Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted February 4, 2015 Wiesz że jak czytam niektóre wpisy to zalatuje fanatyzmem. z lekka...ja jednak się nawróciłem , jutro idę wypuścić na wolność wszystkie szprotki w sosie pomidorowym z puszki :( szkoda mi tych biednych rybek, od maja mam też zamiar łowić na przynęty bez haków i kotwic żeby rybkom kuku nie robić. @Jozi wstydź się ! aty aty niegrzeczny łobuzie jeden wytargalbym Cię za policzek...... A nie sory :/ zapomniałem że jadłem karpia na święta. W takim razie też jestem winny. Share this post Link to post Share on other sites
Guest Piokowal Report post Posted February 4, 2015 (edited) z lekka...ja jednak się nawróciłem , jutro idę wypuścić na wolność wszystkie szprotki w sosie pomidorowym z puszki :( szkoda mi tych biednych rybek, od maja mam też zamiar łowić na przynęty bez haków i kotwic żeby rybkom kuku nie robić. @Jozi wstydź się ! aty aty niegrzeczny łobuzie jeden wytargalbym Cię za policzek...... A nie sory :/ zapomniałem że jadłem karpia na święta. W takim razie też jestem winny. https://www.youtube.com/watch?v=GmpbUte1x5U Co tam haki bezzadziorowe itp. Tu (0.30s)setki tysięcy rybek ginie w potwornych męczarniach i jakoś kur.a nikt nie robi rabanu z tego powodu !? A może sandacze,dorsze,łososie,pstrągi itp są z innej gliny ulepione i ,,bardziej,, je boli co ? p.s.Kombajnisto to nie do Ciebie,pozdrawiam ;) Edited February 4, 2015 by Piokowal Share this post Link to post Share on other sites
doktorek 247 Report post Posted February 4, 2015 @Jozi! Przebrnąłem po łebkach przez ten wątek. Komentował nie będę bo szkoda mi czasu. Napiszę tylko - masz świętą cierpliwość :) Pozdrawiam z szacunkiem. :) P. Share this post Link to post Share on other sites
Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted February 4, 2015 (edited) Napisałem to dzisiaj Koledze, powtórzę i tu...dopóki nie zmieni się coś wyżej to można sobie naskakac....fakt zdarza się nad wodą napluc jakiemuś chamowi w paszczu albo kopnąć w rzopu jak się należy za pedalskie wobec ryb i przyrody zachowanie, póki co to można skończyć w sądzie a jak ktoś ma sporą fantazje to za kratami bo biedny pan rybaczyna albo klusownik ma takie same prawa.... najlepiej nie kupować takich ryb wtedy napewno wyrzuca je do śmietnika i przestaną łapać.......raczej to bajka....wędkarze świadomi to tylko ułamek ludzi którzy jedzą ryby i jak @Jozi albo Ja ich nie kupi od Henka z żuka czy kamaza to kupi je Krystyna z gazowni albo Grażyna z klanu która jak widzi gościa z wędka woła "paczta rybaki lowiom" Edited February 4, 2015 by Kombajnista_z_PGRu Share this post Link to post Share on other sites
...not here 405 Report post Posted February 4, 2015 Czyli zasada "Jak ja nie wezme to wezma inni" a w tym przypadku "Jesli ja nie kupie to kupi inny " caly czas na czasie. Super! "Nic sie nie stalo, Polacy nic sie nie stalo" i dlugo nic pozytywnego sie nie wydarzy. Share this post Link to post Share on other sites
