Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
@slider@

[Artykuł] Storsjon – Malmigen 2014 cz.2 - szwedzki zlot jerkbait.pl

Recommended Posts

Nie wiem czy to mozna nazwac rozmowa  hehe 

Jesli jest zamieszczone foto przylowu ( ci co zdazyli luknac widzieli linke i wabik) ,w tym wypadku szczuplego w Szwecji to wypadaloby zasiegnac wpierw info gdzie dany gatunek zostal pojmany.

Nie chce sie wdawac w niepotrzebna dyskusje .......

Zasady zamieszczania fotek czytalem pare razy i ......i ma sie to nijak do usuwania fotek

Raczej do zniechecania ludzi aby cokolwiek tu wrzucali 

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

Jesli jest zamieszczone foto przylowu ( ci co zdazyli luknac widzieli linke i wabik) ,w tym wypadku szczuplego w Szwecji to wypadaloby zasiegnac wpierw info gdzie dany gatunek zostal pojmany.

Na tego typu zdjęcia jest odpowiedni wątek  http://jerkbait.pl/topic/50697-przy%C5%82owy-2015/

 


Nie chce sie wdawac w niepotrzebna dyskusje .......

A to dziwne,robisz to już na szóstej z kolei stronie...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki Krystaino!

Napisałem, że fotografia ryby nie promuje moim zdaniem C&R (leżały na lodzie). Tyle. Poza tym ładny przyłów.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ale sie porobilo.Kwestia samych zdjec (dodawania, usuwania) przycmila problem, ktory byl na nich zawarty.Fajnie ze dyskusja trwa, dobre zachowanie ze strony wlasciciela portalu, ktory wyjasnia cala sytuacje. Gdyby nie dzial oraz Team C&R , to kwestia zdjec pewnie nie bylaby poruszana, znaczy to ze zarowno dzial jak i Team byl potrzebny.Czlowiek uczy sie na bledach, w tym wypadku na bledach innych, wielu sie czegos nauczy.Rozmowy z mocnym ladunkiem emocjonalnym najbardziej pozostaja w pamieci.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja zabiorę wielki podbierak do Szwecji. Ale grip też będę miał. I nie zawaham się go użyć w ostateczności ze względu na moje zerowe doświadczenie  w podnoszeniu ewentualnych metrówek za pokrywę skrzelową.

Lepsze to niż mocno pocięty palec po pierwszym dniu pobytu. 

 

 

Tu muszę się zgodzić. Większość kolegów z którymi miałem okazję łowić w szwecji bała się podnieść szczupaka właściwym chwytem. Kończyło się to zazwyczaj krwotokiem z obu rąk i amputacją kotwicy. Do tej pory większość z nich nie przekonała się też do podbierania ryby bezpośrednio. Przy kilkunastokilogramowej walecznej rybie jest to naprawdę trudne zadanie. Wymaga opanowania, wiedzy i doświadczenia. A i tak zawsze może pójść coś nie tak. Perę blizn po kotwicach i zębach mam na rękach :) . I nie dziwię się wcale że można mieć obawy po zobaczeniu połowy łodzi we własnej posoce. Poł litra potem mało dla takiego delikwenta ;)

 

 

No nie bardzo bicie piany, tu wyszło coś co wielu się w głowach nie mieści. To, że moderatorzy nie znają ogólnych zasad spisanych już 6lat temu, że można stosować relatywizm ale nie do wszystkich, że na portalu ważniejsze jest pokazanie fotki niż moralne, zgodne z C&R traktowanie ryb.

I że użytkownicy publicznie twierdzą, że będą używać gripa nawet na oficjalnych zlotach a redakcja ma to gdzieś.

 

Bujo, piszesz, że nie da się zawsze i wszędzie stosować norm C&R i masz rację ale na tym forum bezwzględnie trzeba, przynajmniej do niedawna taką miałem pewność.

 

Powtórzę, bo widzę że mnie cytowałeś.

Napisałem, że zabiorę wielki podbierak. Ale jeśli wypadnie mi za burtę a trafi się wściekle walcząca metrówka z jerkiem w środku nie włożę tam na pewno paluchów. Przy braku wprawy skończyłoby się to pewnie wizytą w szpitalu.

Użycie gripa traktuję jako ostateczność. A Ty piszesz tak jakbym zamierzał tym gripem kaleczyć wszystko jak leci.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie bój żaby, podbiore ci jak trzeba będzie :) Obyś tylko dał radę zapiąć rybę godną podbierania ;) Czego ci życzę.

