie 2015')

Recommended Posts

 

Wiem, wiem, nie wiedziałeś o tym.
 

Chodzilo mi o doswiadczenie, ktore zdobeda po tym spotkaniu :) 

Faktycznie zle sie wyrazilem.

Pzdr

Share this post


Link to post
Share on other sites
Myślałem jeszcze żeby jakieś pstrągowe wobki zrobić ale jak zrobić wobka pstrągowego jak ja w życiu pstrąga na wędce nie miałem :-)<br/>

Po tym cytacie doszedlem do wniosku ze dalsza dyskusja z toba nie ma sensu. Lowie pstragi od 5 lat i nie smialbym publicznie prawic takich kazan a po kilku wypadach jakich ty zaliczyles przez te 2 lata to bym cicho siedzial. Teraz juz wiesz dlaczego twoje experymenty nikogo nie interesuja bo tak naprawdę w pstragowej dupie byles i gowno widziales. Musialem to tak ujac bo bylem przekonany ze mam do czynienia z osoba doświadczona w tej dziedzinie ale jak widac jestes tylko papuga ktora powtarza pierdoly swojego wielkiego mistrza. Jesli o mnie chodzi to juz mam wyrobione zdanie na temat twojej osoby. Jestes zwyklym internetowym zadymiarzem jak dla mnie ktory sieje tylko zamet aby zwrocic na siebie uwage. To tyle z mojej strony, podkresle tylko ze nie chce Cie obrazic ale na takie świadectwo zapracowales sam i ja napewno nie bede Cie traktowal powaznie.

Zdr

Share this post


Link to post
Share on other sites
Możecie się ze mnie śmiać ale 2 sezony poświęcone jednej rybie na dobrej wodzie może przynieść dobre efekty. Oczywiście jeżeli podejdzie się z należytą dbałością do tematu. Chodzi mi o częste bycie nad wodą, wiele obserwacji i wyciąganie wnioskow. Nie odbierajcie tego jako stawanie w obronie @kielo bo go nie znam ani osobiście, ani z żadnej korespondencji nawet na jerku nie pamiętam żebym go czytał.mówię tylko o swoich doświadczeniach. Sezon we Francji pomógł mi poznać wiele zwyczajów kleni w rzece na której łowilem. Łowilem je o świcie w południe, o zmierzchu i w nocy. Przy różnych stanach wody i w różnych okresach roku.czystość wody oraz duża populacja kleni przyczyniły się do tego że mogłem obserwować ich zwyczaje w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie mam pojęcia jak wygląda sprawa z @kielo. Wiem że w odpowiednich warunkach w ciągu dwóch lat można się wiele nauczyć. Niemniej jednak łowiąc 5 lat swój ulubiony gatunek ryby, do tego w dobrym łowisku jest się z góry w lepszym położeniu i to jest fakt :) Dobrej nocy wszystkim życzę.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Spinninguje... eee...ponad 25lat, z muszka bawię się od 5
Mam na koncie wiele wspaniałych ryb w tym łososia 16,7 wytargajego na muszke krecona wieczorem przy lampce czerwonego.
I mam wiele pokory i ciągle się uczę czego nie można uswiadczyc u niektórych
Takie bunczuczne gadki już słyszałem i zabieralem czasem gości na plywadlo.
Pozniej woda weryfikowala i było .....śmiesznie :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam,

 

Ja mysle, ze Kielo pstragow nie lowi wcale badz kiedys cos tam, jakiekolwiek doswiadczenie kaze mowic, ze nowa woda to wyzwanie, ryby inaczej sie zachowuja, stoja w innych miejscach, pobieraja rozny pokarm, reaguja na rozne przynety, sa terytorialne i nie stoja po 10 sztuk w kazdym dolku czy rynnie. ze ryb duzych i dzikich niech bedzie ponad 60 cm nie lowi sie codziennie, nawet w NZ. Zobaczymy ile kabanow wyjmie podczas trzech dni tam spedzonych, na plytkich, odslonietych gorskich rzekach, wielu przed nim dostawalo solidne lekcje pokory, wielu innych mialo szczescie i cos trafilo. Zobaczymy ale jak pisalem jesli jest w 50% tak dobry jak tutaj chce pokazac to wroci z ryba 70+ na koncie, jak w 100% to i 80+ nie powinno byc problemem bo takie ryby tam plywaja, co wiecej jak swieci slonce to mozna je nawet zobaczyc ale one wtedy juz nas tez widzialy i po ptokach chyba ze mykajace woblery dzialaja inaczej i lowia nawet sploszone kabany.

