Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Jozi

Sprzedaż ryb

Recommended Posts

Wczoraj po pracy pod sklep Centrum w Besku zaczepił mnie gość z pytaniem, kupi Pan rybkę?Odpowiadam a chętnie jak zrobię zakupy. Wyszedłem, facet już czeka na mnie, idziemy do auta chłodni ala "żuk" rejestracja CIN czyli Inowrocław. Otwiera drzwi i moim oczom ukazują się dorszyki 30-35cm (tylko bez głów), sandacze 35-45 cm, okonie niby morskie takie pod 30cm, śledzie od20-30cm.Pytam gościa skąd ma sandacze, odpowiada a z Zalewu Szczecińskiego, okonie również z tej wody. O śledzie i dorsze nie pytałem.
Teraz nie ma zdziwka dlaczego nie ma ryby....
P.s.
Dorszyki 4-ry kupiłem, sandacza absolutnie bo powiedziałem gościowi, że to zgroza, bo te sandacze nie mają wymiaru ochronnego. Głupio mi było gościa przesłuchiwać czy to jakaś spółdzielnia czy kłusole rąbią ryby bo po ubiorze na bogatego nie wyglądał. Czy w tym państwie musi być taki sposób na zarabianie na życie? Edited by Jozi

Share this post


Link to post
Share on other sites

I co zrobisz  ? NIc! Na Zegrzu nawet teraz siaty stawiają - bo straż i policja już pościągała łodzie z wody.I właśnie teraz robią co chcą. Okolice Przekopu na Narwi całe w siatach ... miejscowi są bezkarni :( Szczupaki ,Sandacze , sumki-wszystko teraz walą na potęgę.

 

W takich czasach żyjemy , prawo im sprzyja . Chcąc coś zdziałas trzeba by było tam siedziec i pilnować cały okres ochronny od stycznia do samego lata ,dzień w dzień - nikt nie jest w stanie ich upilnować.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jozi to ty teraz jestes  paserem i zeby wybrac dorsze zamiast sandacza ;) :D :D :D :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Masakra !!!!!!!!!!! Kiedyś też byłem świadkiem sprzedaży szczupaków 40cm w lutym!!!!!!!! Gościu stał na drodze przy parkingu z transparentem RYBY , podjechałem i patrzę szczupki po 40cm w samochodzie wanienka i jazda. Uswiadomiłem mu że luty okres ochronny miał to w tyłku po kilku zdaniach niecenzuralnej rozmowy nieopodal wyszło jeszcze trzech żle nastawionych do mnie panów więc odjechałem niestety........................ Made in Poland :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry: :angry:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gratuluję!

Kupić niewymiarowe ryby od jakiegoś kłusola i jeszcze pochwalić się na forum wędkarskim promującym etyczne zachowania...

Jak dla mnie to szczyt bezczelności albo braku wyobraźni.

Share this post


Link to post
Share on other sites
W warszawskim leclercu leżą sandaczyki 30-40 cm to co chcecie od ludzi którzy zarabiaja w ten sposób na życie...

Share this post


Link to post
Share on other sites

No i jak w tym kraju można liczyć na zmiany na lepsze, jak nawet tutaj taka patologia jest tłumaczona?

Ręce opadają....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gratuluję!
Kupić niewymiarowe ryby od jakiegoś kłusola i jeszcze pochwalić się na forum wędkarskim promującym etyczne zachowania...
Jak dla mnie to szczyt bezczelności albo braku wyobraźni.

Może przyjdziesz zlać mi dupsko....
Jeżeli odebrałeś to, że się chwalę to pewnie mało spałeś w nocy....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gratuluję!

Kupić niewymiarowe ryby od jakiegoś kłusola i jeszcze pochwalić się na forum wędkarskim promującym etyczne zachowania...

Jak dla mnie to szczyt bezczelności albo braku wyobraźni.

Kłusola? Ja obstawiam,że to był rybak, a wyprzedawał z dobrego serca to, czemu nie pozwolił w wodzie skarleć do cna. ;)

Wiesz, taki gospodarz.

Edited by Dagon

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chyba nie liczysz na to ze w kraju w ktorym minimalne wynagrodzenie wynosi 1286zł bedzie inaczej smutne ale prawdziwe .

 

 

W warszawskim leclercu leżą sandaczyki 30-40 cm to co chcecie od ludzi którzy zarabiaja w ten sposób na życie...

