Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Na fotkach świetnie , to na żywo będzie jeszcze lepiej . 

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Przy okazji powstają modele do pudełek na Stora Ballen. Będzie wreszcie okazja do częstszego pobytu w wodzie dla większych Roninów. 

 

[attachment=307295:IMG_0732.JPG]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czekałem na napisanie tego posta i bardzo się cieszę, że mogę to zrobić dzisiaj :)

 

Uważam, że cel jaki sobie postawiłem został osiągnięty. Krysto miał imitować ukleję z wyglądu i przede wszystkim w ruchu - oszczędnie w osi poziomej plus wibracja boków. Te pierwsze sztuki, które jutro wyjadą wraz z Nurtami 55 są ustawione identycznie, czyli tak, jak sobie wyobrażam optymalną pracę dla tej przynęty.

Krysto pracuje już od wolnego prowadzenia na wodzie stojącej co czyni z niego bardzo uniwersalny wabik. Świetnie sprawdzi się w trollingu na wodach stojących. Można wzmocnić jego pracę poprzez ściągnięcie oczka o kilka milimetrów w dół. Błyski bokami są wtedy znacznie mocniejsze. Poza oczkiem przednim można skorygować pracę zmianą kąta steru. Doginając ster do kąta 90 stopni zbijemy pracę do oszczędniejszej. Tym samym nie ma konieczności robienia innych wersji tego modelu, ponieważ każdy boleniowiec dogra go sobie tak, jak mu pasuje.

Można nim twichingować w trakcie prowadzenia. Łagodnie lusterkuje opadając w pauzie. Można nim obławiać warstwy przydenne skokami, co czyni z niego potencjalną przynętę na okonie i sandacze na wodach stojących. Dostrzegam w tym woblerku wiele ciekawych możliwości. Jedyna wada - nie jest to dalekosiężna przynęta. Więc ci, którzy szukają przynęt ciężkich nie będą zapewne zainteresowani około 12g przynętą. Przy okazji... Nie podjąłem jeszcze decyzji o dalszym losie tej przynęty. Dla mnie to wyjątkowa rzecz. Zrobiłem ten wobler z myślą o Krystianie, bo bardzo chciałem zrobić woblera razem z nim. Więc zrobiłem go bardziej dla niego niż dla siebie...

 

Resztę napiszą lub nie, ci, którzy dostaną pierwsze sztuki. Może skrytykują to co tu napisałem o Krysto, a może napiszą coś innego.

 

Mogę teraz spokojnie wrócić do innych przynęt :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

HA HA HA :lol:  Brawo Jasiu! Wrzuciłem wam film z pracą tonącego NURT 55

 

 

https://youtu.be/gKBa3PYlJs0

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

siema!!! widze joker ze masz wyjątkową rękę do malowania i oklejania jak najnaturalniejszych przynęt i zaj.pracują,brawo!najlepsze hand made jakie widziałem na tym forum ,choć kilka osób tez tu reprezentuje ekstraklase. Chciałbym zobaczyć prace  tych struganek wyzej,nie typowy kształt mają.

Edited by andre99

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ok. Teraz właściwy film z korektą oczka przedniego w dół u Krysto. W dół dosłownie 2-3mm.

 

https://youtu.be/p0oKZSDu1LU

Share this post


Link to post
Share on other sites

Chciałbym zobaczyć prace  tych struganek wyzej,nie typowy kształt mają.

 

Czyli których?

Share this post


Link to post
Share on other sites

Pierwsze Nurt-y za mną. Tonące dla chętnych.

 

Oliwka.

[attachment=307843:nurt1 (1).JPG]

 

Stare złoto.

[attachment=307844:nurt1 (2).JPG]

 

Perła z błękitem; Grfitowo-srebrny; jelczyk

[attachment=307845:nurt1 (3).JPG]

 

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Perłowo-cielisty

[attachment=307854:nurt1 (4).JPG]

 

Czarny.

[attachment=307855:nurt1 (5).JPG]

 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeszcze jeden tonący Nurt 5,5 cm. Te na filmach (czyli pokazane na fotografiach wyżej) zbrojone w Owner BC36 rozmiar 12. Zdjęcie tylnej kotwiczki czyni z nich pływającą wersję.

 

https://youtu.be/SfvAfrPmeaQ

Share this post


Link to post
Share on other sites

Czyli których?

chodziło mi o tę gromadke maluchów bez drutu,okrągłe te,widze ze dopiero w toku

Edited by andre99

Share this post


Link to post
Share on other sites

Te okrągłe będą lada dzień usterzone i pstryknę foto.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ten też esem jedzie?