 

Bujo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Możecie się ze mnie śmiać ale 2 sezony poświęcone jednej rybie na dobrej wodzie może przynieść dobre efekty. Oczywiście jeżeli podejdzie się z należytą dbałością do tematu. Chodzi mi o częste bycie nad wodą, wiele obserwacji i wyciąganie wnioskow. Nie odbierajcie tego jako stawanie w obronie @kielo bo go nie znam ani osobiście, ani z żadnej korespondencji nawet na jerku nie pamiętam żebym go czytał.mówię tylko o swoich doświadczeniach. Sezon we Francji pomógł mi poznać wiele zwyczajów kleni w rzece na której łowilem. Łowilem je o świcie w południe, o zmierzchu i w nocy. Przy różnych stanach wody i w różnych okresach roku.czystość wody oraz duża populacja kleni przyczyniły się do tego że mogłem obserwować ich zwyczaje w dosłownym tego słowa znaczeniu. Nie mam pojęcia jak wygląda sprawa z @kielo. Wiem że w odpowiednich warunkach w ciągu dwóch lat można się wiele nauczyć. Niemniej jednak łowiąc 5 lat swój ulubiony gatunek ryby, do tego w dobrym łowisku jest się z góry w lepszym położeniu i to jest fakt :) Dobrej nocy wszystkim życzę.

Witku nikt sie smial nie bedzie bo przez 2 sezony intensywnego lowienia na rybnej wodzie mozna sie wiele dowiedziec ale to tylko podstawy i czesto dotyczace tej samej wody. Lowie na swoim ciurku od 4 lat i moge Ci zagwarantowac rybe w pierwszych 5 rzutach, bedzie to okon, pstrag albo klen. Mariano byl ze mna i moze Ci potwierdzic. Wystarczy ze wezme Cie nad tzw. "Dziurke" ktora sprawi ze bedziesz mial usmkech przez caly dzien. Odcinek ktory mam do dyspozycji ma ok 3,5km dlugosci. Srednia glebokosc to ok 60-70cm aczkolwiek dzieli sie on na 2 odcinki, spokojniejszy glebszy z ieloma dolkami jak i plytki szybko plynacy. Woda jak z kranu a linia brzegowa jest nie dostepna, mozna lowic tylko brodzac. Brzegi sa tak porosniete ze glownie oddajesz rzuty 3-5m i mimo to wyciagnelismy z przyjacielem tam sporo ryb 40 - 58cm. Druga sprawa ze pierwsze 2 sezony na starcie oblawialismy zawsze cale 3,5km od a do z i tyle. W 2 latach potwierdzilo sie ze ryby w kwietniu preferuja gorna szybsza czesc strumyka a glebszy odcinek daje sporadycznie pojedyncze ryby ale konkretnych rozmiarow. Kolejne 2 lata na start bierzemy najbardziej obiecujace ostatnie 1,5km po czym dopiero potem schodzimy nizej i jak czas pozwoli oblawiamy pierwsze 2km. Ciurek znam jak wlasna kieszen ale nie przenosze tej wiedzy na kazda inna wode pstragowa bo to bylby absurd. Lowie pstragi w lowiskach o roznym Charakterze. Sa lowiska tak jak napisal @Bujo, plytkie czyste gorskie rzeki z laczka dookola albo lesne ciurki z glebsza woda. Kazde lowisko ma swoja specyfike i wymaga kndywidualnego podejscia. @Kielo jak widac pozjadal wszystkie rozumy i wie jak zachowuja sie pstragi w Polsce czy tez w calej europie a nawet i dalej. Uwazasz ze jesli ostatnie 2 sezony lowil tak intensywnie jak chociazby ty klenie we Francji to zdobyl taka wiedze zeby uchodzic za pstragowego experta? Niesadze. Dlatego uwazam ze konkretny pstragarz nie rodzi sie w 2 sezony, sam mimo swoich 4-5lat nad pstragowymi wodami uwazam ze jeszcze wszystko przede mna w innym przypadku widywal bys regularnie zdjecia pstragow 50-60cm mojego wykonania a jednak narazie sa tylko ryby 40-50 mimo ze juz 2 ryby pod 60 na kiju mialem [emoji6]

[attachment=234773:49er maly.jpg]

Taka migawka z zeszlego sezonu. Mam spory sentyment do tej rybki bo bylo to akurat podczas wspolnego wypadu z Mariuszem [emoji4]

Share this post


Link to post
Share on other sites

To jest wlasnie "potega internetow".

