Doman 84 Report post Posted February 3, 2015 Na zalewie Szczecińskim i w okolicach jest odławianie wszystkiego co się rusza bo to wody SUM. Wody morskie 100 km w głąb lądu . Okres ochronny na sandacza na tych wodach praktycznie nie istnieje. Nie ma zimy nie ma lodu to wymordują wszystko. Od marca stoja siatki na kanałach miedzyodrza co kawałek. Wybieraja wszystko co wchodzi na tarło . 90% wedkarzy zabiera tyle ile uda mu sie złowić . Ogólne Eldorado. Share this post Link to post Share on other sites
sacha 1,540 Report post Posted February 3, 2015 Otwiera drzwi i moim oczom ukazują się dorszyki 30-35cm (tylko bez głów), Czyli wymiar wędkarski z głową by miały. Share this post Link to post Share on other sites
DonPablo 1,456 Report post Posted February 3, 2015 (edited) Czyli wymiar wędkarski z głową by miały. Czytasz ten wątek ze zrozumieniem? Za chwilę pierwszy post będzie brzmiał tak: "Wczoraj po pracy pod sklep Centrum w Besku zaczepił mnie gość z pytaniem, kupi Pan rybkę?Odpowiadam a chętnie jak zrobię zakupy. Wyszedłem, facet już czeka na mnie, idziemy do auta chłodni ala "żuk" rejestracja CIN czyli Inowrocław. Otwiera drzwi i moim oczom ukazują się dorszyki 30-35cm, sandacze 35-45 cm, okonie niby morskie takie pod 30cm, śledzie od20-30cm.Pytam gościa skąd ma sandacze, odpowiada a z Zalewu Szczecińskiego, okonie również z tej wody. No to go pytam dalej, co za rybacy łowią i sprzedają niewymiarowe ryby? Czy wie, że to niezgodne z prawem? Odszedłem, zadzwoniłem po Policję i dopilnowałem, żeby nie uciekł. P.s. Zanim przyjechała Policja, dorszyki 4-ry kupiłem a następnie wsadziłem je gościowi w tyłek. O sandaczach powiedziałem gościowi, że to zgroza, bo te sandacze nie mają wymiaru ochronnego. Teraz nie ma zdziwka dlaczego nie ma ryby.... Edited February 3, 2015 by DonPablo Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 3, 2015 Jeszcze pyszczysz? Dobry był taki niewymiarowy dorszyk? No śmiało, pochwal się. Szkoda, że się nie strułeś co najmniej. Dzięki takim "ekspertom", którzy nie wiedzą nic więcej poza to, co wynieśli z podstawówki, tak jest w tym kraju. Dżizas, co za buszmen. Słuchaj misiu kolorowy, wycieczki personalne to rób sobie do swojej rodzinki, mnie możesz cmoknąć tam gdzie słoneczko nie dochodzi. Za cienki boluś jesteś, mnie może obrazić tylko mądry człowiek. Jednocześnie nie życzę sobie z Twojej strony żadnych wycieczek personalnych do mojej osoby.Myślę, że wyraziłem się jasno i jesteś na tyle inteligentny(zakładam, że jesteś wysoko kształcony, bo ja w twoim mniemaniu edukację zakończyłem na podstawówce, również jesteś z miasta Bielska, ja natomiast z buszu), że pojmujesz słowo pisane przez Buszmena po podstawówce i czego oczekuję od Ciebie. Jeżeli jeszcze coś obraźliwego skierujesz pod moim adresem, to usilnie będę dążył by Moderator dał Ci krótki urlop. P.s. Szkoda, że nie pstryknąłem fotek, tych dorszyków, co prawda zmieniłem posta, bo zapomniałem dopisać, że były bez głów. Wprawdzie ciężko jest stwierdzić, że miały wymiar ochronny, bo kolega śledczy dopatrzył się z mojej strony wielkiego przestępstwa. Niestety muszę Go również rozczarować, nie struję się dorszykiem bo nie będę go spożywał tylko moja kotka. W razie "W" mam kolegę weterynarza, bo jakby tak zaklęcie "Kolegi" zadziałało, to będę zwierzaka ratował. Share this post Link to post Share on other sites
