Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Też się zainteresowalem tematem tych obracanych szczypiec. Najtaniej wychodzi na ebay wpisując wire twisted pliers albo jakoś podobnie, nie wiem czy prawidlowo odmienilem twist. Z wysylka od 75 zł po przeliczeniu.

Share this post


Link to post
Share on other sites

kiedyś montowałem wkręty tylko w małych pchłach, jak żuki biedronki itp i czasem ciut większych woblerach

z tego co widzę to spokojnie można je stosować nawet do ciężkich 10-ek, chociaż moje doświadczenie jest większe ze stelażami .

edit:

co do sterów to się zgadza, jedne siedzą jak zamurowane a inne poobijane po pniakach, kamieniach itp mogą pójść dość szybko.

"wkleja" ktoś stery na gorąco (przez podgrzewanie do pewnego stopnia zmiękczenia poliwęglanu) ? mam taki koncept ale nie wiem czy stery później nie będą się łamać :Sq

Edited by ROOS

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wkręty są ok. Trzeba tylko zastosować wkręt o max. możliwej długości i wkleić go na dobrą żywicę. Strugam zazwyczaj z dość twardej balsy i wkręty siedzą bardzo mocno.

Chyba że wybieramy się z naszą przynętą na sumy, żaglice albo inne marliny. Wtedy zasadny będzie stelaż przez całość z karbowanego pręta zbrojeniowego. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Koledzy to są Szczypce do skręcania drutu, innej nazwy nie mają. @Byrka wczoraj znalazł tanią ofertę tutaj http://www.moto-akcesoria.pl/szczypce-do-skrecania-drutu,p,8968

 

Melanzyk, 

jeśli to drut nie sprężysty, maks 308Si, to przy długości do skręcania powyżej 4cm jest dobrze skręcać. Jeśli krócej to więcej siły trzeba i imadło na nie przesuwnym stole, bo przyciągniesz do siebie w trakcie skręcania.

Żeby było dobrze skręcać sztywne druty, trzeba pomiędzy szczęki szczypiec włożyć jedno centymetrowe końce drutu. Inaczej wyskoczy jeden z nich i nic z tego nie wyjdzie. :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

A jak myślisz Robercie, jaką żywicą wklejają koledzy stelaże do piankowców? 

Może żadną?

Nie demonizowałbym roli żywicy przy wklejaniu stelaży. Konieczność zastosowania czegoś "z górnej półki" to mit. Ważniejszy jest dobór właściwego drutu i ewentualna omotka :)

 

 

Janusz nie bardzo wiem o czym piszesz. Nie piszę o piance, mam ją w głębokim poważaniu, piszę o drewnie Januszu.

 

Z mojej skromnej i nie za długiej praktyki i dłuższego doświadczenia jako wędkarz-użytkownik cudzych woblerów z drewna, wiem, że latający w te i nazad stelaż, to głównie błąd w klejeniu, a nie brak omotki. Podobnie z wkrętem.

Przez pierwsze lata nawet nie robiłem wkrętów, tylko wklejałem proste druty i te woblery działają do dzisiaj i nic z nich nie wychodzi. Wiesz dlaczego tak robiłem. Bo mam do dzisiaj rentgen woblera, którego dostałem od kogoś bo on na woblery nie łowi, a dostał w prezencie, więc wyrzucać nie chciał. Nie wiem czyj to wobler, podobny był do Bobrowych lub Kwiskich, nie podpisany. Urwałem go nim złowił rybę, ale pobadał mi się jak pracował. Na rentgenie widać, że ma proste druty wklejone. Więc i ja tak robiłem, bo innej wiedzy w tamtym czasie nie miałem. :)

 

