Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
malcz

Wędkarstwo w PL vs. za granicami PL. Prawdy i mity (wydzielone z wątku 'Bolenie 2015')

Recommended Posts

Ja nie dodtrzeglem konkretnych przykladow. Konkretny przyklad to taki ktory sam przezylem i nie raz a wiele razy i wtedy mozna wyciagac wnioski. Nabierz pokory bo to wola powoli o pomste do Nieba. Nieobrazajac Cie ale nie reprezentujesz soba nic na tym forym, no moze niektorzy Cie kojarza z budowy woblerow choc wiekszosc tak jak ja kojarzy Cie z dyskusji takich jak ta. Siadz, wez gleboki wdech i zaakceptuj ze wielu tu zebranych wedkarzy ma wieksza wiedza i doswiadczenie jak ty i nie raz to udowodnili. Masz prawo miec swoje zdanie ale nie tedy droga, bo zdanie mozna szybko zmienic gdyz jednak nie znajdzie sie potwierdzenia swoich tez nad woda. Jesli ryby byly by tak przewidywalne jak twierdzisz to bym wyciagal ze swoich jakze rybnych (podobno bo wkoncu to zachod) wod okazy na zawolanie. Spolecznosc j.pl miala by mnie dosyc bo bym ladowal foty w kazdym watku aż byscie sie pozygali. Czemu tak nie jest? Zapewne wiele nauki przede mna ale Ryby to kaprysne istoty i nie zawsze sa tam gdzie byśmy chcieli i kiedy bysmy chcieli. Tym jest wlasnie wedkarstwo, niekonczacym dążeniem do doskonalosci. Jakbys choc polowe energi ktora zuzywasz na forum próbując udowodnic swoje teorie wykorzystywal nad woda to pewnie częściej goscil byś w niektorych watkach

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja nie dodtrzeglem konkretnych przykladow.

(...)

Nie tylko Ty.  :D

Hitem (jednym z wielu) - jest to:

 

(...) ,jeśli ktoś myśli że ryby to bezrozumne automaty ,kierowane tylko przez prymitywne instynkty jest w błędzie.Uczą się ,są inteligentne ,zapamiętują ,wyciągają wnioski , potrafią zapanować nad instynktem agresji ,głodu ,rozrodczym.

Tak że sprawa jest prosta ,nasze okazowe niedobitki to super mądre zwierzaki :-)

(...)

 

Normalnie cud, że ryby dały człowiekowi szansę na zbudowanie cywilizacji.  :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja nie dodtrzeglem konkretnych przykladow. Konkretny przyklad to taki ktory sam przezylem i nie raz a wiele razy i wtedy mozna wyciagac wnioski. Nabierz pokory bo to wola powoli o pomste do Nieba. Nieobrazajac Cie ale nie reprezentujesz soba nic na tym forym, no moze niektorzy Cie kojarza z budowy woblerow choc wiekszosc tak jak ja kojarzy Cie z dyskusji takich jak ta. Siadz, wez gleboki wdech i zaakceptuj ze wielu tu zebranych wedkarzy ma wieksza wiedza i doswiadczenie jak ty i nie raz to udowodnili. Masz prawo miec swoje zdanie ale nie tedy droga, bo zdanie mozna szybko zmienic gdyz jednak nie znajdzie sie potwierdzenia swoich tez nad woda. Jesli ryby byly by tak przewidywalne jak twierdzisz to bym wyciagal ze swoich jakze rybnych (podobno bo wkoncu to zachod) wod okazy na zawolanie. Spolecznosc j.pl miala by mnie dosyc bo bym ladowal foty w kazdym watku aż byscie sie pozygali. Czemu tak nie jest? Zapewne wiele nauki przede mna ale Ryby to kaprysne istoty i nie zawsze sa tam gdzie byśmy chcieli i kiedy bysmy chcieli. Tym jest wlasnie wedkarstwo, niekonczacym dążeniem do doskonalosci. Jakbys choc polowe energi ktora zuzywasz na forum próbując udowodnic swoje teorie wykorzystywal nad woda to pewnie częściej goscil byś w niektorych watkach

Konkretny ,śmieszny ,najprostszy z możliwych przykładów:

Pojedź do Warszawy i spróbuj złowić sandacza na gumę ,może złowisz a potem łów tyle samo czasu na woblery ,czy ja to przeżyłem owszem i nie tylko ja ,to samo z bolkami ,próbuj łowić na powierzchniowe ścigacze a potem przestaw się na np. wolno prowadzone blachy ,czy ja to przeżyłem ,kurde owszem tak i nie tylko ja to są konkretne śmieszne wręcz przykłady tak oczywiste że brak mi słów.

