Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
gedz

O łowieniu na żywca - off top wydzielony z wątku o jesiennych szczupakach

Recommended Posts

Co do łowienia na żywca to faktycznie to nei miejsce , mógłbym to przemilczeć ,ale chciałem opisać sytuację jak najjaśniej , bez żadnego kręcenia . Wojti a o jakich przymrozkach mówisz , bo w mojej oklicy temp. w nocy spada kilka stopni poniżej 0 , raz spadała poniżęj - 5 .

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tutaj nie chodzi o przemilczenie tego okrucieństwa za względu na miejsce czy co innego, tylko o bezwzględne zaprzestanie tego obrzydliwego procederu! Sieć kłusownicza jest bardziej " ludzka " od tej okrutnej metody. Nigdy w życiu na żywca nie łowiłem, nawet w czasach kiedy panowała inna moralność i inna władza w kraju i nieodmiennie będę to ohydztwo kontestował. :angry:  :angry:  :angry:

Wstyd i wędkarska hańba!

 

ps. troll faktycznie będzie najlepszy. Choć pewnie z ręki też się da.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tutaj nie chodzi o przemilczenie tego okrucieństwa za względu na miejsce czy co innego, tylko o bezwzględne zaprzestanie tego obrzydliwego procederu! Sieć kłusownicza jest bardziej " ludzka " od tej okrutnej metody. Nigdy w życiu na żywca nie łowiłem, nawet w czasach kiedy panowała inna moralność i inna władza w kraju i nieodmiennie będę to ohydztwo kontestował. :angry:  :angry:  :angry:

Wstyd i wędkarska hańba!

 

ps. troll faktycznie będzie najlepszy. Choć pewnie z ręki też się da.

 

@skippi66 skoro metoda połowu na żywca jest dozwolona to nie można jej az tak mocno krytykować

drapieżniki to canibale, to tak jak byś im tego zabronił i szczupaki miały by przejść na wegetarianizm :D

sprawa oczywista, ze na tym forum, nasza społeczność nie akceptuje tej metody to najlepszym sposobem

moim zdaniem jest to przemilczeć

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do łowienia na zywca.

Może nie na temat ale tak z wczorajszego doswiadczenia.

Wędkowałem obok dwóch starszych panów " żywcocholików".

W pewnym momencie mam branie i ko kródkim holu spina mi się szczupak ( może 50+) .

Jaka reakcja panow obok?. Ano taka ze obydwaj przybiegli z wędkami i pozarzucali w miejsce gdzie ja przecież stałem. Tlumaczyli że wcześniej pod tym krzakiem coś się rzucało. Nie miałem już co tam szukać, ale rozzłościła i zarazem rozśmieszyła mnie ta sytuacja.

Share this post


Link to post
Share on other sites

@skippi66 skoro metoda połowu na żywca jest dozwolona to nie można jej az tak mocno krytykować

drapieżniki to canibale, to tak jak byś im tego zabronił i szczupaki miały by przejść na wegetarianizm :D

sprawa oczywista, ze na tym forum, nasza społeczność nie akceptuje tej metody to najlepszym sposobem

moim zdaniem jest to przemilczeć

Nie Wojti, nie masz racji. Metoda jest okrutna i powinna być zakazana. Nie przekonasz mnie. Porównanie z drapieżnikiem też nietrafione, bowiem atak szczupłego to ułamki sekund, może sekundy do czasu zgonu ofiary. Zaś żywiec buja się, bywa, godzinami zahaczony za grzbiet. Ja rozumiem że w naturze jest rząd konsumentów i konsumowanych, wegeterianizmem się brzydzę, ale okrucieństwa nie toleruję. Nie dla żywca i już! Trzeba to wszystkim uświadamiać, młodym, starym i panom trochę po czterdziestce też. Piętnować na każdym kroku, bo ryba głosu nie ma i swojego cierpienia nie wykrzyczy. Reasumując: ludzie są okrutni i głupi, skoro sobie nie zdają sprawy z tego co robią a Regulamin do dupy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do łowienia na zywca.

Może nie na temat ale tak z wczorajszego doswiadczenia.

Wędkowałem obok dwóch starszych panów " żywcocholików".

W pewnym momencie mam branie i ko kródkim holu spina mi się szczupak ( może 50+) .