DonPablo 1,456 Report post Posted February 3, 2015 Jesteś niepoprawny widzę. Ośmieszasz się publikując takie tematy na forum i jeszcze pyszczysz. Nie schodzę do twojego poziomu. Idę stąd, bo żałuję szczerze, że musiałem się komunikować z takim indywiduum. Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 3, 2015 Jesteś niepoprawny widzę. Ośmieszasz się publikując takie tematy na forum i jeszcze pyszczysz. Nie schodzę do twojego poziomu. Idę stąd, bo żałuję szczerze, że musiałem się komunikować z takim indywiduum. Zachowujesz się jak jeden z polityków. Byłoby dobre jakbyś zabrał zabawki i w ogóle nie wracał. To ja nie schodzę do Twojego poziomu. Share this post Link to post Share on other sites
Dokuś 2,848 Report post Posted February 3, 2015 Jak mawiał Pawlak: "No i zagrzęzlim... Czort karty rozdaje!..." ;/ Share this post Link to post Share on other sites
Doman 84 Report post Posted February 3, 2015 No jak C&R to ryby do ust brać nie wolno :) Ja nieraz coś kupie w sklepie ale od buraków z żuka nie chce za darmo . Share this post Link to post Share on other sites
Atomek10 9 Report post Posted February 3, 2015 Jozi,ale po co i komu Ty się tłumaczysz ? Czy forum jerkbait i opinie niektórych to jakiś sędzia,wyrocznia jest ? Miałeś ochotę,kupiłeś rybę,zasygnalizowałeś problem i gówno komu do tego co z tym zrobiłeś ! Niektórzy to chcą być bardziej papiescy od papieża :angry: Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 3, 2015 Jozi,ale po co i komu Ty się tłumaczysz ? Czy forum jerkbait i opinie niektórych to jakiś sędzia,wyrocznia jest ? Miałeś ochotę,kupiłeś rybę,zasygnalizowałeś problem i gówno komu do tego co z tym zrobiłeś ! Niektórzy to chcą być bardziej papiescy od papieża :angry: No widzisz, widać muszę posypać głowę popiołem, bo taki jeden ortodoks gotów mnie zlinczować :D . Share this post Link to post Share on other sites
KLANAD 194 Report post Posted February 3, 2015 Jozi daj spokój nie warto !!!!!!!! Do kolegi DonPablo ( wykształconego kolegi ) wyluzuj i skoro już jesteś taki super gość miej trochę pokory w sobie bo obrażasz super fajnego gościa który z tego co mi wiadomo nie raz z kłusolami wojował !!!!!!! Share this post Link to post Share on other sites
robal12 35 Report post Posted February 3, 2015 Nie bardzo rozumiem ,Jozi kupił rybki uczciwie to przyznał ,może nie powinien ,nie wiem, ale czy to jest pretekst do kamieniowania? Share this post Link to post Share on other sites
dekosz 613 Report post Posted February 3, 2015 Zabierasz złowione ryby nie dobrze, kupisz też nie dobrze... Nie każdy lubi konserwy... Panowie trochę rozsądku we wszystkim i będzie dobrze :) Share this post Link to post Share on other sites
Lars 454 Report post Posted February 3, 2015 Ło Matko Boska ale się porobiło, trza komisję śledczą do afery dorszykowej powołać :D . Dorsz bez głowy 30-35cm, wymiar ochronny 38cm, głowa dorsza stanowi ok.1/3 dł ciała, faktycznie powód do wielkiego aj - waj :) . Trzeba nam Antonio M. B) do rozwiązania tej afery i zapewne spisku oraz prowokacji szytej grubymi nićmi. PS. Ten chłop z żuka to pewnie narodowości rosyjskiej był ;) . Share this post Link to post Share on other sites
