Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

To jest próbne oko na samoprzylepnym papierze zalane e-texem. Mnie się nie podoba. Nie pasuje mi do całości, tak jak to napisał peekol. Bo okoń malowany pędzlami, a oko ze zdjęcia.

Może za mało masy przeźroczystej na tym papierze, może dlatego, że nie malowane, sam nie wiem. Będę myślał nad innym rozwiązaniem.

 

Dzisiaj testowałem kilka większych przynęt i maluch na Cannibal 185 100g strzelił. Gupi jakiś ;)

 

[attachment=180059:DSCN1621.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Później zrobiłem kalafiora na C3.

@franc się zlitował i postanowił mi to rozplątać. Zgarnąłem jego okoniówkę i w między czasie ...

 

[attachment=180062:DSCN1626.jpg] [attachment=180063:DSCN1631.jpg]

 

potem kilka podobnych, ale bez przesady z tymi zdjęciami trzydziestaków

 

[attachment=180061:DSCN1634.jpg]

 

Jacek też ciapnął. Ładnie skubały w ten piękny deszczowy dzień :D

 

[attachment=180064:DSCN1639.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gdzie Wy w ten deszcz tam żeście łowili :o :huh: ale widzę że malusie łybki blały na woblelki ... ;)

No Jacek to ma cierpliwość :) bo byś pewno nową linkę kupował Robert :P

Mieliśmy i my jechać na ten zbiorniczek ,ale ten kapuśniaczek nas skutecznie zniechęcił ...

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czerwiec i deszcz to najlepszy zestaw na pewne brania. Jak przestanie padać znów będzie nuda na wodzie.

Share this post


Link to post
Share on other sites
 
Nie pasuje mi do całości, tak jak to napisał peekol. Bo okoń malowany pędzlami, a oko ze zdjęcia.

Właśnie dlatego dzięki temu wygląda, jak prawdziwa ryba zamknięta w drewnianym pudle. Z judaszem :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czerwiec i deszcz to najlepszy zestaw na pewne brania. Jak przestanie padać znów będzie nuda na wodzie.

Joker nie mogłeś dać wcześniej cyny? :ph34r: w stolycy leje dzisiaj cały dzień a ja zamiast kija moczyć  sandaczówki w wannie testuję hehe a jutro już lipiec więc...Ech, ciężki los kota Filemona... :D

Edited by spinnerman

Share this post


Link to post
Share on other sites

Adam proszę cię. Na sandacza idealna pogoda, a ty w wannie ;) .

Gdybym miał dostęp do łodzi na jednym jeziorze to już bym tam pływał w deszczu cały dzień. Moje notatki zawsze były wypełnione rybami w taką pogodę. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Joker co Ty wiesz o deszczu. Przyjedź do Irl i zobaczysz co to deszcz i fala na jeziorze :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker co Ty wiesz o deszczu. Przyjedź do Irl i zobaczysz co to deszcz i fala na jeziorze :D

 

Przyjedź na Zbiornik Włocławski, to stwierdzisz, że w Iri jest flauta :D

 

Marek Szymański dwa razy pływał do góry dnem swoimi mega wielkimi, ciężkimi łodziami po tym zbiorniku. Uczy pokory nawet tak doświadczonych Wiślaków jak on.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kilka korpusów do swojego pudełka trzeba było zrobić. Takie kombinacje ze snycerką na modelu Cannibal. Na zdjęciach jerki bez ostatecznego lakieru. Prawdopodobnie dostaną e-tex na wierzch. Zobaczę jeszcze. Oczy z próbek mało zadowalające, jednak trzeba było sprawdzić.

 

Szczupak

 

[attachment=180090:DSCN1649.jpg]

 

Śledź

 

[attachment=180091:DSCN1648.jpg]

 

Sandacz

 

[attachment=180092:DSCN1647.jpg]

 

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dwa dni za nami, a pierwszy e-tex nadal pozostaje elastyczny. Zobaczymy co dalej. 

Share this post


Link to post
Share on other sites
Kiedyś wyplynalem na Corrib sam na pontonie. Fajna pogoda, lekki wiaterek. Wtedy coś mnie naszlo zeby popłynąć w miejce gdzie rok wcześniej zlowilismy 114 szczupakow w 2 dni. GPS pokazał 15km do miejscowki. Doplynalem tam w jakieś 25min. Po pół godz wędkowania rozpetalo sie piekło. Wiatr zaczął dmuchać myślę ze w porywach do 70-80km/h. Fale były tak wielkie ze uderzaly mi w tył glowy. Silnik nie wyrabial z mocą i zaczynał swirowac. Przy pełnym skrecie w lewo na pełnych obrotach plynalem cały czas w prawo! Zero kontroli nad jednostka. Kilkanascie razy przeplynalem o włos od podwodnych skal, którymi usiany jest cały Corrib. Odcinek od auta, ktory pokonalem w jakieś 15-17min wracałem 3,5h. To był jedyny raz jak byłem przerażony a po dotarciu do samochodu padlem na glebę ze zmęczenia. Jedynym plusem w tym wszystkim było to ze wiatr wiał mniej więcej w dobrym kierunku czyli mi w plecy. Jakbym mial boczny wiatr to by nie było szans. W prognozie podawali max porywy bodaj do 16km/h :D