Jaka reakcja panow obok?. Ano taka ze obydwaj przybiegli z wędkami i pozarzucali w miejsce gdzie ja przecież stałem. Tlumaczyli że wcześniej pod tym krzakiem coś się rzucało. Nie miałem już co tam szukać, ale rozzłościła i zarazem rozśmieszyła mnie ta sytuacja.

Ja bym pogonił łasych na rybie mięso cwaniaków. Zdaje się że regulamin coś mówi o min.odległościach między wędkującymi i o pierwszeństwie do miejsca. Nienawidzę " żywczarzy " i już.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Sieć kłusownicza jest bardziej " ludzka " od tej okrutnej metody.

Chyba nie wiesz o czym mówisz, widziałeś kiedyś zapomnianą sieć przez kłusola w której ryby zdychają przez kilka dni??? Nie??/ To nie pisz głupot i zamilcz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Widziałem niejednokrotnie. Dalej zdania nie zmieniam a ty nie zrozumiałeś porównania.

Rozumiem że kolega to kolejny miłośnik żywczyka?

Sam se zamilcz.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy bez emocji proszę, każdy może mieć swoje zdanie i trzeba to umieć uszanować nawet jeśli się z tym nie zgadzamy. ;)

 

Ja właśnie sie już spakowałem i rano o 05:00 ruszam po jesiennego szczupaka a na noc jeszcze w sypiali "zapoluje" na żywca.

a tak było tydzień temu:

attachicon.gifwojti1.jpg

Powodzenia w łowach i życzę aby " żywczyk " długo chodził jak już go nadziejesz na hak :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie Wojti, nie masz racji. Metoda jest okrutna i powinna być zakazana. Nie przekonasz mnie. Porównanie z drapieżnikiem też nietrafione, bowiem atak szczupłego to ułamki sekund, może sekundy do czasu zgonu ofiary. Zaś żywiec buja się, bywa, godzinami zahaczony za grzbiet. Ja rozumiem że w naturze jest rząd konsumentów i konsumowanych, wegeterianizmem się brzydzę, ale okrucieństwa nie toleruję. Nie dla żywca i już! Trzeba to wszystkim uświadamiać, młodym, starym i panom trochę po czterdziestce też. Piętnować na każdym kroku, bo ryba głosu nie ma i swojego cierpienia nie wykrzyczy. Reasumując: ludzie są okrutni i głupi, skoro sobie nie zdają sprawy z tego co robią a Regulamin do dupy.