staszek 258 Report post Posted February 4, 2015 Czyli zasada "Jak ja nie wezme to wezma inni" a w tym przypadku "Jesli ja nie kupie to kupi inny " caly czas na czasie. Super! "Nic sie nie stalo, Polacy nic sie nie stalo" i dlugo nic pozytywnego sie nie wydarzy. Ale to jest niestety prawda. Nasze wołanie o C&R jest wołaniem na puszczę więc my sami przynajmniej zachowujmy się w zgodzie z własnym sumieniem. Kijem Wisły nie odwrócimy ale nikt nam nie każe także tego robić. Nie kupujmy tych ryb w sklepach, nie kłusujmy, przestrzegajmy RAPR , róbmy /jeżeli już chcemy zabrać jakąś rybę/ własne widełki ilościowe i jakościowe itp. Mówiąc wprost: nie obrażajmy się na świat ale róbmy /dla siebie samego/ dobrze. Share this post Link to post Share on other sites
venom_666 3,223 Report post Posted February 4, 2015 Znaczy podsumowując... Nie róbmy nic bo "tak juz jest" ?? Dziwny to wątek i dziwna dyskusja. Jeśli istniało podejrzenie że sprzedawca miał ryby pochodzące z nielegalnego procederu, to trzeba było powiadomic odpowiednie służby by to sprawdziły. Tyle ze lepiej nie reagować, bo potem trzeba się stawiać jako swiadek... Z takim podejściem nic sie nie zmieni, a może byc tylko gorzej. Share this post Link to post Share on other sites
Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted February 4, 2015 Ludzie, jeden po drugim powtarza bzdury ze zwielokrotniona siłą, kto napisał "nie róbmy nic" ? Nie padło takie sformułowanie, ja osobiście wychodzę z założenia że każdy powinien sprzątać własne podwórko, jakby na każdych pięciu wędkarzy padł jeden zterroryzowany klusol albo zjebany jak Łysa kobyla rybak to może wtedy by się poprawiło, bynajmniej nad wodami gdzie przebywamy bawiąc się w wędkarstwo, ja sam co roku ściągam u siebie nad jeziorami kilka-klilkanascie siatek i ogólnie wisi mi czyje są i czy ktoś patrzy, chyba nawet foty wrzucałem na jerka, w zeszłym roku też w nocy sciagnelismy z kolegą z pontonu zestaw wywieziony na 500m z kilkoma kotwiczkami z trupkiem zaczepiony do wędki która spadla przy sciaganiu z sygnalizatorow które grały w nocy głośno i jakoś szczególnie się z tym nie krylismy nie liczę już wiązanek poslanych do pajacow biegajacych za szczupakiem w kwietniu czy sandaczem w marcu takich uwielbiam równać z błotem najbardziej tylko co z tego jak się dzwoni do psr albo po inne wspaniałe służby które interweniuja za godzin trzy albo wcale ? A mandat nad zegrzem za łowienie pod zaporą wynosi szalone 50 zł ? Można obić komuś pysk i połamać nogi tylko to chyba słabe rozwiązanie na dłuższą metę prawda ? Pewnie kilku z nas do końca życia by z więzienia nie wyszło. A tutaj jak zwykle 5 stron zapisali krzykacze którzy nad wodami przemykaja z głową spuszczona nisko i jak klusol ma więcej niz 1.5m i 45 kg wagi to boją się powiedzieć głośno gdy coś robi źle......i nie mam na myśli zwrócenia uwagi że źle trzyma oścień... Share this post Link to post Share on other sites
Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted February 4, 2015 (edited) Zresztą o czym tu pisać jak nawet na ostatnim spotkaniu JB w Warszawie dwie mocno udzielające się osoby nie miały i nie mają do dziś nawet karty wędkarskiej i wcale się z tym nie kryły szczególnie.2... Edited February 4, 2015 by Kombajnista_z_PGRu Share this post Link to post Share on other sites
...not here 405 Report post Posted February 4, 2015 Ja to sie dziwie ze w ogole ten watek zawedrowal az na 6 stron. Moderatorze gdzie jestes?!!!Na forum gdzie ( pomijam c&r) uskarza sie non stop na kusoli,( nie raz wlasnie nad z. Szczecinskim) nagle ktos kupuje sobie ryby daleko wiarygodnego pochodzenia, przepraszam , pozyskania i zaprasza na metoryczna rozmowe. Myslalem ze nie mozna kopnac sie w wlasne jaja..a jednak. Share this post Link to post Share on other sites
