Jump to content
jerkbait.pl - spinning, baitcasting, flyfishing
joker

Joker - historia przynęt Roberta Ciarki

Recommended Posts

Jeszcze o impregnacji.

 

[attachment=149419:impregnacja_drewna.jpg]

 

Powyżej z lewej dwa lipowe korpusy z tej samej listewki. Po prawej zrobiłem dla porównania z kawałka listewki sosnowej. Na pierwszy rzut oka, ten w środku wygląda na sosnowy. Przy impregnacji caponem lub preparatem jaki dostałem na próbę (pierwszy z lewej), struktura włókien nie ulega przebarwieniu. Środkowy korpus jest przesączony w całości olejem. Korpusy ze zdjęcia są już suche i czekają na drut i podkład.

:)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na szybko dla Irasa i nie tylko jak myślę. Biała perła na podkładzie białym i na drewnie bez podkładu. Czasem nie da się stwierdzić, czy to czego szukamy jest właśnie tym co mamy w ręku jeśli nie zrobimy kilku prób na różnym tle. Jeszcze inaczej będzie wyglądać na folii aluminiowej i na ciemnym tle, a to tylko zwykła biała perła :)

Dlatego malowanie woblerów jest bardzo ekscytujące  :lol:

 

[attachment=149468:IMG_0005.jpg]

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Na szybko dla Irasa i nie tylko jak myślę. Biała perła na podkładzie białym i na drewnie bez podkładu. Czasem nie da się stwierdzić, czy to czego szukamy jest właśnie tym co mamy w ręku jeśli nie zrobimy kilku prób na różnym tle. Jeszcze inaczej będzie wyglądać na folii aluminiowej i na ciemnym tle, a to tylko zwykła biała perła :)

Dlatego malowanie woblerów jest bardzo ekscytujące  :lol:

 

attachicon.gifIMG_0005.jpg

Popieram ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

 

 

Te farby to dla mnie jest jeszcze tajemnica.

Rudi przysłał mi partię, którą uzgodniliśmy częściowo na telefon i priv i to wszystko. Opalizujące kolory wyglądają jak kryjące, a to są transparentne. Rudi mnie uspokoił. Dopiero jak je rozcieńczę zobaczę co i jak. :)

Potem na podkłady trzeba pomazać i coś będę wiedział.

 

Tak mam przy każdym nowym zakupie. Człowiek patrzy na farbę w necie, na zdjęcie koloru, potem w sklepie jak ma możliwość. Wraca do domu i maluje. Klnie. To nie to, nie to miało być. 

Myślę, że natryskowe malowanie nie powoduje takich rozterek. Przynajmniej mam nadzieję, że obecne doświadczenia ułatwią mi szybsze opanowanie podstawowych tricków w przyszłości.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzięki Joker. Jeszcze tylko poproszę o link do strony na której można obejrzeć/zakupić te farby.

Dzisiaj robiłem próbę nakładania foli perłowej wyprodukowanej domowym sposobem, ale po nałożeniu lakieru moja praca się pomarszczyła i mało mnie cholera nie wzięła. Muszę to jakoś odreagować. ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Iras, te z przykładu na podkładzie i bez są kryjące, do twojego zadania są nieprzydatne. Ja kupuję farby w zwykłych sklepach plastycznych, najczęściej w internecie. Natomiast te opalizacje na kiełbiu to lakiery do paznokci są. Poczekaj jak sprawdzę te od Rudiego, może będą lepsze. 

Share this post


Link to post
Share on other sites

Też muszę odreagować po kilku próbach impregnacji. Myślałem, że mam to co chciałem i niestety nie jest tak fajnie.

Olejowanie świetnie przesącza drewno. Listewkę do 3cm grubości w 100% i jest to szybsze niż przy pokoście. Gdzie problem.

Problem w tym, obojętnie czy dam lakier, czy podkład to zmienia się powierzchnia z gładkiej w szorstką, czyli "gazuje". Pewnie problem zniknąłby za tydzień, ale to trochę długi czas schnięcia półproduktu przynajmniej na dzisiaj.

Chciał nie chciał 1:0 dla śmierdzącej chemii. Niestety.

 

Nie poddaję się szukam dalej :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Dzisiaj pojechałem by nagrać jakieś filmy z Fario 7cm i Rio Grande 7cm. Przy okazji była dobra ryba na Fario 6cm.

 

attachicon.gif18.01.2014.jpg

 

Pierwszy Fario 7cm. Tonący, o mocnej pracy. Dokładne wagi wszystkich wersji podam później.

 

http://www.youtube.com/watch?v=AiHddlrdDNA&feature=youtu.be

 

cdn.