No właśnie, dobrze to ująłeś. Pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do żywca to jak najbardziej zgadzam się ze @skippi66. Powinien być moim zdaniem bezwzględny zakaz korzystania z tej metody i koniec kropka.
Mam kilku znajomych, którzy tak łowią bo po prostu nie potrafią na spinning złowić ryby, nie zdając sobie sprawy, że czasy kiedy wrzucił do wody byle żelastwo  to już zębaty wisiał niestety minęły. Kolejnym faktem jest to, że żywiec jest najtańszą przynętą więc po co miałby kupować często drogie zabawki żeby rybę skusić. Pomijam już to że ryba nadziana na hak cierpi to idąc dalej, ryby złowione na żywca z reguły są w worku albo gniją na dnie bo nie przeżywają gdy głęboko połkną ofiarę.
Zdarza mi się jeździć na wodę gdzie łowiących na żywca jest pełno, i jak w zeszłym latach jeszcze trafiały się miarowe szczubełki i piękne okonie dla których głowie tam łowiłem to w tym roku niestety nie połowiłem prawie wcale. Dowiedziałem się później od znajomego, że łowione na żywca okonie wynosili workami, duuuże okonie. Rekord łowiska to 56 cm z pierwszego lodu, a na spining regularnie trafiały się rybki 30-45 cm. Wszystkie rybki puszczałem wolno, mało gdzie miałem taką frajdę z łowienia tylu pięknych okoni (nawet 30szt. w ciągu godziny), a teraz niestety złowienie 5 przez cały, długi letni dzień to super wynik, a to wszystko wina właśnie łowiących na żywca, nie ma kłusoli z siatami, kormoranów ani rybaków. 
Swoją drogą to ciekaw jestem dlaczego z powrotem PZW pozwoliło używać tej metody (pamiętam, że w którymś roku był zakaz ), czyżby duży spadek wpływów z pozwoleń? 
Bardzo bym chciał, żeby od nowa wprowadzono zakaz połowu na żywca, podpiszę się pod tym wszędzie obiema rękami.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Co do żywca to jak najbardziej zgadzam się ze @skippi66. Powinien być moim zdaniem bezwzględny zakaz korzystania z tej metody i koniec kropka.
Mam kilku znajomych, którzy tak łowią bo po prostu nie potrafią na spinning złowić ryby, nie zdając sobie sprawy, że czasy kiedy wrzucił do wody byle żelastwo  to już zębaty wisiał niestety minęły. Kolejnym faktem jest to, że żywiec jest najtańszą przynętą więc po co miałby kupować często drogie zabawki żeby rybę skusić. Pomijam już to że ryba nadziana na hak cierpi to idąc dalej, ryby złowione na żywca z reguły są w worku albo gniją na dnie bo nie przeżywają gdy głęboko połkną ofiarę.
Zdarza mi się jeździć na wodę gdzie łowiących na żywca jest pełno, i jak w zeszłym latach jeszcze trafiały się miarowe szczubełki i piękne okonie dla których głowie tam łowiłem to w tym roku niestety nie połowiłem prawie wcale. Dowiedziałem się później od znajomego, że łowione na żywca okonie wynosili workami, duuuże okonie. Rekord łowiska to 56 cm z pierwszego lodu, a na spining regularnie trafiały się rybki 30-45 cm. Wszystkie rybki puszczałem wolno, mało gdzie miałem taką frajdę z łowienia tylu pięknych okoni (nawet 30szt. w ciągu godziny), a teraz niestety złowienie 5 przez cały, długi letni dzień to super wynik, a to wszystko wina właśnie łowiących na żywca, nie ma kłusoli z siatami, kormoranów ani rybaków. 
Swoją drogą to ciekaw jestem dlaczego z powrotem PZW pozwoliło używać tej metody (pamiętam, że w którymś roku był zakaz ), czyżby duży spadek wpływów z pozwoleń? 
Bardzo bym chciał, żeby od nowa wprowadzono zakaz połowu na żywca, podpiszę się pod tym wszędzie obiema rękami.

Te 30 szt. okoni  w ciągu 1 godziny to chyba rekord, albo ja nie umiem wędkować. Odnośnie żywca to zapraszam do numeru 11/2013 "Wiadomości Wędkarskich" jest tam ciekawy tekst o łapaniu na żywca z użyciem gumki recepturki. Nie staję tu w obronie wędkujacych na żywca, bo sam nie łowię tą metodą. Kiedyś łapałem owszem węgorza na tzw. trupka, ale teraz to tylko spining. Pozdrawiam i życzę tzw. połamania kija na jesiennym drapieżniku.  

Share this post


Link to post
Share on other sites

Swoją drogą to ciekaw jestem dlaczego z powrotem PZW pozwoliło używać tej metody (pamiętam, że w którymś roku był zakaz ), czyżby duży spadek wpływów z pozwoleń? 
 

To jest właśnie clou programu czyli pies pogrzebany: składkowe pieniądze za które PZW może realizować działalność statutową. Tyle że statutowa działalność nijak nie pokrywa strat związanych z nadmiernym przełowieniem, sprzedażą nieograniczonej praktycznie ilości relatywnie tanich zezwoleń, prowadzeniem nie wiadomo po co działalności rybackiej ( sic! ) i co tam jeszcze. Rychło zatem dochodzimy do konkluzji że twór pod tytułem PZW nikomu do niczego nie jest potrzebny, skoro przynosi więcej złego niż dobrego.

Resumując: wody i opiekę nad nimi przejmują jednostki terytorialne, one sprzedają zezwolenia, zarybiają i zbierają śmieci po wędkarskim dziadostwie, zaś obowiązki PSR czy też SSR  przejmuje Policja, dofinansowana w tym celu z wpływów z zezwoleń. Policja ma przynajmniej ostrą broń, pały i kajdanki. Daj glinie parę złotych, zaraz wytłucze wszystkich szarpakowców, żywczarzy, elektryków a i bogu ducha winnemu obywatelowi też się czasami oberwie. Bo wiadomo, gdzie drwa tam i wióry. Byle efekt był in plus.

