Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
Kuba Standera

Cieknące Solvkrokeny i problemy z Fishing Mart

Recommended Posts

Ale dlaczego .....niestety ????

ja czytałem rok zanim się zalogowałem

Niech sobie pan Czesław czyta, być może na razie się śmieje , na razie

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja natomiast zostawiłem w tym sklepie sporo pieniędzy i za każdym razem wszystko było ok. Raz też reklamowałem kołowrotek i również wszystko tak jak należy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wszystko wysłałem już komu trzeba. Niech US zrobi porządek z FM.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wszystko wysłałem już komu trzeba. Niech US zrobi porządek z FM.

Zdrowe i właściwe podejście do zaistniałej sytuacji.

Nieważne czy ktoś lubi mniej lub bardziej Kubę - Kuba ma najzwyczajniej rację !

Share this post


Link to post
Share on other sites

Zdrowe i właściwe podejście do zaistniałej sytuacji.

Nieważne czy ktoś lubi mniej lub bardziej Kubę - Kuba ma najzwyczajniej rację !

To już nie chodzi o to czy ktoś lubi Kubę, czy nie. FM robi z nas klientów idiotów. Wcześniej olałem sprawę braku paragonu, bo najzwyczajniej nie był mi on zupełnie do niczego potrzebny. Widzę, że to już ich nie pierwszy raz także trzeba zrobić z tym porządek! Dostaną grzywnę od US, stracą sporo klientów to może się czegoś nauczą...

Share this post


Link to post
Share on other sites
Niesamowite, teraz to niezadowolony z wadliwego towaru i buty sprzedawcy konsument sieje niesmak i zgorszenie?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Radek widzisz,to już niestety tak jest w naszym kraju,że często staje się po stronie robiącej wałki i mającą w głębokim poszanowaniu konsumenta tylko po to aby sąsiad,znajomek czy nie daj Boże konkurent wędkarz znad wody nie miał lepiej...taka Polska mentalność,wsadzić komuś "szpilę" ot tak ze zwykłej zawiści...smutne ale jak widać prawdziwe..

Share this post


Link to post
Share on other sites

W FM nigdy zakupów nie robiłem, ale od kilu tygodni pakowałem sobie u nich koszyk na sporą jak na moje możliwości sumkę. Oczywiście rezygnuję z tego pomysłu :)

 

A ja przy okazji mam takie pytanie. Kupiłem wędkę w sklepie (naziemnym), dostałem paragon, nie dostałem żadnej karty gwarancyjnej. Czy to w porządku, czy powinienem wrócić do sklepu i się upomnieć ? Patyk za 100, ale gwarancja chyba się należy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

paragon powinien wystarczyć,wszak on jest podstawą w czasie reklamacji...kartę pewnie dostaniesz jeśli będziesz kij reklamował (czego Ci nie życzę)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli cel w połowie osiągnięty,- winowajca ukarany, napiętnowany, sponiewierany,- wielokrotnie wyżej od popełnionego czynu i zapewne odczuje to mocno finansowo i będzie wiedział, że z niektórymi nie warto zaczynać bo narobią takiego smrodu że ho, ho, ho....

Jestem pełen podziwu Kuba jak we własnym interesie potrafisz wykorzystać "mechanizmy działania forum"- jak piszesz, niejednego,- z socjotechniki 5+ !

Tylko jakiś niesmak mam czytając takie triumfalne wpisy jak ten Twój powyższy,- jakaś refleksja?

Pomimo że:

- wina była sprzedającego - ewidentna (lub tak nam została przedstawiona).

- zajęcie stanowiska przez sprzedającego,- karygodne ,- właściwych i dosadnych epitetów jest wiele w tym wątku.

 

Troszkę nieładnie Kolego - twierdzenie, że klimat wokół FM, który powstał w wątku, to efekt socjotechnicznych zabiegów Kuby, kierującego się jedynie własnym interesem, w istocie jest obraźliwe dla wszystkich Kolegów, którzy wypowiadali się w temacie i w takiej czy innej formie poparli jego słuszne roszczenia, tudzież wykazali oburzenie na skandaliczną praktykę FM w kwestii dokumentowania transakcji. Nie sądzę by owi forumowicze, łącznie ze mną, byli stadem bezmózgich baranów wsłuchujących się z uwielbieniem w prawdy objawione, głoszone przez guru - szamana Kubę Standerę. Za innych gardłował nie będę ale ja dość sprawnie posługuję się, od dłuższego czasu, własnym rozumem i mam nadzieję, że ten stan jeszcze trochę latek potrwa.