Podbieranie samemu niestety często kończy się tragicznie. Słychać tylko suchy strzał z drugiej strony jeziora i znany okrzyk: o k....a.

 

Może to będzie okazja żeby nauczyć się podbierać duże ryby. Prawda jest taka że trzeba przełamać strach i pogodzić się ze skaleczeniami na rękach.  Ale to sam urok, można kolegom pokazywać po powrocie rany z boju :) i szwy na palcach

Edited by robbox4

Share this post


Link to post
Share on other sites

Racja jest ze latwo jest sie pokaleczyc, kotwice itp.Zamiast uzywania chwytaka mozna wyposazyc sie w dlugie szczypce i jezeli nie mamy podbieraka a boimy sie podebrac rybe reka to mozna ja bezpiecznie odczepic przy burcie.Zdjecia nie bedzie , ale nie na fotach polega c&r.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Spróbuj wyjąć szczupakowi z gardła jerka przy burcie szczypcami . Tak to okonie można wypinac albo sandacze .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak ma gleboko w gardle to za kark.Kazda sytuacja wymusza inny sposob podebrania ryby, w kazdej sytuacji mozna obyc sie bez chwytaka.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak ma gleboko w gardle to za kark.Kazda sytuacja wymusza inny sposob podebrania ryby, w kazdej sytuacji mozna obyc sie bez chwytaka.


Za kark ?? 50 ok ale 70 cm juz średnio. A metrówa to już napewno nie. inna sprawa ze z niektórych łódek poprostu nie da się odpiać ryby bez wyciągnięcia na pokład . Chwytak nie służy do darcia ryby na siłe za warge do góry tylko jak nazwa wskazuje do chwytania. TO NIE JEST NARZĘDZIE DO PODBIERANIA

Share this post


Link to post
Share on other sites

Polecam przy manewrach z rybą rękawice do pracy przy szkle. Brak strachu przed skaleczeniem pomaga szybko uwolnić rybę. 

 

[attachment=213906:27.jpg]

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jak ma gleboko w gardle to za kark.Kazda sytuacja wymusza inny sposob podebrania ryby, w kazdej sytuacji mozna obyc sie bez chwytaka.

No widzisz ,najwyrażniej jednak nie można ;) .

A jest prosty na to sposób.Wystarczy go po prostu nie mieć i po kłopocie :) .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Najważniejsze przezwyciężyć strach włożenia ręki za pokrywę skrzelową, do tego jest potrzebna praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka nic innego. Sam kiedyś używałem gripa w tej chwili przesiadłem się na podbierak z gumową siatką ale powoli próbuję swoich sił z podbieraniem ręką. 

 

Podbierak z gumową siatką kosztuje tyle  samo co dobry grip  lecz jest mniej inwazyjny. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Dla mnie sprawa jest prosta jedziesz na ryby gdzie są duże szczupaki powinieneś mieć odpowiedni sprzęt . Tak jak jerki tak jak odpowiednią wędka i to powinno być nieodzownym elementem wyposażenia. Mało tego powinno to być obowiązkiem wpisanym w RAPR. Chwytakiem możesz sobie pomoć w ostateczności ale nie targac nim ryby powieszone za warge na siłe .... Edited by Tomasz eS

Share this post


Link to post
Share on other sites

Najważniejsze przezwyciężyć strach włożenia ręki za pokrywę skrzelową, do tego jest potrzebna praktyka, praktyka i jeszcze raz praktyka nic innego. Sam kiedyś używałem gripa w tej chwili przesiadłem się na podbierak z gumową siatką ale powoli próbuję swoich sił z podbieraniem ręką. 

 

Dobry grip kosztuje tyle  samo co podbierak z gumową siatką lecz jest mniej inwazyjny. 

Co jest mniej inwazyjne?Grip?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie pobierak.

No raczej.Z wpisu slidera coś innego wynikało.Dlatego zapytałem.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Za kark ?? 50 ok ale 70 cm juz średnio. A metrówa to już napewno nie. inna sprawa ze z niektórych łódek poprostu nie da się odpiać ryby bez wyciągnięcia na pokład . Chwytak nie służy do darcia ryby na siłe za warge do góry tylko jak nazwa wskazuje do chwytania. TO NIE JEST NARZĘDZIE DO PODBIERANIA

Rozumie ze ty chwytasz rybe za WARGE po czym puszczasz chwytak i podbierasz reka?

Share this post


Link to post
Share on other sites

×
×
  • Create New...