Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Wszystko wskazuje na to, że na wyjeździe trzeba będzie pracować łopatą. To nie może tak być, by nie pojechać z własną. Zabieram dwie. Nieużywane, bo właśnie zrobione. Jak to na podwórku w dzieciństwie mawiali koledzy - nówki sztuki nie śmigane :D

 

[attachment=318499:łopaty.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

1 maja to od zawsze były szczupaki i tak naprawdę jest to dla mnie dzień pod tytułem "Początek sezonu na drapieżniki". Dzisiaj było inaczej. Zdradziłem szczupaki dla... wyborowego towarzystwa przyjaciół. Jednak magnetyzm rzeki był równie silny i pognałem w amoku nad wodę zostawiając na chwilę biesiadujących kolegów ;)

 

Idealne warunki, pochmurno, ciepło, woda trącona, sen spinningisty spełnić się musi. Szybka analiza warunków poziomu wody i czasu startu, już po 10, więc kropy w domu. Spotykam wędkarza. Jest bez ryby, mówi, że miał jedno wyjście, bryndza. Odchodzi i patrzę jak łowi. DR i do dziury pod karpą. Powodzenia - myślę sobie. Już jestem po czterech rybach. Dzisiaj inaczej. Dzisiaj się tylko podnoszą do powierzchni, Amok rządzi. Adrenalina jeszcze ze mnie nie zeszła. Jakbym łowił bassy. Wszystko na oczach, zbiórki z powierzchni, fontanny wody, gonitwy za celem. ŁAŁ!

 

Gdzieś w między czasie spotykam starego wspaniałego kompana, którego poznałem na starym zlocie Jerka nad Drwęcą. Co za spotkanie, masz woblera ode mnie, załóż tylko jedną kotwicę na przód i będzie dobrze. Po pewnym czasie mms do franca, by mi przekazał, że dziękuje za woblera.

 

Nurt dał mu rybę 45cm. 

 

[attachment=318573:45.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy Jokerów, którzy jadą do Szwecji ;)

 

[attachment=318768:koledzy.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wreszcie konkretny kaliber będzie w użyciu. Około 100g klocka Cannibal, który pracuje tak lekko, że nie czujesz zmęczenia po całym dniu łowienia. Gigant Denat długo czekał na swój pierwszy sprawdzian. Już za kilka dni zatańczy w krystalicznej wodzie :)

 

[attachment=318825:cannibale.JPG]

 

[attachment=318827:zander cannibal.JPG]

 

[attachment=318828:zielony cannibal (1).JPG]

 

[attachment=318826:denat185.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jednym z modeli, który pierwszy raz będzie testowany na żywym rybnym organizmie jest nowy Ronin - 105 mm 40g. Bardzo chciałem mieć wersję większą o pracy 80. Udało się! Szybki w opadzie, błyska, skacze, lustrkuje. Badzo łatwa i lekka animacja pozwala wydobyć z niego szalone możliwości. :)

 

[attachment=318829:Ronin105 (1).JPG]

 

Będzie też testowany nowy kolor, coś leszcz-krąp. Zobaczymy, czy się sprawdzi.

 

[attachment=318837:Ronin105 (3).JPG]

 

[attachment=318836:Ronin105 (2).JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ostatni mleczyk tej wiosny :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z większych zabawek zabieram jeszcze Fario 150. Łowią z sukcesem grube tajmenie. Podobno łowią też szczupaki, teraz sam to sprawdzę :)

 

[attachment=318838:szwedzkie fario.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

... a aktualna paleta kolorów dla Fario 150 prezentuje się tak.

 

[attachment=318840:fario 150 - kolory (1).JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites


Koledzy Jokerów, którzy jadą do Szwecji ;)


koledzy.JPG



Robert dlaczego takie malenstwa? Piranię przy nich wygląda na olbrzyma a u mnie to jedna z mniejszych przynęt :)

Szczerze życzę powodzenia.

Pozdr
M

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robert dlaczego takie malenstwa? 

 

Może ten wyjazd spowoduje, że niektóre konstrukcje dostaną witamin i urosną. :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przeczytałem cały wątek... Spodobał się... ;) Wyssał ze mnie energię jak wampir!... Uzależnił... Będę tu zaglądał... Zamawiał... Ustawiał w kolejce... Pojawił mi się napis: "Wykorzystałeś limit polubień!"... ;) Jest po 2:00... Chyba nie zasnę...

Wezmę pod poduszkę jakiegoś Jokera...

Fario leniwie kołysze... Nada się...

Dobranoc!...

 

Lubię to!... 

;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pojawił mi się napis: "Wykorzystałeś limit polubień!"... ;)

 

Czegoś takiego jeszcze nie miałem :D

 

Miło, że ktoś chciał poświęcić aż tyle czasu by poznać cały wątek. :)

Dziękuję.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Za kilka godzin startuję, z radością - bo ekipa przednia, z ekscytacją - bo jest szansa na gruuube ryby, z nowymi woblerami - bo to będzie poważny test dla nich.

 

Trzymajcie się i też jedzcie na ryby :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Za kilka godzin startuję, z radością - bo ekipa przednia, z ekscytacją - bo jest szansa na gruuube ryby, z nowymi woblerami - bo to będzie poważny test dla nich.

 

Trzymajcie się i też jedzcie na ryby :)

 

 

Robert i Franc życzę połamania kija.