 

A na marginesie - pomimo miłej i sprawnej obsługi mojej jedynej transakcji w FM, paragonu nie otrzymałem i zainteresowanym służę bliższymi danymi, bo cwaniactwa i krętactwa nie znoszę.

 

Gdy dziś doczytałem wpisy w wątku z ostatnich dwóch dni (byłem na rybkach), jestem coraz bliżej podjęcia decyzji o zwróceniu się do kierownictwa tej placówki o skasowanie mojego konta, a co za tym idzie zaniechanie jakichkolwiek dalszych zakupów.

 

Robert.

Share this post


Link to post
Share on other sites

paragon powinien wystarczyć,wszak on jest podstawą w czasie reklamacji...kartę pewnie dostaniesz jeśli będziesz kij reklamował (czego Ci nie życzę)

Z pewnością wystarczy, tylko zrób z niego kopię, bo te lubią po kilku miesiącach wyblaknąć i stają się nieczytelne.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Troszkę nieładnie Kolego - twierdzenie, że klimat wokół FM, który powstał w wątku, to efekt socjotechnicznych zabiegów Kuby, kierującego się jedynie własnym interesem, w istocie jest obraźliwe dla wszystkich Kolegów, którzy wypowiadali się w temacie i w takiej czy innej formie poparli jego słuszne roszczenia, tudzież wykazali oburzenie na skandaliczną praktykę FM w kwestii dokumentowania transakcji. Nie sądzę by owi forumowicze, łącznie ze mną, byli stadem bezmózgich baranów wsłuchujących się z uwielbieniem w prawdy objawione, głoszone przez guru - szamana Kubę Standerę. Za innych gardłował nie będę ale ja dość sprawnie posługuję się, od dłuższego czasu, własnym rozumem i mam nadzieję, że ten stan jeszcze trochę latek potrwa.

 

A na marginesie - pomimo miłej i sprawnej obsługi mojej jedynej transakcji w FM, paragonu nie otrzymałem i zainteresowanym służę bliższymi danymi, bo cwaniactwa i krętactwa nie znoszę.

 

Gdy dziś doczytałem wpisy w wątku z ostatnich dwóch dni (byłem na rybkach), jestem coraz bliżej podjęcia decyzji o zwróceniu się do kierownictwa tej placówki o skasowanie mojego konta, a co za tym idzie zaniechanie jakichkolwiek dalszych zakupów.

 

Robert.

Robercie,- zapewne posługujemy się tym tzw rozumem w odmienny sposób, zapewne mamy również inne jego pokłady,- stąd różne odczucia...

Kubie stała się krzywda,- tego nie kwestionuję,- oburzenie,- rozumiem, chęci odwetu (umyślnie używam tego słowa ze względu na rozmiar podjętych działań) nie rozumiem i zrozumieć nie chcę.

Jest oczywiście pewna akceptowalna dla mnie solidarnościowa forma poinformowania forumowej społeczności (z którą można się w jakiś sposób utożsamiać) ale na moje wygląda ona mniej więcej tak:

- oszukano mnie w sposób....

- podjąłem kroki prawne w stosunku do oszusta...

- jak się okazało nie jestem jedynym bo kolega/ koledzy....

- sprawa zakończyła się wynikiem...

Ten pobieżny schemat ma celu tylko i wyłącznie (być może nieudolnie) pokazanie iż moje staroświeckie poglądy zakładają iż mężczyzna załatwia swoje porachunki sam...

 

Ps

Nazwiska stron sporu są mniej lub prawie wcale nie ważne w stosunku do przedmiotu sporu.

 

Arek Wałęga

Edited by Rheinangler

Share this post


Link to post
Share on other sites

A nie uważasz, że wyczerpał już możliwości rozwiązania sporu w sposób - jak to napisałeś - męski, samemu? FM ustosunkował się ostatecznie, o czym autor w pierwszym poście wspomniał.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rheinangler po pierwsze to moralna etyke zachowaj dla siebie i sobie podobnym.

Po drugi nie pisz tu juz w temacie, skoro nie masz nic do powiedzenia, odnosnie zakupow w FM  - bo to zwykle trolowanie.

 

Jak zauwazyles sprawa Kuby to tylko wierzcholek gory lodowej.

Kuba byl zapalnikiem, a reszta potoczyla sie sama przez sie.