albercik2 557 Report post Posted February 4, 2015 (edited) Ja proponuje najpierw zorganizowanie kursu "Czytanie ze zrozumieniem" bo wielu ma z tym problem. Później lecą teksty : ,,nie róbmy nic, to niech tak będzie" i inne podobne. Panowie proponuje naprawdę co niektórym zapoznać się z zasadami C&R najlepiej na stronach kanadyjskich (każdy ma google tłumacza) bo nie którzy nie wiele wiedzą. Edited February 4, 2015 by albercik2 Share this post Link to post Share on other sites
bjpol 193 Report post Posted February 4, 2015 W takim razie niech będzie z tej dyskusji jakiś pożytek :) ... poniżej wklejam przepisy na podstawie których można karać osoby sprzedające "takie" ryby, Jeżeli ktoś chce interweniować, czy zawiadamiać "odpowiednie służby" to najlepiej niech ma tą "ściągę" przy sobie, ponieważ przypuszczam, a raczej jestem pewny, że 90% policjantów i strażników miejskich nie będzie miało pojęcia, że sprzedaż ryb jest karalna. ... a teraz skoro już wiemy co robić, aby "coś robić", życzę dobrej nocy i ostudzenia emocji :) Ustawa o rybactwie śródlądowym Art. 10. Zakazy w zakresie przechowywania, posiadania, przewożenia, przetwórstwa i wprowadzania do obrotu ikry i ryb 1. Zabrania się: 1) przechowywania, posiadania, przewożenia, przetwórstwa i wprowadzania do obrotu ikry i ryb złowionych lub pozyskanych z naruszeniem przepisów art. 8 zakazy w zakresie połowu ryb, i art. 9 obowiązek wypuszczenia złowionych ryb do łowiska, 2) wprowadzania do obrotu ryb pochodzących z amatorskiego połowu ryb. 2. Osoba fizyczna lub prawna przetwarzająca lub wprowadzająca ryby do obrotu jest obowiązana posiadać dokument stwierdzający pochodzenie ryb. Art. 27b. Przepis karny 1. Kto: b) narusza zakaz określony w art. 10 zakazy w zakresie przechowywania, posiadania, przewożenia, przetwórstwa i wprowadzania do obrotu ikry i ryb, ust. 1 pkt 2, - podlega karze ograniczenia wolności albo karze grzywny nie niższej niż 200 zł. 2. Karę, o której mowa w ust. 1, wymierza się odpowiednio za usiłowanie, podżeganie i pomocnictwo w popełnieniu czynu, o którym mowa w ust. 1. 3. W razie ukarania za wykroczenia określone w ust. 1, sąd może orzec o podaniu orzeczenia o ukaraniu do publicznej wiadomości, na koszt ukaranego. 4. W razie ukarania za wykroczenia określone w ust. 1, sąd może dodatkowo orzec, odpowiednio: 1) na rzecz pokrzywdzonego: a) obowiązek naprawienia szkody, na wniosek tego pokrzywdzonego, lub b) uprawnionego do rybactwa nawiązkę w wysokości od pięciokrotnej do dwudziestokrotnej wartości przywłaszczonych ryb; 2) przepadek rybackich narzędzi połowowych i innych przedmiotów, które służyły lub były przeznaczone do popełnienia wykroczenia, a także przedmiotów pochodzących bezpośrednio lub pośrednio z wykroczenia, na rzecz uprawnionego do rybactwa; 3) trwałe odebranie karty wędkarskiej albo karty łowiectwa podwodnego bądź jej przekazanie do depozytu sądowego na okres nie krótszy niż 12 miesięcy, do czasu złożenia przez osobę ukaraną ponownego egzaminu z wynikiem pozytywnym. 5. O orzeczeniu środka karnego, o którym mowa w ust. 4 pkt 3, sąd powiadamia właściwy organ, upoważniony do wydawania karty wędkarskiej albo karty łowiectwa podwodnego. 6. Orzeczenie o przepadku, o którym mowa w ust. 4 pkt 2, może dotyczyć również przedmiotów niestanowiących własności sprawcy. 7. Orzekanie w sprawach określonych w ust. 1, następuje w trybie przewidzianym przepisami Kodeksu postępowania w sprawach o wykroczenia. Share this post Link to post Share on other sites
