pitt 3,148 Report post Posted February 12, 2014 Ale wracając do tematu wątku: doliczyłem się 3 czy 4 osób? najlepiej zrobic konkurs z nagrodami, to pewnie wiecej osob da sie wciagnac na tak niedorzeczna liste :) Share this post Link to post Share on other sites
Majo 492 Report post Posted February 12, 2014 (edited) Pewnie że Polaczki. To zasraństwo dziedziczy się w genach. Innymi słowy jest to niebezpieczna choroba przenoszona drogą płciową. Kastrować chemicznie mięsiarzy dla dobra ryb i przyszłych pokoleń. I teraz osoby które nie biorą udziału w dyskusji, a jedynie czytają-być może jest tam ktoś kto chce zmienić swoje postępowanie na rzecz C&R, to z całą pewnością takie posty go zachęcają do zmian. Czy tak wygląda propagowanie C&R, o którym to zapis regulaminu mówi??? Coś czuję że więcej ludzi się odwróciło od wypuszczania ryb, poprzez takie podejście osób uważajacych się za -szlachtę spod znaku C&R. Można propagować inaczej, bez obrażania ludzi, tej nienawiści. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Wydaję mi się że wśród niektórych osób które chciały coś zmienić, juz tego nie robią. I ten sezon 2014r będzie pewnie bardzo krwawym. I to dzięki takim ,,propagatorom". Edited February 12, 2014 by Majo Share this post Link to post Share on other sites
pitt 3,148 Report post Posted February 12, 2014 Wydaję mi się że wśród niektórych osób które chciały coś zmienić, juz tego nie robią. I ten sezon 2014r będzie pewnie bardzo krwawym. I to dzięki takim ,,propagatorom". czy odmrazanie sobie uszu, na zlosc mamie, jest faktycznie dobrym wyjsciem? ponownie kazdy musi sobie sam odpowiedziec :) Share this post Link to post Share on other sites
EMMS 283 Report post Posted February 12, 2014 A dyskusja znowu popłynęłaaa, nie wiem tylko, czy jest sens się opluwać, zamiast kilka razy wsiąść z klientem na łódź i doedukować poprzez dobry przykład (oczywiście nie każdy jest taki reformowalny... ) Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 Kolejna batalia o C&R wydaje się być przegrana. Zwolenników można na palcach policzyć, propagatorzy narażeni są na ostracyzm ( i nie mówię tu o swoim, być może niefortunnym poście ) zaś smakosze gotowi są bez czapek po mrozie paradować. Można kłódkę zapiąć. Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 A dyskusja znowu popłynęłaaa, nie wiem tylko, czy jest sens się opluwać, zamiast kilka razy wsiąść z klientem na łódź i doedukować poprzez dobry przykład (oczywiście nie każdy jest taki reformowalny... ) Serdecznie zapraszam na swój ponton. Naprawdę. Od 1 czerwca na Zalew Sulejowski. Zapisy na priv. Decydować będzie kolejność zgłoszeń. :) Share this post Link to post Share on other sites
woblery z Bielska 15,437 Report post Posted February 12, 2014 Skrajny egotyzm i ostentacyjne manifestowanie własnej wyjątkowości nigdy nie służy propagowaniu niczego, poza lansowaniem siebie. A maniakalny, socjopatyczny brak empatii wobec innych ludzi tak kłóci się z jednoczesnym deklarowaniem empatii wobec zwierząt, że każdy myślący człowiek widzi obłudę i fałsz w poglądach. To i "laków" fałszywi prorocy jakby mniej otrzymują. Bo ludzie lepsi i mądrzejsi są... Share this post Link to post Share on other sites
drag 2,275 Report post Posted February 12, 2014 Jeśli sezon 2014 będzie krwawy to na pewno nie z powodu propagatorów,takich czy innych.Kłania się szukanie usprawiedliwień wobec dokonania zmian w swoim podejściu do tematuC&R.Zmiana i weście na wyższy poziom w wędkarstwie powinna się dokonać w naszych głowach i głosy z zewnątrz,choć ważne i mogące pomóc,nie są najważniejsze i decydujące.Innymi słowy-jeśli sami nie zadecydujemy o tym,że przestajemy zabijać,żadne edukowanie,mniej czy bardziej agresywne,nic nie zmieni.Zdaję sobie sprawę z tego że zawsze łatwo jest znależć sobie usprawiedliwienie-że tylko kilka razy w roku,że na specjalną okazję itd.Wiem bo sam tak miałem.I zawsze się po tym ch....o czułem bo wiedziałem że robię żle. Share this post Link to post Share on other sites
