hlehle 4,798 Report post Posted March 27, 2015 Kielo- stek bzdur napisales i tyle, jak myslisz latwiej zlowic pstraga, ktory nigdy nie byl na wedce niz takiego co juz po raz kolejny widzi woblera i wie, ze kluje, boli i wogole trzeba sp...lac? Te wszystkie domyslanie sie to mozna o kant d..y potluc, trzeba pojechac, polowic i wtedy dopiero dzielic sie doswiadczeniami a nie gdybaniami.Nie wnikam Panowie w Waszą opinię, wyrażę jedynie swoją.Gdzie rybę łatwiej złowić:- tam gdzie jest ich dużo i jest konkurencja pokarmowa,- tam gdzie nie ma dużej presji wędkarskiej i dlatego są mniej ostrożne (mniej skłute czy też jak to się kiedyś mówiło "przebłyszczone").Poparte licznymi doświadczeniami :) Share this post Link to post Share on other sites
Krisu23 6,436 Report post Posted March 27, 2015 (edited) Moje zagraniczne doświadczenia pochodzą ze Szwecji, Holandii i USA. We wszystkich tych krajach jest nieporównanie bogatszy rybostan niż w Polsce. Ryby są mniej ostrożne i łatwiej je złowić. Gdyby tak nie było to nie miałbym po co jeździć za granicę. W tym roku w Holandii w 3 dni złowiłem tyle ładnych sandaczy co w Polsce przez 4 sezony. Jadąc do Szwecji wiem że w tydzień złowię tyle ładnych szczupaków co w Polsce przez kilka sezonów. A to są jedynie wypady gdzie albo muszę poznawać łowisko albo witam je po roku. To co bym łowił gdybym siedział na miejscu? Oczywiście zagraniczne ryby też nie biorą bez przerwy. Napracować się trzeba. Ale nie ma co mydlić oczu że za granicą jest w porównaniu z Polską trudno. Nie jest. A co do bolków to byłem tylko na Słowacji i skala trudności dla mnie ta sama. To zaporówka i tamto zaporówka choć na tej słowackiej populacja ryb zdecydowanie liczniejsza. Na jednej i na drugiej biorą a u siebie łowię więcej i ładniejszych bo znam wodę. Zobaczymy w tym roku bo mam słowacką kartę i planuję bliżej się poznać z bolkami made in SK. Aha jeszcze jedno nie mówię tego absolutnie złośliwie tylko szczerze. Przez pstrągi Guzu odechciało mi się łowić. Nie widzę sensu w łażeniu z muchówką u siebie po rzece. Edited March 27, 2015 by Krisu23 Share this post Link to post Share on other sites
hlehle 4,798 Report post Posted March 27, 2015 Przez pstrągi Guzu odechciało mi się łowić. Nie widzę sensu w łażeniu z muchówką u siebie po rzece.Tego akurat nie jestem w stanie zrozumieć. Łowię bo lubię, a wyniki to jedynie kwestia oczekiwań. Zawsze można znaleźć łowiska, gdzie ryb jest więcej i większe, ale czy to znaczy, że na innych nie ma sensu łowić? Share this post Link to post Share on other sites
Krisu23 6,436 Report post Posted March 27, 2015 Wiele w tym mojej winy bo pstrągi traktuję po macoszemu. Nie mam takiej zajawki jak Ty żeby moim celem było latanie za nimi do Ziemi Ognistej. Ot po prostu koło domu z muchówką i tyle. Nie wydaję na to pieniędzy w sensie wyjazdów sprzętu itd. Więc jak mam w marcu wybór iść nad rzekę i złowić parę szczurków, albo pojechać sobie na wyciąg na snowboard to obecnie wolę jeździć na desce. Kiedyś było pół na pół a wcześniej latałem za pstrągami a sporty zimowe olewałem już w lutym. A zaczęło mi się to wszystko zmieniać właśnie pod wpływem zagranicznych wyjazdów. Przejrzałem na oczy. Wiem, że to takie bardzo polskie, że trzeba napie....lić. Co poradzę tak mam. A jak patrzę na te wasze kabany w wątku o pstrągach to mam po prostu nadzieję, że w tym roku w Laponii takiego sobie złowię, na prawdę nie chce mi się iść nad rzekę. W sumie teraz jak przestałem za pstrągiem chodzić to w PL olałem już wszystkie ryby z wyjątkiem boleni. Póki co mam znośne łowisko i wykorzystuję pewną niszę - ludzie boją się i nie za bardzo wiedzą jak łowić na jeziorach. Ale i to się zmieni więc pewnie na bolenie też trzeba będzie za granicę uderzać. Share this post Link to post Share on other sites
PePe. 1,883 Report post Posted March 27, 2015 Nie wiem czy łatwiej złowić rybę na łowiskach zagranicznych czy w Polsce bo nigdy za granicami naszego kraju nie łowiłem :) ale moje zdanie jest takie że wątek Bolenie 2015 powinien zostać otwarty w maju, Sandacze 2015 w czerwcu itd.... Share this post Link to post Share on other sites