 

 

No i jak w tym kraju można liczyć na zmiany na lepsze, jak nawet tutaj taka patologia jest tłumaczona?

Ręce opadają....

Przecież to złodzieje są. Kradną ryby. Z biedy kradną . Czyli jak Ci chałupę okradną to też tak to sobie wytłumaczysz.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Właśnie dlatego nie ma ryb, nie dlatego, że jak wędkarz pójdzie na ryby te je zabiera. Nie ma ryb nie z powodu tzw. mięsiaży ale z powodu kłusowników i nieracjonalnej gospodarki dzierżawców wód. Gdyby każdy wędkarz zabierał ryby zgodnie z limitem, nawet z każdej wyprawy wędkarskiej ryb by nie brakowało - oczywiście pod warunkiem dobrze prowadzonej gospodarki rybackiej.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie napisałem, ze to dobrze ze klusuja z biedy. Zwróciłem uwagę na to iż duże firmy robią to legalnie na olbrzymią skalę

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie dlatego nie ma ryb, nie dlatego, że jak wędkarz pójdzie na ryby te je zabiera. Nie ma ryb nie z powodu tzw. mięsiaży ale z powodu kłusowników i nieracjonalnej gospodarki dzierżawców wód. Gdyby każdy wędkarz zabierał ryby zgodnie z limitem, nawet z każdej wyprawy wędkarskiej ryb by nie brakowało - oczywiście pod warunkiem dobrze prowadzonej gospodarLe

Ale pierdolisz, znam mnóstwo pstrągowych łowisk ogołoconych zgodnie z limitem

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kłusola? Ja obstawiam,że to był rybak, a wyprzedawał z dobrego serca, to czemu nie pozwolił w wodzie skarleć do cna. ;)

Wiesz, taki gospodarz.

Tak Panowie!... My tu sobie snujemy etyczne rozważania, że okresy ochronne, że wymiary ochronne... ...A taki gospodarz wody ma to wszystko gdzieś, bo nie interesuje go ani regulamin sportowego połowu ryb, ani etyczne podejście (cóż dopiero C&R - przecież nie jest nawet wędkarzem!), jego interesuje tylko sprzedaż towaru, którym są jego ryby... Jestem takim sobie pesymistą, bo wszystko w tym naszym kraju zmierza do samounicestwienia.... Jeszcze niech tylko lasy przejdą w prywatne ręce, to już zupełnie "nie będzie niczego"....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Właśnie dlatego nie ma ryb, nie dlatego, że jak wędkarz pójdzie na ryby te je zabiera. Nie ma ryb nie z powodu tzw. mięsiaży ale z powodu kłusowników i nieracjonalnej gospodarki dzierżawców wód. Gdyby każdy wędkarz zabierał ryby zgodnie z limitem, nawet z każdej wyprawy wędkarskiej ryb by nie brakowało - oczywiście pod warunkiem dobrze prowadzonej gospodarki rybackiej.

To powinno się poprawić, ustanowić konkretne prawo, dać człowiekowi możliwości zarobienia kasy.
Ja nie usprawiedliwiam kłusowników, ale niestety często to robią po prostu z biedy. To jest smutne i żałosne, wybierają łatwy sposób zarobkowania, co prawda niezgodny z prawem ale przykład idzie od góry, niestety nasi politycy są najlepszym przykładem- jak leci się samolotem a rozlicza samochód.
Co się można spodziewać od prostego człowieka, który nie jest w stanie poradzić sobie z utrzymaniem rodziny? Fakt są przypadki "tradycji" kłusowniczych, ale ile jest przypadków kłusownictwa z biedy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale pierdolisz, znam mnóstwo pstrągowych łowisk ogołoconych zgodnie z limitem


Może Ty pie..., gdyby była prowadzona dobra gospodarka rybacka, te zabierając zgodnie z limitem nic by się nie stało, jeśli limity są za duże można je zmniejszyć, ale jak rzeki zostały wytrzebione ponad możliwości, to nie da się przywrócić populacji w kilka lat.

Jeśli piszę o gospodarce rybackiej to mam na myśli nie tylko zarybienia ale też np. melioracje, czy prostowanie rzek które zniszczyło nie jedną rzekę pstrągową.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Piszecie i piszecie a wędki elektryczne na fali.