robert.bednarczyk 2,115 Report post Posted February 12, 2014 I teraz osoby które nie biorą udziału w dyskusji, a jedynie czytają-być może jest tam ktoś kto chce zmienić swoje postępowanie na rzecz C&R, to z całą pewnością takie posty go zachęcają do zmian. Czy tak wygląda propagowanie C&R, o którym to zapis regulaminu mówi??? Coś czuję że więcej ludzi się odwróciło od wypuszczania ryb, poprzez takie podejście osób uważajacych się za -szlachtę spod znaku C&R. Można propagować inaczej, bez obrażania ludzi, tej nienawiści. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu. Wydaję mi się że wśród niektórych osób które chciały coś zmienić, juz tego nie robią. I ten sezon 2014r będzie pewnie bardzo krwawym. I to dzięki takim ,,propagatorom". To w taki razie ja, w imieniu własnym i naszych niemych przyjaciół (oczywiście tylko ryby mam na myśli) apeluję, by sceptycy lub przeciwnicy C&R skupili się na samej idei, zapominając o niekiedy zbyt radykalnych poglądach głoszonych przez jej wyznawców, by jednak sezon 2014 nie był "bardzo krwawym". Trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek rozsądny może podjąć decyzję by zabijać ryby tylko dlatego, że nie podobają mu się niektóre posty. Mnie się też nie podobały, ale przypominam, że Michał (skippi66) zachował się godnie i przeprosił. Pamiętajcie Koledzy - czyny, a nie słowa są istotne. Wolę "prowokatora" Michała, stosującego jednak C&R, niż tych, którzy wyrażając święte oburzenie, w ramach akcji represyjno - pacyfikacyjnej polskich wód zaczną "wekować" wszystko co złapią. A na marginesie - znam kilku gorliwych i ortodoksyjnych wyznawców C&R, zalogowanych na naszym forum, którzy nie włączyli się do tej dyskusji, a zamiast gadać poświęcają własny czas na poprawę jakości polskich łowisk. Czy ich dokonania też maja byc niweczone "krwawym sezonem" bo ktoś się na kogoś obraził. Panowie - proszę o zdrowy rozsądek. W moim odczuciu temat się przegrzał i wyczerpał - tak więc wybaczcie - bez odbioru. Robert. Share this post Link to post Share on other sites
Majo 492 Report post Posted February 12, 2014 czy odmrazanie sobie uszu, na zlosc mamie, jest faktycznie dobrym wyjsciem? ponownie kazdy musi sobie sam odpowiedziec :) Ja bym tak tego nie porównał, bo możesz albo ogrzać albo nie, a z C&R można używać różnych sposobów propagowania, dlaczego musi to wyglądać jak postawa kolegi @Skippi66??? Wyzwiska, jad, nienawiść do ludzi przysporzy więcej złego niż dobrego. Niestety. Share this post Link to post Share on other sites
Majo 492 Report post Posted February 12, 2014 To w taki razie ja, w imieniu własnym i naszych niemych przyjaciół (oczywiście tylko ryby mam na myśli) apeluję, by sceptycy lub przeciwnicy C&R skupili się na samej idei, zapominając o niekiedy zbyt radykalnych poglądach głoszonych przez jej wyznawców, by jednak sezon 2014 nie był "bardzo krwawym". Trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek rozsądny może podjąć decyzję by zabijać ryby tylko dlatego, że nie podobają mu się niektóre posty. Mnie się też nie podobały, ale przypominam, że Michał (skippi66) zachował się godnie i przeprosił. Pamiętajcie Koledzy - czyny, a nie słowa są istotne. Wolę "prowokatora" Michała, stosującego jednak C&R, niż tych, którzy wyrażając święte oburzenie, w ramach akcji represyjno - pacyfikacyjnej polskich wód zaczną "wekować" wszystko co złapią. A na marginesie - znam kilku gorliwych i ortodoksyjnych wyznawców C&R, zalogowanych na naszym forum, którzy nie włączyli się do tej dyskusji, a zamiast gadać poświęcają własny czas na poprawę jakości polskich łowisk. Czy ich dokonania też maja byc niweczone "krwawym sezonem" bo ktoś się na kogoś obraził. Panowie - proszę o zdrowy rozsądek. W moim odczuciu temat się