Podobnie też, nie napisałem nigdzie o drogich czyli z "górnrj półki" klejach czy żywicach. W ogóle nie uważam, że w przypadku istotnego składnika jakim jest spoiwo do łączenia drutu z drewnem patrzy się na cenę. Zawsze patrzę na to, czy osiągam zamierzony rezultat. Jeśli klej kosztuje 1zł za kilogram i spełnia zadanie to kupuję ten, a nie taki, którego tubka kosztuje 20zł. To nawet jest logiczne i rozsądne do tego :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robercie drogi, nie miałem nic złego na myśli :)

Czytają Twój wątek koledzy, również początkujący. Napisałeś "Jeśli wkręt wychodzi, to dany klej lub żywica po prostu się nie nadaje do takich celów. Do wklejania stelaży również nie, tak uważam." Zasadniczo masz rację, tylko nigdy nie spotkałem się z żywicą, która nie nadaje się do wklejania stelaży. Każda będzie mocniejsza od pianki, a ta przecież nie jest dodatkowo wzmacniana ;) Czasami spotykałem się ze stwierdzeniami o konieczności stosowania jakiejś szczególnie mocnej żywicy do wklejenia stelaży. Stąd moje słowa o "micie". 

Przepraszam za OT.

Janusz

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Zasadniczo masz rację, tylko nigdy nie spotkałem się z żywicą, która nie nadaje się do wklejania stelaży.

 

Żywic praktycznie tylko próbowałem do wklejania drutu. Ostatecznie te, które spróbowałem od razu odrzuciłem z jednego powodu. Wszystkie kruszyły się pod korekcją oczek ze sztywniejszego drutu, a takiego używam do niemal wszystkich przynęt. Dla mnie to dyskwalifikuje dane spoiwo. Jeśli żywica pęka, to przez te szczeliny wniknie woda, a ta + czas swoje zrobi. Kleje wolnowiążące, takie jak UHU300 lub Distal Classic bodajże (zawsze mylę z Rapidem) mają długi czas pełnego wiązania. Dzięki czemu mogę sobie dowolnie korygować oczko w finalnym produkcie zanim trafi do mojego lub innego pudełka. Spróbowałem też modnych cyjanoakryli i jest ok, jeśli ciasno wkręcam drut w drewno. Kleje te do wklejania stelaży wydają się nie praktyczne. Myślę, że można spróbować łączyć ze sobą końcówki stelaża z drutem, zamiast omotek z nici i itp. Jest dużo takich klejów do łączenia metali.

Nadto, nie jestem zwolennikiem grzebania w przynęcie już na łowisku. Jak jestem nad wodą to po prostu zmieniam na inną, a nie usiłuję zmienić pracę tej przynęty przez wyginanie oczka. Wiem, że są tu na Forum zwolennicy takich działań dlatego wspominam o tym. 

To w zasadzie tyle w temacie żywic. Nie jestem tu ekspertem, jedynie przedstawiam swój punkt widzenie na podstawie własnych obserwacji. Być może miałem niewłaściwe żywice, być może wyciągam złe wnioski. W moim sposobie składania konstrukcji, na dzisiaj nie widzę dla nich zastosowania, tym bardziej, że kleje są łatwiejsze w przygotowaniu i aplikacji. Takie rzeczy też biorę pod uwagę. :)

-------------------------------------------------------------

 

 

Jako że mamy chwilę na wkręty jeszcze kilka słów o drucie. Piszę w wątku by nie odpowiadać indywidualnie na priv.

 

Nie wiem jaki jest najlepszy drut. Nie wiem szczególnie jaki będzie najlepszy dla ciebie czytelniku.