KLANAD 194 Report post Posted February 3, 2015 No właśnie ostatnio na j.pl niektórzy szukają taniej sensacji '!!!!!!!! Kręcą dymy i próbują podbudować swoje ego !'!!!! Nie kumam tego !!!! Share this post Link to post Share on other sites
albercik2 557 Report post Posted February 3, 2015 Ja proponuje lotne patrole do supermarketów wysyłać by sprawdzały wymiary. Pstrągi które widziałem ostatnio 30cm mogły nie mieć. :lol: Bez przesady, panowie otwórzmy okna trzy wdechy i powróćmy do dyskusji na należytym poziomie. Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 3, 2015 Właśnie chodzi o merytoryczną dyskusję, co można by w tym temacie zrobić. Póki prawo się nie zmieni, sytuacja materialna ludzi nie poprawi, będzie naprawdę ciężko coś w temacie dzikich sprzedaży zmienić. Share this post Link to post Share on other sites
KLANAD 194 Report post Posted February 3, 2015 I to jest dyskusja a nie kupił nie kupił zjadł nie zjadł !!!!!!! My tu się wszyscy skłócimy a problem i tak pozostanie !!!!!! Trzeba mówić o tym może coś kiedyś drgnie w przepisach...........może Share this post Link to post Share on other sites
Maciej1979 386 Report post Posted February 3, 2015 Zima Panowie Zima . Share this post Link to post Share on other sites
Panek 915 Report post Posted February 3, 2015 Sytuacji materialnej w większości ludzie sami są sobie winni bo zwyczajnie nie chce im się robić (każdy przecież dobrze wie że praca za minimalną krajową w Polsce to hańba i grzech!). Tak jak murzyni w stanach, nie boją się maczety, nie boją pistoletu ale pokaż im ofertę pracy .... to zobaczysz jak szybko uciekają. Idąc w tym kierunku trzeba by zacząć od prewencji tj. rozpoznania i zwalczania problemu edukacją i kontrolą środowisk patologicznych, w dzisiejszych realiach? - nie wykonalne :) lekarstwo jest, bardzo proste i już wiele razy o nim mówiliśmy więc doskonale znane. 1 - gdy kłusownik skalkuluje że go raz na dwadzieścia złapią to w wyniku musi wychodzić solidna strata, póki w kalkulacji będzie wychodził na +, nic się nie zmieni. 2 - kłusownik musi widzieć / wiedzieć że straż pracuje - realia są takie że większość strażników zainteresowanych jest wyłącznie pokazaniem się w miejscu gdzie zawsze ktoś łowi, zawinąć dupę w kupę po godzinie i dzień pracy uważa za zakończony powodzeniem. Byłem kontrolowany 2 razy w życiu ... jako SSR w swej niedługiej karierze przeprowadziłem kontroli kilkanaście, wszystkie z PSR nie odpowiadały moim wyobrażeniom, 150 metrów przed nami ludzie się składali w pośpiechu i w auto/krzaki, a my podchodziliśmy przywitać się i skontrolować znajomych żeby dowiedzieć się co bierze, co brało, gdzie i kiedy... i żeby było co wpisać w notatnik Share this post Link to post Share on other sites
Dienekes 1,001 Report post Posted February 3, 2015 Właśnie chodzi o merytoryczną dyskusję, co można by w tym temacie zrobić. Póki prawo się nie zmieni, sytuacja materialna ludzi nie poprawi, będzie naprawdę ciężko coś w temacie dzikich sprzedaży zmienić. Jak zmienić taką sytuację? Najprostszym sposobem jest odmówienie sobie rybki. Wiem, wiem. Zaraz rozdziawią japy dyżurni ujadacze - samu łowić w celach konsumpcyjnych nie wolno, kupić też nie wolno, bla bla bla. Wolno. Sęk w tym, że kupując ryby, czy to w sklepie rybnym, czy to z ciężarówki od przygodnego sprzedawcy (rybaka-amatora, kłusownika, cholera-wie-kogo) zwiększamy popyt, a jak jest popyt, to i podaż będzie. Nic się więc nie zmieni. W mojej ocenie, to najprostsza i najskuteczniejsza metoda walki z rybakami i kłusownikami, którzy łowią "na handel". Nie będzie rynku zbytu, nie będzie popytu, to i podaż zmaleje. Nie zniknie, ale zostanie uszczuplona. Czy rzucam kamieniem? Nie. Zwracam jedynie uwagę na fundament szeroko pojętego rynku. Osobiście, odmawiam sobie - nie kupuję ryb w rybnym, nie zabijam ryb złowionych na wędkę - uwalniam wszystkie, od 25 lat. I po prostu nie jem dzikich ryb słodkowodnych. Wiem, są smaczne, są zdrowe, ale ja wolę je łowić niż jeść. I w lustro mogę spojrzeć ;) Share this post Link to post Share on other sites
Panek 915 Report post Posted February 3, 2015 my (wędkarze) stanowimy tak nikły ułamek konsumentów rynku rybnego że możemy się obżerać rybą z marketu do rozpuku ... zwłaszcza że sieciówki kupują od hodowców, a ryby słodkowodne przeciętnego Kowalskiego mało kuszą, wolą filet z pangi bo ości nie ma :) ale fakt jest faktem, patrząc globalnie pazerny wędkarz nad wodą zdecydowanie gorszy od kłusownika Share this post Link to post Share on other sites
Marcin Rafalski 3,104 Report post Posted February 3, 2015 Szczerze mówiąc, rzygać mi sie chce od dyskusji "co zrobić". Jakby , cholera, nie wiadomo było. Trzeba "zaorać" i zacząć od poczatku. Od podstawowych wartości. Od respektowania praw, nie przez kłusownikow, a przez "głowę" I surowej tego prawa egzekucji. Czego chcecie od kmiotków jak ministrowie , posłowie i inna swołocz kręcą lody ? Powiadacie, ze to demoralizacja rodem z PRL-u ? A g...prawda :angry: Demoralizacja nadal postepuje własnie od "głowy". Dziś, teraz, w Rzeczypospolitej. Nie wiecie co zrobić :o ? Gratulacje :angry: ! I dobranoc, "spijcie" dalej ! Share this post Link to post Share on other sites
David72 68 Report post Posted February 3, 2015 U nas sytuacja jest bardzo trudna, dużo ludzi myśli po staremu, przekazuje to swoim dzieciom, wszystko wyńika z naszej historii. Pod zaborami nie wypadało przestrzegać prawa, potem okupacja niemiecka, też nie wypadało współpracować z okupantem, potem socjalizm i znów to samo, i tak jakoś zakorzeniło się w naszym społeczeństwie, że ńie konieczńie trzeba przestrzegać przepisów, jak coś państwowe to niczyje, itp. Zawsze byłem za pełną prywatyzacją, poza prywatyzacją lasów i wód, ale nie wiem czy te zdanie nadal zachowam. Z jakiego powodu? Z bardzo prostego. Prywatny właściciel nie pozwoli na kradzież, wszystkie przekręty, "lody" jak kto niektórzy mówią, robi się tylko na majątku państwowym, samorządowym, społecznym. Prywaciarz nie pozwoli się okraść. Share this post Link to post Share on other sites
albercik2 557 Report post Posted February 3, 2015 (edited) Sytuacji materialnej w większości ludzie sami są sobie winni bo zwyczajnie nie chce im się robić (każdy przecież dobrze wie że praca za minimalną krajową w Polsce to hańba i grzech!). Ciekawe stwierdzenie. Z moich doświadczeń wynikało że Ci którzy pracują za najniższą krajową pracują najciężej. W Polsce jestem tylko gościem więc mogę się mylić. @Dinekes czy zakaz sprzedaży alkoholu spowoduje abstynencje?? Edited February 3, 2015 by albercik2 Share this post Link to post Share on other sites