pontonss 138 Report post Posted November 28, 2014 Cześć koledzy, Czy wiecie może z czego wynika zakaz połowów nocą w wodach krainy pstrąga i lipienia (Dunajec)? Share this post Link to post Share on other sites
TomekSudety 1,613 Report post Posted November 28, 2014 A jaki jest sens łowić pstrągi o 2 w nocy na muchę ? :D Share this post Link to post Share on other sites
pontonss 138 Report post Posted November 28, 2014 (edited) A co to tylko mucha na tym świecie istnieje, może się tak muszkarzą wydaje, ale ta nie jest. Zresztą na pewno nie jest to w trosce o to żebyś w nocy nie marzł. Edited November 28, 2014 by pontonss Share this post Link to post Share on other sites
Siemson 919 Report post Posted November 28, 2014 (edited) Cześć koledzy, Czy wiecie może z czego wynika zakaz połowów nocą w wodach krainy pstrąga i lipienia (Dunajec)? Podpinam sie do pytania, też mnie to ciekawi... Tak myślę ze może ze względu na bezpieczeństwo, na górskiej rzece nocą mogłoby być różnie. Edited November 28, 2014 by Siemson Share this post Link to post Share on other sites
TomekSudety 1,613 Report post Posted November 28, 2014 Podpinam sie do pytania, też mnie to ciekawi... Tak myślę ze może ze względu na bezpieczeństwo, na górskiej rzece nocą mogłoby być różnie. A na rzekach nizinnych niebezpieczeństwo nie występuje ? Są przecież też rzeki nizinne o charakterze górskim, gdzie można śmiało brodzić... Share this post Link to post Share on other sites
bartsiedlce 5,614 Report post Posted November 28, 2014 (edited) A może to ułatwienie dla strażników? Jak ktoś w nocy nad wodą, to kłusol ;) Na odcinkach granicznych generalnie nie wolno przebywać nocą. Edited November 28, 2014 by bartsiedlce Share this post Link to post Share on other sites
pontonss 138 Report post Posted November 28, 2014 Oni się martwią że krajobrazy ci umkną:) Share this post Link to post Share on other sites
newrom 359 Report post Posted November 28, 2014 Na Dunajcu rządzą od lat muchołapy. Robią wszystko by wykurzyć spinningistów. Kiedyś opowiadali że to spinningiści są winni bezrybiu, a muchołapy szlachetni i bez skazy (uwaga, ironia - vide casus lipienia). Zakaz jest po to żeby utrudnić życie tym co spinningują. Share this post Link to post Share on other sites
grzegorzp 2,302 Report post Posted November 28, 2014 Nad Biebrzą - rzeką nizinną też jest taki zakaz, myślę że w tym przypadku powodem jest kłusownictwo, ale nie wiem czy nie daje to akurat odwrotnego skutku od zamierzonego "...Licencja na amatorski połów ryb upoważnia do dojścia i przebywania na łowisku od świtu do zmierzchu, tzn. od godziny przed wschodem słońca do godziny po zachodzie słońca oraz połowu ryb zgodnie z niniejszym Regulaminem. ..." Share this post Link to post Share on other sites
PocoLoco 249 Report post Posted November 28, 2014 A noca" agreciarze "zrobia co maja zrobic ,panowie straznicy wtedy smacznie spia bo jest zakaz ,wiec nie ma wedkarzy i nie ma kogo gnebic. Share this post Link to post Share on other sites
Kacper.K 2,256 Report post Posted November 28, 2014 A co to tylko mucha na tym świecie istnieje, może się tak muszkarzą wydaje, ale ta nie jest. Zresztą na pewno nie jest to w trosce o to żebyś w nocy nie marzł. Na Dunajcu rządzą od lat muchołapy. Robią wszystko by wykurzyć spinningistów. Kiedyś opowiadali że to spinningiści są winni bezrybiu, a muchołapy szlachetni i bez skazy (uwaga, ironia - vide casus lipienia). Zakaz jest po to żeby utrudnić życie tym co spinningują. Ależ Ci spinningiści są biedni, ojej. Muszkarze tacy źli... :) Przepis absurdalny, stworzony kilkadziesiąt lat temu, a czym spowodowany ? Kto to wie. Share this post Link to post Share on other sites
Zielony 3,629 Report post Posted November 28, 2014 Mnie przepis zakazu łowienia nocą na wodach górskich przekonuje z wielu względów. Jest formą ochrony ryb łososiowatych bardzo potrzebną w procesie zachowania resztek zasobów naszych łowisk. Gorzej, ze wiele osób nie przestrzega tego zapisu. Share this post Link to post Share on other sites
Janusz Wideł 2,100 Report post Posted November 28, 2014 Dla mnie również kompletnie nie zrozumiały.Pewnie rozchodzi się o czas pracy strażników.W nocy wędkarze wara od wody, teraz czas na bezkarne działanie okolicznych kłusoli.Nie jest dla nikogo tajemnicą że w każdej wiosce nad Dunajcem jest jakaś ekipa z siecią czy miejscowy szpec z latarką i ościeniem.Mam wrażenie że lobby kłusownicze jest na tyle silne że ten idiotyczny przepis będzie jeszcze funkcjonował przez lata. Share this post Link to post Share on other sites