Bo na razie sytuacja wygląda tak że ilekroć wypływam pontonem na wodę, praktycznie każdorazowo jestem kontrolowany przez Policję Wodną. Zawsze pytają o kamizelki względnie inne środki ratunkowe. Nigdy nie spytali mnie o zezwolenie, bo to widocznie nie leży w zakresie ich kompetencji czy też zainteresowań. Oczywiście kamizelek notorycznie zapominam i potem muszę im dowcipy o milicjantach opowiadać, żeby mi mandat odpuścili. Czyli Policja jest i działa, tyle że w nieco innym kierunku. 

Straży wędkarskiej nie widziałem już ze dwadzieścia lat...

Edited by skippi66

Share this post


Link to post
Share on other sites

Skippi66, z całym szacunkiem, ale nie ma zgodny na sytuacje, gdy "...i bogu ducha winnemu obywatelowi też się czasami oberwie" :angry:

 

Funkcjonariusz, który nadużywa władzy, bez względu na to, czy to policjant czy strażnik rybacki/wędkarski, powinien jak najszybciej pożegnać się z wielkim hukiem ze służbą. Oczywiście, zdarzają się pomyłki, ale chyba w czasie wędkarskiej kontroli jest mało prawdopodobne, żeby uczciwy człowiek dostał po łbie, o ile oczywiście osoby kontrolujące działają profesjonalnie.

 

Co do tych nieszczęsnych kamizelek to akurat solidaryzuję się z Twoim "zapominalstwem", nikogo nie powinno interesować, czy chcę się utopić B) Ludzie czekają po pół roku na operacje ratujące życie, latami na przeszczepy itd., tu państwo ma w nosie dobro obywatela, ale jak można zarobić na mandatach, to wmówią nam, że to dla naszego bezpieczeństwa... Co do działań policji, to ostatnio na mojej wodzie przeprowadzała wspólnie ze strażnikami akcję "kłusol". Jakieś tam stare sieci, zero zatrzymanych sprawców, ale sukces jednak był - przy okazji kontrolowano trzeźwość kierujących małymi łódkami z silnikami elektrycznymi :huh: Jeden nieszczęśnik wpadł, pewnie stracił prawo jazdy. Innym razem jakiegoś pechowca prawie powiesili za brak numerów na łódce. Podobnie, mała woda, mała łódka, mały silnik elektryczny. Po co w ogóle są te magiczne numerki? Jest więc tak jak piszesz, akcje są, ale ukierunkowane w złą stronę. Albo przeprowadzane w sposób przynajmniej zastanawiający - w strefie ciszy, z zakazem pływania na silnikach spalinowych, "strażnicy texasu" wyruszają o świcie w teren motorówkami, które słychać z kilkunastu kilometrów :lol:

 

Pozdrawiam,

cristovo

Edited by cristovo

Share this post


Link to post
Share on other sites

Te 30 szt. okoni  w ciągu 1 godziny to chyba rekord, albo ja nie umiem wędkować.

Zdarzyło mi się dwa razy złowić ponad 30 szt. w godzinę, mocno gryzły :D . Standardem było kilkanaście na dzień, było go po prostu na prawdę dużo. Jak to mój znajomy określił "strach było do wody wejść", a teraz ....

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mam nadzieję, że wszyscy już dostatecznie się nagadali na temat żywca i powtórzyli swoje zdanie na tyle różnych sposobów, że na razie będą spokojni :)  @Wojti nie jestem fanem trolla, ale ryby naprawdę fajne! ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie Wojti, nie masz racji. Metoda jest okrutna i powinna być zakazana. Nie przekonasz mnie. Porównanie z drapieżnikiem też nietrafione, bowiem atak szczupłego to ułamki sekund, może sekundy do czasu zgonu ofiary. Zaś żywiec buja się, bywa, godzinami zahaczony za grzbiet. Ja rozumiem że w naturze jest rząd konsumentów i konsumowanych, wegeterianizmem się brzydzę, ale okrucieństwa nie toleruję. Nie dla żywca i już! Trzeba to wszystkim uświadamiać, młodym, starym i panom trochę po czterdziestce też. Piętnować na każdym kroku, bo ryba głosu nie ma i swojego cierpienia nie wykrzyczy. Reasumując: ludzie są okrutni i głupi, skoro sobie nie zdają sprawy z tego co robią a Regulamin do dupy.

obrzydliwa jest ta twoja hipokryzja.Jak to aż takie okrutne to proponuje zaprzestać wędkowania,to też bardzo okrutne.Kiedyś łowiono by napełnić brzuchy,by wykarmić rodzinę.Brano tyle ile było potrzebne.