 

Używam sztywniejszych drutów z powodów, o których wspomniałem już po części wyżej. Wymienię najważniejsze dlaczego

 

- nie koryguję oczek nad wodą i zakładam, że większość wędkarzy nie chce tego robić

- wkurza mnie, jeśli w trakcie łowienia z jakiś powodów oczko się odegnie i wobler wymaga ustawienia. Jestem typowym myśliwym i interesuje mnie samo przechytrzenie zdobyczy. Hol zatem jest szybki, bo to już nie jest ważne. Wiadomo nie od dzisiaj, że szybszy forsowny hol jest lepszy dla ryby. Zawadzanie przynęty o przeszkody jest u mnie na porządku często minutowym, a nie tylko dziennym

- drut który łatwo zarysować podczas czyszczenia po malowaniu przynęty jest upierdliwy, wymaga obchodzenia się jak z jajkiem

 

To najważniejsze powody. Na dzisiaj, od dłuższego czasu używam 308LSi. Pewnie są lepsze druty, tylko jakoś nikt nie chce pisać jaki on stosuje. Najczęściej wymienia się ciurkiem kilka z dopiskiem, no jest dużo, można sobie wybrać, bla, bla, bla. Na dzisiaj też już wiem, że drut drutowi nie równy nawet o tym samym symbolu, a tak właśnie miałem z tym, o którym piszę. Są dwie możliwości.

1. Druty mogą być z różnych firm produkujących dany typ drutu i produkt finalny jest inny

2. sprzedawca sprzedaje inny drut niż właściwy, bo wie, że na oko nikt się nie zorientuje ;)

 

Tu ostatnio kupowałem 1,2mm i jestem bardzo zadowolony http://www.spaw.sklep.pl/index.php

 

Mam pytania o pękanie drutu przy skręcaniu. Tak, zdarza się, że drut pęka. To dobrze. Lepiej, że pęka w trakcie skręcania niż w trakcie holu ryby ;)

Nawet mniej sztywne druty pękają. Czasem mam tak, że zrobię kilkadziesiąt wkrętów i jest dobrze, a potem kilka sztuk pod rząd pęknie. Sądzę, że każdy drut może mieć słabsze odcinki. To tylko drut, a nie linka. Czasem drut może też pękać, jeśli końcówki drutu, które ściskamy cęgami,kleszczami, czy szczękami wiertarki są zbyt krótkie. 

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

To zdaje się ty wspominałeś o papierze ściernym SIA niebieski, wczoraj takowy udało mi się kupić w Szczecińskiej Castoramie.. już po pierwszej próbie wiem, że jest super, tak na szybko użyłem 80, żeby wyszlifować kształtkę z lipy i w kilka minut miałem gotowy korpus, w ogóle się nie zapycha... także dziękuję za polecenie :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

To zdaje się ty wspominałeś o papierze ściernym SIA niebieski, wczoraj takowy udało mi się kupić w Szczecińskiej Castoramie.. już po pierwszej próbie wiem, że jest super, tak na szybko użyłem 80, żeby wyszlifować kształtkę z lipy i w kilka minut miałem gotowy korpus, w ogóle się nie zapycha... także dziękuję za polecenie :)

 

To dobry papier po prostu. :)

Rzeczywiście 80-tką można szlifować główny kształt jeśli się nie używa noża. Jak ktoś tnie nożem, to 120 lub 150 i polerka po tym. 

 

aha.

Dystrybutor tego papieru jest chyba ze Szczecina :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Jeżeli chcesz sztywniejszy drut od spawalniczych, to szukaj protetycznych (dental np.). Mają one, z tego co wiem, nawet opisaną twardość.

Spawalnicze nie będą twardsze czy też bardziej miękkie. One muszą mieć wszystkie zbliżoną sztywność - przechodzą po rolka w podajnikach (trochę sztywniejsze są odpowiedniki to TIGa).

 

Z doświadczenie wiem, że jeżeli przy jakimkolwiek rozsądnym kleju puszcza wkręt, to znaczy że operator coś spieprzył (zazwyczaj poprawiał coś w trakcie utwardzanie się spoiny). Klej przy wkręcie ma zrobić gniazdo gwintowane, a nie skleić. CA nie nadają się, bo po jakimś czasie wykruszają się (chociaż one trzymają najmocniej i jako jedyne sklejają). Jeżeli kleje (bo czy to żywice czy nie to nie ma znaczenie) kruszeją, to poczytaj instrukcję, może danie 55:45 spowoduje lekkie uplastycznienie spoiny. Popularne kleje typu wikol tworzą mocno elastyczną spoinę, a wkręty trzymają bardzo mocno (wg. mnie to chyba tylko biurowy i do tapet się nie nadaje).