hlehle 4,798 Report post Posted March 27, 2015 Nie wiem czy łatwiej złowić rybę na łowiskach zagranicznych czy w Polsce bo nigdy za granicami naszego kraju nie łowiłem :) ale moje zdanie jest takie że wątek Bolenie 2015 powinien zostać otwarty w maju, Sandacze 2015 w czerwcu itd....Jakieś uzasadnienie? Share this post Link to post Share on other sites
BadBujo 1,839 Report post Posted March 27, 2015 Jakieś uzasadnienie? Regulamin uwielbianego przez nas wszystkich PZW Danielu :) :) :) Share this post Link to post Share on other sites
PePe. 1,883 Report post Posted March 27, 2015 Polski portal Polskie normy Share this post Link to post Share on other sites
hlehle 4,798 Report post Posted March 27, 2015 Regulamin uwielbianego przez nas wszystkich PZW Danielu :) :) :) Dla mnie nie istnieje od poprzedniego roku ;) Polski portal Polskie normy "Polska dla Polaków" ? A tak na serio regulamin PZW to nie są polskie normy. Są łowiska z innymi okresami ochronnymi. Share this post Link to post Share on other sites
PePe. 1,883 Report post Posted March 27, 2015 "Polska dla Polaków" ? hmmmm tego nie powiedziałem, ale czemu nie ;) Share this post Link to post Share on other sites
Negra 3,114 Report post Posted March 27, 2015 "Polska dla Polaków" ? hmmmm tego nie powiedziałem, ale czemu nie ;) ty tak na serio? od razu uzytkownicy mieszkajacy za granica BAN, lowiacy za granica BAN, lowiacy na inny sprzet niz polski BAN. pepe lekarz na chorobowym czy...? Share this post Link to post Share on other sites
PePe. 1,883 Report post Posted March 27, 2015 ty tak na serio? od razu uzytkownicy mieszkajacy za granica BAN, lowiacy za granica BAN, lowiacy na inny sprzet niz polski BAN. pepe lekarz na chorobowym czy...? chyba nie rozumiesz o co mi chodziło ;) Share this post Link to post Share on other sites
BadBujo 1,839 Report post Posted March 27, 2015 chyba nie rozumiesz o co mi chodziło ;) A o co ci chodzilo poniewaz kilku z nas ma problemy z wlasciwa interpretacja? Share this post Link to post Share on other sites
bigos 620 Report post Posted March 27, 2015 ryby sa tak samo trudne/latwe do zlowienia w kazdym miejscu na ziemi- bo to sa takie same ryby. lowi sie je czesciej tam gdzie jest ich wiecej i wiecej lowi ten kto lowic potrafi. dorabianie do tego ideologii jest bez sensu. Share this post Link to post Share on other sites
Predatorhunter 1,813 Report post Posted March 27, 2015 ryby sa tak samo trudne/latwe do zlowienia w kazdym miejscu na ziemi- bo to sa takie same ryby. lowi sie je czesciej tam gdzie jest ich wiecej i wiecej lowi ten kto lowic potrafi. dorabianie do tego ideologii jest bez sensu. Nic dodac nic ujac. Share this post Link to post Share on other sites
Mariano Mariano 1,264 Report post Posted March 27, 2015 Podsumowanie @Bigosa powinno zamknąć te przepychanki i wywody które nie doprowadzą do zwiększenia populacji ryb w PL i do zmniejszenia ich poza granicami. Share this post Link to post Share on other sites
Kielo 1,829 Report post Posted March 27, 2015 (edited) To nie są żadne przepychanki to konstruktywna rozmowa :-) ,nikt tu się przecież się nie kłóci ,argumenty przeciw argumentom. Tekst że ryby są tak samo trudne do złowienia w każdym miejscu na ziemi bo to taki sam gatunek ,takie same ryby jest śmieszny :-) i mnie osobiście śmieszy ,bez urazy oczywiście :-). Każdy początkujący wędkarz ,oglądający do tego troszkę filmów przyrodniczych :-) śmieje się teraz leżąc na podłodze ,Panowie taki tekst kończy temat? To chyba jakiś żart hahahha. Edited March 27, 2015 by Kielo Share this post Link to post Share on other sites
Kielo 1,829 Report post Posted March 27, 2015 Proponuję żeby Panowie mieszkający za granicą mający rybne wody np. pstrągowe zrobili sobie taki prosty eksperyment. Namierzcie domek sporego pstrąga ,takiego minimum 50cm ,podawajcie mu tego samego woblera o dużych wychyleniach w jednym kolorze ,jak przestanie działać zmieńcie kolor ,jak przestanie działać zmieńcie wielkość i pracę woblera.Potem możecie się wypowiadać o tym że pstrąg tu to taki sam pstrąg jak tam ,że ryby to tylko ryby i nie ma znaczenia gdzie się je łowi. Share this post Link to post Share on other sites