Gadałem z szefem straży w Krakowie kiedyś i powiedział mi że w Gdowie nad Rabą co drugi dom ma sprawę za łapanie elektryczną wędą lub sieciami.

Ehhh. Kurwica mnie bierze jak na to patrzę i to jest wszystko legalnie sprzedawane !!!

 

http://www.electro-fisher.com/indexPL.html

 

http://wędkaelektryczna.pl/lesz-przestepca.jpg

Edited by Albatros

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może przyjdziesz zlać mi dupsko....
Jeżeli odebrałeś to, że się chwalę to pewnie mało spałeś w nocy....

 

Jeszcze pyszczysz?

Dobry był taki niewymiarowy dorszyk?

No śmiało, pochwal się.

Szkoda, że się nie strułeś co najmniej.

Dzięki takim "ekspertom", którzy nie wiedzą nic więcej poza to, co wynieśli z podstawówki, tak jest w tym kraju.

Dżizas, co za buszmen.

Share this post


Link to post
Share on other sites

 Otwiera drzwi i moim oczom ukazują się dorszyki 30-35cm (tylko bez głów),

 

Witam,

 

@DonPablo,

 

Uswiadom mnie jaki jest w takim razie wymiar dorsza bez glowy ? 

Edited by Bujo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze pyszczysz?

Dobry był taki niewymiarowy dorszyk?

No śmiało, pochwal się.

Szkoda, że się nie strułeś co najmniej.

Dzięki takim "ekspertom", którzy nie wiedzą nic więcej poza to, co wynieśli z podstawówki, tak jest w tym kraju.

Dżizas, co za buszmen.

Panowie... Spokojnie! ;) Kolega Jozi poruszył bardzo ważny problem, którym w realiach naszego kraju może nie zostać rozwiązany w taki sposób,jak tego chcielibyśmy WSZYSCY! Właśnie - WSZYSCY tu zgromadzeni "Jerkbait'owcy"! Nie MY jesteśmy sobie wrogami, więc nie skaczmy sobie do oczu... Jesteśmy po jednej stronie barykady, po drugiej jest ...no właśnie co/kto? ...Kłusole, mięsiarze, zła gospodarka, bezsensowne przezepisy, mentalność ludzka, nieświadomość (przeciętna gospodyni mówi: "O jakie ładne i świeże rybki... i tanie!" i nie myśli o tym, że niewymiarowe i w okresie ochronnym. Cieszy ją natomiast, że zrobi dobry obiad dla rodziny...) i inne.. Kolega Jozi szczerze wyznał, że kupił dorszyki a mógł o tym nie wspominać i byłby "cacy"... Myślę, że nie należy wytykać uczciwości i szczerości a skupić się na istocie problemu!

Wodom cześć!

Share this post


Link to post
Share on other sites

Witam,

 

@DonPablo,

 

Uswiadom mnie jaki jest w takim razie wymiar dorsza bez glowy ? 

Uświadamiam Cię, że czytasz pierwszy post tego wątku PO EDYCJI.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Uświadamiam Cię, że czytasz pierwszy post tego wątku PO EDYCJI.

 

Ok, ale rozumiem, ze podobnie jak ja dorszy i innych ryb nie jadasz by nie nabijac kieszeni wszelkiej masci rybakom czy hodowlom niszczacym morza i oceany?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Panowie, nie macie się co wq.....ć na kolegę że kupił dorsze. A myślicie że tych 30cm sandaczyków ktoś nie kupił? Nieśmiało przypomnę że rybaków RAPR nie obowiązuje więc ani wymiarów ani okresów nie muszą przestrzegać. To że nam się to nie podoba ich zupełnie nie obchodzi a regulacji niestety do tego nie ma podobnie jak kontroli. I to jest wq.....ce a nie to że ktoś zjadł rybę złowioną przez rybaka zgodnie z prawem. Na to nie mamy żadnego wpływu podobnie jak na to że znikną sieci z wód PZW - to już mnie wq.....a do białości  :angry: . Gdzieś w marcu pojawią się w supermarketach szczupaki i sandacze po 30-40cm i sumy po 50 i można im skoczyć  :angry: sprzedają z legalnego źródła. 

Podobnie będzie na bazarze gdzie robię zakupy, tam dostarcza gosp.ryb. Kock. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...