 

Próbowałeś kiedyś wygiąć linką trzymaną w ręku oczko woblera, np. Twojego pstrągowego?

 

Tak i o ile jest to długie oczko to da się lekko korygować. Jeśli jest małe i przylegające do korpusu, to linką lub żyłką nie jest to możliwe.

Nota bene, widziałem nie jednego wędkarza nad wodą, który właśnie w taki sposób korygował oczko w woblerze. Wnioski wysnuj sam, co to oznacza.

 

Nie znam przypadku stosowania wikolu do wkrętów. Osobiście kleję wikolem i tym podobnym klejem Technicoll gdy robię wobler z dwóch połówek. Jednak stelaż wklejony na taki klej jest podatny na odkształcenia. Pod stelaż zawsze jest większa szczelina niż średnica drutu, a wikol, jak sam napisałeś jest elastyczny. Poza tym to jest klej dyspersyjny do łączenia drewna na ścisk i w grubszej warstwie traci swoje najlepsze właściwości. Jeśli tobie pasuje takie łączenie to ok. Dla mnie to wątpliwe zastosowanie do takich celów. Najpewniejsze są dwuskładnikowe kleje epoksydowe. Jedyny problem to aplikacja w milimetrowy otwór. 

Nie wiedziałem, że klej nie służy do klejenia jeśli ma napisane, że łączy drewno z metalem. Nie wiedziałem, że klej nie klei, lecz robi gniazdo pod wkręt. Tylko dlaczego, ja nie mogę wykręcić wkręta z takiego gniazda? Pewnie klej to skleił, a nie powinien ;)

 

Dental stosowałem dawniej.

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

To będzie później i przynajmniej nie będzie dyskusji o drutach, klejach, piance i srance. Luz i relaks, cztać tenkara :)

 

http://www.youtube.com/watch?v=R9eloVfU-qA

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker będzie-że "lepi" uklejówkę kupić.To norma.Musi być gadane.Nawet jak nie ma pojęcia-musowo pierdnąć musi.To tu to tam.Taki śmierdziel kosmopolita. 

No ale nie będziemy się tu za bardzo przejmować.Na 100% wchodzisz w Tenkarę?  :)

Edited by Tomy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ciele rzekło i uciekło.

 

 

Nie wiem o co chodzi, ale każdy ma prawo do swojego zdania i jeśli ktoś chce coś dodać od siebie to jest to mile widziane. Najważniejsze, żeby było to poparte praktyką. 

Moja wiedza techniczna ogranicza się do tego co sam sprawdziłem. O tym czego nie sprawdziłem nie wypowiadam się. W lipie robiłem różne łączenia i kilka spoiw używałem. Kilka zaznaczam, a nie wszystkie możliwe. W balsie jeszcze mniej, bo to była krótka historia na razie . Pianka to raptem kilogram tej z Zachemu jeszcze w początkach, mogę nawet te śmieszne próbne foremki pokazać. Nie pociągnęło mnie, więc też wiedzy tak naprawdę nie mam. 

 

Tu się dzielę, a nie forsuję lub obalam teorie. Po to jest ten wątek. Pokazać co robię i jak robię. Co mi się sprawdziło, a co nie pasuje. Jaka maszynka jest dobra, a które narzędzia nie wytrzymały za długo. To po trosze dziennik z poligonu. :)

 

Pisać koledzy i nie fochować się.

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

A to jest klimat jaki lubię, są emocje :)

 

http://www.youtube.com/watch?v=HZm47dlTa9A

Share this post


Link to post
Share on other sites

Nie wiem o co chodzi, ale każdy ma prawo do swojego zdania i jeśli ktoś chce coś dodać od siebie to jest to mile widziane. Najważniejsze, żeby było to poparte praktyką. 