Share this post


Link to post
Share on other sites
Melanzyk zacznij w wolnych chwilach pisac jakies ksiazki. Bo dzieki tej opowiesci wszystko umialem se odtworzyc. Naprawde dobrze Ci to wychodzi :p

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja wiem o co chodzi Maciek a jakoś specjalnie strachliwy nie jestem . Piękny dzionek na Wisełce pływamy za zandrkiem . Łódka kabinówka 4,5 metra szeroka 2,2  silnik też nie mały , kolega kompan 40 lat pływania po Wisełce  mówi... 25 minut mamy na spłynięcie . Od Antonówki idzie :) Ja mówię że zdążymy , Genio że nie , spoko Genio na tym silniku będziemy za 10 minut . I nie wiem kiedy z dziesięciu minut zrobiło się godzina takiego wesołego miasteczka przeplatanego z tunelem strachu że odrazu przypomniał mi się pan Malusiewicz i wieloryb . Łódka nie miała chwilami styczności z wodą . Taka była impreza . A ja jak zapiąłem łódkę na bojce to bałem się w gacie zajrzeć . :D :D :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Gniew natury na dużej wodzie zawsze może przerodzić się w niebezpieczne szaleństwo żywiołów. Warto jednak coś takiego choć raz przeżyć, nabiera człowiek wtedy respektu do przyrody i bardzo pożytecznej ostrożności na przyszłość. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przyjedź na Zbiornik Włocławski, to stwierdzisz, że w Iri jest flauta :D

 

Marek Szymański dwa razy pływał do góry dnem swoimi mega wielkimi, ciężkimi łodziami po tym zbiorniku. Uczy pokory nawet tak doświadczonych Wiślaków jak on.

He he ,prawda ...

Potrafi bujnąć u nas trochę :o .Kogo zaskoczyło to wie o czym mowa ,trzeba szybciutko do portu spierdzielać bo może być naprawdę niewesoło ...

Z ciekawych rzeczy ...wracaliśmy już i przyszedł sztormik,braciak wymiotował w kabinie cały powrót ,fala wchodziła na bulwar w Płocku :ph34r: :blink: :o masssakra ...

 

Ja wiem o co chodzi Maciek a jakoś specjalnie strachliwy nie jestem . Piękny dzionek na Wisełce pływamy za zandrkiem . Łódka kabinówka 4,5 metra szeroka 2,2  silnik też nie mały , kolega kompan 40 lat pływania po Wisełce  mówi... 25 minut mamy na spłynięcie . Od Antonówki idzie :) Ja mówię że zdążymy , Genio że nie , spoko Genio na tym silniku będziemy za 10 minut . I nie wiem kiedy z dziesięciu minut zrobiło się godzina takiego wesołego miasteczka przeplatanego z tunelem strachu że odrazu przypomniał mi się pan Malusiewicz i wieloryb . Łódka nie miała chwilami styczności z wodą . Taka była impreza . A ja jak zapiąłem łódkę na bojce to bałem się w gacie zajrzeć . :D :D :D

Jacek ,Gienio fantastyczny człowiek i wie co mówi ,ale trzeba uważać  i tak...

Ja z nimi wszystkimi to miałem.... jak ojciec zawsze mówił ...,jaka fala :blink: :ph34r: to jest fala :o weż płyń i nie gadaj głupot :wacko:

A ludzie z pychówek wodę wiaderkami wylewali :ph34r:

 

 

Śledż wyszedł luksio ,znaczy najbardziej mi się podoba .

Edited by Krystekwolf

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chciałem podziękować Tomikowi za pożyczenie swojej suszarki. dzięki temu sprawdzę co i jak i za projektuję coś pod swoje potrzeby. Kręcą się Denat 185 i King Frog

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Kolejna partia różnych Roninów już za mną. Jeszcze kilka sztuk forumowych czeka na ostatni lakier i też w drogę. Takie kolory były robione na ósemkach.

 

[attachment=180142:DSCN1646.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chciałem podziękować Tomikowi za pożyczenie swojej suszarki. dzięki temu sprawdzę co i jak i za projektuję coś pod swoje potrzeby. Kręcą się Denat 185 i King Frog

Żabka poprostu królewna :wub:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Można zamieścić stosowną adnotację - "Całowanie żabki grozi jej przemianą w piękną dziewicę i całkowitym zepsuciem łownej przynęty."  ;)

Żaden szanujący się wędkarz, po takim ostrzeżeniu, cmoka nie da.  :)

Edited by Dagon

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby uniknąć całowania zrobiłem samca Żaby ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Żeby uniknąć całowania zrobiłem samca Żaby ;)

O.

Dla niektórych to może być powód do całowania.

By mieć kompana do wędkowania :D  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...