 

Byl w tym watku @bigos, byl @hlehle, @bujo i @guciolucky i jest niejaki @kielo.

 

Ten ostatni zameczy wszystkich rozmowcow. Przegada kazdego. Udowodni online tezy, ktorych samo wygloszenie "w realu" wymagaloby sporo odwagi (badz alkoholu). 

 

Nie bede kolejnym do przegadania, bo napisze, ze uwazam ze chodzi tu tylko i wylacznie o robienie reklamy jakis tam przynetom wykonywanym przez @kielo .

Taki sposob na reklame. 

 

Pisanie bzdur, absolutnie mistrzowskie bicie piany i mydlenie.  Cala ta  dyskusja, ustawianie sie na ryby (w domysle przyjade i zlowie wszystko u was na moje przynety, a wy u mnie nie zlowicie, jak nie wezmiecie od mnie woblerow) sluzyc ma tylko jednemu. Obecnosci i naganianiu klientow na przynety.

 

Marketingowe tricki i nic wiecej,  tak jak skomentowal to @Tomy piosenka "Wszystko CH...J".

 

Bez odbioru

 

Guzu

 

p.s. zadnych wycieczek osobistych- pelna kultura  B)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja mam  proste podejście.Jak do wszystkiego z resztą.Jak ma dupnąć to dupnie. 

Edited by Tomy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Odniosę się tylko do foto z rybą Kamila.

Tak jak napisałem już wcześniej,zaraziłem się kropkami :)

Na razie nie intensywnie,ale przy nadarzającej się okazji chętnie skorzystam z możliwości kolejnego wspólnego wędkowania.

Wyjście tego kabana pamiętam doskonale B)

Share this post


Link to post
Share on other sites

W Polsce to będzie Kwisa i na 90% dostaniesz pakiet ,czyli dwie osoby.

No to kicha. W Kwisie nie tylko nie ma. Nawet ich "nie pokażesz" :lol:  :lol:  :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

No to kicha. W Kwisie nie tylko nie ma. Nawet ich "nie pokażesz" :lol:  :lol:  :lol:

 

Kielo z Julianem razem wzieci to musi byc pstragowy pogrom, nawet jak nie ma ryb to wezma, teleportuja sie z najblizszych rzek by myka capnac :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i poszło ,krzyknął ojciec prać i wszyscy piorą :-).

Bujo mimo wszystko odpiszę kulturnie i innym Panom także.

Jeszcze raz ,nie jest moim celem pokazanie że jestem lepszy niż ty ,napisałem że ryby są inne w wodach twoich czy Niemieckich czy Szwedzkich itp.itd ogólnie ,inne niż w naszych wodach ,eksperyment ma na celu pokazać że laik taki jak ja czy jak to Pan Łukasz ujął mistrz Polski z marszu będą łowić w znanych tobie łowiskach ,prawdopodobnie tyle samo ryb co ty ,a może i więcej zobaczymy ,natomiast ty prawdopodobnie nie będziesz łowił wcale w Polsce a taki laik jak ja będzie i mistrz Polski także.Jeśli tak będzie to znaczy że łowienie ryb na twoich i wielu innych zachodnich ,północnych itp.itd łowiskach jest o wiele prostsze niż w naszych ,moje jak to nazywacie tezy się potwierdzą ,wyjdzie na to że każdy może sobie jechać i łowić i nie jest to żaden wielki wyczyn.

Nigdzie nie pisałem o tym że będę łowił na woblery ,jak też nie pisałem że ty musisz ,każdy łowi sobie na co chce i czym chce ,mogę wybrać rzekę ale skąd wiesz że np. nie mam tam kilku znajomych ,którzy zdradzą mi miejsca i podadzą na tacy przynęty na które mogę mieć bardzo dobre wyniki ,dlatego chciałem żebyś ty wybrał łowisko dobrze sobie znane ale jak się uprzesz to wybiorę ,może nawet płytkie z wyżartą trawą.

Nie pisałem nic o drugiej osobie to ty napisałeś i podałeś konkretną ,czyli jest ci wszystko jedno a przynajmniej tak piszesz czy będziemy we dwóch czy ja sam ,będziemy we dwóch:-).Nie musisz się w zasadzie niczego obawiać bo ja nie potrafię łowić pstrągów więc luzik ,w zasadzie wykonasz tylko taki rutynowy wpier...ol u siebie a potem w Polsce i będzie kupę śmiechu :-).