Nie obchodzi mnie co o mnie myślisz ani inni  ,pisząc że wielu wędkarzy ma większą wiedzę i do świadczenie niż ja to jakieś nieporozumienie ,to co napisałem to teksty dla laików jak można tu mówić o jakiejkolwiek wiedzy czy doświadczeniu ,ja się z nikim nie porównywałem ,wiem że jest tu trochę świetnych wędkarzy jednaj jak czytam twoje teksty to myślę że rzeczywiście jak się trochę przyłożysz to zasypiesz forum zdjęciami :-) i zapewniam cię że społeczność nie miała by cię dosyć ,stał byś się bożyszczem tłumów i specjalistą najwyższej światowej klasy :-).

Dyskutuj na poziomie ,jak piszesz z czym się nie zgadzasz to pisz też dlaczego itp.itd. i nie pisz o zmianie zdania ,przeczytaj swoje posty ,to co sam napisałeś.

Już ci pisałem że dla mnie wklejanie fotek nie jest wykładnikiem umiejętności.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak jest ,teraz kolej na kilku niezadowolonych Panów i ich kolegów tych co zwykle ,będą teraz cytować i się śmiać ,sami oczywiście nie napiszą niczego konkretnego bo nie mają o niczym zielonego pojęcia.

 

P.S

Nie jestem zdenerwowany w ręcz przeciwnie :-);-):-)

Edited by Kielo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kielo zespamowałeś wątek, kompletnie wyśmiałeś ludzi, którym chciało się z Tobą rozmawiać. Piszesz non stop jaki To życzliwy facet jesteś, a napierniczasz uszczypliwościami na prawo i lewo. Wybacz - uśmieszki, którymi szafujesz w wątku tego nie zmienią. 

Im dłużej Ciebie czytam, tym mniej rozumiem, a śmieję się, gdy jest śmiesznie, nic na to nie poradzę.

Edited by Dagon

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam

śledzę to forum od kilku lat, może i nie jestem jakimś super skutecznym wędkarzem ale trochę się już zdążyłem nauczyć. Moje wnioski z całej tej debaty wyglądają tak, że nie ważne czy łowimy w Polsce czy za jej granicami chodzi o to aby przede wszystkim łowić. Jeśli nie będziemy nad wodą, nie będziemy jej poznawać, rozpracowywać zwyczajów zamieszkujących nasze wody ryb to nie połowimy choćby na Marsie. Wiadomą rzeczą jest, że podstawą złowienia ryby jest jej obecność w łowisku w innym przypadku raczej trudna sprawa. Według mojego skromnego zdania każda złowiona rybka cieszy w końcu po to ganiamy godzinami nad wodą. Wiadomo, że jeśli ktoś mieszka za granicą to i tam łowi nie rozumiem po co komuś wytykać łowienie np. boleni tam gdzie to jest dozwolone, w Polsce obowiązują nas nasze przepisy a chyba każdy lubi nacieszyć oko fajną rybką złowioną nawet poza granicami. Faktem jest też że rybostan w naszym kraju jest ubogi przez działalność kłusowników lub nieudolność PZW, lecz nie jest to powodem alby piętnować kolegów łowiących u siebie.

Pozdrawiam 

Kostek

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kurde tak czytam co @kielo pisze, i czasami pisze sensownie.Mowi o swoich doswiadczeniach i chyba nie powinnismy sie tak na nim znecac.Moze swoje polowil, moze wie i sie dzieli, moze ma inne doswiadczenia.To jak scharakteryzowal zachowanie ryb to faktycznie matrixem zajezdza , ale poza tym to chyba nie mial zlych zamiarow aby obrazac.A te zaproszenia badz wproszenia :P sie nad wode to tez chyba nie po to by cos komus udowdonic tylko raczej wymienic sie spostrzezeniami.Nie znam chlopaka, nigdy z nim nie pisalem ale moze skupmy sie raczej o pisaniu gdzie lepiej mozna polowic a nie kto ma wieksza maczuge :)

