Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Wpraszał się, bo dawno z nami nie był  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Może zaproszę panią Walewską żeby panu przewodnikowi smutno nie było :angry:

Share this post


Link to post
Share on other sites

I to było na tyle, na tą chwilę. Koniec malowania i ustawiania. Było minęło, cykl zaczynamy od nowa. Po weekendzie struganie, struganie, struganie.  :)

A będzie czym. Właśnie idzie do mnie paczka z prezentem w postaci noży  :D Nie mogę się doczekać by chlasnąć lipkę po żeberkach, jak by to powiedzieli na Warszawskiej Pradze  :lol:

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tak naprawdę to nie wiem do końca co dostanę. Poprosiłem o dobór noży profesjonalistę. Dostałem dużo zapytać łącznie z szerokością dłoni :o  

Trudno to nazwać zleceniem, więc póki co za dużo napisać nie mogę. Nie to, że jakaś tajemnica, ale to była praca przy okazji. 

Na tą chwilę mogę jedyni napisać to, co o tych nożach wiem.

 

"2 japończyki - stal szybkotnąca, samohart 63-65 HRC"

 

Już czuję się jak ninja  :ph34r:

 

Podobno trzeba się tym trochę pouczyć operować, więc zdam relację jak mi idzie krojenie palców  :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

no właśnie,obyś miał czym postukać w klawiaturę.... :o ;) :D

 

Już są   :D

 

Napiszę tylko tyle. Chyba zacznę z jeszcze większym pietyzmem podchodzić do tego co robię. Jestem wdzięczny za te ostrza. Mistrzostwo. Abym mógł oddać każdy milimetr doskonałości zdjęcia zrobię jutro. Proste, doskonałe 13cm miecze samurajskie. Normalnie chyba zacznę rytualne parzenie zielonej herbaty i medytację na wzgórzu Tumskim nad Wisłą zanim każdego dnia zacznę strugać.

 

Tak. To jest magiczny moment. 

 

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Twoje prace po za tym ze wygladaja nieziemsko to maja jakąś taką artystyczną duszę :) 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robert ja sie boję takich noży, oststnio jak mi czarna Olfa wlazła w palec to zatrzymała sie na kości i powiem tak.... kaszankę można było robić :D:D ale odkaziłem sie od środka i jakos to poszło. żonka chciała mnie wieź na szycie (ze 4 szwy byłyby jak nic) ale że stało się to późnym wieczorem a rano jechałem na zawody to daliśmy sobie spokój. Zagoiło sie jak na psie :D:D tylko blizna brzydka została hehe

Share this post


Link to post
Share on other sites

Już są   :D

 

Napiszę tylko tyle. Chyba zacznę z jeszcze większym pietyzmem podchodzić do tego co robię. Jestem wdzięczny za te ostrza. Mistrzostwo. Abym mógł oddać każdy milimetr doskonałości zdjęcia zrobię jutro. Proste, doskonałe 13cm miecze samurajskie. Normalnie chyba zacznę rytualne parzenie zielonej herbaty i medytację na wzgórzu Tumskim nad Wisłą zanim każdego dnia zacznę strugać.

 

Tak. To jest magiczny moment. 

 

:)

jeszcze chwila a zakupisz jakąś katanę i zaczniesz studiować bushido.... :ph34r: szacun :o ;) :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Spędziłem z nimi cały wieczór. Oprócz trzymania ich w dłoniach, nic więcej z nimi nie robiłem, Miłość nie zaczyna się od gwałtu. Dlatego, jedynie dotknąłem nimi drewna. Już wiem, że nie lubią pośpiechu i siły.

Nim je dostałem, nim je ujrzałem, chciałem by były osadzone w drewnie, lecz tylko szaleniec chce chodzić o kulach mając zdrowe nogi. Są doskonałe w swej formie i każde dodatkowe okrycie zmieni ich nieco chłodny, subtelnie precyzyjny charakter. Piękno nie potrzebuje dodatkowego make up.

 

Nigdy wcześniej nie trzymałem w dłoniach czegoś bardziej dopasowanego do mnie, poza dłonią kobiety, która mi wciąż towarzyszy. 

 

Lewostronne ostrze do twardego drewna, prawostronne do miękkiego. Jak ying i yang. Każde z nich ma własne alter ego. Każde z nich nosi w sobię część drugiego. Tak jak i my mamy wewnątrz siebie dwie siły, miękki i twardy. Raz jesteś tym, a raz tym. Nigdy nie jesteś taki sam.

 

Życie jest sztuką. Nadszedł czas by zwolnić i cieszyć się każdą bezcenną minutą.

 

Dziękuję zahar

 

[attachment=121904:japończyki 008.jpg] [attachment=121905:japończyki 007.jpg] [attachment=121906:japończyki 009.jpg] 

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

To (Ci, Pa)nie, koziki! :blink:

 

Ale mogą być z tego koziki, wystarczy osadzić w mniej lub bardziej ładne drewno.  :)

 

Z tymi nożami jest tak jak z pisaniem piórem kaligrafii, nic na siłę. Dlatego wbrew swojemu wyglądowi te gołe noże nie potrzebują rękojeści z innego materiału. Maksymalnie, dobrej jakości pasek skóry owinięty wokół uchwytu będzie według mnie lepszy od drewna. Ja już pracowałem czymś podobnym, chociaż nieco szerszym, bardziej topornym i tępym w porównaniu do tych japończyków. Na środkowym zdjęciu widać wyraźnie linię oddzielającą uchwyt od części tnącej. Uchwyt został wyśrutowany i jest bardzo przyjemny w dotyku, nie śliska się w dłoni i może to zabrzmi paradoksalnie, ociepla ten metal. 

 

Jedna rzecz dzieli ludzi od zakupu takich noży, możliwość ich osobistego wypróbowania. 

Kto wie, może ich projektant i twórca zdecyduje się na ich produkcję. Oczywiście z uwzględnieniem preferencji przyszłego ich użytkownika. Bo to produkty na indywidualne zamówienia, tak jak nasze wędki, a nawet przynęty.  :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jasne Rafale, w czym tylko człowiek zechce. Najważniejsze, aby obróbka drewna sprawiała przyjemność.  :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

jeszcze chwila a zakupisz jakąś katanę i zaczniesz studiować bushido.... :ph34r: szacun :o ;) :D

 

Jakbym miał pójść tą drogą, to jedynie interesowały by mnie zakupy u Płotkowiaka.  :)  Nie ma w tym kraju i prawdopodobnie w Europie człowieka o podobnym poziomie kunsztu. Dość powiedzieć, że Japończycy od niego kupują  :o

http://www.katana.pl/index.html

Share this post


Link to post
Share on other sites

musisz osiągnąć taki kunsz i sprzedawać wobki japończykom  ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dla Lajcika też podzięka za oprawe techniczną i pomoc :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Japońce to się do nas chowają!

 

Tylko odrzucając porównywanie się z innymi możemy stworzyć coś, z czym będą porównywać swoje prace inni. 

 

Każdy kraj ma swój styl i daje się rozpoznać. Można rozpoznać robotę Japończyka, Fina, Serba lub Polaka. Część ludzi w każdym z krajów po prostu papuguje pomysły i przenosi na rodzimy grunt. Jednak czystej krwi wyrób z danego kraju, nie bierze nic z pomysłów zewnętrznych. 

To takie moje przemyślenia po przeglądaniu jakiś czas temu światowego lurebuildingu.   ;)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...