Jeśli chcesz się teraz wycofać to niestety sam musisz zmienić nik na forum :-) ,ja z kolei nie widzę sensu jechać tylko do ciebie bo moim celem jak już pisałem nie była żadna rywalizacja tylko udowodnienie oczywistych faktów.

Panie JAZ sam Pan sobie wkręcił jakąś rywalizację albo nie czytał pan poprzednich stron ,nie wybierałem też gatunku ryb tylko zgodziłem się na pstrągi ,a skoro nie potrafię ich łowić więc niech się Pan nie przejmuje będzie pełna kompromitacja.

Panie JAZ łowił będę ja i drugi jak Pan napisał zawodnik rezerwowy i nie jest to moja decyzja tylko decyzja Bujo.

Tomy twojego wpisu nie skomentuje bo wiem jakie jest twoje podejście ale czasami skomentuję pracę twoich wobków.

Panie Guzu nic online ,wszystko będzie na żywo ,w realu też mogę ci powiedzieć to samo prosto w twarz na trzeźwo ,jeśli do tej pory nie nauczyłeś się tak prostych zasad to co będzie jak ten eksperyment wypali ,robię 10 - 20 woblerów miesięcznie czasem mniej ,wykonuję je raczej dla świadomych wędkarzy czyli takich którzy wiedzą jak ma pracować wobler i jak ma być pomalowany ,nijak to się ma do jakiejkolwiek sprzedaży ,komercji czy czegokolwiek na minimalną nawet skalę sprzedarzową ,hobby takie proszę Pana czy Pan rozumie?Każdy wobler ma konkretną zamówioną pracę i konkretne zamówione barwy itp.itd jak czasami coś wstawiam na giełdę to masz konkretny opis i filmik z pracą przynęty żadnych fiku miku wiesz co kupujesz zawsze i bez wyjątków.Jeśli kiedykolwiek pojawiły się jakieś problemy odnośnie wykonywanych prze zemnie woblerów to z powodów niedogadania lub innej interpretacji.Nikt nie robi w ten sposób przynęt między innym dlatego że nie można w ten sposób zarabiać kumasz?

Pana predatorhunter nie skomentuję ale proszę admina o ostrzeżenie/pouczenie za jego chamski wpis w moim wątku.

Na koniec napiszę jeszcze tylko swoje osobiste zdanie ,jeśli ten eksperyment nie wypali to znaczy to tylko jedno ,poleciało wam po nogawkach ciepłym moczem aż do samych butów.

Edited by Kielo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kielo Ty mnie lepiej nie zaczepiaj bo w żaden sposób do Twoich wpisów się nie odniosłem a do tytułu wątku.Możesz brykać jak chcesz tylko żebyś potem nie beczał.To wszystko i bez odbioru.Jesteś jednak chory chłopcze.

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i poszło ,krzyknął ojciec prać i wszyscy piorą :-).

Bujo mimo wszystko odpiszę kulturnie i innym Panom także.

Jeszcze raz ,nie jest moim celem pokazanie że jestem lepszy niż ty ,napisałem że ryby są inne w wodach twoich czy Niemieckich czy Szwedzkich itp.itd ogólnie ,inne niż w naszych wodach ,eksperyment ma na celu pokazać że laik taki jak ja czy jak to Pan Łukasz ujął mistrz Polski z marszu będą łowić w znanych tobie łowiskach ,prawdopodobnie tyle samo ryb co ty ,a może i więcej zobaczymy ,natomiast ty prawdopodobnie nie będziesz łowił wcale w Polsce a taki laik jak ja będzie i mistrz Polski także.Jeśli tak będzie to znaczy że łowienie ryb na twoich i wielu innych zachodnich ,północnych itp.itd łowiskach jest o wiele prostsze niż w naszych ,moje jak to nazywacie tezy się potwierdzą ,wyjdzie na to że każdy może sobie jechać i łowić i nie jest to żaden wielki wyczyn.

Nigdzie nie pisałem o tym że będę łowił na woblery ,jak też nie pisałem że ty musisz ,każdy łowi sobie na co chce i czym chce ,mogę wybrać rzekę ale skąd wiesz że np. nie mam tam kilku znajomych ,którzy zdradzą mi miejsca i podadzą na tacy przynęty na które mogę mieć bardzo dobre wyniki ,dlatego chciałem żebyś ty wybrał łowisko dobrze sobie znane ale jak się uprzesz to wybiorę ,może nawet płytkie z wyżartą trawą.