Kamil, jak zrobi sie cieplej i poznam lepiej odcinek wody, to zapraszam :) zrobimy wspolny wypad z @mariano italiano :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Konkretny ,śmieszny ,najprostszy z możliwych przykładów:
Pojedź do Warszawy i spróbuj złowić sandacza na gumę ,może złowisz a potem łów tyle samo czasu na woblery ,czy ja to przeżyłem owszem i nie tylko ja ,to samo z bolkami ,próbuj łowić na powierzchniowe ścigacze a potem przestaw się na np. wolno prowadzone blachy ,czy ja to przeżyłem ,kurde owszem tak i nie tylko ja to są konkretne śmieszne wręcz przykłady tak oczywiste że brak mi słów.
Nie obchodzi mnie co o mnie myślisz ani inni ,pisząc że wielu wędkarzy ma większą wiedzę i do świadczenie niż ja to jakieś nieporozumienie ,to co napisałem to teksty dla laików jak można tu mówić o jakiejkolwiek wiedzy czy doświadczeniu ,ja się z nikim nie porównywałem ,wiem że jest tu trochę świetnych wędkarzy jednaj jak czytam twoje teksty to myślę że rzeczywiście jak się trochę przyłożysz to zasypiesz forum zdjęciami :-) i zapewniam cię że społeczność nie miała by cię dosyć ,stał byś się bożyszczem tłumów i specjalistą najwyższej światowej klasy :-).
Dyskutuj na poziomie ,jak piszesz z czym się nie zgadzasz to pisz też dlaczego itp.itd. i nie pisz o zmianie zdania ,przeczytaj swoje posty ,to co sam napisałeś.
Już ci pisałem że dla mnie wklejanie fotek nie jest wykładnikiem umiejętności.

No i co to za argument z ta wisla? Bo dalej nie wiem co to mialo udowodnic. Prosilbym o knkrety, fakty, przemyslenia do jakich wnioskow doszedles i dlaczego. Druga sprawa, zlap polowe tego co ha to pogadamy, bo mimo ze nie ciagle sie ucze to ty o takich wynikach mozesz tylko pomazyc

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kielo a czemu nie skoczysz na zlocik jb ?

Tam beda chlopaki i mozna nad woda pokazac to i owo.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Witku bylem juz u Mariusza i pare chwil nad woda spedzilismy. Warunki katastrofalne byly ale jakis drobiazg wydlubalem :D. Mariusz tez byl u mnie i sam zbaranial bo niby Men to rzeka a wyglada jak Kanal. Na moim odcinku mam 4 sluzy z elektownia. Ale wiadomo nawet taka lajza jak ja cos zlowi bo ryb tu masa jest aglupie takie ze glowa boli. O o taki bolus uwiesil mi sie z doskoku. [attachment=234435:bolus82.jpg]


P.s doskok trwal zaledwie 3 lata [emoji16]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bolek piekny, gratuluje :)

Ja z Mariuszem bylem 2 razy, raz jak odebralem karte, drugi raz wczoraj.Za pierwszym razem woda byla wysoka, zimno i ciemno :) nic nie zlowilismy.Wvzoraj tak wialo w pysk ze ciezko bylo podac woblera i odpowiednio poprowadzic, ale cos sie uwiesilo.

Mariano opowiadal ze juz lowiliscie razem, ale mozna powtorzyc w wiekszej juz grupie :) moze zrobimy kiedys zbieranine ludzi z niemiec i zrobimy sobie zlocik :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Eeee w tym  Menie to jakies te bolki male sa :)

Takie to ja w czasie lunchu przewalam  :P ,bo w svensolandii tez gluupieee. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bolek piekny, gratuluje :)
Ja z Mariuszem bylem 2 razy, raz jak odebralem karte, drugi raz wczoraj.Za pierwszym razem woda byla wysoka, zimno i ciemno :) nic nie zlowilismy.Wvzoraj tak wialo w pysk ze ciezko bylo podac woblera i odpowiednio poprowadzic, ale cos sie uwiesilo.
Mariano opowiadal ze juz lowiliscie razem, ale mozna powtorzyc w wiekszej juz grupie :) moze zrobimy kiedys zbieranine ludzi z niemiec i zrobimy sobie zlocik :)

Jak najbardziej jestem na tak, mialem na mysli ze na tych 2 spotkaniach raczej nie zaprzestaniemy. Jako 3 muszkieterowie bedziemy podbijac NRW :D Bolus stare dzieje, juz za nimi nie ganiam. Przerzucilem wszystkie gatunki rzecznych drapiezcow i wybralem sobie te ktore sprawiaja mi najwiecej frajdy :) Pstrag to moja ulubiona rybka a tuz za nia klen i okon. Sandacz i jaz a na koncu szczupak. Rzeki i rzeczulki to moj zywiol. W miare mozliwosci worze sie po republice i ldwiedzam nowe lowiska ;) Lowilem kilka razy z najbardziej znanym Niemieckim Autorem i aktualnym czlonkiem teamu Shimano germany ;) od takich ludzi chetnie sie ucze :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Bolek piekny, gratuluje :)

Ja z Mariuszem bylem 2 razy, raz jak odebralem karte, drugi raz wczoraj.Za pierwszym razem woda byla wysoka, zimno i ciemno :) nic nie zlowilismy.Wvzoraj tak wialo w pysk ze ciezko bylo podac woblera i odpowiednio poprowadzic, ale cos sie uwiesilo.