Moja wiedza techniczna ogranicza się do tego co sam sprawdziłem. O tym czego nie sprawdziłem nie wypowiadam się. W lipie robiłem różne łączenia i kilka spoiw używałem. Kilka zaznaczam, a nie wszystkie możliwe. W balsie jeszcze mniej, bo to była krótka historia na razie . Pianka to raptem kilogram tej z Zachemu jeszcze w początkach, mogę nawet te śmieszne próbne foremki pokazać. Nie pociągnęło mnie, więc też wiedzy tak naprawdę nie mam. 

 

Tu się dzielę, a nie forsuję lub obalam teorie. Po to jest ten wątek. Pokazać co robię i jak robię. Co mi się sprawdziło, a co nie pasuje. Jaka maszynka jest dobra, a które narzędzia nie wytrzymały za długo. To po trosze dziennik z poligonu. :)

 

Pisać koledzy i nie fochować się.

Jak kropka zamiast tekstu została to już o nic nie chodzi.

Jaki kijek kupujesz?

Edited by Tomy

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja tam wierzę, że Krzychun źle podchodzi do tego w jaki sposób piszę. Bezpośredni bywam w wyrażaniu opinii jakie sobie wyrobiłem na własnym garbie. Może to źle, nie wiem. gorzej chyba jak ktoś coś pisze, a potem się tego wypiera, co jest normą w tym dziale. 

Co nie oznacza, że jestem betonowy i odporny na dobre i sprawdzone rady. Nie biję może oklasków jak coś mi się podoba, jednak nie jedną rzecz wdrożyłem korzystając z rad ludzi na tym wspaniałym portalu. 

Nawet maszyny Krzychuna bardzo mi się podobają i chętnie bym skorzystał z jego pomysłów, bo takiej smykałki nie mam. Szlifierka w jego wykonaniu to już technologiczne cacko. Pamiętam też jak doradzał o cięciu piłą taśmową. Chłop wie sporo i ma techniczne doświadczenie i zawsze patrzę na jego techniczne wpisy.

 

Tym razem źle się wyspał, jednak mnie to nie przeszkadza. Całe szczęście nie wiem co pisał w między czasie, bo filmy z tenkarą oglądałem :)

 

Tomy,

nie wiem jeszcze jaki model. Wiem natomiast, że coś około 3,5-4m byle lekkie i dające podjąć szybką walkę z kilowym kleniem lub pstrągiem jeśli się uwiesi.

Share this post


Link to post
Share on other sites

.Na 100% wchodzisz w Tenkarę?  :)

 

 Na 100%. Zaczynamy fan klub inicjować?

Kto wie, może jeszcze w tym roku założysz nowy wątek "Tenkara - pierwsze starcie" , bo będziesz na bank pierwszy tutaj :)

 

Wracając do wędki. Kija pod małe ryby to ja nie potrzebuję. Dzisiaj mogę spokojnie użyć doskonałego bata Tica. Lekki, dynamiczny i leszcze dojeżdżają kilowe do podbieraka. Na pełnej cienkiej szczytówce. :)

Jak już coś kupię to pod średnie ryby z zapasem na większą sztukę. U mnie wody zakrzaczone i zarośnięte, więc musi być mocniejszy kij.

Share this post


Link to post
Share on other sites

A to jest klimat jaki lubię, są emocje :)

 

http://www.youtube.com/watch?v=HZm47dlTa9A

Bardzo mi się podobało jak wyrzucił tego bata  na brzeg :D tak beztrosko

Share this post


Link to post
Share on other sites

Rokers i o to chodzi, jest zabawa i luz. :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Raczkowski na dziś. :)

 

[attachment=150347:byle gadać.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites

Siaba daba da da zabawa trwa...

 

[attachment=150529:joker paint.jpg]

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ooo widzę ze pstragowki dla Melka sie robią ;-) tak ma być! czekam na efekt końcowy.

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...