pitt 3,148 Report post Posted February 4, 2015 przeczytalem 6 stron tego watku i zastanawiam sie, wychodzac z zalozenia, ze zalozyciel tematu potrafi odroznic ryby niewymiarowe i podlegajace pod okres ochronny od tych, ktore wolno zabrac z lowiska, wychodzac tez z zalozenia, ze wszyscy zabierajacy glos takze znakomicie orientuja sie w temacie, no wiec zastanawiam sie czy to w takiej sytuacji, jak wyzej opisana, trudno jest zatelefonowac po policje celem sprawdzenia procedru? zastanawiam sie tez, dlaczego nikt do tej pory tego nie zaproponowal? kazdy moze sobie sam odpowiedziec Share this post Link to post Share on other sites
Negra 3,114 Report post Posted February 5, 2015 Pitt propozycja taka już była,czy jest sens biednemu człowieka koło gwizdka robić? Chłopaki opisali prawdziwy problem. Jest on też przedstawiony w wiesciach z nad wody, żeby nie było niedomówień, nie pochwalam ani popieram handlu klusowanymi rybami, strzelanie z ucha na policje mogłoby tylko zrujnowac dziadkowi życie, problem leży wyżej i w całym kraju. Share this post Link to post Share on other sites
Profil_Nieaktywny 3,133 Report post Posted February 5, 2015 Ciężko jest ocenić w zimę zamożność dziadka, latem Żukersem może śmigać na 21 calowych alu a w środku może ma sprzęt audio za 50 koła, stan majątku nie usprawiedliwia złodzieja, może roznosic ulotki, skladac dlugopisy albo pilnowac parkingu w mundurze solid super secuerucity Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 5, 2015 (edited) przeczytalem 6 stron tego watku i zastanawiam sie, wychodzac z zalozenia, ze zalozyciel tematu potrafi odroznic ryby niewymiarowe i podlegajace pod okres ochronny od tych, ktore wolno zabrac z lowiska, wychodzac tez z zalozenia, ze wszyscy zabierajacy glos takze znakomicie orientuja sie w temacie, no wiec zastanawiam sie czy to w takiej sytuacji, jak wyzej opisana, trudno jest zatelefonowac po policje celem sprawdzenia procedru? zastanawiam sie tez, dlaczego nikt do tej pory tego nie zaproponowal? kazdy moze sobie sam odpowiedziecPitt mam problem ze sobą bo jakoś zawsze brzydziłem się p....m ludzi, którzy starają się utrzymać rodzinę. Jakoś nie mam we krwi syndromu ormowca z PRL-u. Nic nie poradzę, tak mnie rodzice wychowali. Sorry musicie mi wybaczyć.....Jakbym się dowiedział, że po takim wykonanym telefonie, dzieci ukaranego nie miałyby co do przysłowiowego garnka włożyć, chybaby mnie rozdarło wewnętrznie.Nie popieram postępowania ludzi, którzy w nieuczciwy sposób zdobywają środki na życie. Tak tylko nie wszyscy są w życiu zaradni, być może jak stwierdził jeden mądry kolega zatrzymali się w rozwoju na poziomie podstawówki i mają problem odnaleźć się w dzisiejszych realiach. Komuna dawała pracę, wręcz nakaz pracy (wymagana pieczątka w dowodzie osobistym - dzisiaj nie ma możliwości w nowym dowodzie jej umieszczenia).Obecna władza ma społeczeństwo daleko w d..., jak sobie poradzą w dżungli obecnego bytu.Wykręcić 997 jest bardzo łatwo..... Edited February 5, 2015 by Jozi Share this post Link to post Share on other sites
