Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Jednak nie zapominam o koneserach i pracuję nad bardziej wyrafinowaną kolorystyką. 

 

attachicon.gifjoker_makro.jpg

 

Pierwsza KLASA. Po kilku latach łowienia tylko na wahadła ponownie zaczynam zaglądać na woblery między innymi przez takie wyrafinowane rękodzieło. Jest coraz więcej ciekawych, wręcz kolekcjonerskich propozycji przynęt użytkowych. Gdyby Kolega zechciał coś takiego dla mnie spreparować to ustawiam się w kolejce. Pozdrawiam.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki, to jest próbne malowanie na Ronin 8, ale na 11-tce wyszło jeszcze lepiej. @franc póki co widział ;)

 

tu w całości ten sam R8.

 

[attachment=133836:joker_fish.jpg]

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robert zaszalałeś z tą płetewką :) Jak zwykle piękności.

 

 

Płetwa malowana akwarelą, jak zresztą co niektóre inne fragmenty tego Ronina. Są też akryle, podkład z "alu", dodatki dla konserwatorów i lakier rzecz jasna. Uwielbiam to :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Płetwa malowana akwarelą, jak zresztą co niektóre inne fragmenty tego Ronina. Są też akryle, podkład z "alu", dodatki dla konserwatorów i lakier rzecz jasna. Uwielbiam to :)

Widać to widać. Najważniejsze to mieć frajdę.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki, to jest próbne malowanie na Ronin 8, ale na 11-tce wyszło jeszcze lepiej. @franc póki co widział ;)

 

tu w całości ten sam R8.

 

attachicon.gifjoker_fish.jpg

Moja żona lubi obrazy. A ja twoje woblery, tylko przy każdym żucie modlił bym się, żeby nie było zaczepu :D :lol: :D :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jutro pokażę malowanie w/g pomysłu kolegi @zahar. Moja córka nazwała ten typ malowania MATADOR. Mnie się też tak kojarzy i taki będzie w przyszłości. 

 

Teraz kilka słów o tym jak łowić małymi Roninami 55. Poniżej krótki film, a raczej proteza pokazu na krótkim dyszlu.

Ronin 55 przy masie 7g jest niezwykle lotną przynętą. Wędziskiem 2,4m 7-21 i plecionką 0,14 rzucam spokojnie na 30m. Trzeba pamiętać, że Roniny robione są z myślą o wodach stojących lub wolno płynących. One sprawdzają się również w szybszych wodach, czego sam doświadczyłem, jedynie nie będzie możliwe uzyskać całej palety możliwości tkwiących w tej konstrukcji. Dotyczy to Ronina każdej wielkości. Po prostu rzeka, rządzi się innymi prawami. Im krótszy Ronin, tym oszczędniejsza praca wędziskiem.

Łowienie z nadgarstka, kijem trzymanym do góry 45 stopni jest najefektywniejsze do średniego i wolnego tempa prowadzenia. W ten sposób łowię w sinusoidzie góra -dół, w której Ronin wykonuje różne "myki". Odejścia na boki z podskokami w górę, lub zjazdami w dół, poza tym błyska bokami. Wszystko jest zależne od częstotliwości podbić nadgarstkiem. Na płytszych wodach, ryby lepiej reagują na szybko przemieszczające się przynęty, tu Roniny prowadzę techniką, którą nazywam "electric". Wygląda to tak. Kręcę non stop kołowrotkiem równym średnim tempem i jednocześnie cały czas potrząsam wędziskiem w taki sposób, żeby szczytówka wykonywała krótkie machnięcia w lewo i prawo. Przynęta w tym czasie porusza się trudnym do określenia torem. Dokładnie tak jak robi to spanikowana rybka, która znalazła się w sytuacji bez wyjścia. Można je też prowadzić jak blachy wahadłowe. zwijanie z pauzami na opad i co kilka obrotów podbicie kijem by wykonywał dodatkowy odskok z błyskiem. Im większy Ronin, tym lepiej takie prowadzenie działa na szczupaki. Okonie bardziej są łase, gdy Ronin jest żywotniejszy. :)

 

http://www.youtube.com/watch?v=EFW4A1uHIQY

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Miało być zdjęcie Matadora, a jest śmierdzący temat, bo walka z kanalizacją trwa od wczoraj. Może wieczorem złapię świeży oddech i tu zajrzę :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

W między czasie, gdy wymieniam kibelek, musiałem jakoś odreagować. Więc na szybko zdjęcie zestawu Matador. Machnąłem na starym klocku, który nie działa idealnie, więc do mojego pudła :)

 

[attachment=134020:matador.jpg] [attachment=134018:matador (1).jpg] [attachment=134019:matador (2).jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przy okazji strugania pomysłów na bezserowca na Puchar, na jednym z prototypów odbiłem taką oto łuskę. Jakieś sugestie koledzy, wydaje mi się zbyt obła do smukłej konstrukcji, może w szerszych Roninach będzie ciekawsza, np. pod karasie lub wzdręgi.