Skomentuj ten artykuł - Poleć znajomym

Edited by wobler1

Share this post


Link to post
Share on other sites

Robert, jeśli to problem z gazowaniem, to może suszarka wystarczy?

 

 

Może i wystarczy. Na dzisiaj nie mam gdzie takiego ustrojstwa postawić, a z mieszkania nie zrobię warsztatu ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

  Kazik,

o tym, że nasze obwody rybackie są we władaniu RZGW pisałem tu: http://jerkbait.pl/topic/33979-wykaz-w%C3%B3d-rzgw-warszawa-zmiany/

 

Trochę ludzi zaczęło jeździć. Co rok o tej porze jest ich więcej. Było by pod PZW, to walczylibyśmy o NO KILL jak w Ciechanowie. Teraz możemy tylko czekać kto ją przejmie.

Share this post


Link to post
Share on other sites

Prawie każdy z nas zaczyna robić swoje pierwsze przynęty w domu lub tak jak ja w mieszkaniu w bloku. W domu wszelki dodatkowy hałas jest zbędny. Najczęściej mamy go aż nadto, jeśli mieszkamy w ruchliwym mieście lub nasza praca ma taki charakter. 

Jeśli chcemy zacząć robić jakieś przynęty, to skupmy się na minimum jakie jest do tego potrzebne. Dla kilku przynęt w roku nie potrzeba kupować pił mechanicznych, szlifierek, pras lub innych niezbędnych maszyn do większej produkcji.

W domowym zaciszu powstają przynęty i wędki, które niejednokrotnie mogą stawać w szranki z produktami z większych warsztatów lub z firmowymi produktami. Każdy może zacząć coś robić, by dodać coś do swojego hobby jakim jest łowienie ryb.

 

"Z domowego zacisza", to filmy, które pokażą kilka etapów robienia woblerów z drewna. Może nie wszystko będzie pokazane tak, jakby ktoś chciał. Chcę jedynie skupić się na istotnych elementach. O woblerowym struganiu jest już dużo filmów, są też różne artykuły, między innymi i tu na Jerkbait.

Zatem przełomów się nie spodziewajcie, bo to bliższe ABC niż tutorialom dla profesjonalistów ;)

 

"Wkręty"

 

http://youtu.be/AIhJdsG5U5w

 

Film udostępniony również tutaj http://jerkbait.pl/topic/19561-filmy-instrukta%C5%BCowe-budowa-przyn%C4%99t/page-4

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker na Twojego Ronina jesienią złowiłem 3 szczupaki. Uzbroiłem go w ownery :) Dwa szczupaki były złowione "za bok" - gdzieś poza pyskiem. Jeden ładnie w pysku :) Ciekawi mnie czemu obok pyska... 2x się zdarzyło, że akurat jerk odjeżdżał i szczupak nie pocelował? :) Za każdym razem myślałem, że będzie dobra metrówka a tu takie 65 około ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker na Twojego Ronina jesienią złowiłem 3 szczupaki. Uzbroiłem go w ownery :) Dwa szczupaki były złowione "za bok" - gdzieś poza pyskiem. Jeden ładnie w pysku :) Ciekawi mnie czemu obok pyska... 2x się zdarzyło, że akurat jerk odjeżdżał i szczupak nie pocelował? :) Za każdym razem myślałem, że będzie dobra metrówka a tu takie 65 około ;)

przy jerkach - w szczególności typu glider / szybowiec nie jest to niczym niespotykanym. niestety ryby często wjezdzaja w miejsce gdzie wobek byl ulamek sekundy temu i efekt jest taki a nie inny :P

Share this post


Link to post
Share on other sites

Wcześniej przerzuciłem dziesiątki ryb na glidery i tego nie zauważyłem :)  Może 1-2 w przeszłości.  Może miałem taki dzień. Ale skuteczność 100% - 3 brania = 3 ryby przy łodzi ;)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker na Twojego Ronina jesienią złowiłem 3 szczupaki. Uzbroiłem go w ownery :) Dwa szczupaki były złowione "za bok" - gdzieś poza pyskiem. Jeden ładnie w pysku :) Ciekawi mnie czemu obok pyska... 2x się zdarzyło, że akurat jerk odjeżdżał i szczupak nie pocelował? :) Za każdym razem myślałem, że będzie dobra metrówka a tu takie 65 około ;)

 

 

Dzięki za informację o połowach. :)

Ronin 8cm nie jest selektywną przynętą na szczupaki. Szczupaki jakie do tej pory złowiono zwykle przekraczają 60cm, a największy z jesieni maił 80cm. Okoń jak do niego startuje to najczęściej 35+ :)

 

Jeśli chodzi o zapięcia na zewnątrz pyska, to może się zdarzyć. Tak jak pisał Mifek, przy gliderach szczególnie. Osobiście, może jeden na dziesięć lub mniej tak mi się zapiął w zeszłym sezonie. Oczywiście mówię o Roninie. To pewnie zależy od stanowiska jakie zajmuje szczupak oraz od tempa prowadzenia przynęty.