Nie pisałem nic o drugiej osobie to ty napisałeś i podałeś konkretną ,czyli jest ci wszystko jedno a przynajmniej tak piszesz czy będziemy we dwóch czy ja sam ,będziemy we dwóch:-).Nie musisz się w zasadzie niczego obawiać bo ja nie potrafię łowić pstrągów więc luzik ,w zasadzie wykonasz tylko taki rutynowy wpier...ol u siebie a potem w Polsce i będzie kupę śmiechu :-).

Jeśli chcesz się teraz wycofać to niestety sam musisz zmienić nik na forum :-) ,ja z kolei nie widzę sensu jechać tylko do ciebie bo moim celem jak już pisałem nie była żadna rywalizacja tylko udowodnienie oczywistych faktów.

Panie JAZ sam Pan sobie wkręcił jakąś rywalizację albo nie czytał pan poprzednich stron ,nie wybierałem też gatunku ryb tylko zgodziłem się na pstrągi ,a skoro nie potrafię ich łowić więc niech się Pan nie przejmuje będzie pełna kompromitacja.

Panie JAZ łowił będę ja i drugi jak Pan napisał zawodnik rezerwowy i nie jest to moja decyzja tylko decyzja Bujo.

Tomy twojego wpisu nie skomentuje bo wiem jakie jest twoje podejście ale czasami skomentuję pracę twoich wobków.

Panie Guzu nic online ,wszystko będzie na żywo ,w realu też mogę ci powiedzieć to samo prosto w twarz na trzeźwo ,jeśli do tej pory nie nauczyłeś się tak prostych zasad to co będzie jak ten eksperyment wypali ,robię 10 - 20 woblerów miesięcznie czasem mniej ,wykonuję je raczej dla świadomych wędkarzy czyli takich którzy wiedzą jak ma pracować wobler i jak ma być pomalowany ,nijak to się ma do jakiejkolwiek sprzedaży ,komercji czy czegokolwiek na minimalną nawet skalę sprzedarzową ,hobby takie proszę Pana czy Pan rozumie?Każdy wobler ma konkretną zamówioną pracę i konkretne zamówione barwy itp.itd jak czasami coś wstawiam na giełdę to masz konkretny opis i filmik z pracą przynęty żadnych fiku miku wiesz co kupujesz zawsze i bez wyjątków.Jeśli kiedykolwiek pojawiły się jakieś problemy odnośnie wykonywanych prze zemnie woblerów to z powodów niedogadania lub innej interpretacji.Nikt nie robi w ten sposób przynęt między innym dlatego że nie można w ten sposób zarabiać kumasz?

Pana predatorhunter nie skomentuję ale proszę admina o ostrzeżenie/pouczenie za jego chamski wpis w moim wątku.

Na koniec napiszę jeszcze tylko swoje osobiste zdanie ,jeśli ten eksperyment nie wypali to znaczy to tylko jedno ,poleciało wam po nogawkach ciepłym moczem aż do samych butów.

 

Moj pierwszy wpis byl racjonalizujacy ten twoj belkot. 

Wyparles sie motywow racjonalnych. Bijesz piane, dla samej piany. Piszesz farmazony dla pisania farmazonow. 

Pozostala diagnoza przedstawiona przez Tomy "Jesteś jednak chory chłopcze."

 

Z mojej strony dodam : wspolczuje. 

 

I tak z dobrego serca : powodzenia.

 

Guzu

Share this post


Link to post
Share on other sites

No ja sie wlasnie obawiam ze eksperyment nie wypali.Padlo zbyt wiele niepotrzebnych slow.Nie stajac w obronie @kiela, musze przyznac ze troche daliscie ciala osmieszajac go z kazdej strony SLOWNIE.Nie lepiej w dobrej atmosferze zorganizowac takie doswiadczalne spotkanie i na podstawie jego wyniku puscic wodze? To co @kielo mowi, dla wielu moze wydawac sie glupie, smieszne itp. ale ma prawo do swojego zdania, wy rowniez macie swoje.Kielo sie z nimi nie zgadza wiec zaproponowal rozwiazanie, idzie na warunki jakie mu stawia Bujo a wy dalej mimo wszytsko jedziecie po nim.Wstyd panowie wstyd.Nie osadzam doswiadczenia jego czy waszego, nie biore pod uwage jego badz waszego udzialu na forum ani waszych osobistych stosunkow.Biore tylko i wylacznie pod uwage to co sie dzieje w tym watku, nic pozatym.Moze darujmy sobie na jakis czas glupie dogryzanie i poczekajmy az eksperyment wypali, no chyba ze ma nie wypalic z gory i dlatego wlasnie tak przebiega rozmowa tutaj.Nie stoje po zadnej ze stron, stoja za tym aby eksperyment wypalil.Wtedy slowa beda zbedne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...)