przegrzał i wyczerpał - tak więc wybaczcie - bez odbioru. Robert. Nie piszę że wszyscy od razu będą rzeznikami nad wodą przez parę postów, tylko że jeśli ludzie mają jakieś wątpliwości, to takie podejście i posty szybciej odepchną kogoś kto chce się zmienić. Ja i tak będę wypuszczał ryby tak jak do tej pory-wiem że to działa bo np w tym roku złowiłem szczupaka 74cm, a po tygodniu 300m dalej po raz drugi go złowiłem. Myślę że gdyby każdemu kto jeszcze nie wypuszcza przydarzyło się coś takiego, to nie trzeba byłoby propagować w taki sposób jak niektórzy mają to w zwyczaju. Share this post Link to post Share on other sites
Iras1975 1,474 Report post Posted February 12, 2014 (edited) To w taki razie ja, w imieniu własnym i naszych niemych przyjaciół (oczywiście tylko ryby mam na myśli) apeluję, by sceptycy lub przeciwnicy C&R skupili się na samej idei, zapominając o niekiedy zbyt radykalnych poglądach głoszonych przez jej wyznawców, by jednak sezon 2014 nie był "bardzo krwawym". Trudno mi uwierzyć, że ktokolwiek rozsądny może podjąć decyzję by zabijać ryby tylko dlatego, że nie podobają mu się niektóre posty. Mnie się też nie podobały, ale przypominam, że Michał (skippi66) zachował się godnie i przeprosił. Pamiętajcie Koledzy - czyny, a nie słowa są istotne. Wolę "prowokatora" Michała, stosującego jednak C&R, niż tych, którzy wyrażając święte oburzenie, w ramach akcji represyjno - pacyfikacyjnej polskich wód zaczną "wekować" wszystko co złapią. A na marginesie - znam kilku gorliwych i ortodoksyjnych wyznawców C&R, zalogowanych na naszym forum, którzy nie włączyli się do tej dyskusji, a zamiast gadać poświęcają własny czas na poprawę jakości polskich łowisk. Czy ich dokonania też maja byc niweczone "krwawym sezonem" bo ktoś się na kogoś obraził. Panowie - proszę o zdrowy rozsądek. W moim odczuciu temat się przegrzał i wyczerpał - tak więc wybaczcie - bez odbioru. Robert. Swoim przyjaciołom nie wbija się haka w pysk i nie wlecze za sobą. Mam prośbę, żeby nie ubierać wędkarstwa w piękne słowa. Ok? Dla wędkarzy ryba jest obiektem polowania i tylko rezygnacja z tego hobby może to zmienić. Edited February 12, 2014 by Iras1975 Share this post Link to post Share on other sites
Krzysiek_W 1,119 Report post Posted February 12, 2014 Jestem Polakiem ale czasem się tego wstydzę. Po prostu nigdzie na świecie nas nie lubią. Coś w tym musi być... Nie lubią Nas, bo podbieramy wszystkim w EU robotę za stawkę, którą lokalersi uważają za niegodną. Albo też zajęcie za niegodne uważają. Potem płaczą i dają się podpuszczać politykom. Wracając do tematu. Czas upłynął, forum się rozrosło, użytkowników przybyło. Większość nadaje ton i nie ma się ma co obruszać. Większość raczej nigdy w PL nie będzie propagowała C&R i stało się to widoczne także tu, co musiało nastąpić. Forum poszło w ilość użytkowników i trudno się temu dziwić biorąc pod uwagę cel i realia funkcjonowania portalu społecznościowego. Jest to oczywiste i nie podlega dyskusji. Ważne jest natomiast, aby odważnie powiedzieć jak jest i nie udawać, bo to nie przystoi i wiarygodność podkopuje. Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 Maniakalny, socjopatyczny... o rany! Diagnoza chybiona i bez jakiejkolwiek legitymacji, bo nie postawił jej specjalista. Co do egotyzmu, warto zajrzeć w głąb siebie. "Nie sadźcie bo będziecie sądzeni" - stare ale jakże aktualne... Przez sekundę ręka mi drżała czy nie zgłosić naruszenia zasad, ale co tam, donosił nie będę, sam się odgryzę. Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 ... postawa kolegi @Skippi66??? Wyzwiska, jad, nienawiść do ludzi przysporzy więcej złego niż dobrego. Niestety. Gdzieś tam widział wyzwiska? Bo co do jadu i , powiedzmy, niechęci - to zgoda. Share this post Link to post Share on other sites