 

Chłopaki (Joker i Franc) weźcie odwet za potop szwedzki!... Na pohybel!... ;) Wielkich emocji i rekordowych okazów! POŁAMANIAAAAA!... ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Niech klimat będzie i dobrzy ludzie a przy okazji fishe się czepiają - amen !  :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Powodzenia :) Nie wątpię,że nie jeden szczupak połakomi się n Twoje wyroby :)


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tydzień już jak słuch o nich zaginął... Ani widu, ani słychu... Myśli mam nieuczesane i od zmysłów odchodzę a oni czeszą pewnie szwedzką wodę i zmysły tam mają skierowane!... ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Wisła to nie Szwecja ale na Jokery bierze w niej wszystko :) tego woblera dostałem od Ciebie w prezencie gdy się pierwszy raz spotkaliśmy :)
3bfb5ea21cf13435a3eacd6fc0849853.jpg

Wysłane z mojego SM-G903F przy użyciu Tapatalka

Share this post


Link to post
Share on other sites

Tydzień już jak słuch o nich zaginął... Ani widu, ani słychu... Myśli mam nieuczesane i od zmysłów odchodzę a oni czeszą pewnie szwedzką wodę i zmysły tam mają skierowane!... ;)

 

Teraz pewnie z miesiąc obrabiania zdjęć  :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Teraz pewnie z miesiąc obrabiania zdjęć  :)

 

Cześć koledzy :)

 

Plan był taki by tych zdjęć zrobić dużo. Nawet koledzy pomogli dokupić szybką kartę 16GB lecz niestety nie było ryb do fotografowania  -_-

 

Ulokowani byliśmy w pięknym siedlisku na skraju Stora Lille. Miejsce to mogę polecić z czystym sumieniem. Jest to idealny dom na rodzinny wyjazd. Zadbany, można by nawet powiedzieć luksusowy dom folklorystyczny. 

 

[attachment=321483:_MG_0959.JPG]

 

Łodziami wypływaliśmy z ujścia leniwej rzeczki. Widoczny początek jeziora na pięć minut przed odjazdem był sympatycznym łowiskiem szczupaków, które brały na twiche, walk the dogi i poppery. 

 

[attachment=321482:_MG_0907.JPG]

 

Zarówno na Bellen jak i Lille szczupaki były silne, waleczyły do samego końca.

 

[attachment=321487:_MG_0981.JPG]

 

Szkoda, że nie powalały zbyt często rozmiarem, a wydłubanie czegoś powyżej 70 cm było wyczynem.

 

[attachment=321488:_MG_1020.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Z braku możliwości łowienia z ręki, ponieważ jezioro nie jest łowiskiem, które poleciłbym jerkującym, większość czasu trenowałem trolling, zarówno gumami jak i wobleremi. Trollowałem, a dokładnie poznawałem ten sposób łowienia. Mam więc pierwsze koty za płotami i w przyszłości już nie będzie tak łatwo mnie wytRollować na nieznaym łowisku.  ;)

 

Większość ryb oraz swoją największą złowiłem na Jokery. Każda konstrukcja testowa, którą zabrałem łowiła ryby. Królem wyjazdu został Fario 150 SDR w kolorze Hering z brzuchem chatreuse dając mi w trollu ryby 80+ i 70.

 

[attachment=321493:_MG_1022.JPG]

 

Drugi egzemplarz Fario poddawałem torturom. Wyginałem mu ster, co nie było łatwe przy grubości poliwęglanu 3mm, aby sprawdzić możliwości zmiany pracy. Prowadzony z dopałem 70g zaliczył rybę 30cm :lol:  gdzieś na 8m w miejscu o głębokości 12m.

 

[attachment=321500:_MG_1016.JPG]

 

Świetnie sprawdziła się zupełnie nowa konstrukcja ze sterem 12cm 32g, zarówno w wersji twichbait jak i trolling. Nowy Ronin 105 również nie próżnował. I znów Niestety wypada powiedzieć, zdjęć łowionym rybom praktycznie nie robiliśmy, bo aż żal było patrzeć na maluchy, które łapczywie połykały te przynęty. W jednym przypadku musiałem wyjąć wobler przez skrzela, inaczej nie było możliwe wyjęcie woblera połkniętego niemal w całości.

Wrzucę jedynie zdjęcie omyłkowo zmontowany wobler z tej konstrukcji, który trafi do "szafy Bob1".

 

[attachment=321501:_MG_1025.JPG]

 

Czy miałem szansę na Dużą rybę? Oczywiście, że tak i to trzykrotnie. Raz na Bellen, gdzie zaliczyłem potężne branie w trollu na gumę relaxa 25cm. Szczupak złapał przynętę za główkę jigową pozostawiając w niej dziury jakby je zrobiono nożem.

 

[attachment=321502:_MG_1055.JPG]

 

Dwa razy na Lille w ciągu 20 minut. Najpierw na małego Ronina 80 pod powierzchnią na płytkiej wodzie przyłożyło mi cielsko wywalając się na tafli wody w stadzie stynki. Spadł nim zebrałem szczękę z pokładu łodzi. Drugi w trollu na gumę 25cm Westin wypiął się (na mnie ;) )praktycznie pod koniec holowania. 3oz kij giął się naprawdę pięknie... :rolleyes:  Zabrakło odrobiny szczęścia i tyle...

 

Pozostawiłem sobie wspomnienie pięknych okoliczności przyrody.

 

[attachment=321503:_MG_1070.JPG]

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

O! Ale pogodę mieliście!... ...Do opalania... :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pogoda była idealna na wszystko :)

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...