 

I po kolejne.. zycze Ci abys kupil cos wadliwego i by sprzedajacy nie uznal Twoich rozszczen, praw i przy tym smial ci sie w oczy.

Moze bedziesz mial ochote i czas na to by w  sadzie stoczyc odpowiednia batalie SAMOTNIE - bez pomocy kogokolwiek.

W koncu Ty jestes meszczyzna niee ??

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie uważam, że zostały wyczerpane bo jakoś nigdzie nie zauważyłem żeby Kuba napisał iż rozpoczął stosowne postępowanie przed jakimś odpowiednim organem (pomijając nieskuteczne typu FK itp) i co ważniejsze takie postępowanie nie zakończyło się z jakimś konkretnym wynikiem.

 

Krzyśku FM jest stroną konfliktu a nie tym kto w tym sporze orzekać rozstrzygająco może.

Edited by Rheinangler

Share this post


Link to post
Share on other sites

blackabyss,- pisze tam gdzie mam ochotę napisać i myślę, że Ty pomimo wielkiej chęci nie będziesz mi wyznaczał ramek w których mam się wypowiadać...

Pozostałych określeń nie komentuję bo są żałosne i na tym poziomie możesz sobie dyskutować z sobie równymi, stosującymi podobną retorykę do których ja się z pewnością nie zaliczam.

Edited by Rheinangler

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robercie,- zapewne posługujemy się tym tzw rozumem w odmienny sposób, zapewne mamy również inne jego pokłady,- stąd różne odczucia...

Kubie stała się krzywda,- tego nie kwestionuję,- oburzenie,- rozumiem, chęci odwetu (umyślnie używam tego słowa ze względu na rozmiar podjętych działań) nie rozumiem i zrozumieć nie chcę.

Jest oczywiście pewna akceptowalna dla mnie solidarnościowa forma poinformowania forumowej społeczności (z którą można się w jakiś sposób utożsamiać) ale na moje wygląda ona mniej więcej tak:

- oszukano mnie w sposób....

- podjąłem kroki prawne w stosunku do oszusta...

- jak się okazało nie jestem jedynym bo kolega/ koledzy....

- sprawa zakończyła się wynikiem...

Ten pobieżny schemat ma celu tylko i wyłącznie (być może nieudolnie) pokazanie iż moje staroświeckie poglądy zakładają iż mężczyzna załatwia swoje porachunki sam...

 

Ps

Nazwiska stron sporu są mniej lub prawie wcale nie ważne w stosunku do przedmiotu sporu.

 

Arek Wałęga

 

Cześć Arek. Jasne - wolno nam się różnić, a póki robimy to elegancko wszystko jest ok. Rozumiem Twoje dylematy, choć ich nie podzielam. Forumowa akcja ma, w moim przekonaniu, bardziej charakter konstruktywnego, konsumenckiego protestu, niż odwetu. Jak słusznie zauważył Kolega "blackabyss" Kuba jedynie zainicjował temat, a potem fala ruszyła samoczynnie, co spowodowały wyłącznie, ujawnione tu, bezprawne praktyki FM. W moim przekonaniu ta dyskusja, a nawet jej ewentualne prawne konsekwencje dla FM, może przyczynić się do ucywilizowania relacji pomiędzy sprzedawcą a klientem.

 

Pozdrawiam. Robert.

Share this post


Link to post
Share on other sites

blackabyss,- pisze tam gdzie mam ochotę napisać i myślę, że Ty pomimo wielkiej chęci nie będziesz mi wyznaczał ramek w których mam się wypowiadać...

Pozostałych określeń nie komentuję bo są żałosne i na tym poziomie możesz sobie dyskutować z sobie równymi, stosującymi podobną retorykę do których ja się z pewnością nie zaliczam.

Nie ja wyznaczam Ci ramy gdzei masz pisac, ale powinno to robic Twoje sumienie i wyczucie smaku.

Piszesz zupelne pierdoly, ktore nie powinny byc w tym temacie.

Przez takich jak Ty watek, nie jest tak tresciwy jak powinien byc, bo poslugujesz sie ogolnikami jakie sluchac od zuli na smietniku. Zadnych kokretow z Twoich wypowiedzi nie wyczytalem.

Do teraz nie wiem o co Ci chlopie chodzi ? masz jakis interes, aby branic zawziecie FM ??!!

Narobili syfu to teraz to musze przelknac i Twoja postawa i prawienie moralow goo..wno tu da.