Tomasz eS 5,141 Report post Posted February 5, 2015 Józek tylko jak odnaleźć granice : nie może się odnaleźć w społeczeństwie między nie chce mi się robić będę klusowal i handlowa będzie mi łatwiej... Kto to odgadnie ? Podam Ci przykład... Ojciec mój serce ma dobre i złote... Starał się zawsze pomagać potrzebującym nawet jak się u nas w domu nie przelewało... Pewnego dnia przyszła Cyganka z kartką. Prosiła o pieniądze na dzieci i płakała... Ojca serce ruszyło dał parę dyszek .. Bardzo był z tego dumny... Czar prosi gdy poszedł do zoologicznego sklepu i spotkał ta cyganke kupującą rybki za 400... Coraz ciężej poznać. Przykład drugi.... Moja ba w ciąży... Ja spałem po nocy w pracy... Słyszę dzwonek... Żona otwiera a tam będzie dziadek prosi o kasę... Agnieszka serce ma dobre... Ale kasy w domu nie było akurat... Ale jak tu nie pomoc... Naładowane do torby jedzenia i dała Panu. Przyszła do mnie zadowolona i opowiada co zrobiła. A ja mówię popatrz przez okno co widzisz... Słyszę.... O ku***a idzie bez torby Pan... Ja na to zejdź piętro niżej i odbierz swoją pomoc.... Dziwny jest ten świat.... Może i brutalny ale prawo powinno być równe dla wszystkich... A pomocą dla potrzebujących powinny się zajmować odpowiednie organy.... I one oceniać Share this post Link to post Share on other sites
Hunter_pike 878 Report post Posted February 5, 2015 Józek nie do końca się z Tobą zgodzę. Przyzwolenia na takie procedery być nie może bo jak by każdy myślał tymi kategoriami to pomyśl cóż by się w państwie działo. Żadnym wytłumaczeniem jest że kłusujesz czy idziesz ukraść co innego bo musisz wyżywić rodzinę - zarób a nie kradnij. Osobiście uważam że na to by zarobić pieniądze są inne sposoby niż kłusownictwo i sprzedaż ryb a na czyjejś krzywdzie jakoś nie potrafiłbym się dorabiać. To kłusownictwo jest po prostu łatwą formą zarobku bo jedynie musisz się pomęczyć przy stawianiu sieci i ich ściągnięciu i przy tym wszystkim masz odrobinę strachu. Sprzedać ryby później to nie problem bo w dobrze ustawionej cenie sprzedasz wszystko szybciej nim się spodziewasz. Taki kłusownik woli z podwyższoną adrenaliną stawiać sieci i sprzedawać ryby niż iść na budowę czy do stolarni i zarobić uczciwe pieniądze, dlaczego? bo nie trzeba wielkiego wysiłku fizycznego, bo można mieć szybkie pieniądze, które starczą na dziś, a co jutro, jutro się pomyśli. Takimi kategoriami myślą kłusole, doskonale sobie zdają sprawę że wpadka na kłusowaniu kosztowała będzie znacznie więcej ale mimo to nie aż tak dużo by nie dało się tego odrobić następnym odłowem. W dawnych czasach młodzieńczej kawalerki (gdy nawet nie myślałem wtedy o rybach i ich uwalnianiu tak jak teraz to postrzegam) handlowałem na rynku świeżymi rybami kupionymi od rybaków, z legalnego źródła o dziwo wymiarowymi bo wtedy było jeszcze bardzo dużo ryb w wodach naszego kraju + do tego mój narzut by zarobić i uwierz mi. że można zarobić miesięcznie na tym ok 3000-5000 zł bez strasznie wielkiego wkładu pracy. Jak poszedłby taki na budowę zarobi z 2000 zł może ale musi się narobić. Co zaś do pracy w Polsce to nie jest wcale tak jak wszyscy głoszą, że nie ma pracy, ona jest tylko albo nie ma człowieka z kwalifikacjami na dane stanowisko (ostatnimi latami narobiło się mnóstwo magistrów, inżynierów, którymi rynek jest przesycony a brak ludzi z zawodem wyuczonym, fachowców, ci pierwsi uciekają za granicę bo w Polsce są niepotrzebni z racji nasycenia rynku, tych drugich nie ma właściwie wyszkolonych) albo pracodawca chce zapłacić najniższą krajową za pracę która wymaga tyle wysiłku, że ludzie nie chcą pracować za takie pieniądze i wolą iść kłusować. Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 5, 2015 Temat rzeka, taki ciekawy świat nastał.. Jak to mówią, ryba psuje się od głowy. Z góry idzie przykład jak robić interesy, byzarobić a się nie narobić. Absolutnie nie pochwalam kłusownictwa, tudzież innego procederu zdobywania "kasy" w nieuczciwy sposób, daleki jestem od idei anarchistycznej. Problemem jest co Tomek poruszył, gdzie jest ta granica tolerancji i zarazemprzyzwoitości ludzkiej.Na litość, nie tak dawno mieliśmy przestępstwo za ukradziony śrubokręt. Być może jest to zdrowe, że za kradzież 20zł będziemyucinać rękę. Pytanie-kto będzie pracował, jaki % społeczeństwa będzie miało kończyny....Takie czasy, że większość woli kłusować, przemycać, nie płacić podatku itp. niż uczciwie zarabiać. Share this post Link to post Share on other sites
sacha 1,540 Report post Posted February 5, 2015 Pitt mam problem ze sobą bo jakoś zawsze brzydziłem się p....m ludzi, którzy starają się utrzymać rodzinę. Jakoś nie mam we krwi syndromu ormowca z PRL-u. Nic nie poradzę, tak mnie rodzice wychowali. Sorry musicie mi wybaczyć.................................Wykręcić 997 jest bardzo łatwo..... Jozi, wyjaśnię Ci jak czekista-czekiście :P . Wiem skąd ryby na bazarze bo ...... poprosiłem przechodzący łączony patrol policjant + strażnik miejski o sprawdzenie. W wypadku nieprawidłowości widzianych nad wodą dzwonię do PSR, mam wklepane numery PSR wzdłóż Bugu gdzie najczęściej łowię a jak mi się zdarzyło gdzie indziej dzwonię na 112. Tak, uprzejmię donoszę :rolleyes: i nie mam wyrzutów sumienia. Widzisz,w innych krajach (co pewnie Pitt może potwierdzić albo osoby które spędziły trochę czasy za granicą) jest tak że na widok czegoś co się nie zgadza ze standartem dzwoni się na Policję. Nawet nie to że widzisz przestępstwo właśnie popełniane :rolleyes: . Jak sąsiad nie zapali światła wieczorem to też zadzwonią ( to w małych miesjcowościach oczywiście) bo "serve & protect" jest bardzo rozbudowane i nie dotyczy tylko wypadków stricte kryminalnych. Inna rzecz że czasami przybiera to kretyńskie formy z którymi się ja jako ja nie zgadzam ale są społeczeństwa które nie widzą w takiej nadgorliwości nic złego :rolleyes: . O sprzedaży ryb pisałem we wcześniejszych postach i tak jest i będzie. Share this post Link to post Share on other sites
Jozi 3,478 Report post Posted February 5, 2015 Jozi, wyjaśnię Ci jak czekista-czekiście :P . Wiem skąd ryby na bazarze bo ...... poprosiłem przechodzący łączony patrol policjant + strażnik miejski o sprawdzenie.W wypadku nieprawidłowości widzianych nad wodą dzwonię do PSR, mam wklepane numery PSR wzdłóż Bugu gdzie najczęściej łowię a jak mi się zdarzyło gdzie indziej dzwonię na 112. Tak, uprzejmię donoszę :rolleyes: i nie mam wyrzutów sumienia. Widzisz,w innych krajach (co pewnie Pitt może potwierdzić