Mariano opowiadal ze juz lowiliscie razem, ale mozna powtorzyc w wiekszej juz grupie :) moze zrobimy kiedys zbieranine ludzi z niemiec i zrobimy sobie zlocik :)

Podepne sie jak ichniejsza karte zrobie :D

Pozdro znad Bodensee :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Eeee w tym  Menie to jakies te bolki male sa :)

Takie to ja w czasie lunchu przewalam  :P ,bo w svensolandii tez gluupieee. 

 

 

Ale jebaniec wielki :) piekna ryba i nie wazne skad, wazne ze lowca @Z Olsztyna :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Eeee w tym Menie to jakies te bolki male sa :)
Takie to ja w czasie lunchu przewalam [emoji14] ,bo w svensolandii tez gluupieee.

Winy bym sie nie doszukiwal w rybostanie a w umiejetnosciach lowiacego lub tez ich braku wszak ryba zachodnia. W mysl zasady Sprzet super lowca dupa ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kiedyś jeździłem rowerem z Langenargen do ośrodka nad Bodeńskim trasa biegnie wzdłuż górskiej rzeki, pięknej

Share this post


Link to post
Share on other sites
No to zapewne wzdłuż Argen
Tylko ta rzeka wpływa do Bodeńskiego pomiędzy Langenargen a Kressbronn. To mój rejon :) ale ja lowie w Austrii

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak juz o wycieczkach.....

Piekne bolenie  Guciolucky masz pod nosem w  ...

Kiedys rozkminialem te wode z Wieskiem i Darkiem , i ryb nieprzecietnych naciagalismy sie dosyc sporo :)

Sam pewnie wyskocze w tym roku za bolkiem ze 2-3 razy

Zdecydowanie wole pobawic sie z ososkami :P

Edited by Z Olsztyna

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kurcze tak czytam i czytam,aż postanowiłem wtrącić swoje 5 gr. Żadnym ekspertem nie jestem,ale łowiłem ryby w kilku krajach Europy więc dorzucę kilka moich spostrzeżeń:

 

-po pierwsze w Polsce jest totalne bezrybie(choć jak człowiek się przykłada to zdarza się kilka razy w roku trafić jakąś fajna rybkę) :D .

-po wtóre na zachód  i północ od RP ryb jest o wiele więcej,co wcale nie oznacza ze wszędzie jest tak samo łatwo fajnie połowić... Dajmy na ten przykład szczupaki (bo to ryby które łowią również lokersi).Jest ich sporo w UK ,NL i SE gdzie miałem przyjemność wędkować,ale to wcale nie oznacza że wszędzie jest tak samo łatwo...,bo o ile pajki z rzek i jezior środkowej Szwecji  (gdy żerują) wala praktycznie we wszystko co choć trochę przypomina im naturalny pokarm.Jeżeli nie trafią w przynętę lub spadną po kilku sekundach to najczęściej poprawiają w następnym rzucie. Natomiast te same z wysp ,czy Holandii już takie nie są...Większość z nich była wcześniej (nawet po kilka razy) złowiona i podchodzą do przynęt bardzo nie ufnie,skubią ,odprowadzają pod nogi,trzeba sie ostro na kombinować,a ilość skutecznych zacięć i holi jest niewielka w stosunku kontaktów z rybami.

-Inaczej też wyglądają struktury populacji większości gatunków,w Polsce (przeważnie) najwięcej jest ryb tzw.niewymiarowych,a o większe (nie wspominając o okazach) trudno.Natomiast w normalnych zdrowych łowiskach cywilizowanych krajów struktura populacji np. szczupaka przeważnie wygląda tak ze dominują ryby średniej wielkości: 55-85cm., a ciężko jest w normalnych miejscach trafić jakiś narybek...,więcej jest też ryb okazowych.

-jeszcze inaczej wygląda sprawa z rybami których miejscowi raczej nie łowią (np.jazie,klenie,bolenie),tych można naprawdę fajnie połowić(dużych),ale oczywiście trzeba poznać i rozpracować łowisko,co  niestety wymaga sporo czasu i wysiłku na w większości  nieczytelnych ,skanalizowanych zachodnich rzekach.

 

PS.ale dyskusja już w sumie nie o tym....

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...