pontonss 138 Report post Posted November 28, 2014 Kiedyś myślałem ze to ochrona glowscicy Share this post Link to post Share on other sites
Rodu 723 Report post Posted November 28, 2014 To z dbałości o bezpieczeństwo - kłusoli . :ph34r: Share this post Link to post Share on other sites
mtz25 34 Report post Posted November 28, 2014 Na wielu wodach stojacych zakazy polowu w nocy wprowadza sie po to by nie trzeba bylo kontrolowac na nocce. Wielu strazników zwyczajnie nie chce chodzic na nocne kontrole, niekoniecznie ze strachu a zwyczajnie z lenistwa. Dlatego tez nie sądze by w nocy ktos chodzł po krzakach i kontrolował nad rzeką, uważam zatem że ze zwykłej wygody. Share this post Link to post Share on other sites
Kacper.K 2,256 Report post Posted November 28, 2014 Mnie przepis zakazu łowienia nocą na wodach górskich przekonuje z wielu względów. Jest formą ochrony ryb łososiowatych bardzo potrzebną w procesie zachowania resztek zasobów naszych łowisk. Gorzej, ze wiele osób nie przestrzega tego zapisu. Jeśli możesz, to wymień. Dajmy na to trocie, dużo lepiej biorą nocą - przemieszczają się, są bardziej aktywne niż za dnia. W wielu krajach łowi się trocie właśnie nocą zarówno w rzekach jak i w morzu. Z tym, że trzeba wykazać się znajomością wody - szczególnie w rzekach. Share this post Link to post Share on other sites
Janusz Wideł 2,100 Report post Posted November 28, 2014 Bardzo Chciałbym poznać te wiele względów za wprowadzeniem tego idiotycznego zakazu dającym całkowitą bezkarność kłusolom. Share this post Link to post Share on other sites
robert67 570 Report post Posted November 28, 2014 Dla mnie również kompletnie nie zrozumiały.Pewnie rozchodzi się o czas pracy strażników.W nocy wędkarze wara od wody, teraz czas na bezkarne działanie okolicznych kłusoli.Nie jest dla nikogo tajemnicą że w każdej wiosce nad Dunajcem jest jakaś ekipa z siecią czy miejscowy szpec z latarką i ościeniem.Mam wrażenie że lobby kłusownicze jest na tyle silne że ten idiotyczny przepis będzie jeszcze funkcjonował przez lata. Istnieje jeszcze inny aspekt zakazu łowienia w nocy ;) . Załóżmy, że strażnik wpadnie na nieprawdopodobny pomysł nocnej kontroli... Gdyby wolno było łowić w nocy, zanim trafiłby na kłusownika wcześniej skontrolowałby "stu" wędkarzy łowiących w świetle prawa ;) . Teraz jeśli, przyjdzie mu do głowy nocny patrol...nie ma pomyłki ;) . Share this post Link to post Share on other sites
Janusz Wideł 2,100 Report post Posted November 28, 2014 Nocny patrol .To jakieś jaja :) U nas chłopaki zamało zarabiają by szlajać się w nocy po krzakach. Share this post Link to post Share on other sites
robert67 570 Report post Posted November 28, 2014 Nocny patrol .To jakieś jaja :) U nas chłopaki zamało zarabiają by szlajać się w nocy po krzakach. Oj, taki przykład :D . Share this post Link to post Share on other sites
Erin 481 Report post Posted November 28, 2014 Bardzo Chciałbym poznać te wiele względów za wprowadzeniem tego idiotycznego zakazu dającym całkowitą bezkarność kłusolom. Wiele względów to po prostu wiele względów ! :D Co tu tłumaczyć ! :P Share this post Link to post Share on other sites
PocoLoco 249 Report post Posted November 28, 2014 (edited) W nocy najwiecej klusoli wpada przez przypadek,najczesciej przez monitoring "lesny" kamera z noktowizorem pomaga na jeziorze, na rzekach nic nie daje , Edited November 28, 2014 by marius13 Share this post Link to post Share on other sites
Janusz Wideł 2,100 Report post Posted November 28, 2014 Masz rację Erin :) Za wiele względów by to logicznie wytłumaczyć. :) Share this post Link to post Share on other sites
haja1978 1,061 Report post Posted November 28, 2014 Już widzę tych miłośników ciężkiej nimfy z kawałkami rosówek na hakach, tych "śpińgmanów" z hakami jigowymi upstrzonymi robaczkiem, wybierających po nocy z dołków ostatnie ryby z tłuszczowym wypryskiem przed ogonem... A w nocy jak jesteś cichy, to jesteś w zasadzie niewidzialny... dla ryb... ale i dla innych wędkarzy, a zwłaszcza to czym łowisz... Tego, a raczej "tych" się obawiam w pierwszej kolejności... Dopiero potem kłusowników, choć przyznam szczerze, że wolę, że mogą być nad wodą sami, niż wśród wędkarzy, bo jak wiemy doskonale na przykładzie "nizin" potencjalna obecność wędkarzy nad wodą przez 24h w niczym kłusolom nie przeszkadza... a jak już się zdarzy kontrola w nocy, to przynajmniej nie będzie to czas zmarnowany na weryfikację wpisu w rejestrze. Share this post Link to post Share on other sites