albo osoby które spędziły trochę czasy za granicą) jest tak że na widok czegoś co się nie zgadza ze standartem dzwoni się na Policję. Nawet nie to że widzisz przestępstwo właśnie popełniane :rolleyes: . Jak sąsiad nie zapali światła wieczorem to też zadzwonią ( to w małych miesjcowościach oczywiście) bo "serve & protect" jest bardzo rozbudowane i nie dotyczy tylko wypadków stricte kryminalnych.Inna rzecz że czasami przybiera to kretyńskie formy z którymi się ja jako ja nie zgadzam ale są społeczeństwa które nie widzą w takiej nadgorliwości nic złego :rolleyes: .O sprzedaży ryb pisałem we wcześniejszych postach i tak jest i będzie.Nie mnie to oceniać pod względem moralności....Uważam to za indywidualną sprawę każdego....Rano jak patrzę w lustro, chcę mieć dobre samopoczucie, mimo paskudnej gęby....Miłego dnia Wszytkim życzę.... Share this post Link to post Share on other sites
Sławek Oppeln Bronikowski 6,104 Report post Posted February 5, 2015 Tak więc , żeby nie dojść do zwyczajowego na forum wędkarskim wniosku - co o horyzontach wnioskodawców żenująco świadczy - jacy to my jesteśmy szlachetnie cacy , a wszystko inne to kryminał i materiał dla organów śledczych - znów jestem przeciw .. Na każdym wolnym rynku na pojawiający sie popyt odpowiada podaż . W Polsce są wielowiekowe tradycje jedzenia ryb . W tym ryb lokalnych , zwłaszcza świeżych . Nie tylko karpi i lazury o smaku zbliżonym do rybnego . Jeżeli usuwamy oficjalne rybactwo z przestrzeni publicznej , kwestionujemy zasadność jego istnienia , automatycznie otwieramy drzwi dla czarnego rynku . Zdaję sobie sprawę że przytłaczająca część uzytkowników j.pl nie jest w stanie tej prostej zależności zrozumieć , pojąć ani przyjąć . Co jest zupełnie zrozumiałe z racji wciąż nowych , podręcznych utopii które są równie proste co i zajebiste, a których nieustaną podaż zapewnia rynek mediów kultowych . Ten wedrowny biznesman to powtórka z rozkładanych szczęk gdzie kupi sie to , czego oficjalny rynek jakoś nie potrafi . Skąd by nie było .. :) Symbol . I tak od lat .. Share this post Link to post Share on other sites
pitt 3,148 Report post Posted February 5, 2015 ja rozumiem, ze kazdy chcialby zjesc ciastko i miec ciastko ale to chyba niewygodnie jest, tak siedziec dupa na drzazgowatej zerdzi od starego plotu? niezrozumiale jest dla mnie ciagle powtarzanie mantry o braku kary i sprawiedliwosci, z rownoczesnym nie domaganiem sie ich (w realu) ... czyli jak zawsze ... eeh, szkoda gadac :) Share this post Link to post Share on other sites
maxtip 219 Report post Posted February 5, 2015 Zresztą o czym tu pisać jak nawet na ostatnim spotkaniu JB w Warszawie dwie mocno udzielające się osoby nie miały i nie mają do dziś nawet karty wędkarskiej i wcale się z tym nie kryły szczególnie.2... ..., że co :o? Może to na znak protestu... Share this post Link to post Share on other sites
dekosz 613 Report post Posted February 5, 2015 Zresztą o czym tu pisać jak nawet na ostatnim spotkaniu JB w Warszawie dwie mocno udzielające się osoby nie miały i nie mają do dziś nawet karty wędkarskiej i wcale się z tym nie kryły szczególnie.2... Panowie zostawmy takie rzeczy dla siebie albo rozwiazujmy je na spotkaniach... Nie ma potrzeby pisać o tym na forum. Share this post Link to post Share on other sites