Na koniec napiszę jeszcze tylko swoje osobiste zdanie ,jeśli ten eksperyment nie wypali to znaczy to tylko jedno ,poleciało wam po nogawkach ciepłym moczem aż do samych butów.

Już za samo to powinieneś sobie odpocząć od forum na jakiś czas, o próbach jątrzenia, spamowania, obrażania i skłócania użytkowników nie wspomnę.

Kompletnie odleciałeś,

 

(...)

Dlaczego nikt mnie nie chce zaprosić ja miły ,szczery i wesoły facet jestem :-(.

 

Odpowiedź masz wyżej. Gdybyś nie zrozumiał, chodzi o szczanie do butów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kurde Darek badzmy sprawiedliwi.chlopak gada co gada, moze glupoty pierdoly jego sprawa.Moze chcial sie wprosic co mi sie tez nie bardzo podoba.Zapytal Kamila i ten mu jasno powiedzial co mysli o takim spotkaniu brawo za szczerosc :) ! .Tomy tez napisal doslownie co mysli i nie wydaje mi sie ze mialby czas i ochote na przyjecie kogos o kim sie tak wyraza, to jest sensowne.Bujo nie tylko mu nie odmowil ale zaprosil, powiedzial gdzie, powiedzial z kim, powiedzial jaka rybe beda lowic.A potem wycieczki osobiste na forum.Kurwa tak sie nie robi, albo sie kogos nie zaprasza, albo jak sie zaprasza to trzeba zrobic wszytsko aby gosc sie dobrze czul u nas.Ja sobie nie wyobrazam abym zaprosil kogos, kogo nie znam (badz nie jest znany na forum i jest to osoba niepewna) badz kogos kogo nie lubie.A nawet gdybym zaprosil aby udowodnic swoja racje to napewno staralbym sie aby ta osoba dobrze sie u mnie czula.Gdyby mnie ktos zaprosil a nastepnie na publicznym forum obrazal to malo tego ze bym nie przyjechal ale przy najblizszej okazji nie podal reki.Mozemy kogos nie lubiec, nie szanowac i gardzic nim, ale o nas swiadczy jak potrafimy to tej osobie okazac(slowa prawdy nawet ostre sa na miejscu :) ) ale napewno nie zapraszac i obrazac.

@Kielo to co napisales o moczu to tez ponizej jakiegokolwiek poziomu bylo.

To jak chlopaki, dalej bedziecie sobie skakali do gardel czy ustalicie jakies warunki i bedziecie sie ich trzymac.

Ja caly czas wierze ze to spotkanie dojdzie do skutku, obstawiam Bujo, (mimo tego ze troche stara sie robic na przkor) wierze ze doswiadczenie wygra nad byc moze fantazja.Ale gdybac mozna zawsze i na kazdy temat, tu sie zrodzil powazny pomysl , ktory pozwoli domysly schowac do worka a prawda wyjdzie na jaw.

PZdr

Edited by grunwald1980

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witek - kto wiatr sieje ...  :)

Piszesz, że po nim pojechano. Ja uważam, że i tak łagodnie - poważnie to piszę. 

Zauważ, że rozmowa na początku przebiegała w naprawdę koleżeńskiej atmosferze, to jak potoczyła się później to tylko i wyłącznie zasługa Kielo.

Ludzie mają ograniczoną odporność na zaczepki i aroganckie zachowanie..

Ostatni wpis Kielo rozwiał wątpliwości co do jego intencji w kwestii całego eksperymentu.

Share this post


Link to post
Share on other sites
No cóż - zaraz zrobimy z wątkiem i z kilkoma userami porządek.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Założyłem ten wątek, wydzielając, jak się wydawało, niewinną i całkiem interesującą dyskusję.

Ale temat się wyraźnie wyczerpał, a dalszych wpisów, w stylu jednego z ostatnich w tym temacie, na JB.PL nie będziemy ani tolerować, ani propagować.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...