 One już tak mają :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeśli chodzi o zmianę pracy Nurt-a to za wiele możliwości nie ma. Małe oczko przednie jest tak wystawione, że praktycznie na to nie pozwala. Poza tym jest to drut 8mm LSi, aż nadto solidny jak na tak mały wobler, ale jego zadaniem jest utrzymanie Dużego szalejącego bolenia :) Poza tym nie ma konieczności majdrowania przy tej przynęcie. Ta przynęta w zasadzie sama robi robotę w nurtach rzeki. Drobi, błyska, idzie esem, co więcej potrzeba. I najważniejsze. Powtarzalność pracy w każdej sztuce jest bezproblemowa do wykonania, wystarczy trzymać się raz ustalonych parametrów technicznych. Jest to wersja jednobryłowa, bez komór powietrznych, bez innych dziwnych rozwiązań wewnątrz. Balastowana kulkami stalowymi, więc można by rzec - kalibrowany :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Komory powietrzne i inne "dziwne rozwiązania" nie są dziwne ,stosuje się je jak i inne rozwiązania w konkretnym celu tylko trzeba wiedzieć w jakim i po co :-) ,do pracy esem nie są potrzebne można to załatwić w inny sposób a kształt woblera jak i rodzaj pracy podstawowej ma tu pierwszorzędne znaczenie (cygarowaty najprostszy) ,im wobler wyższy i bardziej spłaszczony wym trudniej zrealizować takie założenie.

Parametry techniczne ,dokładność hihi zawsze trzeba się ich trzymać ,bezwzględnie.

Fajnie wyszło i czy tylko na bolki ? ,moim szkromnym szdaniem kompletny odlot :-):-).

Edited by Kielo

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nurt super uniwersał, milion zastosowań ale mnie i tak bardziej urzekł Krysto :) Mam słabość do takich wyraźnie lusterkujących boleniówek. Jestem pewien, że będzie robił robotę, taka przynęta z którą letnim wieczorem śmiało można lecieć na wiślane rafy zostawiając w domu inne wabiki :) Może w końcu i ja się wezmę za coś boleniowego, tak mi w tym tygodniu z @Muddlerem podnieśliście ciśnienie swoimi konstrukcjami :D

Share this post


Link to post
Share on other sites

Te są mocno lusterkujące Webster tylko przekrój korpusu taki że widać to hihih po oczach tylko :-).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Racja Kielo, do tego malowanie (jasne boki i ciemny grzbiet) też zmieniają wizualnie pracę w porównaniu do tego samego woblera pomalowanego jednym kolorem, ale podczas polowania, bolenie kierują się podobnie jak my przede wszystkim wzrokiem i z mojego doświadczenia wynika, że te wykljmowane przeze mnie najchętniej startują do woblerów, które migoczą i blyskają im przed oczami boczkami :) Przecinaki lekko drżące łowią u mnie tylko jak trafię ryby w amoku żarcia i w stadzie

Share this post


Link to post
Share on other sites

Webster przy boleniach jak i innych naszych rybach statystycznie rzecz ujmując oczywiście liczą się najbardziej oprócz pracy podstawowej te dodatki a w tych wobkach masz dwa ,S i nieregularne lusterkowanie ,dodatkowo nie są przeciążone ich praca jest niewymuszona subtelna ,jedyne co musisz zrobić to podejść rybę bo nie ważą 0,5kg hihihi.Ale ja uważam że pstrunie się nimi powinno łowić na małych i średnich rzekach:-).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Nie zasmiecajmy wątku Robertowi. Znasz się na rzeczy i wiesz o czym mówisz, zgadzam się z wieloma twoimi poglądami na temat woblerów, jesteś kompetentnym gościem w temacie więc kiedyś po prostu mozna się spotkać nad wodą i pogadać do woli :) Woblery Roberta są nieprzeciętnie dobre, piękne i basta! :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dziękuję Webster :-) ,myślę że Joker się nie obrazi za takie pochwalne posty :-).

Przepuściłem tego o cho cho ,w sensie tych kształtów ,pierwsze jakieś 15lat temu SS robił pod pstrunie i dalej robi ,ja jako że kształt obmyty hihih tylko badałem a prace przekładałem/przekładam na inne kształty :-).

Na rybki zawsze :-) i wszędzie :-).

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...