 

[attachment=134022:nowa_łuska.jpg] [attachment=134021:nowa_łuska_2.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

pojechaleś z tym malowaniem... A mawiają ze powinno być symetrycznie a tu masz: POJAWIAM SIĘ I ZNIKAM :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

To podpowiedź jednego z naszych kolegów z Forum, uznałem, że to kapitalny pomysł. Myślę, że lepsze mogłyby być jeszcze bardziej "drastyczne" zestawienia kolorów, idealne do wkurzenia zębatych  :D

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Słyszałem, jak mówili, że ten szczególny barwnik (znikolina) kluczem do sukcesu bywa :P

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nieeeeee no Matador to prawdziwy Dżigit :) naprawdę fajne rozwiązanie, myślę że szczupaki może to świetnie prowokować. Dziwne że wcześniej nikt na to nie wpadł a przynajmniej ja się z tym nie spotkałem... przełomowa przynęta

Share this post


Link to post
Share on other sites

...a prawdziwy Dżigit niczego się nie boi  :D

 

Dobra, można iść coś po strugać, założyłem nową ubikację po wizycie fachowców od zapchanej rury.

 

Dałem hydraulikowi flaszkę.

Nie dlatego, że była konieczność, to był fachowiec przysłany z rejonu obsługi mieszkańców dla mojego bloku, więc za free. Dałem mu tą flaszkę za to, że ktoś robi tą parszywą robotę za mnie. Poza tym ten chłop zrobił coś co mnie lekko zszokowało. Zdjął kibelek i bez zastanowienia wsadził gołą rękę w rurę kanalizacyjną. Po tym syknął, myślałem, że może skaleczył się o coś, a on dopiero teraz zadał pytanie, czy my czasem nie wsypaliśmy kreta, bo łapa go szczypie. Jasne, że wsypaliśmy, cztery chłopie.  :ph34r: W każdym razie ta flaszka mu się przyda, jak nie pije, to do dezynfekcji rąk.

Dzięki ci Panie za hydraulików i jak to dobrze, że nie dałeś mi takiego powołania.  :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Mały wypad nad wodę z kolegą by pokazać mu, o co cho? z Roninami.

Ostatnia partia już spakowana, a pojedynki jakie mi zostały poszły do starego wiarusa. A, że obaj mamy blisko nad lokalne jeziorko, to dostał je z prezentacją. Jacek jest doskonałym wędkarzem, załapał się nawet na Kadrę Narodową w wędkarstwie podlodowym, więc w mig chwycił co i jak. W zasadzie pokazałem mu moje najskuteczniejsze sposoby prowadzenia. Bawił się tak chwilę na krótkiej lince. Każdemu nabywcy to polecam. Tak z 5 minut różnych podrywań, potrząsań wędką, szybciej-wolniej korbą, co tylko się da, by zobaczyć co się dzieje z tą przynętą. Po tej zabawie Jacek zrobił kilka dłuższych rzutów i na Ronina 55 malowanego na okonia wyjechał krótki szczupak :) Pstryknął z telefonu symboliczne zdjęcie, więc może prześle.

Czego chcieć więcej. Idziesz nad wodę z kolegą, dajesz mu przynętę jakiej  jeszcze nie miał w rękach i przy okazji łowi rybę. Lepszej rekomendacji taka osoba nie potrzebuje :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Takie "woblerki z rozdwojeniem jaźni" jak jokerowy Matador zdarzają się ;)  Gdy maluję odmiennie dwie strony jednego wobasa to nazywam gościa Schizofrenikiem :) Nigdy do końca nie wiadomo, która strona zainteresowała rybę :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Malowanie jak zawsze artystyczne i genialne.

Respekt.

 

Co do łuski na bezsterowca - to taka kleniowa.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...