Fiskare 190 Report post Posted March 27, 2015 (edited) Widać ten polski pstrąg to patriota i dostosował się do polskiej mentalności. Nic mu cholera nie pasuje... Ps: przeczytałem te twoje dwa posty i naprawdę nie wiem nawet jak się do nich odnieść? Edited March 27, 2015 by Fiskare Share this post Link to post Share on other sites
Kielo 1,829 Report post Posted March 27, 2015 (edited) Widać ten polski pstrąg to patriota i dostosował się do polskiej mentalności. Nic mu cholera nie pasuje... Mi nie chodzi o pstrąga ,ogólnie o wszystkie ryby ,żeby było jeszcze prościej np. weźmy rzekę gdzieś w Polsce ale oczywiście nie musi to być Polska może być np. Holandia ,w pewnym momencie wchodzą na rynek gumki ,rzeka mocno eksploatowana przez spiningistów ,każdy zaczyna łowić na gumy bo skuteczne a do tego tanie można rwać i rwać ,powiedzmy trwa to 20lat.Weźmy teraz rzekę mocno eksploatowaną ale nigdy przez gumiarzy :-) o takiej samej presji jak ta poprzednia i też przez 20lat ale gumy tam nie było. Po 20latach weźmy gumisie i odwiedźmy obydwie ,wniosek prosty i pewny tak? Macie jakieś konkretne argumenty przemawiające za tym że ryba to ryba ,gatunek to gatunek i nie ważne gdzie ,jak i kiedy? Edited March 27, 2015 by Kielo Share this post Link to post Share on other sites
Predatorhunter 1,813 Report post Posted March 27, 2015 A ty masz cos na popsrcie swoich tez wyssanych z palca? Jestes ichtiologiem? A moze wedkarskim globtroterem? A o pstragach to juz kompletne bzdury wypisujesz. Pstrag to akurat u mnie ryba nr 1 i lowie ja na przeroznych lowiskach w niemczech i jest jeden wniosek, nie tylko ilosc ryb w wodzie jest wazna a wiele innych czynnikow jak pora roku, ilosc swiatla, stan wody i jej temperatura, struktura itd. Itp. A twoj experyment nie wiem czego mial by dowiesc? Share this post Link to post Share on other sites
bigos 620 Report post Posted March 27, 2015 30 lat doswiadczenia, 6 kontynentow z wedka w torbie i magister od ryb- starczy jako argument? oczywiscie nie jestem nieomylny ale z pewnoscia cos tam w zyciu widzialem...smiech to zdrowie wiec jak najbardziej popieram. Share this post Link to post Share on other sites
Kielo 1,829 Report post Posted March 27, 2015 (edited) A ty masz cos na popsrcie swoich tez wyssanych z palca? Jestes ichtiologiem? A moze wedkarskim globtroterem? A o pstragach to juz kompletne bzdury wypisujesz. Pstrag to akurat u mnie ryba nr 1 i lowie ja na przeroznych lowiskach w niemczech i jest jeden wniosek, nie tylko ilosc ryb w wodzie jest wazna a wiele innych czynnikow jak pora roku, ilosc swiatla, stan wody i jej temperatura, struktura itd. Itp. A twoj experyment nie wiem czego mial by dowiesc? Spróbuj przeprowadzić taki eksperyment :-). O której tezie piszesz że jest wyssana z palca ,którą mam poprzeć ,napisz. Nie pisałem o łowieniu ,każdy wie że na całość składa się wiele czynników ,między innymi te ,które wymieniłeś ,oczywiście masz rację ,ja próbuję ci powiedzieć że pstrągi które łowisz w Niemczech to nie te same ryby co np. na północy Szwecji. Jeśli już piszesz to podaj jakieś konkrety a nie tylko że ktoś bzdury pisze. Edited March 27, 2015 by Kielo Share this post Link to post Share on other sites
hlehle 4,798 Report post Posted March 27, 2015 Panowie, ale co Wy kurde próbujecie udowodnić? @bigos twierdzisz, że pstrąg który ma częsty kontakt z wędkarzem jest tak samo trudny do złowienia jak ten, który takiego kontaktu nie miał? (pozostałe parametry zrównajmy - konkurencję pokarmową, dostępność pokarmu, wiek ryby, porę dnia itd.) --------- Jeśli ktoś twierdzi, że ryby zagranicą same się łowią, to gada głupoty. Jednak udowadnianie, że jest tak samo trudno o rybę poza Polska jak i u nas jest bzdurą w drugą stronę. Share this post Link to post Share on other sites
bigos 620 Report post Posted March 27, 2015 faktycznie o pstragach wypisuje najwieksze bzdury. chcialbym teraz zobaczyc moich kulajacych sie po podlodze kumpli :) ja to juz nie mam sily na takie kulanie...pozdro Share this post Link to post Share on other sites