kotwitz 1,200 Report post Posted February 12, 2014 Krzywdzące,niesłuszne uogólnienie Kolego @kotwitz Temat niestety dryfuje w kierunku kłódki,a szkoda. kardi Jestem Polakiem i nigdy się tego nie wstydzę. Nie wiem gdzie bywałeś na świecie, ale ja prawidłowości w powszechnym "nielubieniu" nas nie dostrzegam. Inną zupełnie sprawą jest, że nie solidaryzuje się wyłącznie ze względów narodowościowych z "buractwem", które nasi rodacy potrafią zademostrować, które niekiedy łatwiej im przychodzi na obcym terenie. Ciekaw jestem czy przeciętnego Anglika też tak łatwo wpędzić w narodowe kompleksy z powodu zachowań ich rodaków choćby w ramach "zwiedzania Krakowa", czy kwitnącego latami stadionowego zezwierzęcenia. Przypominam, że owa "stadionowa moda" nie jest rodzimym pomysłem, ale została zaimportowana, między innymi Wielkiej Brytanii i Holandii. To, że się z tym uporano nie wynika z wyższości genów niderladzkich czy anglosaskich lecz skuteczności w egzekwowaniu prawa. Przepraszam jeśli kogoś uraziłem. To co napisałem opiera się na moich i nie tylko doświadczeniach i obserwacji, a także o tym co czasem zdarzy się usłyszeć w mediach. Byłem w Niemczech, Dani, Holandii, Francji, Szkocji, Anglii, Grecji, Czechach, Słowacji, Węgrzech i Ukrainie. Najwięcej nieprzyjemnych doświadczeń mam z Niemcami i Szkotami. Nie czas i miejsce opisywać przykłady, powiem tylko, że wandalem, łobuzem i kibolem nie jestem. Może miałem pecha... Statystycznie, jesteśmy narodem gdzie procent zaufania społecznego jest prawie na szarym końcu w stosunku do innych narodów w Europie. O czymś to świadczy... Tak na zakończenie OT z mojej strony http://www.cbos.pl/SPISKOM.POL/2012/K_033_12.PDF Share this post Link to post Share on other sites
EMMS 283 Report post Posted February 12, 2014 @skippi: Jeśli myślisz, że zabieram ryby, to akurat gruba pomyłka. Od ponad 5 lat wszystko, co na koncu zestawu leci do wody :) Share this post Link to post Share on other sites
robert.bednarczyk 2,115 Report post Posted February 12, 2014 Swoim przyjaciołom nie wbija się haka w pysk i nie wlecze za sobą. Mam prośbę, żeby nie ubierać wędkarstwa w piękne słowa. Ok? Dla wędkarzy ryba jest obiektem polowania i tylko rezygnacja z tego hobby może to zmienić. No dobra - miało być bez odbioru, ale się nie da. Widzę Kolego, że zamisat poświęcić troszkę uwagi całemu wątkowi lepiej ot tak z doskoku czepić się jednego słówka. Gdybyś poczytał to zapewne dostrzegłbyś, że od poczatku funkcjonowania na forum głoszę pogląd, że wędkarstwo to polowanie, które z zasady zmierza do pozyskania ryby. Natomiast C&R to akt łaski ze strony łowcy, który wygrał walkę, zakładam, że prowadzoną tylko fair, a więc w zgodzie ze wszelkimi zasadami wędkarstwa. C&R to także akt szacunku dla pokonanego przeciwnika (bo nie tylko o jego uwolnienie tu chodzi), więc nawet jeśli określenie przeze mnie ryb mianem przyjaciół uznać można za nieco eufemistyczne, stanowi jedynie wyraz owego szacunku dla nich, pomimo, że wytrwale na nie poluję. Przyznaję - sformułowanie może nieco niefortunne, ale w kontekście zasad C&R, wydaje mi się dość adekwatne. Zerknij proszę, choćby na mój pierwszy post w tym temacie, w którym wyrażam pewne wątpliwości co do C&R i możliwych negatywnych konsekwencji dla wędkarstwa w propagowaniu tej idei, pomimo, iż sam od niedawna ją stosuję, propaguję i nie zamierzam tego zmienić. A co do nieubierania wędkarstwa w piękne słowa to polecam lekturę świetnego muszkarskiego periodyku "Sztuka łowienia", zwracając uwagę na słowo "sztuka" - czyż nie piękne słowo ? A na koniec - czy w wątku chodzi o semantykę, czy jednak o coś więcej ? Pozdrawiam. Robert. Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 @skippi: Jeśli myślisz, że zabieram ryby, to akurat gruba pomyłka. Od ponad 5 lat wszystko, co na koncu zestawu leci do wody :) Nic a nic, w ogóle ale to w ogóle tak nie myślę. :) Szkoda tylko że stronnictwo smakoszy takie mocne i głośne. Zresztą... tak sobie pomyślałem... może nie ma co radykalizować swojej postawy i jeszcze dawać temu wyraz, bo większość się oburzy. Ludzie jednak nie lubię radykałów, co widać najlepiej przy wyborach politycznych. Marny, miałki i nijaki polityk zawsze wygrywa z barwnym i mądrym radykałem. Więc niech walą w łeb i masło na patelni rozpuszczają, byle robili to selektywnie. Niech małe i duże wraca do wody, niech średnie będzie zabierane raz na jakiś czas a nie zawsze. Niech w końcu nikt nie przestrzega RAPR w części dotyczącej limitów. W ten pozytywny sposób. :) Share this post Link to post Share on other sites
bjpol 193 Report post Posted February 12, 2014 ..... wystarczyłoby napisać: To DOBRZE, że ktoś wypuszcza ryby, czym więcej tym lepiej, jeżeli wypuszcza wszystkie to bardzo dobrze, ale jeśli nie, to dziekujemy mu za KAŻDĄ wypuszczoną sztukę, ponieważ każda uwolniona ryba poprawia atrakcyjność naszych łowisk :) .... a ja jak mantrę bedę powtarzał, że bardziej szanuję kogoś kto ryby miał zamiar zabrać, a jednak wypuścił, niż kogoś, kto ich nie zabiera, ponieważ nie ma po co (dla kogo) itp. .... a jeżeli ktoś uważa, że albo wypuszczamy wszystkie, albo żadnej, i podkresla, że nie widzi żadnej różnicy, to w 99% skończy się to dla ryb patelnią :( Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 Najgorzej z orędownika i propagatora awansować na egotycznego, pozbawionego uczuć wyższych i empatii socjopatę z poważnymi zaburzeniami osobowości. Ale co się dziwić, skoro oskarża człowiek lubujący się w wyścigach wędkarskich. Share this post Link to post Share on other sites
Krzysiek_W 1,119 Report post Posted February 12, 2014 (edited) Michał. O tym, że jestem socjopatą uświadomiłem sobie się po obejrzeniu dokumentu na discovery. Nie pękaj, da się żyć. Ba! Kiedy się z tym pogodzisz doznasz ulgi. :D Panowie, wyluzujcie. Jeszcze jakiś miesiąc i woda zacznie się ocieplać. Za lekko ponad dwa, sezon w pełni. Wytrzymajmy. :D Edited February 12, 2014 by Krzysiek_W Share this post Link to post Share on other sites
kokosz77 271 Report post Posted February 12, 2014 ..... wystarczyłoby napisać: To DOBRZE, że ktoś wypuszcza ryby, czym więcej tym lepiej, jeżeli wypuszcza wszystkie to bardzo dobrze, ale jeśli nie, to dziekujemy mu za KAŻDĄ wypuszczoną sztukę, ponieważ każda uwolniona ryba poprawia atrakcyjność naszych łowisk :) .... a ja jak mantrę bedę powtarzał, że bardziej szanuję kogoś kto ryby miał zamiar zabrać, a jednak wypuścił, niż kogoś, kto ich nie zabiera, ponieważ nie ma po co (dla kogo) itp. .... a jeżeli ktoś uważa, że albo wypuszczamy wszystkie, albo żadnej, i podkresla, że nie widzi żadnej różnicy, to w 99% skończy się to dla ryb patelnią :( Fajny post propaguje , a nie NARZUCA C&R Share this post Link to post Share on other sites
Person 134 Report post Posted February 12, 2014 Nic a nic, w ogóle ale to w ogóle tak nie myślę. :) Szkoda tylko że stronnictwo smakoszy takie mocne i głośne. skippi66, a może warto spojrzeć na to z innej strony? Ja ryb nie zabieram-nie lubię, ale jeśli ktoś argumentuje przykładając lufę do skroni, że C&R jest jedyną ideą którą powinni wyznawać wedkarze to zaczyna robić się nerwowo, nie sądzisz? Ja wyznaję zasadę, że lepiej tłumaczyć niż rzucać inwektywami na lewo i prawo.A mam podstawy, bo dzieki temu zauważam zmiany w środowisku najbliższych mi osób z którymi wędkuję.Zmiany powolne,ale cieszą bardziej niż odwracanie sie od wszystkich kolegów z dodatkowym głośnym fochem z przytupem bo zabrał 1 rybę na 50 złapanych. Share this post Link to post Share on other sites
skippi66 715 Report post Posted February 12, 2014 Michał. O tym, że jestem socjopatą uświadomiłem sobie się po obejrzeniu dokumentu na discovery. Nie pękaj, da się żyć. Ba! Kiedy się z tym pogodzisz doznasz ulgi. :D Dlatego od godziny z pokorą noszę to brzemię. :) Share this post Link to post Share on other sites