A teraz wędkarstwo stało się rozrywką.

I co wg Ciebie złowienie 10 szczupaków,holowanie ich,wyszarpywanie zadziorowej kotwicy z paszczy i wypuszczenie ryb jest OK.A złowienie jednego szczupaka na żywca nie jest OK ?

Czy łownie dla rozrywki nie jest okrutne i głupie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wędkarstwo to okrutne zajęcie.

Ale wydaje mi się, że wśród wędkarzy jest więcej zwolenników łowienia na żywca niż przeciwników tej metody.

Podobnie jest z wypuszczaniem czy też zabieraniem ryb. Tych zabierających jest więcej.

Edited by Domator

Share this post


Link to post
Share on other sites

Oczywistą dla wielu ludzi na j.pl prawdą , Winniczku , jest fakt , że łowienie ryb to nie jest żadną miarą głupkowata rozrywka , ale zwykła , głęboko przeżywana konieczność .  Poziom okrucieństwa w nowoczesnym wędkarstwie jest na zdecydowanie niższym poziomie , niż w hodowli zwierząt , które kupujesz tanio i w promocji , tarciu marchewki , prowadzaniu psa na smyczy , albo beżmyślnym perorowaniu  w manierze onet , czy też umysłowym wajrakowaniu  , co jest naprawdę okrutnym znęcaniem się nad czytelnikami .  Samołówka , jaką jest żywcówka , to ukłon w strone prymitywu , co jest dla wielu prawdziwą naturą .. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
@ Winniczek: jeśli nie widzisz różnicy pomiędzy "męczeniem" jednej ryby (łowionej na przynętę sztuczną) a przynajmniej dwóch ryb, celem złowienia jednej (1 żywiec - 1 drapieżnik), zerknij jeszcze raz. Tylko tym razem dokładniej. I zanim ponownie się zasapiesz, pomyśl. A później pomyśl raz jeszcze. Przy okazji, zastanów się, jak głęboko, co do zasady, szczupak połyka żywca nim wędkarz zechce łaskawie zaciąć. Swoją drogą, zabawne jest założenie, wg którego żywczarze łowią jednego szczupaka, podczas gdy paskudni, etyczni inaczej no killowcy wyszarpują te swoje kotwice zadając cierpienia wielu rybom. I skąd pomysł z zadziorami? Z prehistorii?

Odbijając od lekkiego OT: Od kilku tygodni na moich miejscówkach rządzi niepodzielnie guma 11 cm. Niestety, co zrzucam na karb łowiska, dużych ryb nie wabi. Edited by Dienekes

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie Wojti, nie masz racji. Metoda jest okrutna i powinna być zakazana. Nie przekonasz mnie. Porównanie z drapieżnikiem też nietrafione, bowiem atak szczupłego to ułamki sekund, może sekundy do czasu zgonu ofiary. Zaś żywiec buja się, bywa, godzinami zahaczony za grzbiet. Ja rozumiem że w naturze jest rząd konsumentów i konsumowanych, wegeterianizmem się brzydzę, ale okrucieństwa nie toleruję. Nie dla żywca i już! Trzeba to wszystkim uświadamiać, młodym, starym i panom trochę po czterdziestce też. Piętnować na każdym kroku, bo ryba głosu nie ma i swojego cierpienia nie wykrzyczy. Reasumując: ludzie są okrutni i głupi, skoro sobie nie zdają sprawy z tego co robią a Regulamin do dupy.

Kolego czy na spining nie znęcasz się nad rybą? dajmy na to hol suma 2m który w zależności od sprzętu może trwać 5min, a może i 2 godziny ryba ma wbity hak lub kotwicę w paszczę czy skrzela i tarmosisz się z nią aż pot ci po dupsku cieknie także i ty, ja i ci co na żywca łowią są tak samo źli dla ryb. Taka już nasza natura

Share this post


Link to post
Share on other sites

I idąc dalej takim torem dojdziemy do tego że wszyscy jesteśmy chamy bez serca :D  ale powiedzmy szczerze jeśli chodzi o C&R bo o takim podejściu mówimy na forum. To nie spotkałem nikogo w Polsce kto by łowił na żywca stosując tą formułę, chyba że do niewymiarków i może nie licząc wypraw na Hiszpańskie sumy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...