 

A poziom dyskusji jest jest dostowowany przede wszystkim do wypowiedzi samego wlasciciela FM... i w zasadzie rowniez Twoim.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robercie,- zapewne posługujemy się tym tzw rozumem w odmienny sposób, zapewne mamy również inne jego pokłady,- stąd różne odczucia...

Kubie stała się krzywda,- tego nie kwestionuję,- oburzenie,- rozumiem, chęci odwetu (umyślnie używam tego słowa ze względu na rozmiar podjętych działań) nie rozumiem i zrozumieć nie chcę.

Jest oczywiście pewna akceptowalna dla mnie solidarnościowa forma poinformowania forumowej społeczności (z którą można się w jakiś sposób utożsamiać) ale na moje wygląda ona mniej więcej tak:

- oszukano mnie w sposób....

- podjąłem kroki prawne w stosunku do oszusta...

- jak się okazało nie jestem jedynym bo kolega/ koledzy....

- sprawa zakończyła się wynikiem...

Ten pobieżny schemat ma celu tylko i wyłącznie (być może nieudolnie) pokazanie iż moje staroświeckie poglądy zakładają iż mężczyzna załatwia swoje porachunki sam...

 

Ps

Nazwiska stron sporu są mniej lub prawie wcale nie ważne w stosunku do przedmiotu sporu.

 

Arek Wałęga

Zgadzam się z Tobą całkowicie. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

@blackabyss,- Widzisz Twoja pewność osądu polega na tym iż czujesz się mocny bo przeczuwasz, poparcie kolegów dlatego iż Twój pogląd w tej sprawie pokrywa się z nurtem dyskusji a stosując Twoja agresywną retorykę należało by napisać że zachowujesz się na zasadzie "przyczepiło się gówno do statku i mówi,- no teraz płyniemy"

Ja natomiast ośmieliłem się zauważyć wbrew opinii tzw większości iż budzi mój niesmak niewspółmierność środków do wagi zajścia...

Edited by Rheinangler

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wagi zajścia? A jak ją zmierzyć? Co musiałoby stać się, aby reakcja Kuby lub innej osoby była współmierna i nie budziła Twego niesmaku?

 

Bez złośliwości, a z czystej ciekawości pytam :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dienekes,- mój smak czy niesmak nie jest dla nikogo oprócz mnie samego żadnym wyznacznikiem i nie ma ogólnie większego znaczenia...

Wyraziłem swoją opinię bo tak jakoś zawsze podchodzę to forum czyli do miejsca w którym wyraża się swoje poglądy nie uzurpując sobie prawa do ich słuszności...

Share this post


Link to post
Share on other sites

@blackabyss,- Widzisz Twój problem polega na tym iż czujesz się mocny bo przeczuwasz, poparcie kolegów dlatego iż Twój pogląd w tej sprawie pokrywa się z nurtem dyskusji a stosując Twoja agresywną retorykę należało by napisać że zachowujesz się na zasadzie "przyczepiło się gówno do statku i mówi,- no teraz płyniemy"

Ja natomiast ośmieliłem się zauważyć wbrew opinii tzw większości iż budzi mój niesmak niewspółmierność środków do wagi zajścia...

... no spoko, tylko ze nic mnie nie laczy z osobami pokrzywdzonymi, poza tym, ze zostalem podobnie potraktowany jak spora czesc klientow.

Nie znasz mnie i wyobraz sobie, ze potrafie zajadle bronic swoich racji, nawet gdybym mial to robic sam przeciw calemu swiatu.

 

Zarzucasz mi, ze Cie obrazam itd.. no coz Twoje epitety, porownania w stosunku do mojej osoby swiadcza, ze faktycznie reprezentujesz inny poziom dyskusji niz moj..

Pragne zauwazyc, ze Twoje wczesniejsze wpisy obrazaja pokrzywdzonych - ale Ty tego nie zrozumiesz, bo do tego trzeba miec mozg.

Przydala by Ci sie autoreflekscja, albo chociaz odpoczac troche od kompa..

W zasadzie po cholere Ty cokolwiek tu napisales ? Chciales odwrocic sprawe na na inne tory ?  kolejne posty bede o dupie maryny i przekomarzanie sie z ( jak to zauwazyles wiekszoscia)  czy odpuscisz i zadzownisz do pana C. i powiesz ze jednak trzeba uznac te pie.. reklamacje, bo nas pozra zywcem...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy poluzujcie gumki bo gatki pękną.....Szkoda się kopać po kostkach :D

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...