Zapięcia na zewnątrz pyska zdarzają się również wtedy, jeśli szczupak nie jest specjalnie zainteresowany żerowaniem. Na moim miejskim jeziorku Sobótka miałem takie zapięcia w dni, kiedy inni nic nie łowili. Za Roninem też częściej niż za inną przynętą szczupaki wjeżdżały niemal na brzeg, a jeden dosłownie to zrobił. Taki przypadek miałem pierwszy raz w życiu. To zaskakująca przynęta. Daje mi i nie tylko mi, dużo zabawy :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

No name, pewnie made in china  :)

Szukałem najtańszych. Dla przykładu z firmy Bahco trzeba zapłacić około 550zł. Swoje kupiłem za 5 X mniej i do użytku domowego nic więcej nie potrzeba. Do większej produkcji lepiej gdzieś zamówić gotowe wkręty niż bawić się samemu. 

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites

Ja teraz  pełne stelaże robie do woblerkow,ale kiedyś  wkręty jak robiłem to tez ręcznie kręciłem tylko ze zwykłymi kombinerkami,a po takich to ręka szybko bolała ;)

Te z zaciskiem widzę ze znacznie ułatwiają robotę.

Edited by Osprey

Share this post


Link to post
Share on other sites

zdarzyło się komuś wyrwanie wkręta z wobka ?

 

Podejrzewam, że zdarzyło się nie jednemu i nie raz.

Nie dalej jak dwa dni temu młody wędkarz pisał do mnie na face o takich kłopotach. Próbował strugać woblery, jednak poddał się. Odpadał mu przód woblera lub wyrywał się wkręt. Niestety nie dowiedziałem się już szczegółów, ani nie zobaczyłem żadnego zdjęcia, bym mógł mu coś podpowiedzieć w tej sprawie. Dlatego napisałem, że wyrwanie wkręta może się zdarzyć.

 

Osobiście nie miałem z tym kłopotów być może dlatego, że kiedy dokonuję prób z nieznanym mi klejem, po łączeniu wkręta z drewnem próbuję go wyrwać na siłę. Jeśli wkręt wychodzi, to dany klej lub żywica po prostu się nie nadaje do takich celów. Do wklejania stelaży również nie, tak uważam.

Wkręt jak sama nazwa wskazuje powinien być wkręcony. Klej podaje się tak, aby było pewne, że jest na całej długości w otworze. 

Osobiście nie dał bym wkręta do materiału miękkiego lub kruchego. Natomiast w lipie jeśli jest zdrowa mogę dać wkręt w wobler pod każdą rybę słodkowodna. Pozostaje tylko kwestia grubości i długości takiego wkręta.

 

O wiele łatwiejszym elementem do wyrwania lub zniszczenia jest ster. Jednak to już inna historia :)

Edited by joker

Share this post


Link to post
Share on other sites
Imadło leży ponad rok a odpowiedź była tak blisko.... stołek :l

Share this post


Link to post
Share on other sites
Ostatnio robiłem test wkreta w buku bez ani kropli kleju. Nie byłem w stanie tego wyrwać niczym. Drut 1 lub 1,2mm nie wiem. Znaczenie pewnie tez ma ile cm tego wkreta wkrecimy.

Share this post


Link to post
Share on other sites

(...)Osobiście nie miałem z tym kłopotów być może dlatego, że kiedy dokonuję prób z nieznanym mi klejem, po łączeniu wkręta z drewnem próbuję go wyrwać na siłę. Jeśli wkręt wychodzi, to dany klej lub żywica po prostu się nie nadaje do takich celów. Do wklejania stelaży również nie, tak uważam.

(...)

A jak myślisz Robercie, jaką żywicą wklejają koledzy stelaże do piankowców? 

Może żadną?

Nie demonizowałbym roli żywicy przy wklejaniu stelaży. Konieczność zastosowania czegoś "z górnej półki" to mit. Ważniejszy jest dobór właściwego drutu i ewentualna omotka :)

Share this post


Link to post
Share on other sites

Joker genialne te szczypce. Powiedz mi gdzie to moge znalezc i czy da sobie to rade z drutem 1mm?

Share this post


Link to post
Share on other sites
Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...