Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
lewyspec

Wczoraj skradziono silnik w Szczecinie yamaha 30km 1999rok

Recommended Posts

Ano tak to działa...kilka razy im wyszło to się chłopaki rozpędzają! Nic tylko zorganizować ekipę i przyczaić złodziejskie nasienie wystawiając coś ciekawego na przynęte.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Coś chyba nie jest tak, bardzo kradną ostatnio w tym Szczecinie.

 

Niemcy biednieja to kradna lodki w PL  :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

..raczej trzepia gangi na promach ze skandynawii to kradną po marinach..to zorganizowane grupy...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Te kradzieże to nie tak tylko ostatnio, ostatnio to się o nich zaczęło szerzej mówić.

A z przyczajką to jest tak, że trzeba do tego więcej ludzi ( kilku nie da rady bo to trzeba w nocy pilnować a tu praca, rodzina itp. ) a im więcej ludzi się angażuje to trudniej ciszę zachować a czy nie mają swojego człowieka w ( lub w pobliżu ) marinie to nie wiadomo...

A że trzepią na promach to dobrze. Tylko co jak swój silnik do Sweden zawiozę i mi go w drodze powrotnej zarekwirejszyn???

Share this post


Link to post
Share on other sites

..jak masz papiery i nie widnieje w rejestrze/systemie rzeczy skradzionych to nie zarekwirejszyn...

Dobry filmik, jak dwóch dresów okrada być może któregoś z nas..przywiązałbym ten motorek do nogi i do wody skurw...na...

https://www.youtube.com/watch?v=xpVTG3SZL9U

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Patryk szkoda silnika, trelinka taniej wychodzi....

Edited by Jozi

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze czegoś takiego nie widziałem brak słów

Czego nie widziałeś?Trylinki?

Edited by Jozi

Share this post


Link to post
Share on other sites

tak znalazłem , jak wspomniał kolega tomekkor.odpłynęli na pagajach 300 metrów za przystań i rozbebeszyli łódż przy samochodzie.takich identycznych przypadków przez ostatnie 3 lata było koło 10ęciu, Identyczny scenariusz i metoda, w piance podpływają pod łodzie potem cichaczem je odcholowują na odległość i wybebeszają.

Wszystkie te przypadki przez te lata, zawsze były na dyżurze tego samego głównego bosmana.???

Jeżeli faktycznie tak było że kradzieże są na dyżurze tego samego bosmana, to trzeba się jemu przyjżeć! Pecha to można mieć trzy góra cztery razy.....

 

Cudów nie ma są tylko znaki....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli jakiś tam Bosman jest to znają pewnie jego nawyki przyzwyczajenia a pora na zegarku wyśmienita.....Właśnie o tej porze Pan Bosman słodko spał taka ma spekulacja ale gościu jadący na rowerku się odwrócił jadąc......Spoglądając w ich kierunku........Zamiast czujki ruchu pozakładać z wyjącym alarmem. To nie marina tylko dziki brzeg.....Zero nadzoru.....

Edited by Fred Arbogast

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie Jozi  nie chodzi o trelinki  tylko  o ten filmik jak podprowadzają  silnik

Kumam. Po trelince każdemu do szyi uwiązać i niech nurkują za muszelkami :D .

Share this post


Link to post
Share on other sites

..jak masz papiery i nie widnieje w rejestrze/systemie rzeczy skradzionych to nie zarekwirejszyn...

Dobry filmik, jak dwóch dresów okrada być może któregoś z nas..przywiązałbym ten motorek do nogi i do wody skurw...na...

https://www.youtube.com/watch?v=xpVTG3SZL9U

Ehhh Wolińsie klimaty. Wszyscy wiedzą kto kradnie i nikt nic z tym nie robi. Mojemu teściowi zayebali ostatnio przyczepę ale ktoś ich sfotografował jak jechali i sprawa jest już na policji:

 

http://www.kamienskie.info/mistrzowie-kierownicy-w-akcji/

Share this post


Link to post
Share on other sites

Od czasu kiedy okradli mnie na Drawsku nie zostawiłbym nad wodą nawet zbutwiałej pychówki a co dopiero czegoś droższego. Szkoda że na swojej skórze kolega się o tym przekonał. .. :( ..i to jest niestety smutna prawda,Nie zostawiajcie tych silników nad wodą i w łódkach,,,,,ZAWSZE ktoś się znajdzie kto będzie próbował je ukraść....to tylko kwestia czasu..

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pojawiła się ostatnio fajna tośka na olx, w fajnej kasie.

Dzwonię, pytam o historię, papiery.

A gość do mnie:

"No wie Pan Szwed miał, Szwed nie ma"

Był chyba gdzieś z okolic Szczecina.

 

Ogłoszenia już nie ma, chyba sprzedał.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Parę lat temu ukradli mi łódkę,do której miałem sentymet, był to prezent od kolegi który zmarł i po tej kradzieży wszystko ubezpieczam nawet ponton z silnikiem.Zdjęcia do ubezpieczalni porobione koszt nie jest duży za składkę roczną,a zawsze jakieś parę złociszy wrócą.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Witam a czy byłby Kolega tak uprzejmy i napisał co i jak z tym ubezpieczeniem pontonu mozna komplet z elektrykiem czy tam spaliny razem i jakie to koszta

Share this post


Link to post
Share on other sites
Proszę bardzo mam ubezpieczoną piwnicę,a z nią ponton i silnik.Wymogiem było przyniesienie zdjęć pontonu,oraz dowód zakupu potwierdzający wartość pontonu.Wystarczy podejść do przedstawiciela,gdzie ubezpieczony masz samochód,mieszkanie i zapytać.Mowa o pontonie zarejestrowanym Edited by Marioo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Proszę bardzo mam ubezpieczoną piwnicę,a z nią ponton i silnik.Wymogiem było przyniesienie zdjęć pontonu,oraz dowód zakupu potwierdzający wartość pontonu.Wystarczy podejść do przedstawiciela,gdzie ubezpieczony masz samochód,mieszkanie i zapytać.Mowa o pontonie zarejestrowanym

Czyli to podobnie, jakbyś ubezpieczył sprzęt przed kradzieżą w domu czy mieszkaniu?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Tak tylko podkreślam musisz mieć dowód zakupu czyli wartość pontonu

Share this post


Link to post
Share on other sites
Warto przeczytać uważnie, dokładnie i ze zrozumieniem Ogólne Warunki Ubezpieczenia. Czy ubezpieczeniem jest objęty dany sprzęt np. ponton lub silnik czy zawartość piwnicy m.in ten 0silnik i ponton. Różnica nie wielka, ale może oznaczać brak odpowiedzialności ubezpieczyciela jeżeli silnik zginie nie z piwnicy a z mariny.

Wysłane z mojego SM-G850F przy użyciu Tapatalka

Share this post


Link to post
Share on other sites
Warto się ubezpieczyć, ale im więcej pytań odnośnie OWU i szczegółowych tym bardziej w las. A przedstawiciele niechętnie opowiadają na temat wykluczeń odpowiedzialności ubezpieczyciela. Wszak oni są od zawierania umów i prowizji. A, że szczęśliwy opłacasz składki nie świadomie nie spełniając któregokolwiek z warunków ubezpieczenia, to już inna bajka. Zazwyczaj takie kwiatki wychodzą przy szkodzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...